kursy walut ustalaja bardzo podobne zasady jak kursy akcji czy dobr materialnych.
gdy ilosc danego dobra/akcji/waluty na rynku rosnie to jego cena automatycznie maleje. rosnie inflacja i tu uwaga roznice sie koncza - poniewaz pieniadz to srodek platniczy, a jego wartosc spada, na czym traci jego wlasciciel a zykuje emitent. jest to bardzo czuly mechanizm.
dziecko to zrozumie jak mu to tak lopatologicznie wyjasni
-
-
Spory polityczno - ideowe
Jake, to co piszesz i czego chce upr, to jest dokładnie taki sam mechanizm jaki proponował Lepper pare lat temu, gdy mówił o przeznaczeniu rezerwy na kredyty dla przedsiębiorstw.
Na szczęście polski system finansowy nie poddał się pomysłom upr-u i leppera i jest na tyle rozsądny, że bank centralny nie dofinansowuje ani budżetu, ani górników, ani przedsiębiorstw, bo jest to prawnie zakazane. Jeśli państwo chce dać na pkp czy pielęgniarki to albo musi podnieść podatki, albo pożyczyć skądś kase, ale na dodruk pieniądza liczyć nie może. Nie może też liczyć na pożyczkę z nbp, co jest zapisane konstytucyjnie.
Jak więc pieniądze (w wąskim ujęciu) trafiają do gospodarki? nbp skupuje papiery dłużne na rynku (bądź w inny sposób "pożycza" pieniądze bankom) i produkuje pieniądz, by to uczynić. Reguły są bardzo rynkowe, bo jeśli bank centralny chce te papiery kupić to musi zaoferować cenę wyższą niż ta, która obowiązuje na rynku. i w ten sposób to się kręci... i jakoś działa. Paradoksalnie mechanizm jest bardziej wolnorynkowy, niż postuluje partia chcąca nas uczyć wolnego rynku. Partia ta nawet nie wie, że jej postulaty są zbieżne z postulatami Leppera (i to z czasów świetności), no ale tak to jest, gdy się nie kapuje tego co się głosi... Ja, w odróżnieniu do upr i leppera, nie chcę by bank centralny sztucznymi metodami dofinansowywał przedsiębiorstwa czy jakąś inną sferę. Lepiej niech robią to banki i niech za to biorą cenę jaką chcą, bo one lepiej sobie z tym poradzą.
nie kumam niestety... Lepper chcial rozwiazac rezerwe na roznicach kursowych. mozna by to zrobic, gdyby byly one zrealizowane, to tak jakby chciec wydawac kase z zyskow na gieldzie nie sprzedajac akcji.
jak sie to ma do emisji pieniadza jako odpowiednik przyrostu PKB to niestety nie wiem.
jesli NBP skupuje dluzne bankow komercyjnych, to ok. banki komercyjne posrednicza w przekazaniu kaski na cele komercyjne:) wiec tu nie widze zadnej sprzecznosci. a co wtedy, gdy skupuje dluzne emitowane przez Min Fin? to o te zabezpieczenie chodzi, przynajmniej tak to rozumiem. jesli MF wypuszcza swoje papiery dluzne a te sa w czesci finansowane przez dodruk kasiorki to de facto sluzy to dofinansowaniu budzetu panstwa a nie inwestycjom komercyjnym.
Dinth Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> kursy walut ustalaja bardzo podobne zasady jak
> kursy akcji czy dobr materialnych.
> gdy ilosc danego dobra/akcji/waluty na rynku
> rosnie to jego cena automatycznie maleje.
No z tym automatem to bym nie przesadzał, tak raczej nie jest:) prognozowanie kursu walutowego nie jest proste, a już na pewno nie da się go opisać poprzez same zmiany ilości pieniądza. Co do akcji to tym bardziej większa ilość akcji nie powoduje, że cena automatycznie spada. Wszystko dlatego, że cena nie zależy od ilości dobra ale od relacji między popytem a podażą
[quote]Wszystko dlatego, że cena nie zależy od ilości dobra ale od relacji między popytem a podażą[/quote]
Przy dodruku (okreslenie ne zbyt scisle, bo przeciez wiekszosc pieniadza jest wirtalne) pieniadza podaż rośnie, popyt zostaje taki sam. Wartosc maleje.
