Na przykład ostatni "Newsweek". Jadwiga Staniszkis opowiada w nim m.in. o przypadkowo podsłuchanej w 1990 roku rozmowie BOR-owców, z której wynikało, że ówczesny prezydent Wojciech Jaruzelski ma zamiar podać się do dymisji. Dowiedziawszy się o tym: "Mazowiecki zadzwonił do Jaruzelskiego, błagając, by jeszcze przeciągnął swoją rezygnację". Rozumiemy, że Jaruzelski błaganiom uległ. Dzięki Jadwidze Staniszkis wiemy już, dlaczego w kraju, który rozpoczął antykomunistyczną rewolucję i pierwszy odsunął komunistów od władzy, nieomal najdłużej z państw paktu warszawskiego urzędował komunistyczny prezydent. Załatwił to nam pierwszy niekomunistyczny premier. Przyczyną była obawa, że po dymisji Jaruzelskiego Sejm na prezydenta wybierze Lecha Wałęsę. Notabene pod koniec tamtego roku Wałęsa został wybrany na prezydenta w wyborach powszechnych. Nawet czysto polityczne rachuby Tadeusza Mazowieckiego okazały się żenująco nietrafione - dla niego lepiej było, aby jego ówczesny rywal został wybrany tylko przez Sejm. Najważniejsze jednak, że bezpośrednio po odebraniu komunistom politycznej władzy Mazowiecki i jego ekipa dla doraźnych politycznych interesów byli gotowi błagać komunistów o współpracę. Wiele to mówi o naszej najnowszej historii. Źródło: Rzeczpospolita - Bronisław Wildstein

Blady - nawet nie wiem co Ci mam odpowiedzieć skoro Ty widzisz zmasowany atak na radio Maryja. Przeciez chyba nie jest normalnym fakt jeśli z ambony ksiądz nawołuje by głosować na jakąś partię i mówi, że jeśli ktoś głosuje na inną to nie jest katolikiem tylko zdrajcą narodu. Dlatego paktowanie z Radiem Maryja jest czymś nagannym bo oddaje się część wpływów człowiekowi który kapłanem być nie powinien.

gregorio Dlaczego ksiądz ma nie mówić na kogo głosować? Ksiądz ma przypominać katolikom o tym iż maja popierać partie które realizują nauczanie kościoła to chyba oczywiste.

Zamiast argumentów widzę zamykanie przysłowiowej gęby. To była zawsze filozofia "ludzi rozumnych" po 1989 roku. Dlatego to nie jest i nie będzie moja filozofia. Kto powinien czy nie powinien być kapłanem to nie jest tak prosta sprawa jak ci się wydaje. Politykował Obirek. Politykują od zawsze: Życiński, Gocłowski czy Pieronek i wielu innych ludzi Kościoła, w mediach a niekiedy także z ambony. Oni też nie powinni być kapłanami?

może i politykowali, przywiazywali sie do jakichś idei, krytykowali (jak w ostatni weekend), ale nie slyszalem z ust Pieronka czy Zycinskiego słów że jak ktoś zagłosuje za jakąś partią to jest zdrajcą i powinien do Kościoła nie chodzić, albo że komunistów trzeba kopać. taka subtelna różnica.

10:12, 27.06.2007 /TVN24 BP PIERONEK: SLD NAKRADŁ, TO NIECH DA PIELĘGNIARKOM Piekarska: bp Pieronek mówi jak polityczny awanturnik ...

[i]krytykowali (jak w ostatni weekend)[/i] Typowy przejaw politycznej akcyjności. Siedzieli cicho parę miesięcy i nagle dostali ciotkę z powodu zbliżających się wyborów. Tak samo jak sekretarz naszego kardynała. I to dopiero jest śmieszne.

=>=>=> BN... [i]dostali ciotkę z powodu zbliżających się wyborów. Tak samo jak sekretarz naszego kardynała[/i] czy Ty wiesz o czymś, o czym my szaraczkowie nie wiemy? Wyjaw nam prawdę! A teraz "urbi et orbi" Czy ksiądz, pastor, pop , a nawet szef jakiejś "sekty" jest OBYWATELEM RP? Jest Czy książa, pastorowie, popi, a nawet szefowie jakiejś "sekty" mają te same PRAWA OBYWATELSKIE, co inni obywatele? Mają Czy książa, pastorowie, popi, a nawet szefowie jakiejś "sekty" mają te same OBOWIĄZKI OBYWATELSKIE, co inni obywatele? Mają Czy każdy obywatel jest równy wobec prawa, bez względu na wykonywaną pracę, zawód (czasem nazywanym "powołaniem")? Ma UWAGA: POJAWIA SIĘ RÓŻNICA... księża, pastorowie, popi NIE KORZYSTAJĄ Z BIERNEGO PRAWA WYBORCZEGO (czyli nie kandydują) w wyborach... z własnej decyzji lub decyzji swych władz zwierzchnich Czy księża, pastorowie, popi, a nawet szefowie jakiejś "sekty" mogą zakładać wspólnoty, stowarzyszenia itp.? Mogą. Ponoć najdłużej istniejącym "stowarzyszeniem" jest Kościół Chrześcijański... obecnie działający w kilku "stowarzyszeniach". W Polsce dominuje stowarzyszenie o nazwie "Kościół Katolicki" Czy księża, pastorowie, popi są "statystycznie" najlepiej wykształconą grupą społeczną w Polsce - oczywiście poza zawodami "cenzusowymi" (np. prawnik, lekarz musi mieć wyższe wykształcenie)? Tak No to teraz, na przykladzie Pana "X": Pan X idzie do wyborów, chce głosować na PZPR. Namawia swoich sąsiadów: głosujcie na PZPR, bo oni mają dobry program i uczciwi, sumienni, pracowici ludzie kandydują z PZPR. Bo program PZPR uczyni nasz kraj miodem i mlekiem płynącym, a kandydat PZPR jest wam, drodzy sąsiedzi znany - po prostu "człowiek sprawdzony". Ja Cię nie przekonałem? To przyjdź na nasze zebranie. Wtedy "wódz" naszej lokalnej komórki, naszego stowarzyszenia też coś na ten temat powie. Że co, że nie może? A dlaczego?

