Co to za Popkiewicz? Popek-monster? Modelka ratuje las?
-
-
Ekokatastrofa?
16 dni później
nieco demografii
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwiAo_LE6uTNAhWldpoKHXgcB5EQFggbMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.racjonalista.pl%2Fkk.php%2Fs%2C3202&usg=AFQjCNHNgIUp_b7UZjuGXV3Y_yLf-HRMiw&bvm=bv.126130881,d.bGs
Bernard Korzeniewski, Ujot Jagielloński
1. Nie jest prawdą, że polityka pronatalistyczna jest czymś pierwotnym, a antynatalistyczna (szerzej: antypopulacyjna) wymysłem naszych czasów. Np. społeczeństwa pierwotne były silnie zmasqlinizowane, bo zabijano określony procent dziewczynek po urodzeniu. Również w bliższych czasach historycznych praktyki antynatalistyczne były często powszechniejsze niż pronatalistyczne.
2. Kościół Katolicki głosi wyższość dziewictwa nad małżeństwem. Tzn i jedno i drugie jest dobre, ale dziewictwo stoi w hierarchii wyżej. Jeżeli tak, to doktryna katolicka nie jest widocznie jakoś bezwzględnie pronatalistyczna. Chyba rozsądny człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że jak osiągniemy 1 łebka/metr kwadratowy to ludzie będą się nawzajem zjadać, zabijać, abortować. Więc jako katolik będący przeciwnikiem aborcji nie jestem entuzjastą zbyt wysokiej gęstości zaludnienia. Bóg mówił do człowieka: Idźcie, rozmnażajcie się, zaludniajcie Ziemię w określonych zupełnie innych okolicznościach demograficznych niż współczesne. Skoro rozkaz został wykonany, stracił rację bytu.
Pozdro z Wodzia.
To ja się wziąłem za hodowlę pomrowów :) Obrałem sobie za cel ocalenie tego gatunku.
Tak, to rzeczywiście jest śmieszne. Kto by się przejmował tak nieistotną i śmieszną rzeczą jaką jest przeludnienie czy globalne ocieplenie?
Zaś, żeby nie nabijać postów, poczytajcie sobie co [b]nauka[/b] (jednym z dwóch autorów obok Marcina Popkiewicza jest prof Szymon Malinowski) sądzi o wypowiedzi Janusza Korwina Mikke w Parlamencie Europejskim.
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=3&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjo8sfz2-jNAhWGfiwKHVbGDZIQFggnMAI&url=http%3A%2F%2Fnaukaoklimacie.pl%2Faktualnosci%2Fjanusz-korwin-mikke-pseudonaukowcy-beda-siedziec-52&usg=AFQjCNHFPEiWqA0z4BKs0JY1B-eIGkHxnA
Nie ma czegoś takiego jak przeludnienie. Większy problem to by jeden drugiemu w drogę nie wchodził. Ale to nie wina przeludnienia.
5 dni później
Piszesz serio czy żartujesz, poważnie czy metaforycznie?
Nie zderzamy się z drugimi ludźmi na drodze, do gęstości zaludnienia 1 osoba/km2 jeszcze dużo braqje. Ale jak sobie uzmysłowisz, że stoisz na poletq, które cię musi wyżywić, czyli pół hektara, a następny człowiek stoi odpowiednio ileś tam metrów dalej to już sprawa nie wydaje się tak oczywista. Jakby Chińczycy mieli taką motoryzację jak Amerykanie, to by zużyli całą ropę świata i poza nimi nikt by se już nie pojeździł. Jak dodać do tego problem globalnego ocieplenia (który odrzucają tylko niedouczone półgłówki wiadomej politycznej proweniencji), to sprawa kompliqje się jeszcze bardziej.
