Pelikan Łowicz - Tiger Kmita Zabierzów 1:1 (0:1)
Bramki: Michał Rozkwitalski (88) - Sebastian Kurowski (9).
-
-
Re: Dalsze losy naszych byłych sportowców, trenerów , smakowite historyjki itp.
3 października 2007, 18:30 - Bełchatów
GKS Bełchatów 1-1 Wisła Kraków
Rafał Grodzicki 88 (k) - Tomáš Jirsák 72
[quote]
W trudnej sytuacji, w jakiej znalazła się drużyna Hutnika Kraków, Zarząd Sportowej SA podjął decyzję o powierzeniu z dniem 03.10.2007 obowiązków I trenera drużyny seniorów [b]Albinowi Mikulskiemu[/b]. Zarząd ma nadzieję, że zmiana na stanowisku szkoleniowca wyzwoli z piłkarzy Hutnika nową energię do walki o ligowe punkty i odbudowanie wiary w osiągnięcie założonego celu.
Nowy trener zadebiutuje przed nowohucką publicznością już w najbliższą sobotę.Przypominamy, że w trosce o wsparcie dla piłkarzy Zarząd zadecydował o przygotowaniu na ten mecz darmowych biletów (będą do odebrania przy kasach wejściowych na stadion).[/quote]
http://www.hutnik-krakow.pl/show.php?id=18&id_nws=1176&fpg=0&PHPSESSID=97e3778a0785c397bd7a480d16e18d4e
Khalid:
[i]
Pelikan Łowicz - Kmita Zabierzów 1:1 (0:1)
Bramki: Michał Rozkwitalski (88) - Sebastian Kurowski (9).[/i]
Po ładnej indywidualnej akcji i mocnym strzale [b]Konrada Cebuli[/b] piłkę zbyt krótko wybił Jakub Studziński, dobiegł do niej czyhający na dobitkę [b]Sebastian Kurowski[/b] i pokonał bramkarza gospodarzy.
Źródło: Dziennik Łódzki
pierwsza opinia z 90minut.pl w sprawie zatrudnienia A Mikulskiego w Hutniku
(z którym się w pełni zgadzam):
piłkarski - 3 października 2007, 23:23:32 - host84-38-87-24.tvkdiana.pl
Moj komentarz miał się zacząc tak: "hahahaha". Ale ktos by pomyslał ze zycze Hutnikowi źle... Niestety nominowanie na trenera Mikulskiego jest dowodem nieudolnosci Waszego zarządu. Ja jako kibic Stali Stalowa Wola przez tego pseudo trenera straciłem duzo zdrowia.. Ba od kilkunastu lat chodzilem na mecze i zawsze dumny byłem z tego ze niezaleznie od wyników jestem wierny i przychodze na stadion. Tak było az do momentu gdy przyszedł Mikulski. Gosc zrobił w klubie straszne zamieszanie, nasciągał "swoich" grajków, naraził klub na dodatkowe wydatki a to wszystko nic nie dało.. Obiecywał, ze Stal bedzie grała dobrze, że nasciąga sponsorów bo ma znajomosci itd. Mydlił oczy mediom, zarządowi i kibicom. Byl dobry w te klocki. Wszyscy byli z początku zachwyceni. Media, zarząd, kibice albowiem przyszedł trener z nazwiskiem, papierami, jakimis głupimi licencjami. A co sie okazało??? Jego umiejetnosci trenerskie stoją na zenującym poziomie. Jest to trener który potrafi tylko wybrac sklad na mecz.. Jesli w Hutniku bedzie tylko on, jesli ne bedzie miał pomocnikow ,ktorzy za niego bedą odwalac najciezszą robote to smiem twerdzic ze Hutnik spadnie z hukiem!. Mikulski to pseudo trener. Po kazdym przegranym meczu 0-5, 0-4 zamiast spuscic głowę, spakowac się, przeprosic, co mecz mowił: ze oddaje sie w rece zarządu, po czym dodawał: przegralismy ale mielismy optyczna przewage :D I tak co mecz.. A najlepszym dowodem na jego zdolnosci trenerskie jest to ze pilkarze juz tego nie wytrzymywali i skarzyli sie do gazet ze od początku sezonu nie mieli ani jednego treningu na ktorym by sie spocili...