chyba nie o to chodziło TD chodzi o to że Ksiądz nie może mówić wyborcy (katolikowi) że nie jest godny bycia katolikiem bo głosuje na PO, tak jak i nie powinien szerzyć nienawiści (co się niestety zdarza) przynajmniej ja tak zrozumiałem post gregorio pomijając oczywiście fakt że dla mnie mieszanie spraw Kościoła i polityki jest trochę kontrowersyjne - no ale nieodzowne od początku ludzkości...

wkleje jeszcze post z Gazety.pl w ktorym czytelnik celnie odpowiada na hasło innego czytelnika. Czytelnik1: "Od dziś głosuję na "wodza" PO-Romka Giertycha!" Czytelnik2: "Już głosowałeś na faszystowską klikę Giertycha i złodziei z Samoobrony, bo tak twój wódz ci kazał. Nie przeszkadzało ci to wtedy? Teraz przejrzałeś? Nawet nie wiesz, jak jesteś żałosny. Takie posty obnażają cała podłosć i hipokryzję pisstalinowców. Teraz wódz krzyczy "Giertych niedobry" i bezmózgie rzesze debili powtarzają to za nim.'

Ależ oczywiście masz Karvinie rację. Każdy katolik ma prawo niezaprzeczalne do swoich poglądów i sympatii politycznych. Nawet grzesznik! Natomiast obowiązkiem np. księdza jest napomnienie: "nie kradnij". Tak? Tak Obowiązkiem księdza jest też powiedzenie: "nie wiąż się z tą KONKRENTĄ grupą ludzi, bo oni grzeszą i są NIEZPRZECZALNIE złodziejami". Tak? Tak I Jak ten ktoś się mimo to z łobuzami zwiąrze, to i tak uzyska rozgrzeszenie (pod warunkami) Natomiast ksiądz, który by powiedział: "jeżeli się zwiążesz z tą grupą (np. głosując na ich kandydatów w wyborach) - masz głosować na Y, bo jak nie to nie będziesz katolikiem", to sam się wyklucza ze "stowarzyszenia Kościół Katolicki", łamiąc równocześnie conajmniej 5 grzechów głównych... a co gorsza, zaprzeczając ISTNIENIU BOGA! Bo zaprzeczeniem ISTNIENIA BOGA jest brak uznania do prawa popełniania grzechów. Kościół Katolicki jest bardzo mądry, np. ograniczając nieomylność papieży do spraw wiary i moralności... Ale w tych dwóch sprawach ma pełne prawo wyrażać swe poglądy, nawet gdy dotyczą polityki i wyborów PS. Czyżby Sekretarz Kardynała zabronił głosować na kandydata PO?

a skąd ten ksiądz ma pewność że jakaś grupa to "niezaprzeczalnie" złodzieje? bo jeśli nie ma pewności że to złodzieje to może kogoś pomawiać, a tym samym popełniać grzech, a tym samym dawać zły przykład wiernym.

najbardizej maja pretensje do ksiezy o upolitycznienie niewierzacy... a co im do tego? mnie wali do czego ich idole wzywaja :)

Gregorio... kto jest wedle Ciebie złodziejem a kto nie jest? Skąd Ty to wiesz? A ten ksiądz ma jedną przewagę nad Tobą... siódme przykazanie Komuniści i inni lewacy mogą powiedzieć: "nacjonalizujemy majątek Józia, przywracamy go prawowitym właścicielom... Klasie robotniczej miast i wsi". Czy to złodziejstwo? Wedle Ciebie zapewne nie

JB.... czyż partyjna mównica nie przypomina aż nadto ambony? :):):):):) Czyż różne pałace kultury i nauki nie przypominają w swej archoitektonicznej formie wież kościelnych? :):):):)

tacy dwaj Napisał(a): ------------------------------------------------------- > JB.... czyż partyjna mównica nie przypomina aż > nadto ambony? Czyż różne pałace kultury i > nauki nie przypominają w swej archoitektonicznej > formie wież kościelnych? Dodałbym procesję pierwoszomajową, obrazy świętych, zwłaszcza tego łysego z bródką czy kudłatego. Wreszczie nabożną cześć do pewnego opasłego tomiska w/w kudłatego chlora.