Dlaczego jedne narody są bogate, a inne biedne. Argentyna jest biedniejsza niż by mogła być z pewnych historycznych powodów - klasyczny przypadek opisuje Landes. Teraz jest lepiej niż było za Komuny, bo kapitalizm jest wydajniejszy ekonomicznie niż komunizm. Mogę sobie za godzinę pracy qpić chyba 3 razy więcej cukru, biletów tramwajowych, butów z cholewką sqrzaną, tuzinów jaj świeżych etc. Na dodatek wszystko jest na półkach, jest lepszej jakości niż za Komuny (uwaga ta dotyczy większości towarów, do wyjątqw należy kiełbasa myśliwska), nie musisz qpując stać w kolejkach, dawać łapówek etc. Dlaczego Skandynawia jest bogata, choć w XIX wieq była biedna i nawet panował tam głód. Etc. Na te pytania istnieją gotowe odpowiedzi.
A teraz zapytajmy: dlaczego w Bangladeszu zdecydowana większość ludzi to niedożywieni biedacy. Żyje tam 4 razy więcej ludzi niż w Polsce, na powierzchni dwa razy mniejszej. Ubóstwa Bangladeszu nie muszę opisywać, można sobie poczytać o nim w sieci. Zadaję pytanie: gdyby w Bangladeszu wszystkie inne parametry (ustrój, technologia, obyczaje etc.) pozostały bez zmian, a ludzi byłoby na kilometr kwadratowy nie ponad 1000 tylko poniżej 100 czy byliby oni bogatsi, bardziej najedzeni, nie wyglądali jak szkielety. Tak czy nie? Chyba tak. W Singapurze jest więcej ludzi na km2 niż w Bangladeszu, w Holandii też bardzo dużo (choć nie aż tak jak w Bangladeszu), ale są to kraje znacznie bogatsze i ludziom żyje się lepiej. Szkoda czasu na tłumaczenie przyczyny tej różnicy, jest to chyba oczywiste.
A może ludzie ci powinni emigrować. Dokąd? Do Australii oczywiście, bo jest niedoludniona. Dodam, że ludność Bangladeszu to głównie muzułmanie.
Nie mam czasu na pisanie, bo muszę kosić trawę, plewić ogórki i pomidory, pisać skrypt, a ten skrypt (może nawet podręcznik) to jest deska ratunq, żeby mnie z roboty nie wywalili, bo mam przedłużkę tylko do 1.10.2017. Ale spoko mam wystarczająco znajomości, żeby się gdzieś załapać. Muszę coś nadupcyć z Listy Filadelfijskiej i wygłosić jakiś porządny referat w PANie. To jest wynik ćwierć wieku chlania wódy i piwa. Spoko, spoko. Jakby mnie ktoś przyjął do roboty to się polecam. Zgłoszenia na priw.
A teraz pytanie: A jakby na świecie nie żyło 7,5 miliarda ludzi, tylko 1,5 miliarda, to byłoby tyle wojen, aborcji, zamachów, głodów, dzieci z nadętytmi brzuszkami po których chodzą muchy co teraz czy nie. Byłoby lepiej czy gorzej?
17 dni później
No to ja może jeszcze pobieżnie (bo za dużo czasu nie mam) odpowiem Knurowi. Nie chcę zaglądać na to co on tam napisał, żeby sobie humoru nie psuć, zdam się na swoją pamięć.
Krótko: Globcio jest śmiertelnym zagrożeniem dla ludzkości. Jeżeli sprawy się źle potoczą, może skończyć się samounicestwieniem człowieka.
Dlaczego nie przyjąć argumentów JKM, że przecież to fajnie, jak nam będą rosły w ogrodzie cytryny, a na Ziemi Baffina łany pszenicy - to materiał na oddzielny artyqł.
Walka ze związkami siarki w powietrzu nie miała nic wspólnego z walką z ochroną przed Globciem, ale z walką z tragicznymi sqtkami oddziaływania tych związqw na roślinność, człowieka, nawet budynki i zabytki. Poczytać sobie o kwaśnych deszczach i historii lasów Gór Izerskich. Tym bardziej nie ma to nic wspólnego z działalnością lewactwa (dawniej proekologiczna była prawica), tylko ze zdrowym odruchem obronnym. Co to za pierdoły: Lewactwo oczyściło powietrze z siarki, więc Globcio się natężył, a zatem Kisiel miał rację, że socjalizm walczy ze sqtkami swoich działań.
