Dziś 24 urodziny ma nasz świetny bramkarz Rafał Radziszewski.
Panie Rafale - 100 lat (z tego co najmniej 20 w Cracovii) i 100 obronionych w finałach playoffu strzałów
-
-
RAFAŁ RADZISZEWSKI - 24 lata
Wszystkiego najlepszego !!!!!!!!!!!!!!!! RAFAŁ jesteś najlepszy
RAFAŁ RADZISZEWSKI RAFAŁ RADZISZEWSKI .Dieki ci za to jak bronisz na meczach i za 3 letni kontrakt z CRACOVIĄ a po zkończeniu podpisz na więcej LAT . RAFAŁ RADZISZEWSKI
100 lat Rafał !!!
Złotego medalu w barwach Pasów !
Rafał - Mistrzostwa z Cracovią!!!
NAjlepszego !!!
Oczywiście życze mistrza Polski z druzyna Cracovii!
A przede wszystkim udanych interwencji, do jakich Nas, kibicow przyzwyczailes w poprzednim roku.
Mam nadzieje ze "pakt z diablem" jest aktualny :)
Wielu sukcesów, enhaelu i zdrowia bo to najważniejsze.
Nie ma lepszego
od Rafała Radziszewskiego!!!
105 dni później
W Cracovii mi dobrze
Michał Białoński: Przed sezonem chyba każdy uważał was za faworytów rozgrywek PLH, ale nikt nie spodziewał się 15 zwycięstw z rzędu?
Rafał Radziszewski: Cieszy nas taki obrót sprawy. Przecież liga miała być wyrównana, a to nie wróżyło zwycięskiego marszu. Z drugiej strony jednak poziom faktycznie się wyrównał. Wyniki nie są tak wysokie jak rok temu, gdy trzy drużyny gromiły pozostałe. Teraz z każdym można wygrać, ale też z każdym przegrać. My jednak liczymy na więcej wygranych. Oby tak do końca sezonu!
Pewnie niezręcznie o tym Panu mówić, ale na czym polega magia trenera Rudolfa Rohaczka?
- Potrafi stworzyć w zespole bardzo dobrą atmosferę i świetnie nas ustawić taktycznie. Nasz trener z każdego zawodnika umie wyciągnąć to co najlepsze.
Straciliście tylko 24 gole, z których Pan puścił 18, co daje znakomitą średnią 1,38 na mecz. Spodziewa się Pan ofert z mocniejszych lig?
- [śmiech] Z polskiej ligi ciężko się urwać. Trzeba pobronić dobrze na mistrzostwach świata - to jedyna droga, jedyna szansa, by się pokazać i liczyć na oferty z silniejszych lig. Ja nie wybrzydzam. W Cracovii jest mi dobrze, więc nigdzie się nie wybieram.
Miał Pan szansę pokazać się na MŚ, ale przed dwoma laty na turnieju w Gdańsku nie wyszedł Panu mecz ze Słoweńcami. Puścił Pan cztery gole. Co się wtedy stało?
- Zapłaciłem frycowe. To był mój pierwszy występ w reprezentacji w tak ważnym spotkaniu. A na MŚ jest zupełnie inna atmosfera, inni rywale. Chciałem się pokazać z jak najlepszej strony, ale nie wyszło. Poczekam do następnego razu.
Psychika ma być najmocniejszą stroną bramkarza. Co to znaczy?
- Bramkarz musi być spokojny, niewzruszony. Nie może się załamywać straconymi golami. To najważniejsze.
Który mecz z dotychczasowych był najtrudniejszy do wygrania? W Gdańsku potrzebowaliście dogrywki.
- Najgorszy był pierwszy z GKS-em Tychy w Krakowie. Przegrywaliśmy 1:4, ale zdołaliśmy wyciągnąć na 5:4. To był przełom. Drużyna pokazała charakter. Wszyscy uwierzyliśmy we własne siły. Później było już z górki. We wspomnianym meczu ze Stoczniowcem nie mieliśmy szczęścia. Straciliśmy gola w ostatnich sekundach, na dodatek w kontrowersyjnych okolicznościach. Sędzia długo się zastanawiał, czy uznać tę bramkę. Bardzo dobrze się stało, że w dogrywce pokazaliśmy rywalom, kto jest lepszy, i dalej jesteśmy niepokonani.