Tacy dwaj - a propos równych praw- przypomnij mi jaki podatek dochodowy płacą księża?

Kasa dla sekciarza Bruksela da 15,3 milionów euro na szkołę o. Rydzyka Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, ukochane dziecko dyrektora Radia Maryja, dostała się na specjalną listę projektów unijnych, tzw. listę projektów kluczowych - informuje "Gazeta Wyborcza". To spis centralnych inwestycji ważnych dla państwa, które muszą być zrealizowane - więc nie ma sensu rozpisywać na nie konkursów Dotację z Unii do 2010 r. o. Rydzyk przeznaczy na Inkubator Nowoczesnych Technologii na rzecz Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Za te pieniądze chce postawić gmach Wydziału Informatyki i wyposażyć sale laboratoryjne. Musi do tego dołożyć 2,7 mln euro - podaje dziennik. Dzięki nim ruszą kierunki inżynierskie, m.in.: fizyka, podstawy elektroniki, automatyka i robotyka, budowa i działanie układów cyfrowych i mikroprocesorowych. Budynek stanie w pobliżu kompleksu akademickiego, który o. Rydzyk zbudował kosztem ponad 40 mln zł nad Wisłą, przy trasie wylotowej na Toruń. Jak szkoła z Torunia weszła na listę? Władze WSKSiM poprosiły Ministerstwo Rozwoju, by wpisać ich inwestycje (wtedy szacowaną na 23 mln euro) na listę. Każda szkoła wyższa w Polsce mogła to zrobić, to tzw. konsultacje społeczne. Ministerstwo poprosiło o opinię resort nauki i szkolnictwa wyższego. Opinia była pozytywna, ten projekt jest zgodny z celami programu, który ma promować kształcenie w kierunkach technicznych, informatycznych, nauk podstawowych itp. - wyjaśnia minister rozwoju Grażyna Gęsicka. Szkoła o. Rydzyka trafiła więc na listę, ale wartość całej inwestycji okrojono do 18 mln euro - podje gazeta. "Projekt jest zgodny z celem głównym priorytetu 'Rozwój nowoczesnych ośrodków akademickich przede wszystkim kształcących specjalistów w zakresie nowoczesnych technologii' oraz z celami szczegółowymi priorytetu. 'Rozwój najwyższej klasy ośrodków akademickich przede wszystkim kształcących specjalistów w zakresie nowoczesnych technologii'" - tak brzmi fragment uzasadnienia realizacji projektu. Jednak szkoła o. Rydzyka nie ma dobrej marki. Znalazła się na 65. miejscu wśród 70 sklasyfikowanych w ostatnim rankingu "Wprost" niepaństwowych wyższych szkół niebiznesowych. Informatyka działa w niej od lutego br. Studia inżynierskie trwają trzy i pół roku. Czesne za semestr - 1,9 tys. zł - pisze "Gazeta Wyborcza". (PAP)

ad 1. Zgodnie z prawem... Ksiądz, który np. jest zatrudniony czy uzyskuje dochód na podstawie umowy cywilno-prawnej płaci podatek, taki jak, każdy inny. Inną sprawą są dochody instytucji ale to reguluje m.in Konkordat (dokument ratryfikacyjny podpisał w 1998 roku niejaki Aleksander Kwaśniewski) ad 2. To w Brukseli też są macki "sekciarzy RM"? To nie sam Rydzyk sobie przyznał środki, aplikowanie o takowe jest bardzo trudne, należy spełniać wiele wymogów... I doprawdy, idąc śladem tego artykułu należy krzyknąć "Precz z Unią Europejską, popierającą sekty i niektóre rozgłośnie"... GW tym materialem wbiła sobie samobója. A Pani Minister Grażyna Gęsicka jest jedną z (nielicznych) MADRYCH MINISTRóW TEGO RZADU

ad1 - Żaden ksiądz nie laci podatków np od dochodu , który uzyska ode mnie. Wiec uznaje , że nie ma takich samych praw. ad2 Zacytuje kluczowy fragment To spis centralnych inwestycji ważnych dla państwa, które muszą być zrealizowane - więc nie ma sensu rozpisywać na nie konkursów Rydzyk jest inwestycją, którą rząd uznał za niezbędną dla interesów Państwa. Bruksela zatwierdza listę jako calość i z powodu jednej głupoty nie wywali innych potrzebnych inwestycji. Umieszczenie sekciarza na tej liście kompromituje PiS. Sądzę, że wpływ Gęsickiej na to był mocno ograniczony, nbo ona rzeczywiście jest jedną z najlepszych w tym rządzie.