north napisał(a):
> zmiana pokolenia + zmiany sposobów postępowania
> (sprzęt+prywatne jazdy)
> moim zdaniem
jest w tym wiele prawdy na poczatku lat 90 wielu "holsow" z Wisly zaprzestalo swojej dzialanosci lub zwyczjnie wyjechali z kraju nowi byli jeszcze za mlodzi na takie gry, zrobila sie wielka luka ...
inna sprawa to ta 2 rzecz o ktorej piszesz to byl chyba ewenement na skale calej Polski i chyba do tej pory jest ...
w tych latach na Cracovii panowal specyficzny klimat szans na rozwoj sportowy raczej nie bylo (rzady Lopaty i jemu podobnych) dla wiekszosci "aktywnych kibicow" ideologia stalo sie haslo antywisla.
oczywiscie co bardziej zapalne glowy chcialy wziasc sprawy w swoje rece a, ze dzialali jak umieli to zaczol sie terror graczy Okocimskiego (rywal do wejscia do II ligi) kulminacja tego miala byc akcja pobicia bramkaza Okocimskiego podczas meczu Kabel-Okocimski naszczescie dla niego termin meczu zostal zmieniony i dotarly bodaj 2 osoby ktore nie zdecydowaly sie na "akcje".
Inny wynalazek Cracovii to "prywatne wjazdy" wczesnie tez nie slyszalem aby cos takiego sie praktykowalo w Polsce, ta i wczesniejsza sprawa nie mialy juz nic wspolnego z chuliganka ...
natomiast mialy akcje przed wyjazdami Wisly praktycznie mozna sie chyba doliczyc kilkunastu wyjazdow w ktorych kibice Cracovii bozostawali bierni.
w zaleznosci od liczby atak byl bezposredni np. wyjazd na Szczecin, Legnicy po partyzantki pod dworcem, kiedys nawet spoznieni na odjazd do Gdyni (Balytk) postanowieli urozmiacic podroz powiadamiajac, ze w pociagu jest bomba :) ...
stworzyl sie specyficzny klimat - Wisla wiedziala, ze na dworzec moze przyjsc Cracovia, ale niebardzo miala co przeciwstawic, przypadkowe kamienie niebardzo wystarczaly wobec juz uzbrojonej grupie Cracovii ...
Nie bylo tak oczywiscie, ze Wisla nie robila zadnych akcji, choc faktycznie bylo ich nieporownywalnie mniej, do bardziej udanych trzeba zaliczyc nocno-ranna akce oklep(-ow) przed meczem Wisla-Polonia jednak byly to raczej marginalne akcje ...
Inna sprawa, ze znalezienie przypadkowo wracajacego po meczu Pasiaka przy tej frekwencji graniczylo z cudem ;)
jutro moze cos mi sie jeszcze przypomni :)
PS. chwytajac Cygana za slowo, ze zrobil to czy tamto raczej bym uwaza z tej drobnej przyczyny, ze ma brata tez Wislaka i moze to o 2 chodzic :) (odn. tematu na forum Wisly).
-
-
Dawne czasy...
Arni
Do tego wszystkiego dodał bym jeszcze jeden mocny punkt.
Mam nadzieję ze nie wzbudzę tym kłótni.
Ale każdy kto siedzi w temacie wie że to fakt.
Przerzuty.
Bardzo ciężko jest walczyć z kimś kogo się kiedyś znało i on wie o tobie wszystko - adres, szkoła, praca, dziewczyna itd itp.
Do tego nieraz było tak ze o fakcie zmiany barw dowiadywałeś się dopiero naocznie zanim ktokolwiek zdołał cię ostrzec.
WiślakTs - piszesz ze nie znasz sie bo to nie Twoje czasy a po chwili dodajesz o tym jak było - wiec ojciec cygana to milicjant był -sam na zadymach czuł sie pewnie - bo przewaznie ojciec go szybko wyciagał (chodz kiedys bylem z nim na dołku ale jego szybko wyciagneli) Nie badz selektywny i wybiorczy o jednym piszesz ze jestes za mlody a o innych rzeczach z tych samych czasów wypowiadasz sie jako ekspert.
Nigdy i nikt dzis nie bedzie obiektywny jak było w tamtych czasach .Z ciekawosci czytałem "wypociny" cygana i jak na ksywke przystało to poprostu co chwile cygani.
Opisuje jak to najgłosniej było w całym Krakowie slychac pieś "...bramke strzel gramke strzel nasz Teesie..." i tu błąd Cygan kłamie bo śpiewaliscie GT- esie.Cyganowi w USA troche sie mozg zlansował .
