O Kaczmarku Stawowy powiedział ,że nie jest wart pieniędzy których za niego żąda Kaszubia i zawodnikowi podziękowano, a za tydzień podpisał kontrakt z Arką czyli nie były to jakieś zawrotne pieniądze skoro Arka załatwiła sprawę w kilka dni, a chłopak ma 20 lat i od dwóch sezonów był podstawowym zawodnikiem swojej drużyny.
Całe szczęście ,że profesor nie zawierzył do końca Stawowemu w przypadku Moskały i podpisał z nim kontrakt tylko na rok i tym samym już za cztery miesiące będziemy się mogli pozbyć tego bezproduktywnego "napastnika",który zarabia dużo pieniędzy(pewnie wystarczyłoby na więcej niż jednego Kaczmarka) za nic.
-
-
Trener Stawowy , Treningi , Sparingi, Forma i Taktyka drużyny (temat zbiorczy)
Dariusz Dudek: Żałuję, że nie mogę grać
Jeszcze niedawno był wyróżniającym się ligowcem. Marzył by zagrać w reprezentacji z bratem Jerzym. Jednak po zakończeniu rundy jesiennej poprzedniego sezonu Dariusz Dudek padł ofiarą swoistej "czystki", jaką w zespole zaprowadzili trener Jacek Zieliński wraz z dyrektorem sportowym Jackiem Bednarzem.
http://pilka.interia.pl/liga/1/news?inf=657016
Sorki, to miało być do "Transfery"... :)
1) Skoro trenował 10 dni z rezerwami i nic nie pokazał - mozna go bylo jak Barona odesłać przed meczem
2) Gdyby nasi grali choćby tak jak wiosna" to byliby zdecydowanym liderem ekstraklasy bez straty punktu. Na razie mieliśmy słabiutkich rywali.
A inni - nie wyłączając Wisły - w lidze tez nie grają nic.
Podniecacie sie tak 4:2 Wisły z Groclinem, a Groclin w tym meczu *(&^ gral (błędy w obronie gorsze niz my, a bramki z rogów po fatalnych błędach obrony Wisły).
Tyle, że za miesiąc nic tego nie będzie pamiętał, będzie jednak pamiętał:
groclin - wisła 2:4
zabrze - cracovia 3:0
Kaczmarek dobrze sie prezentował.
Khalid. [b]Nikt[/b] wynaleziony przez AM nie zagra u Stawowego.
A teraz zadam pytanie czysto retoryczne.
Czym różni się nasza gra od tej z czerwca ub. roku?
NICZYM. Zupełnie niczym.
moze poza tym, że wówczas taktyka ta była nie rozgryziona przez rywali, a dodatkowo nasi prezentowali jako taką skuteczność.
Algiercom na rozgryzienie naszej "taktyki" wystarczyło 45 minut.
A na dodatek kilku kluczowych graczy jest obecnie kontuzjowanych lub w słabszej formie, więc system tysiąca podań z wjazdem do bramki załamuje się już nie 16 (jak niedawno) ale 20 metrów od bramki.
Stawowy od dwóch lat stoi w miejscu, a gdy raz zaprezentował coś w rodzaju taktyki alternartywnej, to konsekwencji w niej wystarczyło mu na 74 minuty. Z wiadomym efektem.
Khalid napisał:
" Zimoń trenował 10 dni z rezerwami.
a tak wogóle to i on i Sow to przeciętni gracze.
Podniecacie się nimi tylko dlatego ,że nasi *(&^
grają. Gdyb grali choćby tak jak wiosna to teraz
szydzilibyście z Klubu ,że takie słabizny na testy ściąga... "
Jeżeli chodzi o formę z wiosny to jest : 6 zwycięstw, 1 remis i 5 porażek tojuż wtedy było widać, że z zespołem coś się dzieje niedobrego.