[quote]że bank centralny nie dofinansowuje ani budżetu, ani górników, ani przedsiębiorstw, bo jest to prawnie zakazane. [/quote]
Albo kompletnie ne zrozumialem tego programu UPR, albo wlasnie to jest w nim zapisane.
Jake Blues:
1) Lepper chciał wykorzystać rezerwę walutową a nie rezerwę "na różnicach". Wykorzystanie rezerwy walutowej to po prostu dodruk pieniądza, bo, mówiąc kolokwialnie, te pieniądze do nbp "wrócą" tak jak bumerang i po pewnym czasie ilość dolarów w skarbcu nbp będzie dokładnie taka sama jak przed ich wydaniem. Czyli autentyczny dodruk kasy, bo rezerwa się nie zmieni a ilość pln w obiegu wzrośnie. Dlatego to jest dokładnie to samo co proponuje upr.
2)Problem polega na tym, że nie da się tak łatwo przeznaczyć tych pieniędzy na kredyty itp., bo najlepiej zrobią to banki, czyli rynek. One będą najlepiej potrafiły ocenić ryzyko, monitorować je itp. Dlatego instytucja "udzielenie kredytu dla przedsiębiorstw" to w praktyce rzecz nie realna.
3)tak jak pisałem, nbp nie może kupować bezpośrednio papierów skarbowych a jest to napisane w Konstytucji (czego zapewne nie wie też upr). Oczywiście może to zrobić potem, czyli odkupić od pierwotnego nabywcy, ale nie dofinansowuje wtedy skarbu państwa, tylko banki
punktu 1 nie rozumiem. czyli co, Lepper czy UPR sprzedaje dolary ze skarbca? gdzie tu dodruk kaski? chyba ze skupuje to NBP i dodrukowywuje zlotoweczki. a potem skupuje walute za te same wydrukowane zlotoweczki? nie kumam, gdzie to jest w programie? :)
Dinth:
> Przy dodruku (okreslenie ne zbyt scisle, bo
> przeciez wiekszosc pieniadza jest wirtalne)
> pieniadza podaż rośnie, popyt zostaje taki sam.
> Wartosc maleje.
W tym momencie maleje tylko cena pieniądza, która dopiero pośrednio wpływa na kurs walutowy. Tylko w ekstremalnych sytuacjach (hiperinflacja) można powiedzieć z całą pewnością, że waluta osłabnie
Cytat:że bank centralny nie
> dofinansowuje ani budżetu, ani górników, ani
> przedsiębiorstw, bo jest to prawnie zakazane.
> Albo kompletnie ne zrozumialem tego programu UPR,
> albo wlasnie to jest w nim zapisane.
albo kompletnie nie zrozumiałem Konstytucji RP, albo to jest w niej zapisane.
a co do programu upr to właśnie odnajduje tam takie niepokojące sygnały: "Wszelki dodatkowy pieniądz mógłby być wprowadzony do obiegu wyłącznie przez zakupy w firmach prywatnych lub kredyt dla prywatnych przedsięwzięć. Zapobieżenie oziębiania gospodarki przez wypłaty dla sektora jałowego, zasiłki itp."
[quote]W tym momencie maleje tylko cena pieniądza, która dopiero pośrednio wpływa na kurs walutowy. Tylko w ekstremalnych sytuacjach (hiperinflacja) można powiedzieć z całą pewnością, że waluta osłabnie[/quote]
Wiesz co oznacza slowo "denominacja" ? Wlasnie ten spadek ceny..
[quote]albo kompletnie nie zrozumiałem Konstytucji RP, albo to jest w niej zapisane.
a co do programu upr to właśnie odnajduje tam takie niepokojące sygnały: "Wszelki dodatkowy pieniądz mógłby być wprowadzony do obiegu wyłącznie przez zakupy w firmach prywatnych lub kredyt dla prywatnych przedsięwzięć. Zapobieżenie oziębiania gospodarki przez wypłaty dla sektora jałowego, zasiłki itp."[/quote]
To mowi o tym ze te pieniadze ktore trzeba bedzie dodrukowac ze wzgledu na wzrost PKB nalezy spozytkowac na inwestycje (budowa autostrad na przyklad), nie na leczenie alkoholikow.
a w ktorym artykule konstytucji masz to zapisane?