Tak się składa, że związki siarki maja i dobre sqtki i złe. Ze względu na te drugie nie można go stosować w zwalczaniu Globcia. Tak jak się alkoholu nie stosuje w zwalczaniu nadciśnienia. Analogie są tu wyraźne: na kacu ciśnienie rośnie (stąd najwięcej zawałów w poniedziałki rano), więc trzeba byłoby cały czas pić i nie trzeźwieć. Z siarką jest tak samo, przecież ona tylko masqje problem, trzeba by ją cały czas pompować.
BTW Istnieją projekty zasiarczenia strarosfery. Wystarczyłoby kilka rakiet, nawet Wielką Brytanię czy Francję na to strać. Sęk w tym, że nikt jeszcze nie robił żadnych experymentów, więc nie wiadomo czym się to może skończyć. Może czegoś nie możemy przewidzieć i nas w wyniku tego z jakiegoś powodu szlag trafi.
I jeszcze jedno: więcej qltury. To odnośnie "pieprzysz jak potłuczony". Ja miałem piątkę z przedmiotu meteorologia i klimatologia, a Ty?
Jak się to ma do polskiego górnictwa siarki rodzimej może next time.
Pamiętacie jeszcze kopalnie siarki w okolicach Tarnobrzega, a potem też Lubaczowa (Basznia). To była mioceńska siarka rodzima, ta sama co jest w Swoszowicach i w Kokoszycach pod Wodziem. Magistrala na szerokich, ruskich torach od Huty Katowice do Tarnobrzegu, transportowano z Krzywego Rogu rudę, a wydobycie siarki rodzimej sięgało pod koniec Komuny 5 mln ton. To była rozrywkowa gospodarka komunistyczna. Zresztą dużo siarki rodzimej wydobywano też w Texasie, Luizjanie, na Sycylii, Polacy zdaje się zbudowali kopalnię w północnym Iraq. Te czasy należą do przeszłości. Teraz w ramach odsiarczania powietrza używa się siarczków metali i siarki z paliw typu gaz i ropa. Tej siarki jest wręcz za dużo, Kanada chce rozdawać za darmo, ale nikt nie chce brać. Siarkę tą zużywa się głownie do produkcji H2SO4, którego większość stosuje się w produkcji nawozów sztucznych.
W Polsce wydobycie siarki rodzimej u3muje się na poziomie chyba około 250 tys. ton. Ta niewielka ilośc zużywana jest w przemyśle spożywczym, kosmetycznym, farmaceutycznym.
Za Bieruta to siarkę chcieli pozyskiwać z gipsu i anhydrytu, bo mieli za mało. Teraz jest jej za dużo, a do powietrza wpuszczać nie można.
Wiecie co wydobywa Zagłębie Lubin? Miedź, srebro, kobalt, inne metale i.... siarkę (oczywiście z rud metali), a żeby było śmieszniej, to jeszcze i sól kamienną.
Pytanie: Co by było, gdyby nagle człowiek przestał spalać paliwa kopalne. Temperatura wzrosłaby, czy spadła? Wzrosłaby, bo nadal (choć już nie w takim stopniu jak kiedyś) troposfera ochładzana jest przez opary związqw siarki i inne syfy, których by nagle zabrakło. W Chinach to się to wdycha w dużych ilościach i jest nieco zimniej. Człowiek nie może nagle ozdrowieć, bo by go szlag trafił. Musi zdrowieć stopniowo. To samo jest z uzdrowieniem powietrza.
Z Wodzia pozdrawia Geoś.
Pojawiły mi się grzyby, mam nadzieję, że nie zasiarczone.