A czy Zimoń jest przeciętnym piłkarzem nie wiem, bo go nie widziałem, a Sow strzelił bramkę, a to naprawdę jest trudne kiedy cała drużyna specjalnie do niego nie podaje, więc na pewno ma coś czego połowie drużyny brakuje, jest ambitny.
Wolę szybkiego i ambitnego murzyna w ataku niż Moskałę.
Trudno ocenić poziom prezentowany przez zawodnika na podstawie wystepu 45 min gdy jeszcze caa druzyna gra kichę i brak jest akcji, podań do testowanego zawodnika jak to miało miejsce wczoraj na Kablu.Byc może prze najbliższe 10 dni Sow -postawi kilka browarów komu trzeba w druzynie i zaczna go zauważać( choc nie sądzę bo nikt nie lubi dzielic sie kasą ale z drugiej strony Profesor obcina gratyfikację więc może ci co trzeba uznaja że musimy miec kogoś kto strzli troche bramek)
Nie wiem czy tym 'mężem opatrznościowym" jest ten Senegalczyk niech oceni tener bo jego rozliczaja za wyniki. Zachodzi tylko pytanie czy menago tego zawodnika trafil najpierw pod adres AM czy tez adres WS? Bo od tego wszystko zalezy.
"Bambo" podobno jest słaby kondycyjnie... :)
Marfael - nie zrozumiales mnie...
Nie róbmy z tego występu tragedii - stwierdził Wojciech Stawowy. - Zdaję sobie sprawę, że do meczu z Legią został nam ponad tydzień i nie jestem zadowolony z naszej dyspozycji, ale nie czuję też zaniepokojenia. Nie należy wszystkiego krytykować i potępiać w czambuł. W pierwszej połowie dobrze oceniam grę taktyczną drużyny; wiem, że dla kibiców taktyka jest nudna, fani wolą efektowne akcje, bramki, fajerwerki, ale dla mnie to rzecz niezwykle istotna. Inna sprawa, że wciąż wiele do życzenia pozostawia skuteczność. Nad tym elementem będziemy musieli solidnie popracować.
Drugą część meczu szkoleniowiec skwitował krótko i dosadnie jako „trudny do oglądania koszmar", ale jego zdaniem wpływ na to miał fakt pojawienia się na boisku dwóch testowanych zawodników: Marcina Zimonia i Senegalczyka Almamy'ego Sow (zdobywca gola). - To nie ich wina, ale widać było, że nie są zgrani z zespołem, gra stała się chaotyczna - wyjaśnia opiekun „Pasów".
źródło:GK
W związku z powyższym domagam się aby PZPN zaczął przyznawać punkty za realizację założeń taktycznych, a nie tylko za zwycięstwa wg zasady ,która drużyna więcej strzeli bramek w danym meczu ta wygrywa i inkasuje 3 pkt
Indywidualnie ćwiczył Karol Piątek, który w sparingu lekko naciągnął mięsień. Nadal nie ćwiczy Paweł Drumlak, narzekający na uraz stopy. Dzisiaj badania rezonansem wykażą, jak poważna jest to dolegliwość. Wznowił natomiast treningi Dariusz Pawlusiński.
Krzysztof Przytuła dotarł do Wiednia, gdzie w najbliższych dniach ma poddać się operacji kolana. W lepszym humorze był Michał Świstak, lekko utyka na nogę, ale wygląda na to, że nie będzie potrzebna operacja kolana. Za dwa tygodnie powtórzony będzie rezonans i wtedy okaże się, kiedy zawodnik wróci do treningu. Trener Stawowy uważa, że być może Świstak będzie zdolny do gry już na mecz z Górnikiem Łęczna 11 września.
W piątek w Wiedniu operację kontuzjowanego kolana przechodził pomocnik "Pasów" Krzysztof Przytuła. - Zabieg się udał. Teraz Krzyśka czeka rehabilitacja w Polsce, a później w Austrii. Do gry powinien być gotowy w połowie stycznia - mówi trener Wojciech Stawowy.