Jake Blues Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> punktu 1 nie rozumiem. czyli co, Lepper czy UPR
> sprzedaje dolary ze skarbca?
Pokazuje Ci, że mechanizm, który jest w programach upr-u i Leppera jest dokładnie ten sam, bo chodzi tylko o zwiększenie podaży pieniądza poprzez kredyty dla przedsiębiorstw
> gdzie tu dodruk kaski? chyba ze skupuje to NBP i dodrukowywuje
> zlotoweczki. a potem skupuje walute za te same
> wydrukowane zlotoweczki?
No wyobraź sobie, że Lepper wprowadza kredyty dolarowe dla przedsiębiorstw lub rolników, wykorzystując przy tym rezerwe walutową. przedsiębiorcy zaciągają kredyty no i mają po te 5 tysięcy dolarów czy ile tam chcą. Ponieważ jednak w Polsce dolarami nie zapłacisz to przedsiębiorcy idą do banku i te dolary wymieniają, a w zamian dostają złotówki. W tym momencie bank ma 5000 dolarów więcej a 15tys pln mniej. Idzie więc do banku centralnego i się tych dolarów pozbywa, bo nie są mu do niczego potrzebne, a potrzebne za to są złotówki. Mądry Lepper po pewnym czasie patrzy a dolarów w skarbcu tyle co było, w dodatku gospodarka coś ruszyła. Szkoda tylko że nie widzi że wzrośnie inflacja i tyle z tego pożytku.
Pisze o Lepperze w sposób rozwinięty, by pokazać że niczym to się w praktyce nie różni, oprócz wykorzystania dolarów.
Jake Blues Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> a w ktorym artykule konstytucji masz to zapisane?
art220, ust.2
dalej nie widze zwiazku. przeciez wyraznie jest napisane w programie UPR ze dodruk pieniadza jest mozliwy tylko poprzez wzrost PKB czy tam jakiegos wspolczynnika wskazanego przez ekspertow. jesli wzrasta produkcja trzeba przy zalozeniu stalej predkosci obiegu pieniadza dodrukowac pieniazkow. problem jest tylko w tym, na co te pieniazki maja isc i UPR zaklada ze na komercje i tyle.
Lepper chcial wprowadzic kaske do obiegu bez odpowiednika we wzroscie produkcji, co doprowadzioby do wzrostu inflacji wg wspomnianego juz wzoru. gdzie tu podobienstwo?
art.220, ust.2 , jest, zgadza sie.
Dinth Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cytat:W tym momencie maleje tylko cena pieniądza,
> która dopiero pośrednio wpływa na kurs
> walutowy. Tylko w ekstremalnych sytuacjach
> (hiperinflacja) można powiedzieć z całą
> pewnością, że waluta osłabnie
> Wiesz co oznacza slowo "denominacja" ? Wlasnie ten
> spadek ceny..
Chodziło mi o cenę pieniądza czyli stopę procentową, a nie kurs walutowy. To stopa procentowa jest na przecięciu krzywych popytu i podaży na pieniądz a nie kurs walutowy. Kurs walutowy,nie dość, że jest w tym wypadku wtórny (to znaczy zależy od stopy procentowej) to w dodatku są jeszcze inne czynniki, które na niego wpływają.
Cytat:albo kompletnie nie
> zrozumiałem Konstytucji RP, albo to jest w niej
> zapisane.
> a co do programu upr to właśnie odnajduje tam
> takie niepokojące sygnały: "Wszelki dodatkowy
> pieniądz mógłby być wprowadzony do obiegu
> wyłącznie przez zakupy w firmach prywatnych lub
> kredyt dla prywatnych przedsięwzięć.
> Zapobieżenie oziębiania gospodarki przez
> wypłaty dla sektora jałowego, zasiłki itp."
