Polska U-20 - Słowenia U-20 2:2 Autor: Wuzel 03-12-2005 21:38:06 W drugim-rewanżowym spotkaniu Reprezentacja Polski U-20 zremisowała z Reprezentacją Słowenii U-20 2:2(0:0,1:1,1:1). Od samego początku Polacy dążyli do zdobycia bramki. W 5 minucie grając w przewadze polscy hokeiści byli bliscy zdobycia gola, jednak podbramkowgo zamieszania nie wykorzystał żaden z zawodników. Chwilę później, gdy obie drużyny grały po czterech bliski szczęścia był Tomasz Pastryk, którego strzał zastopował Krošelj.W 8 minucie karą meczu, za atak łokciem został ukarany Mateusz Danieluk, którego natarcie spowodowało kontuzję jednego ze słoweńskich zawodników. W 11 minucie kontratak gości mógł zakończyć się powodzeniem, jednak uderzenie Pretnara zatrzymała poprzeczka. Niecałą minutę później silnym strzałem popisał się Urbanowicz, który minął słupek przyjezdnych. W końcowej części ważniejszymi faktami były: kara technicza dla Słowenii za nadmierną ilośc graczy, kontuzja barku Urbanowicza i kolejna poprzeczka przyjezdnych. Druga tercja rozpoczęła się od zdobycia gola dla Słowenii.. Podanie zza bramki Stopara przechwycił Podpac, po którego lekkim muśnięciu krążek wpadł do bramki. Cztery minuty później mogło być już 0:2 jednak dwójkową akcję Stopar-Podopac zatrzymał Kosowski. W ostanich minutach drugiej tercji Reprezentacja Polski ruszyła do ataku czego efektem był wyrównujący gol. Prezyzyjne podanie Gądka z prawej strony tafli wykorzystał Paiut, strzelając pod poprzeczkę. Ten sam zawodnik świetnie rozpoczął tercję trzecią - kolejnym golem dla Polski - wykorzystując szybką szarżę i celne zagranie Malasińskiego. Minutę później bramkową okazję wypracował sobie Miłosz Labudda, który ostatecznie nie trafił do bramki Krošelja. W 51 minucie stuprocentową sytuację zmarnował Kowalówka, który nie wykorzystał sytuacji 1:1. Dwie minuty później hokeiści Słowenii doprowadzili do wyrównania. Bezmyślną zabawę Kosowskiego, który wyjechał z pola bramkowego skutecznie wykorzystał Stopar, ustalając tym samym wynik spotkania. Tuż po zakończeniu o komentarz poprosiliśmy bohatera naszej ekipy, Grzegorza Pasiuta, jednak wezwanie trenera przerwało rozmowę, za nim ta zdążyła się na dobre rozkręcić. Mimo wszystko zdecydowaliśmy się zamieścić tych kilka słów napastnika Cracovii Kraków: Grzegorz, dwa mecze, dwa bardzo dobre występy, trzy zdobyte bramki… Czy czujesz się już pewniakiem w kadrze na Mistrzostwa Świata? G. Pasiut: Absolutnie nie czuję się pewniakiem, zostały nam do rozegrania jeszcze dwa mecze [z Węgrami], w których muszę pokazać, na co mnie stać. Dopiero po nich będzie ustalany skład na MŚ… Rozmawiał: petersykora 2 grudnia 2005, godz. 14:30 Polska U–20 – Słowenia U–20 2:2 (0:0; 1;1; 1:1) Bramki dla Polski: 29:36- Pasiut (Gądek), 40:10- Pasiut (Malasiński); Bramki dla Słowenii: 23:30- Podpac, 53:53- Stopar (Ahačič); Kary: Polska- 23 min., Słowenia- 16 min. Sędziowali: Szot-Molenda-Smura Widzów: 70 Skład Polski: Soliński Sylwester [rez. Kachniarz