Wczoraj Cracovia ćwiczyła dwa razy. Przed południem koordynację, szybkość i dynamikę, a po południu grę jeden na jeden oraz w przewadze. W zajęciach uczestniczył testowany Senegalczyk Almamy Sow, którego menedżer złożył wczoraj krakowianom ofertę. - Negocjacje nie będą łatwe. Decyzję podejmiemy w poniedziałek - zdradza Stawowy.
(gw)
kurnia, to za słabą muzinę jeszcze pieniądze chcą (i to duże). BEZ JAJ. On powinien się cieszyć ze może grać w Cracovii.
Kaczmarek za 40,000 był za drogi, a muzina za 200,000 jest OK?
Kogoś powaliło.
PS: ten jawor za KroKodyla to już na stale jest? Bo jak na urlop to coś za dlugo trwa.
Mariusz Mowlik zwrócił się do Lecha z prośbą o zgodę na odejście z klubu - ujawnił trener Michniewicz. Nieoficjalnie wiadomo, że poznańskiego obrońcę chce pozyskać Cracovia Kraków.
Nie ma co, pomysł genialny (łatwo sie domyślić czyj :P) . PO CO NAM TO DRZEWO?
.....W zajęciach uczestniczył testowany Senegalczyk Almamy Sow, którego menedżer złożył wczoraj krakowianom ofertę....
Misiu , a nie chodzi może o wynagrodzenie dla Alu???
A dziś na treningu jak grali w dziadka to znów Alu nie widzieli nasi gracze .
A tak poza tym to jak miał chłop coś pokazać jak Jończyk/tak Jończyk sie zajmował Muziną bo W.S. wziął swych pupilków i z nimi sie zajmował/ tylko pa polskiemu tłumaczył co mają pozostali chłopcy robić . A na koniec treninga przyjechał te jakiś LOU czy jak mu tam i on pobajerzył z Jończykiem i muzina jutro o 11 ma być na treningu i w przyszłym tygodniu też.
Pytanie-czy trener Stawowy zna jakiś obcy język?
Z tego co już kiedyś pisano, to WS jest taki "poliglota", że najwyżej "po ruski gawarit" ... ;)
Ale Joniec coś chyba po angielsku gada...
... Taka operacja na pewno sporo kosztuje. Kto za nią zapłaci?
- Tak zabieg jest drogi, kosztuje około 8 tysięcy euro. Z pomocą pospieszył mi klub, nasz prezes Janusz Filipiak wpłacił już pierwszą ratę. Mam wobec niego olbrzymi dług wdzięczności, chciałbym choć częściowo spłacić go wiosną dobrą grą. Jestem w tym względzie zdeterminowany!...
Bóg czuwa moze wkoncu zagramy 4-4-2 jak sie nalezy ale szkoda Krzyska
Serdeczne pozdrowienia przesyła Wielkiemu Trenejro Grzesio Piechna z Kielc!
Ps. Strasznie Panu współczuję z powdu trudności "strzeleckich" Cracovii. Jeśli chodzi o mnie - to idzie mi jak z płatka.
Myślę, że bez trudu, zamiast grać gierki 5 - ciu na 5 - ciu i w dziada, i udawać, że cokolwiek się robi, można było bez specjalnego trudu zamówić na mecz towarzyski w poniedzialek jedną z drugoligowych drużyn, które grały swoje spotkania w piątek. Pewnie to trochę kosztuje ale cel uświęca środki.
Bo tylko mecz na pełnowymiarowym boisku z przeciwnikiem dorównującym klasą partnerowi coś da.
Pamiętam, wiele lat wstecz, takie sparingi były normalnością, z tym, że z CRACOVIĄ do przerwy grała jedna drużyna a po przerwie inna.
I tylko wtedy trener zobaczy kto umie, kto chce a kto grę olewa, kto ma siły na 30 a kto na 90 minut.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)