a teraz bedzie jeszcze gorzej z pełnym stadionem jesli Filipiak nie pojdzie po rozum do głowy to mozemy sie pozegnac na bardzo dłuuuugo

To nie wina Filipiaka, że na meczu z Lechem było tak mało ludzi !!!

Tematy o Frekfencji są bezsensu bo kazdy swoje i to takie licytowanie . w Dzienniku Polskim napisali ze bylo nas 8000

tak Filipiak wyslal Tabisza do manchesteru i tego tak zuroczył MenU i jego polityka ze teraz te angielskie wzorce chce przeniesc do Krakowa i co najgorsze oni w to wierza . Nie jestesmy Wielka Brytania pod wzgledem bogactwa i warunków życiowych no i przedewszystkim nie ta mentalnośc Bo jak ktos w anglii wybiegnie na murawe to dostanie 10 tysiaków kary czy tez jak jego piesek zrobi kupe na trawniku a wlasciciel tego nie posprzata to wlepia mu 1 500 funtów kary o innych karach nie bede wspominał jeszcze cd. stadionu bo o tym mowa kazdego angola stac na karnet czy tez na bilet bo tyle co u nich bezrobotny dostaje zasiłku tygodnio to polak musi charowac z 60 godzin na taka kase pracujac jako robol za minimalna stawke .

Ludzi było 8000 na bank!! ta fotka co pokazuje takie przeżedzenie była na początku meczu a na początku meczu stała ogromna kolejka do wyrabiania identyfikatorów bo ochrona nie wpuszczała bez nich dużo ludzi też zrezygnowało z czekania w tej ogromnej kolejce

pasy22 raczej sie nie doczekasz odpowiedzi.

Ja jestem z tych co wolą starsze czasy mimo ze na Pasy chodze(6-7lat a mam 20) na 2-3 mecze w sezonie bez wzgledu czy jest to 3 czy 1 liga.Nigdy mi nie przeszkadzało specjalnie ze bluzgalismy na Wisle ale wiadomo czasy sie zmieniaja - 1 liga i jako klub któremu kibicował Papież wypada troche sie ograniczyc do takich przyjemnosci ;).Przede wszystkim musi byc jakis umiar i głownie nalezy dopingowac własną druzyne.Rozumiem postawe "pikników" jak i "JG" chociaz obie strony w mojej ocenie przesadziły.Mam nadzieje że Pasiacy sie pogadza i wszystko bedzie jak kiedys a stadion bedzie pełny:)

slavo_77 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Ten facet co go JG poturbowało w sektorze A1 nie > przyszedł na mecz z Lechem i obok też były miejsca > wolne!!! Dziękuje Ci JG za zwiększenie frekwencji > na naszych meczach! tak trzymać!!! A musze > powiedzieć że wcześniej ten Kibic chodził na > wszystkie mecze!!! i tak tracimy kibiców!! > przykre!!! A czy ktoś wie, co z nim? w jakiej jest formie i jak jego zdrowie? Przypomę to co wkleiłem pod innym tematem - wzięte z jednego z portali: [i]>ale trzeba być debilem żeby bić takiego dziadka niezależnie od tego co zrobił Nic nie zrobił. Skandował "Cracovia!" w czasie kiedy intonowano wiadomą piosenkę na D. Nawiasem mówiąc to właśnie ten "dziadek" jest autorem transparentu "Ojcze Święty pozdrawia Cię Twoja Cracovia", który widnieje na zdjęciu podarowanym w Rzymie przez prof. Filipiaka Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II. W styczniu był w Watykanie członkiem delegacji Cracovii goszczącej u Ojca świętego. [/i]

dev mam do Ciebie pytanie. Czy ty masz jakiś osobisty związek z knajpami pod stadionem? Bo zauważyłem pewną zmianę twojego stosunku do Filipiaka po ataku zarządu na Algę? Może się myle - wiesz takie pijackie zwidy wieczorne ;) Jeśli tak, to proszę potwierdź to - co by sytuacja była jasna.

Hwat owszem czesto bywam W . B ale nie jestem jakos bardzo emocjonalnie zwiazany z tymi lokalem :D a zmiane owszem nie podobaja mi sie niektóre decyzje Filipiaka a takze kilku jego zauszników jak wierny Sługus Tabisz bardzo zmartwił mnie Misior który mia kiedys dobry kontakt z kibicami i chyba nic nie próbuje zrobic zeby doszło do kompromisu...

dev dzięks. Tak po prawdzie to myślałem, ze twoje związki z tematem są bardziej jakby to powiedzieć "interesowne". Tak więc dzięki za wyjaśnienie, że jesteś jeno częstym bywalcem ;) A co do drugiego. To chyba jasne, że od dawna było tak: Był sobie prezes co spijał śmietanke oraz dwóch vice: jeden od marchewki, drugi od kija. Niestety ostatnie wydarzenia wypchnęły sytuację z kielicha stabilności i naprawdę ciężko tu mówić o sługusach czy też nie sługusach. Prawda taka jest, że na kompromis juz jest za późno. Wrew pozorom to również temat o frekwencji. Mówi się o ograniczeniu do 6,5 tys. Każdy wie, że na Lechu - meczu przyjaźni - więcej nie było. I nie jest to wina zarządum tylko tego co było na trybunach. Pozdro