To sa jakies jaja. Mialem wrazenie, ze juz nic, a wlasciwie nikt nei jest mnie w stanie zaskoczyc. A tu prosze:
Piotr Jawor 27-01-2006 , ostatnia aktualizacja 26-01-2006 22:06
Już w poniedziałek piłkarze "Pasów" wracają do treningów na zielonej murawie i w promieniach cypryjskiego słońca. Kto zapłaci za taki komfort? Prezes Janusz Filipiak zapewnia, że piłkarze się dorzucą. Ci albo o niczym nie wiedzą, albo mają inne zdanie.
Najpierw planowano, że Cracovia będzie miała dwa obozy: ten już odbyty na Cyprze oraz w Turcji. Jak jednak twierdzi prezes Filipiak, drużyna poprosiła o dodatkowe zgrupowanie. - Powiedziałem, że jeśli im zależy na wytrenowaniu, to niech się dołożą. Trener porozmawiał z zawodnikami, a ci się zgodzili - tłumaczy profesor Filipiak. - To nie jest dla nich duża kwota. Jeden czy dwa wygrane mecze im to zrekompensują - dodaje prezes i szacuje koszt cypryjskiego wyjazdu na 2-3 tys. zł od osoby. Większość tej kwoty ma pokryć klub, resztę piłkarze.
Pomocnik Dariusz Pawlusiński był tak zaskoczony tą informacją jak polscy drogowcy opadami śniegu w grudniu. - Pierwszy raz słyszę, że mamy płacić za obóz - dziwi się piłkarz.
O wyjaśnienie sytuacji zwróciliśmy się więc do trenera Wojciecha Stawowego. Niestety, nie chciał odkryć kulisów umowy klub -piłkarze. - Zobaczymy, jak to będzie wyglądało. O tym, czy piłkarze coś zapłacą, będziemy jeszcze rozmawiać - mówi niechętnie Stawowy. - Nie robiliśmy transferów, więc zaplanowaliśmy te trzy zgrupowania - dodaje szkoleniowiec.
Z dużym dystansem do sprawy podchodzi obrońca Łukasz Skrzyński. Z rozmowy z nim jasno wynika, że drużyna nie zdeklarowała się do dzielenia kosztów wyjazdu. - Nie było żadnej konkretnej rozmowy ani spotkania prezesa z radą drużyny. Trzeba wziąć pod uwagę, że zawodnika może być nie stać na taki wydatek, przecież niektórzy grają jeszcze na starych, trzecioligowych kontraktach - podkreśla Skrzyński i określa sprawę "poważną i delikatną". - Jeśli będziemy o ewentualnym dopłacania rozmawiać, to musimy wziąć pod uwagę wszystkich piłkarzy. Tysiąc złotych czy jakakolwiek inna kwota to poważna suma w domowym budżecie. Także dla mnie - dodaje stoper Cracovii.
Cytat dnia
- Jak wszyscy wiedzą, Paweł Drumlak nie jest moim ulubionym piłkarzem, ale szanse Radomiaka na jego pozyskanie są zerowe - prezes Janusz Filipiak o ewentualnym przejściu Pawła Drumlaka do Radomiaka Radom.
Gienek1906
- Ostatnio 14.04.2008 o 18:59
- Dołączył/a 20.04.2005 o 10:15
- 13 postów
- 0 polubień
-
Odpowiedział w temacie Kto placi za zgrupowanie!!!
-
Odpowiedział w temacie Wstyd cz.2Cabaj do zmiany!!! Chyba kredyt zaufania sie wyzerpal. Wydaje mi sie, ze przy kazdej bramce mial swoj udzial. No moze przy trzeciej niewiele mogl zrobic. Ale piewsza robi za wszystkie!!! Obawialem sie tego meczu. Sedzia dodal swoje trzy grosze. A przed nami mecz z Korona. Boje sie, ze nic dobrego nie bedzie!!!
-
Odpowiedział w temacie A Tomek Wacek to co?Po lekturze dzisiejszej prasy (Przeglad Sportowy) powoli zaczynam nierozumiec polityki naszego klubu. Do tej pory cierpliwie znosilem wszelkie nowinki "transferowe". Ale teraz czara goryczy sie przelala. Tomasz Wacek, ktory po perypetiach zdrowotnych wraca do skladu I druzyny i to w wielkim stylu, nie znajduje uznania w oczach prezesa!!! Konflikt jaki zrodzil sie po odmowieniu gry w zabrzanskim Gorniku przybiera tylko na sile. Czy prof. Filipiak jest jak dziecko, ktore obraza sie na kolege z przedszkola bo ten nie chcial isc z nim w parze na spacer?? O co w tym wszystkim chodzi??? Takie zachowanie jest niedopuszczalne!!! Oczywiscie jezeli mamy na uwadze profesjonalne podejscie do pracy!!! Mam wrazenie, ze rzady twardej reki nie wyjda nam na dobre. Nie chce sie odwolywac do postow, artykolow mowiacych, ze w III lidze bylo lepiej. Bo to nie jest prawda. Napewno jednak bylo nam weselej. Nadal cenie prof. za to, ze dal nam I lige i za emocje, ktore dostarczaja nam pilkarze w grze z Grodziskiem, Legia, Amika a nie Niedzwiedziem, czy innymi wynalazkami. Martwi mnie jednak zachowanie naszego prezesa. Zaniedlugo obrazi sie na wszystkich i znow (niedaj Boze) bedziemy tylko malo liczaca sie druzynka. Jesli bedzemy sie pozbywac pilkarzy, ktorzy w sercu maja Cracovia a nie wylacznie kase i na dodatek blyskaja forma to do czego dojdziemy???