> To mowi o tym ze te pieniadze ktore trzeba bedzie
> dodrukowac ze wzgledu na wzrost PKB nalezy
> spozytkowac na inwestycje (budowa autostrad na
> przyklad), nie na leczenie alkoholikow.
czy ja się niejasno wyrażam, gdy mówię, że dodruku pieniądza nie można przeznaczyć ani na alkoholików ani na autostrady? Co znaczy, że trzeba pieniądz dodrukować? Jak banki chcą to mogą zgłaszać w nbp popyt na kasę, a jak nie to nie muszą. I kij nbp do tego na co te pieniądze bank komercyjny przeznaczy. Wiem natomiast, że wybierze najbardziej rentowne i bezpieczne przedsięwzięcia i na pewno lepiej to zrobi niż jakiś oceniający to z góry partyjniak z upr-u.
Jake Blues Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> dalej nie widze zwiazku. przeciez wyraznie jest
> napisane w programie UPR ze dodruk pieniadza jest
> mozliwy tylko poprzez wzrost PKB czy tam jakiegos
> wspolczynnika wskazanego przez ekspertow. jesli
> wzrasta produkcja trzeba przy zalozeniu stalej
> predkosci obiegu pieniadza dodrukowac pieniazkow.
> problem jest tylko w tym, na co te pieniazki maja
> isc i UPR zaklada ze na komercje i tyle.
Problem jest w kompletnym niezrozumieniu mechanizmu kreacji pieniądza. Stąd takie absurdalne pomysły, by dodruk pieniądza przeznaczać na coś. To naprawdę nie jest tak, że ustawia się mennice, żeby drukowała tyle ile szef nbp czy ktokolwiek inny chce, a potem arbitralnie ustala się na co pójdzie te kasa. To ile pieniądza (w ujęciu wąskim) powstanie, zależy od tego na ile zostanie zgłoszonego zapotrzebowania przez banki. A one z tym potem robią to co chcą. I po cholere ktoś miałby im mówić na co ten pieniądz mają przeznaczać??? W dodatku to ile pieniądza będzie w obiegu zależy od tego ile bank udzieli kredytów, czyli ile stworzy pieniądza z pieniędzy, które dostał z nbp. Czyli, w uproszczeniu, ile bank komercyjny dodatkowo "dodrukuje" pieniędzy. Więc to jest naprawdę ciężko kontrolować. A rynek bankowy radzi sobie z tym nieźle
Rozumiem, że gregorio, Jake Blues, czy Dinth mogą tego nie rozumieć, ale od kogoś kto pisze program ekonomiczny partii, warto wymagać by choć trochę znał się na finansach... w dodatku gdy wszystkich innych wyzywa od tempoków
Karvin
"Zuber - czyli jednak mam rację - nie czytasz postów innych w całości smiling smiley"
Tak, w całości czytam tylko to co uważam za interesujące.:)
to wiele tłumaczy w takim razie...
http://www.prawy.pl/?dz=felietony&id=30629&subdz=
Wielki plus dla LiSu za aktywnosc na tym polu .Mysle ze w kwestii obrony polskiego interesu narodowego inne partie powinny isc za przykladem.
Male pytanko. Czy PO na opolszczyznie dalej jest w koalicji z tzw. mniejszoscia niemiecka tj. Polakami udajacymi niemców (doplaty dla mniejszosci itp.profity) czyli krótko zdrajcami?
Rocko byłeś kiedyś w opolskim czy wiedzę czerpiesz tylko z portalu prawy.pl?
Rydwan nie badz smieszny .Czy naprawde zeby czegokolwiek sie na temat owych niemców dowiedziec to trzeba specjalnie do nich jechac? . A ja tylko pytam czy na opolszczyznie PO tworzy koalicje z "Niemcami"?
ja bywalem na opolszczyznie nie raz i tez jestem ciekaw
Taka anegdota o Opolszczyźnie...
początek lat 90. i ówczesny Premier Jan Krzysztof Bielecki przebywa tamżesz z "gospodarską wizytą". Spotkanie z mieszkańcami (których winniśmy dzielić na: "Szlachetnych Autochtonów", "Niemców napływowych" i "Dobrych ale przyjezdnych Polaków") i Pan Premier zadaje pytanie do zgromadzonych (przypominam, początek lat 90.): [i]Czy posiadanie anteny satelitarnej jest tutaj obowiązkiem?[/i]
rocko Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rydwan nie badz smieszny .Czy naprawde zeby
> czegokolwiek sie na temat owych niemców
> dowiedziec to trzeba specjalnie do nich jechac? .