Pochodzi Pan z Sosnowca. Zawsze Pan marzył, aby zostać bramkarzem?
- Od początku kariery. Zacząłem jako ośmiolatek. Moim pierwszym trenerem był Wojciech Musiał. Kiedyś grał w Zagłębiu, ale szybko musiał skończyć z powodu kontuzji. Z innymi krajanami - Damianem Słaboniem czy Artkiem Ślusarczykiem - znaliśmy się, ale za bardzo ze sobą nie trzymaliśmy. Głównie przez to, że oni są starsi ode mnie o dwa lata i trenowali w innej grupie. Spośród obecnych ligowców w moim zespole był Michał Zachariasz. Wszyscy za to mieszkaliśmy w mniej więcej w tych samych okolicach Sosnowca. Naszą małą ojczyzną była Środula.
Początki były różne. Koledzy przechrzcili Pana na "Dziurę".
- [śmiech] Tak, to było jeszcze w Sosnowcu. Nie pamiętam nawet, od czego się wzięło. To zamierzchłe czasy.
Przełomowym momentem w pańskiej karierze było chyba przejście do Wojasa/Podhala?
- Dokładnie. Jak do tej pory to był mój najlepszy okres. Mieliśmy w "Szarotkach" mocny zespół. Wygraliśmy przecież Interligę, zdobyliśmy Puchar Polski i wicemistrzostwo. Mam nadzieję, że po obecnym sezonie będę miał jeszcze lepsze wspomnienia.
Jest już Pan drugi rok w Krakowie. Zdążył się Pan urządzić? Myśli Pan o pozostaniu tutaj na stałe?
- Na pewno na dłużej. Na razie wynajmuję mieszkanie w jednym z bloków blisko nowej siedziby klubu. Chciałbym w Krakowie zostać na dłużej.
Źródło: gazeta.pl
Wszystkiego Najlepszego!!!
Sto Lat!!!
I samych sukcesow z Cracovia!!!
Wszystkiego najlepszego!!! 100 lat!!!
RR - Z polskiej ligi ciężko się urwać. Trzeba pobronić dobrze na mistrzostwach świata - to jedyna droga, jedyna szansa, by się pokazać i liczyć na oferty z silniejszych lig. Ja nie wybrzydzam. W Cracovii jest mi dobrze, więc nigdzie się nie wybieram.
Dołączając się do życzeń, tak się zastanawiam, czy będzie mu dane spróbować kiedyś gry w mocnej lidze. Wchodzi powoli w najlepszy okres dla bramkarza, gdy skończy mu się kontrakt z Cracovią ciekawe czy będzie miał oferty z zagranicy? Pomimo, że chciałbym by grał u nas, fajnie by było mieć takiego bramkarza w mocnym zespole w Szwecji, Szwajcarii czy Rosji.
W każdym razie - Radzik! Ściana nie do przejścia!!!
100 lat.
To mogą być najdłużej składane życzenia w historii - do następnych urodzin Radzika 10.07.2006
No chyba, że Panowie: rex, Vasago, Funky i Dorwas składali życzenia imieninowe 24.10 - Rafała
Tak czy inaczej - życzenia dla Radzika: zero puszczonych bramek w lidze i reprezentacji
Alko D`Bier:
[i]To mogą być najdłużej składane życzenia w historii[/i]
:)
A wszystko przeze mnie, bo nie chciałem tworzyć nowego tematu, żeby wkleić miłą dla kazdego fana Pasów październikową wypowiedź naszego lipcowego jubilata.
No to pokazaliśmy:D, ale ja mam alibi;) w związku ze skończeniem edukacji byłem w stanie, w jakim jest duża liczba kibiców podczas meczów na Siedleckiego:) i dopiero dochodzę do siebie.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)