33 dni później
Kołakowska nie do zdarcia. Baba została nie raz, nie dwa, nie trzy wyśmiana przez profesjonalnych klimatologów. Znany jest jej text, w którym na kilkaset zdań nie było ani jednego nie zawierającego bzdury. Baba, która ma zerową (ba powiedziałbym nawet ujemną) wiedzę o klimacie i pogodzie. Raz napisała, że [b]skoro meteorolodzy nie mogą przewidzieć pogody, jaka będzie za kilka dni, to o ileż większym nonsensem jest próba przewidywania zjawisk klimatycznych, jakie mają nastąpić za dziesiątki czy setki lat[/b]
Tak querva, nie mogę przewidzieć częstości wystąpienia szóstki w dziesięciu rzutach, to o ileż bardziej w milionie rzutów.
Prawicowy debilizm. Podejrzewam, że jest również kreacjonistką (ciekawe jak tłumaczy fakt, że od czasu do czasu rodzą się ludzie cali owłosieni, z ogonami, kłami jak u wampira, kilkoma parami sutków, a nawet ze szczątkami skrzel). No i zapewne jest zwolenniczką monoteizmu pierwotnego. Qźwa rozmawiałem na poddaszu paryskiej parafii z xiędzem werbistą, który przesiedział na misjach w Kogu Zairskim kilkanaście lat, a potem zrobił doktorat w Paryżewie z etnografii afrykańskiej i twierdził, że teoria pierwotnego monoteizmu umarła wraz z ojcem Schmidtem i całym dyfuzjonizmem, teoria kręgów qlturowych etc. 100 lat temu. Czyli tenże mój kolega werbista z klasy twierdził dokładnie to co wypisywali marxistowscy pismacy w Euhemerze w czasach PRL-u.
Debilizm nie boli. Życzę przyjemnej lektury.
No i co za zamyślona poza. Ja to robiłem inaczej. Myśliciel Rodina się nie umywa. Ja to robiłem inaczej. Jak rżnąłem głupa podczas wygłaszania referatu, to na blacie stołu stawiałem globus i wkładałem fajkę między zęby.
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjz75bXxvbOAhXC2SwKHRDMD_QQFggqMAE&url=https%3A%2F%2Fwww.teologiapolityczna.pl%2Fagnieszka-kolakowska-pingwiny-szczury-i-znudzone-psy-czyli-globalne-ofiary%2F&usg=AFQjCNGUxfUMqkgoiKC6vlB-pOB7G1qBzw
Argumentacja, że jak jakiś "ekolog" czy "ekologista" głupio gada o globciu, to globcia nie ma, ma dokładnie tyle sensu, co dowodzenie nie istnienia Boga na podstawie tego, że xięża wygadują bzdury na kazaniach.
Chciałbym się za3mać na jednym. Cytat z Kołakowskiej:
"Spece od środowiska robią też, co mogą, aby pokazać zagrożenie (równie fikcyjne) dla misiów polarnych. Wynajdują więc coraz to lepsze powody, by bić na alarm: ostatnio oświadczyli, że w kanadyjskiej Arktyce znaleziono okaz, który byłby mieszanką niedźwiedzia polarnego z grizzly. Miało to niezbicie dowodzić, że globalne ocieplenie spycha niedźwiedzie polarne coraz bardziej na południe, gdzie zaprzyjaźniają się z niedźwiedziami grizzly. Po testach DNA na inkryminowanym niedźwiedziu okazało się jednak, że biedaczysko nie jest żadną mieszanką, lecz normalnym grizzly, tyle że jasnego koloru. Po prostu, Bogu ducha winny blondyn, któremu z pewnością nie w smak by były takie pomówienia o jego pochodzeniu".