> A ja tylko pytam czy na opolszczyznie PO tworzy
> koalicje z "Niemcami"?
>
No własnie trzeba , bo inaczej opierasz swoją wiedzę na durnych wypocinach jakiegoś zakompleksionego "prawdziwego Polaka".
Odpowiadając na pytanie- mniejszośc niemiecka jest obecnie w koalicji z Po, wcześniej była z innymi partiami
zakompleksionego ? buhahaha
zakompleksieni moga byc co najwyzej tacy niemcy, z Polskosci mozna byc tylko dumnym
Rydwan73 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No własnie trzeba , bo inaczej opierasz swoją
> wiedzę na durnych wypocinach jakiegoś
> zakompleksionego "prawdziwego Polaka".
> Odpowiadając na pytanie- mniejszośc niemiecka
> jest obecnie w koalicji z Po, wcześniej była z
> innymi partiami
a z jakimi? czy przypadkiem nie z SLD?:)
oby tylko nie z pisem, tymi szmatami, to przeżyje
W Brodnicy to była koalicja :)
gregorio
Porównaj dorobek ludzi z sld do dorobku ludzi z PiSu.....I wtedy napisz o szmatach:)
http://wiadomosci.onet.pl/1568860,135,item.html
ciekawe wyniki
zubereg Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> gregorio
> Porównaj dorobek ludzi z sld do dorobku ludzi z
> PiSu.....I wtedy napisz o szmatach
wiekszych smieci od pisowców nie ma. Na przyklad taki Kaczula. Rydzyk obraża mu babę to zamiast stanąć w obronie kobiety to udaje, że wszysko jest ok. Wszystko dla słupka wyborczego, wszystko...
...Wszystko dla słupka wyborczego, wszystko...
Skumbrie w tomacie
chcieliście dupokrację no to ją macie...
gregorio
A kwasula przyznała sie ze była pijana? Przyznała sie jakie ma wykształcenie?
ale co to ma do rzeczy. dla mnie to jest jak gentlemeństwo - jak mi ktoś kobiete obraża, to jeśli nie stane w jej obronie to jestem śmieciem, jestem dupkiem, jestem upodlony. i kwach nie ma tu nic do rzeczy
Tak, myślałem....
To się nazywa HIPOKRYZJA;)
.
trn...
nie wierz w te słupki
jak UPR przekroczy 5% w co wątpie to będzie wielki sukces...
a 24% ulala marzemia ściętej głowy:D
[quote]Twórcy materializmu dialektycznego uważali, że socjalizm to kontrola. Mieli racje. W kapitalizmie każdy ma własna miskę, talerz czy menażkę. W socjalizmie jest jeden wspólny kocioł i sprawiedliwy podział. W kapitalizmie nie ma tego, który rozdziela. Dlatego kapitalizm to wolność. Natomiast społeczeństwo sprawiedliwości społecznej musi mieć grupę ludzi kontrolujących wszystkie dobra i sprawiedliwie je dzielących. Ten, kto stoi przy kotle, ten, kto dzieli, uzyskuje tak wielka władze, o jakiej nie śniło się żadnemu kapitaliście. Socjalizm to władza mniejszości, to władza tych, którzy pilnują wspólnego kotła. Każda sprawiedliwość społeczna rodzi władze tych, którzy te sprawiedliwość urzeczywistniają. Sprawiedliwość to kategoria subiektywna. Ci, którzy pilnują kotła arbitralnie ustalają, co to jest sprawiedliwość. Tych przy kotle też trzeba kontrolować. I co jakiś czas segregować seriami z automatu...[/quote]
Władimir Rezun, pułkownik GRU zbiegly do Wielkiej Brytanii
Tak teraz jest w unii e........
http://korwin-mikke.blog.onet.pl/2,ID233329912,index.html
[korwin-mikke.blog.onet.pl] - nawet niegłupie tylko po ch... tyle kolorów?
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (2 użytkowników)
Goście (2)