pierwszy komentarz z 90minut.pl w sprawie zatrudnienia A Mikulskiego w Hutniku
(z którym się w pełni zgadzam):
piłkarski - 3 października 2007, 23:23:32 - host84-38-87-24.tvkdiana.pl
Moj komentarz miał się zacząc tak: "hahahaha". Ale ktos by pomyslał ze zycze Hutnikowi źle... Niestety nominowanie na trenera Mikulskiego jest dowodem nieudolnosci Waszego zarządu. Ja jako kibic Stali Stalowa Wola przez tego pseudo trenera straciłem duzo zdrowia.. Ba od kilkunastu lat chodzilem na mecze i zawsze dumny byłem z tego ze niezaleznie od wyników jestem wierny i przychodze na stadion. Tak było az do momentu gdy przyszedł Mikulski. Gosc zrobił w klubie straszne zamieszanie, nasciągał "swoich" grajków, naraził klub na dodatkowe wydatki a to wszystko nic nie dało.. Obiecywał, ze Stal bedzie grała dobrze, że nasciąga sponsorów bo ma znajomosci itd. Mydlił oczy mediom, zarządowi i kibicom. Byl dobry w te klocki. Wszyscy byli z początku zachwyceni. Media, zarząd, kibice albowiem przyszedł trener z nazwiskiem, papierami, jakimis głupimi licencjami. A co sie okazało??? Jego umiejetnosci trenerskie stoją na zenującym poziomie. Jest to trener który potrafi tylko wybrac sklad na mecz.. Jesli w Hutniku bedzie tylko on, jesli ne bedzie miał pomocnikow ,ktorzy za niego bedą odwalac najciezszą robote to smiem twerdzic ze Hutnik spadnie z hukiem!. Mikulski to pseudo trener. Po kazdym przegranym meczu 0-5, 0-4 zamiast spuscic głowę, spakowac się, przeprosic, co mecz mowił: ze oddaje sie w rece zarządu, po czym dodawał: przegralismy ale mielismy optyczna przewage :D I tak co mecz.. A najlepszym dowodem na jego zdolnosci trenerskie jest to ze pilkarze juz tego nie wytrzymywali i skarzyli sie do gazet ze od początku sezonu nie mieli ani jednego treningu na ktorym by sie spocili...
18 dni później
Dziś 46 lat kończy Cezary Tobolik
ale to dawno już było...
17 dni później
Hm kto pamieta brameczke szczelona przez Tobolika bezposrednio z zutu roznego w derbach chyba w 82 lub 83 r eh to byly czasy kajtek bylem wtedy,ale tej bramki nigdy nie zapomne,potem chyba Pan Tobolik wszystkich olal i uciekl za granice czemu w tamtych czasach nie ma sie co dziwic
Wie ktoś co teraz porabia ulubieniec Filipiaka i Tabisza Drumlak?
23 dni później
dzisiaj w meczu PE w barwach GKS PGE BOT Bełchatów
grał Rafał Grodzicki
walczył szarpał szturchał sie z białogwardzistami
ale chyba podkrecił staw kolanowy w ostatniej akcji meczu
trzymaj sie Rafał
Uderzyłem lewą nogą, ostro zacentrowałem. Na krótki słupek poszedł Karaś, piłka przeszła nad dwoma, trzema głowami, bramkarz nie zorientował się. Ja sam przez moment nie wierzyłem - wspomina Tobollik, były piłkarz Cracovii gola na wagę zwycięstwa w derbach Krakowa. Rok później uciekł do Niemiec
Nie każdy strzela gola na 2:1 prosto z rzutu rożnego dla Cracovii w derbach z Wisłą. Właściwie udało się to tylko jednemu zawodnikowi. Tym samym przeszedł do historii polskiego futbolu, ale i poezji. Jerzy Harasymowicz opisał sytuację w wierszu pt. "Rzut rożny": "(...) i sprawił te czary prosty chłopak Tobollik Cezary".
- To nie był przypadek - uważa Janusz Surowiec, klubowy kompan z tamtych lat. - Czarek mieszkał blisko klubu, nudził się, więc przesiadywał w kawiarni razem z różnymi cinkciarzami. Zakładali się, czy trafi w poprzeczkę lub bezpośrednio z rzutu rożnego, i wygrywał na tym duże pieniądze.
