Od Angoli powinniśmy uczyc sie kultury stadionowej ale jeszcze bardziej tej poza stadionowej. To w temacie posta Maniurqi który został wywalony i ne zdażyłem sie wypowiedzieć. Można kogoś przekopać niech obity wróci do domu ale po chuj odrazu drewnem po głowie i kosą miedzy żebra. To juz nie jest nienawiść do wisły to jest zwykły bandytyzm. Angole i reszta świata też sie napaża i to dłużej chyba niż my, ale oni sie leją potem wracają do domu i sie leją znowu. Nie potrzeba im pałek i noży bo wiedza że sa dobrzy, a jak ktos z kosą czy pałka biega i to jeszcze grupą to jest dla mnie ciota nie ważne jakie ma barwy na sobie Wiadomość zmieniona (14-03-05 22:15)

Tylo ta informacja byla podana przez osoba znajaca poszkodowanego. Kurwa czy tak musi być czy nie można dać komyś szczala zdjąć barwy i iść dalej z usmiechem. Czy trzeba od razu z nożami. A co do konfidencji: nikt nie lubi konfidentow. Jak by coś takiego zrobił mój kumpel to bym mu dał w ryło i powiedział żeby sie zastanowił nad sobą, nawet jak by był wiekszy i by mi oddał ale napewno by to inaczej odebrał niż sprzedanie i może drugi raz by noża nie użył. A pocięcie tważy lasce to już wogóle zostawie bez komentaża. Niestety prawo mamy takie jakie mamy, bo cioty z rządu sa jakie są nic na to sie nie poradzi i takie cos trzeba załatwić we włsanych kręgach. Może śmiesznie to brzmi ale chyba to jest jedyne wyjście. Widzaiłem raz na meczu akcje koleś coś rzucił z B (2 liga) i znalazł sie ktoś kto go wzioł za bety i wyprowadził. A czemu Kraków w Poznaniu nie właczył sie do akcji "zadyma bez sprzętu" nie wiem i mnie to troche boli.