Daniel] – Bigos Tobiasz, Zieliński Artur, Labudda Miłosz, Kowalówka Sebastian, Kozłowski Tomasz, Gądek Tomasz, Kotlorz Michał, Danieluk Mateusz, Pasiut Grzegorz, Dubel Damian, Kulik Łukasz, Pastryk Tomasz, Poziomkowski Piotr, Rutkowski Łukasz, Malasiński Tomasz, Landowski Tomasz, Noworyta Rafał, Salamon Błażej, Rzeszutko Jarosław, Podsiadło Łukasz, Maciejko Adrian, Urbanowicz Maciej Skład Słowenii: Krošelj Gašper – Loboda Jan, Slivnik David, Ahačič Anže, Stopar Jure, Snoj Rok, Pretnar Klemen, Jemec Domen, Jakopič Rok, Podpac Božo, Žerdin Simon, Igličar Janez, Kirič Aljoša, Brus Miha, Benedik Matevž, Pirjevec Tadej, Pirjevec Aleš, Šimunovič Luka

swoim czwartym (przedostatnim) występie na MŚ U–20 D1 (gr. B) w Mińsku, reprezentacja Polski przegrała z Włochami 1:4. Kluczowym dla losów spotkania momentem był początek 2 tercji, kiedy to podopieczni Jana Eysselta i Mariusza Kiecy w krótkim odstępie czasu stracili 3 bramki. Honor naszego zespołu na 2 min. przed końcem gry uratował Grzegorz Pasiut. Największym mankamentem były – jak zwykle zresztą – przewagi. Włosi 2 razy częściej zasiadali na ławce kar, a mimo to, podczas osłabień nie stracili żadnej bramki. Martwi słaba postawa zawodników, którzy w poprzednich latach stanowili o sile naszej reprezentacji. Skuteczna gra Poziomkowskiego czy Pasiuta to za mało, aby wygrywać mecze na poziomie MŚ; nawet najlepszym bowiem potrzebne jest czasem wsparcie kolegów. A tego, niestety, w tym roku bardzo brakuje. Biało– czerwoni nie zaznali jeszcze na tej imprezie smaku zwycięstwa (z 2 remisami i 2 porażkami na koncie, zajmują przedostatnie miejsce w tabeli gr. B). Ostatnim rywalem „Orląt” na turnieju w Mińsku będą Austriacy (mecz w niedzielę, godz. 14:15). Jeśli w tym meczu nie zdobędą przynajmniej 1 punktu, prawdopodobnie pożegnają się z I dywizją. 16 grudnia 2005, godz. 14:15 (Mińsk) Polska – Włochy 1:4 (0:1; 0:3; 1:0) Bramka dla Polski: 58:12- Pasiut; Bramki Dla Włoch: 4:21- Benetti (Lo Presti), 31;30- Sottsas (Marchetti), 32:48- Rasom (Ceresa, Andergassen), 33:36- Iori (Rasom); Kary: Polska- 14 min., Włochy- 28 min. Strzały na bramkę przeciwnika: Polska- 25, Włochy- 29 Widzów: 600 Skład Polski: Kosowski Kamil – Rompkowski Mateusz, Kowalówka Sebastian, Labudda Miłosz, Danieluk Mateusz, Zieliński Artur, Skrzypkowski Paweł, Poziomkowski Piotr, Landowski Tomasz, Pasiut Grzegorz, Urbanowicz Maciej, Kotlorz Michał, Bigos Tobiasz, Rzeszutko Jarosław, Dubel Damian, Podsiadło Łukasz, Gadek Tomasz, Pastryk Tomasz, Rutkowski Łukasz, Salamon Błażej, Maciejko Adrian Skład Włoch: Tragust Thomas – Andergassen Alexander, Demetz Ivan, Zandonella Luca, Mascarin Julian, Lutz Andreas, Rasom Matteo, Mair Jan, Iori Diego, Ceresa David, Eisath Alexander, Lo Presti Manuel, Benetti Federico, Covolo Luca, Marchetti Stefano, Ambrosi Andrei, Willeit Christian, Hofer Armin, Sottsas Christian, Platter Philipp, Oberrauch Felix Czytano: 5 Źródło: Hokej.Net BRAWA TYLKO DLA GRZESKA PASIUTA