Piłkarz to był ktoś
Był 1984 rok. Na półkach pustki. Piłkarz to był ktoś. - Mimo wszystko wspominam lata młodzieńcze jako piękne czasy. Cracovia wygrywała, strzelałem gole. Tłumy kibiców na trybunach - mówi piłkarz. Kochali go fani, szanowali dziennikarze. Kadra stała otworem, zwłaszcza że na koncie miał już występy w reprezentacjach młodzieżowych. Nagle przepadł jak kamień w wodę.
- Graliśmy Puchar Lata w austriackim Grazu. Było chyba 1:1. Strzeliłem bramkę, potem spakowałem się - jak po każdym meczu. Pełen spokój, ale wcześniej straciłem sporo nerwów. Czekał na mnie ojciec. Uciekłem - wspomina po latach. - Spośród kolegów chyba nikt nie wiedział. Miałem wybór, ale decyzję podjąłem sam. Rodzice wyjechali oficjalnie do Niemiec pół roku wcześniej. Chciałem im pomóc stanąć na nogi.
Pieniądze w piłce
Niektórzy zawodnicy z drużyny coś przeczuwali, zwłaszcza że tuż przed wyjazdem Tobollik sprzedał meble, a wszelkie oszczędności zaszył w piłce. - Całą drogę jej pilnował - mówi Surowiec. - Kiedy kibice prosili o souveniry, zaczęliśmy żartować, by oddać piłkę. Mocno się wystraszył.
W Cracovii spędził tylko półtora roku, ale uważa ją za najbliższy sercu klub polski. Wśród kibiców uchodzi za legendę. Jego ucieczki nikt nie rozważał w kategoriach zdrady. Nie był drugim Ernestem Wilimowskim. - Nikt go nie potępiał, mimo że dał dyla - wspomina Leszek Mazan, publicysta i znawca krakowskiego futbolu. - Jako piłkarz był jaśniejszym punktem w tej szarej wówczas Cracovii.
Początki na Zachodzie były trudne. Przez pierwsze pół roku nie mógł grać w piłkę, bo władze PZPN-u zawiesiły go za ucieczkę. - Dzięki Bogu szybko dostałem pozwolenie na grę w Eintrachcie. Błyskawicznie się zaaklimatyzowałem, strzelałem bramki. Byłem rewelacją, więc nie myślałem o powrocie. A dziś? Spędziłem tu 24 lata, więc pewnie zostanę. Ale kto wie, co się wydarzy.
Córka rąbie w piłę
W Niemczech poznał żonę Karin. Urodzona na Śląsku, z Polski wyjechała, gdy miała zaledwie rok. Dziś mają trójkę dzieci, mieszkają pod Frankfurtem. Starszy, 20-letni syn gra w IV lidze niemieckiej, młodszy, 19-letni "tylko kopie tu i tam". - Najgorsza jest 15-letnia córka Vivien. Rąbie dzień i noc. Z tej trójki to ona ma największe szanse na kontynuowanie tradycji rodzinnych - śmieje się Tobollik.
Derbowego gola z rzutu rożnego nie pokazał synom, bo nie wie, czy ktoś nagrywał mecz. Trafienia nie uważa za najważniejsze w karierze. - Zdarzały się nożyce, szczupaki. Jedną z ładniejszych bramek strzeliłem przeciwko Bayernowi Monachium. Zyskałem wtedy szacunek kibiców - twierdzi.
Czy któryś z polskich piłkarzy może pójść jego śladem? - Nikt mi nie wpada do głowy. Za mało ich tutaj i w innych ligach zachodnich, żeby mieli wyrobioną markę. Krzynówek coś tu kopie, chyba najlepiej sobie radzi.
Karierę zakończył w wieku 38 lat. Podkreśla, że jako zawodnik spełniony. - Zrobiłem papiery trenerskie i ćwiczę młodzież wieku 7-13 lat w Eintrachcie - mówi. Uważa, że Niemcom łatwiej szkolić talenty, bo mają większe możliwości finansowe, a więc lepsze warunki. - Ale na początku szanse są takie same - powtarza.