Na chłopski rozum to globcio powinno spychać niedźwiedzie polarne na północ, a nie południe. Na tej samej zasadzie ostatnio bociany się zagnieździły nad Jeziorem Ładoga, a w faunie polskiej pojawił się szakal złocisty (Canis aureus)
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&sqi=2&ved=0ahUKEwiP2rSuxvzOAhWEkiwKHdO9DGkQFggnMAE&url=http%3A%2F%2Ftvnmeteo.tvn24.pl%2Finformacje-pogoda%2Fciekawostki%2C49%2Fnowy-gatunek-drapieznika-w-polsce-szakal-zlocisty%2C173512%2C1%2C0.html&usg=AFQjCNHQiOiTdilBC1rKfdPn3YsU89DrCg&bvm=bv.131783435,d.bGs
To zaś, że się grizzli (podgatunek naszego karpackiego misia brunatnego, tyle że większy) krzyżuje z niedźwiedziem polarnym wiadomo nie od dziś. Wszak to jeden rodzaj Ursus (niedźwiedź brunatny, polarny i baribal). Teraz już się nie pisze jak dawniej Thalarctos maritimus, tylko Ursus maritimus. Jakieś 300 tysięcy lat temu część niedźwiedzi brunatnych oddzieliła się od reszty i powstał nowy gatunek. (Analogicznie sowa śnieżna powstała z puchacza, obecnie uznaje się ją za przedstawiciela tego samego rodzaju Bubo scandiaca, puchacz Bubo bubo).
Zasięgi misia polarnego i grizzli spotykają się ze sobą w północnej Kanadzie i pojawianie się w tych okolicach hybryd znane jest od dawna.
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjKvNH4yfzOAhXhPZoKHWc_DCMQFggkMAA&url=https%3A%2F%2Fen.wikipedia.org%2Fwiki%2FUrsid_hybrid&usg=AFQjCNH4qpgE2eNTf_TPArzBlx59leRLiQ
Natomiast teza, że misie polarne mają się dobrze jest nieprawdziwa. Mają się bardzo źle, ale to już temat na oddzielny wykład.
Kołakowskiej źle nie życzę, ale dla dobra ludzkości mogliby ją zamknąć w psychiatryq, postrzelić w nogę podczas próby ucieczki i przenieść na oddział zamknięty. Pieprzona pseudoekologiczna debilka.
Nie wierzcie prawicowej propagandzie. Wierzcie nauce, której stanowisko w kwestii Globcia jest jednoznaczne.
Globcio:
1. JEST
2. JEST SPOWODOWANE PRZEZ CZŁOWIEKA
3 STANOWI ŚMIERTELNE NIEBEZPIECZEŃSTWO DLA LUDZKOŚCI I ŻYCIA NA ZIEMI
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwissoHy44XPAhUJESwKHTRSA1AQFggjMAA&url=http%3A%2F%2Fnczas.com%2Fpublicystyka%2Fwplyw-na-globalne-ocieplenie-czyli-pycha-wspolczesnego-czlowieka%2F&usg=AFQjCNG_NrqmuU3iyUDQCfMwwvp2eOKLEg
Przeczytajcie ten text. To, że Wielomski jest monarchistą, konserwatystą i prawicowcem wiele by tłumaczyło. Nie będę pisał o wszystkich bzdurach, na przykład o denialistycznej klasyce, jaką jest Grenlandia i jej nazwa. Dlaczego Vikingowie tak nazwali największą wyspę świata, skoro ją pokrywa lód? No bo była zielona. Dlaczego w takim razie mniej więcej w tym samym czasie (100 lat wcześniej) nazwali Islandię Wyspą Lodu? Logiczniej byłoby nazwać ją (jak to było z Magellanem) Wyspą Ognia. Bo wszak dla norweskiego Vikinga widok lodu to nie nowość, ale widok ziejącej ogniem góry zapewne tak. Jeżeli się nie jest Korwinem Mikke, to się zapewne wierzy w to, że na Grenlandii było relatywnie zawsze zimniej niż na Islandii. Nawet podejrzewam JKM zgodziłby się z tezą, że jak w średniowieczu na Grenlandii rosły cytryny, to na Islandii palmy kokosowe. Ale nie o tym chciałem mówić.
Wielomski twierdzi, że ludzka zarozumiałość przypisuje nam możliwość zmiany klimatu. Ze zmianą klimatu kojarzy się zapewne złe rzeczy, wręcz perspektywę zagłady ludzkości. Zarozumiałość zaś to cecha polegająca na afiszowaniu się ze swoimi (autentycznymi lub urojonymi) osiągnięciami. Zastanawia mnie jak człowiek może być zarozumiały z tego powodu, że może ściągnąć na siebie nieszczęście.