-
Odpowiedział w temacie sonda szczerościNie pojmuje w czym rzecz. Kazdy chyba spiewal. Przynajmniej ja nie znam takich co nie spiewali. Ale piesn ta mi poprostu zbrzydla. W swietle ostatnich ekscesow jeszcze bardziej jestem zmotywowany do tego aby znikla z naszego spiewnika. I szczerze oswiadczam, ze bede gwizdal za kazdym razem jak bedzie spiewana. MAM JEJ POPROSTU DOSC. Ja chce kibicowac Cracovii a nie antykibicowac wisle. Szczegolnie wtedy kiedy z nimi nie gramy!!! DOSC CHAMSTWA!!! Kibic Cracovii, prawdziwy kibic Cracovii!!!
-
Odpowiedział w temacie Działania ProfesoraWojti!!! Ja nie wierze w cuda (choc nanaszym stadionie bylo ich kilka ostatnio). Nie wierze w to aby wisla wpadla do nas na kaluzy i wybijala piknikow. A to co wlasniwie po przeczytaniu postow z forum mam na mysli przeczytaj: 1. Ja jestem kibicem pasow od 20 lat. Teraz mam syna, ktorego chcialbym wziac na mecz. Ale jestem pelen obaw co do tego, gdyz nie chce narazac go na slownictow, ktore pada z ust sektora D (mam na mysli wisla to stara....). Sam niejestem swiety. Niejednokrotnie zwyzywalem sedziego, czy zawodnikow druzyny przeciwnej. To sa jednak impulsy nie do opanowania. Ale do opanowania sa piesni plynace pod adresem sasiadki zza blon. Nie mam nic przeciwko, aby spiewac te piesn na derbach. Mam natomias wiele naprzeciwko, aby jej nie spiewac podczas innych meczy. 2. Siedze na sektorze A. Na zaglebiu gwizdalem, kiedy D intonowalo te piesn. Nie oznacza to jednak, ze przyszedlem na mecz jako kibic tej zza blon. Oznacza to, ze podobnie jak tysiace (tak tysiace) innych mam dosc tej piesni!!! Mozecie sugerowac, ze jak byla II czy III liga nikt nie mial nic przeciwko. Owszem. TO wynik frutracji. Bycia w niebycie, szarosci polskiej pilki. Ale teraz kiedy stoimy u bram pucharu UEFA nie mam ochoty na to aby tego sluchac. Mam ochote na to aby kibicowac mojej ukochanej druzynie. CRACOVII!!! A nie antywisle!!! 3. Osobiscie nie wieze, ze jakiekolwiek argumenty dotyczace antydopingu dotra do Was. Bo wy traktujecie to jako forme pokzania swojej wyzszosci nad "rasa normalnych kibicow". Ciesze sie bardzo i nie ukrywam, ze sam zatym postulowalem, aby zamknac sektor D. My pikniki damy sobie rade z dopigie. Dawalisy sobie rade 10 lat temu damy i teraz. 4. Zadne scierwo z JG nie zabroni mi spiewac CRACOVIA w zamian za wisla to stara.... Ja chce dopingowac wlasny zespol. CRACOVIE. I nie oznacza to, ze jestem za wisla!!! Nie oznacza to, ze przyszedlem na mecz bedac kibicem wisly!!!. Nie nawidze ich tak samo jak mojej tesciowej!!! 5. Na koniec. Bede zawsze gwizdal na tekst tej piosenki. Zawsze bo nie mam ochoty jej sluchac. Nie oznacza to, ze chce przyjazni z wisla. Oznacza to to, ze chce normalnosci!!! Sam nie wiem, jaka druzyne moj syn wybierze. Moj ojciec kibicowal Wisle. A ja nie pociagnolem tradycji ojcowskich. Nie oznacz to jednak, ze wlasnego syna bede mosial gnoic za to, ze nie przejal schedy po ojcu. Naszczescie zyjemy w wolnym kraju i kazdy ma prawo wyboru. Moj syn tez. 6.Jesli nie przyjmujecie tych argumentow odpowiedz jest prosta. Jestes kibicem antywisly?? Mozesz nim byc na stadionie Clepardii, albo Tramwaja, albo innych podobnych klubow. Moze Garbarni?! Pamietasz byla taka piosenka: Najbardziej brutalni, kibice GARBARNI!!! Moze to jest cos co wam glupole odpowiada!!!