Na stulecie PZPN-u zagrał w barwach Niemiec przeciwko reprezentacji biało-czerwonych. - Grali w trzech kategoriach wiekowych. Strzeliłem jakieś gole. W kadrze nie miałem okazji pograć - ubolewa, ale potwierdza, że mimo ćwierćwiecza spędzonego na Zachodzie czuje się Polakiem. - Tu spędziłem pierwszą połowę życia. Mecz Polska - Niemcy? Kibicuję zawsze lepszym piłkarsko.
Wyników Cracovii nie śledzi. - Od czasu do czasu dostaję informacje od znajomych albo dziennikarzy. Zawsze mi przekazują, jak "Pasy" stoją w lidze. Słabo? To szczęścia życzę i pozdrawiam kibiców - kończy i idzie pobiegać z psami. - Rano będzie trzeba uczyć młodych gry. Poza piłką nic nie robię. Jest całym moim życiem.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków
4 dni później
Czesław Palik trenerem Okocimskiego KS Brzesko
Podczas wczorajszego posiedzenia zarząd Okocimskiego Brzesko zadecydował, że trenerem III-ligowej drużyny piłkarskiej "Piwoszy" będzie krakowianin Czesław Palik.
Nowy szkoleniowiec pracę w Brzesku rozpocznie oficjalnie 2 stycznia, jednak już w najbliższy czwartek spotka się z piłkarzami na treningu, po którym zaplanowana jest klubowa wigilia. Palik to niezwykle doświadczony szkoleniowiec, w przeszłości pracował z wieloma drużynami występującymi na szczeblach centralnych. Prowadził m.in. Koronę Kielce (awans do II ligi), KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (awans do I ligi), Granat Skarżysko, Hetman Zamość, RKS Radomsko oraz Stal Stalowa Wola.
- Nie oczekujemy od nowego trenera cudów. Plan minimum, jaki zakładamy na rundę wiosenną, to co najmniej zajęcie 7. miejsca, takiego, jakie zespół zajmuje po pierwszej części sezonu. Gdyby jednak wytworzyła się sprzyjająca sytuacja, na pewno będziemy oczekiwali, że trener Palik powalczy z drużyną o wyższe cele - stwierdził prezes Okocimskiego Józef Gawenda.
źródło: Dziennik Polski
Losy byłych Pasiaków w Kmicie.
Mateusz Rzucidło ma poważną kontuzję kręgosłupa.
- Przymierza się nawet do operacji, jeśli nie będzie zdrowy, nie będziemy mogli z niego skorzystać - mówi trener-koordynator Kmity Dariusz Wójtowicz.
Pod znakiem zapytania stoją dalsze występy w Zabierzowie Marcina Makucha, wypożyczonego z Ruchu Chorzów.
- Dwukrotnie ponaglałem Marcina, żeby się zdeklarował co do swojej przyszłości. Nie zrobił tego, więcej nie będę do niego dzwonił, nie będziemy za nim płakać - mówi Wójtowicz.
Kmita chce dać szansę zawodnikom, którzy jesienią grali mniej lub późno dołączyli do zespołu, jak Sebastian Kurowski. M.in. na niego liczy Wójtowicz.
Akces do Kmity zgłosił obrońca Piotr Powroźnik i ma duże szanse, żeby tu zakotwiczyć. Wójtowicz nie wyklucza również wznowienia treningów przez Artura Sarnata.
Na forum internetowym Kmity kibice licytowali się we wskazywaniu mniej lub bardziej potrzebnych klubowi zawodników, wśród kontrowersyjnych pojawiło się nazwisko Wojciecha Ankowskiego.
8 dni później
http://www.areczka.pl/index.php?function=show_all&no=333
25.11.2007, 23:25
W dniu dzisiejszym na staż do Blackburn udał się Piotr Wrześniak, trener bramkarzy.
Wyjazd na Wyspy Brytyjskie jest pierwszym tego typu doświadczeniem dla trenera gdyńskich bramkarzy.
- Staż załatwiłem sobie prywatnymi kanałami. Mój przyjaciel jest honorowym prezesem Blackburn Rovers i dzięki temu będę miał doskonałą okazję obserwować jak funkcjonuje klub angielskiej Premiership - tak przybliża kulisy wyjazdu Piotr Wrześniak.
W ciągu dziesięciu dni, które tam spędzi będzie miał pełen dostęp do wszystkich drużyn, począwszy na pierwszej, a skończywszy na grupach młodzieżowej.