Teza, że odkrycia meteorologiczne czy fizyczne mają coś wspólnego z ideologią oświecenia, że wręcz z niej wynikają jest mocno dysqsyjna. Jeszcze bardziej dysqsyjna jest teza Wielomskiego, że ideologia oświecenia stworzyła teorię globalnego ocieplenia, bo oświeceniowcy byli zarozumiali i nie chcieli Bogu przypisać zmiany klimatu. Co jest dziwnego we wpływie człowieka na zmiany temperatury w warstwie nieco grubszej niż 10 km (w troposferze). Na tej samej zasadzie można uznać człowieka, że jest zarozumiały, bo stworzył sztuczne serce, lądował na Xiężycu, znalazł sposób na zbadanie składu chemicznego gwiazd (analiza widmowa). Nie qźwa lądowania na Xiężycu nie było, bo tylko człowiek zarozumiały może twierdzić, że człowiek tam może wylądować.
Są rzeczy, których człowiek raczej nie może zrobić. W przypadq zmiany orbity Saturna czy składu chemicznego Neptuna to "raczej" graniczy z pewnością. Ale to, dlaczego tak jest wiemy właśnie z nauki. A więc to nauka, a nie żadna ideologia określa to, co możemy zrobić, a czego nie możemy.
Paleolityczni łowcy podczas rozszerzania Eqmeny (ziem zamieszkałych) rozprawili się z megafauną. Tam gdzie się pojawili megafauna znikała po ok. tysiącu lat (dokładnie tak przewidywały symulacje komputerowe). Uzbrojeni byli w dzidy i pięściaki. Wyczyn niesamowity, pod wieloma względami porównywalny z Globciem (to moje odkrycie, chyba że istnieje literatura o której nie wiem). Na pewno nie byli z tego powodu zarozumiali. Chociażby z tego powodu, że te 1000 lat było wystarczająco długie, by nie zauważyli procesu, który sami współtworzyli. Ale gdyby nawet jakimś cudem mogliby odkryć ten proces, to podejrzewam, że nie byliby zarozumiali, tylko by sobie włosy z głowy wyrywali, że taką qpę mięsa wyprawili na tamten świat i już nigdy jej nie skosztują.
Współczesny człowiek też nie dostrzega Globcia, a nawet jak dostrzega to nie ma to żadnego wpływu na jego postępowanie (kto by się tam przejmował gadaniną klimatologów). Nie jest więc zarozumiały, bo ma Globcio głęboko w doopie. A gdy już przestanie mieć Globcio w doopie, bo stanie się ono tak naoczne, że niemożliwe do zanegowania, to tym bardziej nie będzie zarozumiały, tylko będzie się stukał w czoło na widok tego co zrobił. Ale będzie już za późno.
W kwestii Globcia gadanie o ludzkiej zarozumiałości jest nonsensem.
Kiedy druidzi przyszli do króla by go ostrzec, że jeśli nie nakaże rybakom zwiększyć ok w sieciach, to za jakiś czas zabraknie ryb w morzu,król strapił się bardzo. Ryby stanowiły dużą część jego diety i jeszcze większą u jego poddanych. Stroskany zapytał kiedy to za "jakiś czas" nastąpi . Druidzi wzruszyli ramionami, mówiąc, że trudno to określić, może za 300 a może za 500 lat. Król rozpromienił się natychmiast i kazał druidom powrócić z petycją za jakieś 100 lat.
62 dni później
Prezydent elekt nie wierzy w zmiany klimatu - tak przynajmniej wynika z tego, co mówił do tej pory, "oszustwem" nazywając zmiany klimatu spowodowane przez człowieka. "Koncept globalnego ocieplenia został stworzony przez Chiny i dla Chin, by sprawić, że amerykański przemysł przestanie być konkurencyjny" - pisał na Twitterze w 2012 roku. Podczas kampanii Trump zapowiedział, że jeśli zostanie prezydentem, to nie tylko "rozmontuje" federalną Agencję Ochrony Środowiska, która jego zdaniem nakłada zbyt silne obciążenia na amerykańskich przedsiębiorców, ale też anuluje paryskie porozumienie klimatyczne.
