Rok temu fenomenalnie grajaca Cracovia po 4 meczach miała 3 pkt. (9 pkt straty do lidera) i 10 bramek straconych
Teraz Cracovia ma po 4 meczach 5 pkt (3 pkt straty do lidera, który rozegrał 1 mecz więcej) i 4 bramki stracone.
Więc o co wam chodzi?
Chłopakom nalezy się zatem więcej żelu, więcej hamburgerów i więcej wolnego na wypady do Cienia lub Jamy, nieprawdać?
To ostatnie nie dotyczy Pawki i Baranka, którzy trafili na mądre żony ;)
-
-
Jest świetnie
Balcerowicz musi odejść
Narzekacie na ceny biletów.
Czerwiec 1984
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=62198559
ceny biletów:
normalne: 150
ulgowe: 80
dla dzieci: 20
teraz:
normalne: 45
dla dzieci: 10
Dlaczego wziąłem ceny sprzed 21 lat?
Bo i wtedy i teraz średnia krajowa była 2300, więc łatwo porównać
I czego Wy chcecie?
Tylko ze wtedy bilet na autobus kosztowal 1zl norm a 50gr ulgowy a chleb byl po 1 zeta a nie 2! Litr mleka kosztowal 80gr a nie 2zl!!!! I wszystko bylo tansze! Nie ma co tak porownywac!
MisioPas Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tylko ze wtedy bilet na autobus kosztowal 1zl norm
> a 50gr ulgowy a chleb byl po 1 zeta a nie 2! Litr
> mleka kosztowal 80gr a nie 2zl!!!! I wszystko bylo
> tansze! Nie ma co tak porownywac!
>
>
To znaczy że wtedy bilet był wart 150 bochenków chleba (dziś 23). W przypadku mleka porównanie wypada jeszcze lepiej. :D
A ... pokickalo mi sie! Mam kaca alkoholowego i moralnego i jestem ... na nasze gwiazdy! Z nerwow pol nocy nie spalem i pierdzieli mi sie! Sorki nie przeliczylem tego!!!!!! :)
[MISIOPAS przypominam ze klniecie w ten sposob jest zabronione przez regulamin forum]
A żeby nie o pieniądzach - cofamy sie jeszcze trochę:
W 1970 prezesem Cracovii był gorący wielbiciel gts zasiadający na trybunie z wpiętą odznaką i przekazujący sąsiadce za darmo co lepszych piłkarzy i co wyższe słupy. I nikt na niego nie bluzgał na stadionie. A na prezesa w szaliku pasów - widac można
Zatem - jest lepiej bo "wolność słowa, tzn. bluzgania" jest większa
I co Wam sie nie podoba
MIś - i to się nazywa pozytywne myślenie - tak trzymać - masz świetny timing, poważnie.
Jest dobrze . Mamy 1-1 w meczu który mogliśmy z 1-3 przegrać.
Jest świetnie bo nasz problem to remis z Legią
a nie remis z Kamaxem Kańczuga
28 sierpnia 2002
Cracovia - Unia Tarnow
3:0 - raz Nowak, dwa razy Giza....
:P
Jest swietnie- bo jak wygramy zalegly derbowy mecz- to jestesmy liderem
No faktycznie, tylko trzeba wygrać min. 4-0. Wtedy Amikę i Wisłe wyprzedzamy lepszym bilansem bezpośrednich meczów, no a Lecha i Pogoń lepszym bilansem bramkowym...
To znaczy to jest stan na dziś, bo do derbów, to pewnie się trochę pozmienia.
czyli trzeba strzelic dwa razy tyle goli w tym meczu ile w czterech dotychczasowych...
Już nie jojccie tak, jest dobrze, bo:
Czerwiec 2002 - utrzymujemy się w III lidze. Teoretycznie mieliśmy 5 miejsce, ale to było tylko 5 pkt nad strefą spadkową.
Czerwiec 2005 - mamy 5 miejsce w Ekstraklasie z szansami na puchary i przepastną różnicą nad strefą spadku.
Dalej:
- jest dach, nad 4 sektorami
- jest "ciepły muraw"
- są światełka,
- nie ma długów,
- jest średnio 4 tys. na meczu / było 3,5 roku temu góra do 1,000
- druga strona się puszy, śmiejąc się, że nigdy nie graliśmy w Pucharach/ kiedyś ich rzecznik KMrówka mówił: "Cracovia? To jest rzeczywistość trzecioligowa"
itd.
Jak mawia Ferencvaros, dystansu życzę.
PS. co nie znaczy, że na wszystko co złe należy spuścić zasłonę miłosiernego milczenia. Nie! Natomiast nie dramatyzujmy aż tak.
Klaros kto tu jojcy? Staram się wykazywać w tym temacie, ze teraz jest 10000000000000 razy lepiej niż kiedyś. Czyzby trzeba było bardziej łopatologicznie.
A jak jeszcze Wam źle to:
W 1968 pewien trener z bardzo przeciętnych (poza Rewilakiem, Szymczykiem, Mikołajczykiem i Sarnatem), gorszych niż teraz kopaczy zrobił drużynę, która:
- uratowała się z beznadziejnej po jesieni ostatniej i spadkowej pozycji (z wielką stratą do "bezpoiecznej") w tabeli II ligi (coś prawie jak awans z III ligi, tyle, że miał na to jedną rundę)
- w następnym sezonie [b]bez wzmocnień[/b] awansowała do 1 ligi (i to bezpośrednio, nie po barażach)
a potem sobie poszedł (bo mu nie płacili) i drużyna z hukiem z 1 ligi spadła.
Teraz naszemu trenerowi i kopaczom płacą i to niemało, więc nigdzie nie chcą iść, a przeciwnie kurczowo trzymają się posad (vide MD)
Jest lepiej? jest. zdecydowanie :P
a jak spadniemy to nie z hukiem jak w 1970, tylko przypadkiem.
Jest lepiej ? Jest
Więc czego Wy chcecie.
Ja się z tym wszystkim zgadzam - znaczy z tym, że jest dobrze. Usiłował mnie w tym utwierdzić kumpel z Norymbergii, który słysząc mnie wkurzonego stwierdził -'no ale zaraz przecież zremisowaliście z legia, to chyba dobrze???'
Tylko czemu jestem nadal taki wkurzony po wczorajszym meczu?
Ludzie - co Wy chcecie?
Za dwa miesiące L. się odbije (jak rok temu) i bedzie w czołówce. I nikt juz nie będzie pamiętal stylu tylko "remis 1:1 z mocną Legią"
ale ... "straconej szansy żal ..." , oj jak żal
A pozatym - podkreślam jedszcze raz. Genialna taktyka trenera działa tylko na [b]dobre[/b] drużyny. Jakby Legia była liderem to by popłynęła z trójką.
Niestety w najbliższych kolejkach gramy z:
Łęczną (15 m)
Bełchatowem (13 m)
Dyskobolią (obecnie ciut tylko lepsza od L.)
ale [b]na razie[/b] jest świetnie. A jak ktoś nie wierzy to zaraz wyciągnę inny argument
no ja z ciekawości czekam na inny argument - w zasadzie niby troszke poniekad juz czuje, ze nie jest źle ale czekam ;)
ostatnia porażka z L. u siebie - 1969 (36 lat temu)
ostatnia porażka sąsiadki z L. u siebie - 1997 (8 lat temu)
najwyższa porażka Cracovii z L. w lidze 0:4
najwyższa porażka sąsiadki z L. w lidze 0:12
i czyż nie jest świetnie?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)