- Będę prowadził szczegółową obserwację treningów, z naciskiem na zajęcia z bramkarzami. Chcę również poczynić obserwację jak funkcjonuje duży brytyjski klub, czyli przypatrzę się również administracji - dodaje trener.
[źródło: własne/arka.gdynia.pl]
19 dni później
[url]http://www.90minut.pl/news.php?id=666010[/url]
9 stycznia 2008, 15:51:36 - jabool
Wisła Płock rozwiązała kontrakt z Piotrem Banią
Piotr Bania rozwiązał dzisiaj kontrakt z Wisłą Płock na zasadzie porozumienia stron. Zawodnik może rozpocząć treningi w dowolnie wybranym klubie.
Bania reprezentował barwy Wisły Płock w rundzie jesiennej bieżących rozgrywek. Zagrał w szesnastu meczach drugiej ligi i zdobył trzy bramki. Ponadto rozegrał dwa spotkania o Puchar Polski, w których strzelił dwie bramki.
To drugi zawodnik, z którym Wisła przedwcześnie rozwiązała umowę. W grudniu klub opuścił Robert Górski, który również odszedł na zasadzie porozumienia stron.
źródło: własne / Wisła Płock
Ciekawe gdzie teraz pójdzie, może Tiger kmita?
5 dni później
Na celowniku działaczy Sandecji znalazł się Paweł Drumlak. Prowadzone są rozmowy z tym doświadczonym rozgrywającym, mającym za sobą długi staż w ekstraklasie (Pogoń Szczecin, Cracovia).
Zawodnik możliwość przyjęcia propozycji sądeczan ocenia na 50 procent. Jutro ma dać ostateczną odpowiedź, czy zagra wiosną w Sandecji.
Marcin Morawski trenuje z Kolejarzem Stróże.
"Bo nie ugody, gdzie w jednym kraju żyją dwa żywe narody.
Pragnień nie odejmiesz, ziemi im nie dodasz - Jeden musi ustąpić! - gość albo gospodarz!" K.H. Rostworowski
6 dni później
Oświadczenie MKS Cracovia SSA
W związku z zapytaniem Gazety Wyborczej w sprawie Pawła Drumlaka Zarząd MKS Cracovia SSA oświadcza, co następuje.
Zawodnik Paweł Drumlak decyzją Zarządu MKS Cracovia SSA został usunięty z klubu za symulowanie kontuzji, unikanie treningów i bardzo słabą grę. Wysokość kontraktu P. Drumlaka wynosiła ponad 30 tysięcy złotych miesięcznie i była najwyższa spośród wtedy zatrudnionych zawodników. Po wyrzuceniu z klubu, niezależnie od tego, że zawodnik w trakcie trwania kontraktu otrzymywał bardzo wysokie wynagrodzenie, po rozwiązaniu kontraktu na mocy decyzji PZPN w minionym miesiącu otrzymał "odszkodowanie" w wysokości 350 tysięcy złotych. Na podstawie obecnych wyroków PZPN, od których klub się obecnie odwołuje, ma otrzymać jeszcze ponad 430 tysięcy złotych. Zawodnikowi to nie wystarcza, też się odwołuje i w ramach pozwów do PZPN domaga się łącznie ponad 1 milion 200 tysięcy złotych. W rozmowach mających na celu zakończenie sprawy oświadczył członkom zarządu klubu, że odstąpi od swoich żądań, jeżeli otrzyma kwotę 820 tysięcy złotych.
W świetle przedstawionych kwot i obserwowanego przez kibiców poziomu gry zawodnika, zarząd MKS Cracovia oświadcza, że jest ofiarą manipulacji Pawła Drumlaka. Pieniądze, które na dzień dzisiejszy klub musi mu zapłacić na mocy decyzji PZPN daleko odbiegają od prostych zasad sprawiedliwości społecznej.
21 dni później
35-letni napastnik Piotr Bania, znany z wieloletnich występów w Cracovii, a ostatnio reprezentujący barwy Wisły Płock, został wczoraj zawodnikiem III-ligowej Sandecji Nowy Sącz. Piłkarz ustalił z nowym klubem warunki kontraktu. Obowiązuje on do końca rundy wiosennej, w umowie znalazł się też zapis o możliwości jego przedłużenia.
http://www.90minut.pl/news.php?id=679870
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)