93 dni później
Kończę pisać podręcznik z demografii. Właściwie nie powinienem go cytować, ale taki mały fragmencik chyba ujdzie. Otóż wzniosłem się na szczyty poezji:
12.4. Zamiast zakończenia
W internetowym blogu Worldometres” znajdują się „World population clocks” liczniki na których migające cyferki określają liczbę aktualnie żyjących, rodzących się i umierających ludzi, na całej Ziemi i w poszczególnych państwach. Dziś, 8 lutego 2017 roku o godzinie 14.40 główny licznik wskazywał 7.483.009.4xx. Ziemia ma ograniczoną powierzchnię: całkowita powierzchnia kuli ziemskiej wynosi 510 mln km2, z tego na lądy przypada 149 mln km2. Po odjęciu Antarktydy, powierzchnia sześciu zamieszkałych kontynentów wynosi 136 mln km2 i wobec perspektywy podniesienia się poziomu wód oceanicznych w wyniku globalnego ocieplenia może się poważnie zmniejszyć. Daje to średnią gęstość zaludnienia 50 osób na km² powierzchni lądowej. Gdyby jednak nie uwzględnić praktycznie nie zamieszkałej Antarktydy, wynosiłaby ona 55 osób na km².
Cyfry na miejscach jedności i dziesiątek zmieniały się tak szybko, że nie byłem w stanie ich odnotować i zastąpiłem znakami „x“. Zapytany dziś student o liczbę ludności świata powinien odpowiedzieć „około 7,5 miliarda“. Pamiętam okres swoich studiów geograficznych z przełomu lat 70. i 80. ubiegłego stulecia, kiedy na to samo pytanie odpowiadałem „około 4,5 miliarda“. Migających cyfer w zegarze ludności świata nie należy oczywiście traktować dosłownie. Ich zmiana wynika z pewnego programu symulującego wzrost liczby ludności świata. Nikt nie policzy dokładnie wszystkich ludzi, podobnie jak nie policzy drzew w lesie. A jednak prezentowany w taki sposób wzrost globalnej polpulacji wywołuje szokujące wrażenie i zmusza do refleksji.
Franciszek Papież encyklika o "ekologii". Mądry facet, widać, ze ma doradców na poziomie. W sprawach klimatycznych (s. 20-24) i innych zupełnie inny poziom niż prawicowe gnioty JKM, Kołakowskiej, Wildsteina, Kaczorystanu etc.
Miłej lektury.
http://d.polskatimes.pl/k/r/1/29/c4/5582a9d487085_z.pdf?1434626517
Od początku roku minęło zaledwie półtora miesiąca, a 16 polskich miast już przewyższyło dopuszczalny, roczny limit dni z przekroczeniem norm jakości powietrza - informuje Polska Zielona Sieć. Listę otwiera Kraków, Nowy Targ i Wodzisław Śląski.
Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/polska/news-polskie-miasta-juz-w-polowie-lutego-przekroczyly-roczny-limi,nId,2353892#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
No właśnie, co jest grane? Aktualnie jestem w Gliwicach i to świństwo widać gołym okiem jak chodzę z psem na spacer. W Wodziu sąsiad spalał opony, to mu powiedziałem, że jak nie przestanie robić tego to mu wpierniczę. No i przestał. Co tu jest grane? Przecież węgla się spala 2x mniej niż za Komuny. W poprzednich latach tego problemu nie było aż w takim stopniu jak dziś.
dziki zachod przy dewlopersce, zabudowanywanie korytarzy wentylacyjnych Krakowa, pewnie gdzie indziej jest to samo
Za kominy wegiel byl duzo lepszy. To co jest teraz palone wtedy bylo odrzutem.
Efekt Szyszki. Rolnik tnie hektary wyjątkowego lasu na obszarze Natura 2000
http://wyborcza.pl/7,75248,21382811,efekt-szyszki-rolnik-tnie-hektary-wyjatkowego-lasu-zdjecia.html
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)