Jak było naprawde ? ja tam swoje wiem -ale nie tak jak opisuje to cygan - były plusy i minusy z waszej i naszej strony .Sa do dzis osiedla "pieskie" np jak sama nazwa wskazuje Azory .Pamietam jak tam pojechalismy Łobzów i czekalismy na Widzew - było z nas z 20 a po jakies godzinie zza bloków wyskoczyła ze setka piesków na nas - ale były tez inne zdarzenia po meczu z wami szedł pochód z jednej strony Wisła z drugiej Cracovia i idziemy ulica - waszych milicjantów nawet tam nie było - padały bluzgi i jeden od nas wypadł i wyrqwał wam flage - a pozniej ogolna bijatyka.
Jakosciowo byliscie ciency nawet bardzo .Cygan kłamie mowiac ze byliscie najlepsi - widomo ze wtedy nie doi pokonanuia była Legia. Ale cóz masz swojego Wiślaku-Ts swojego guru -Cygana .
zadałem sobie trud i przeczytałem te wypociny cygana.i tak mnie zastanawia ile orgazmów chłopcy z remonta mieli czytając te teksty
niesamowicie facet koloryzował niektóre sceny...ale to już jego problem
odeon32:
Zapodalem tylko linka i napisalem o ksiazkach Zielinskiego. Nie opisywalem zadnych wydarzen z tamtego okresu, wiec ironiczna docinka o ekspercie chybiona ! Zaznaczylem tylko i wylacznie powszechnie znana prawde, ze byliscie wowczas slabsi od Nas i tyle. Tak wiec jedno nie zaprzecza drugiemu. Nie mam zadnego góru.
To tyle z mojej strony na te tematy.
marcin_ksc
ja przeżyłem tylko jeden orgazm ale za to okrytnie intensywny
ale zrzucę to na karb tego ze wogóle jestem jakiś taki oziębły
rzeczowa dyskusja to widzę dla niektorych rzecz nieosiągalna
odeon32-dokładnie to samo zauwazyłem z tym ,,bramke strzel nasz TeeeeSie...'':)))).Dobre jeszcze było jak pisał,ze Wisła była najbardziej honorowa w Polsce,poczym opisuje sytuacje jaka miała miejsce po jakis derbach.Dla przypomnienia obie ekipy ustaliły,ze na solówke wyskoczą najsilniejsi z oobydwu ekip.Solówkę wygrywa chłopak z Cracovii,ale dzielny Cygan z zadowoleniem opisuje jak to uratował ,,honor'' Wisły waląc jednego od nas po zębach.
A pamięta ktos turnieje halowe na Hutniku,chętnie bym sobie o nich poczytał,podobno było grubo!!!!:))
odeon32 Lobzow tak pamietam te czasy jak czekalismy na Widzew i w pewnym momecie jak sie nie myle to Maciek taki blondyn z kreconymi wlosami mowi widzicie te ruchy w krzakach jak powiem teraz to spie.....my to byly czasy. Tak z ciekawosci zagladlem na forum Wisly i dawno sie tak nie usmialem przeciesz ten cygan ma juz okolo 40 dych a taki idiota jest z niego.
NOMEX pamietam dobrze tamte czasy widze ze jestesmy z tych samych czasów- pozniej -jechalismy na Korone Kielce (bo grała z Błękitnymi też milicyjny klub jak Gts) i w pociagu smiali,smy sie z tej akcji w Łobzowie
W tamtych latach i pewnie tak jest i dzis przynajmniej było łatwiej było byc kibicem wisły - Cracovia przez cały okres po latach 50 była gnebiona próba zrobienia z tego klubu klubem spółdzielczym dołowanie - władza zabrała na kilka budynków w miescie no i to co znacie oswietlenie w nocy z naszego stadionu wyniesli na wisle -czyli ukradli w majestacie prawa. W 74 Wisla zdobyła mistrzostwo wiec gowniarstwu łatwiej chodzilo sie na druzyne ktora byla w 1 lidze i stad brała sie przewaga ilosciowa wisly - ale jak pozniej zycie pokazało tacy kibice szybko sie zatracili w innych czasach .My natomiast bylismy - bo musieliśmy byc bardziej zgrani i zżyci ze soba . lata 82-84 niech ktos przypomni sławetny wyjazd na pierwszy mecz w 1 lidze do Pogoni ? ilu nas było ? 17 siedemnastu !!! ilu nas było na Legii ? (dla przypomnienia Geteesiaki były momenty że nie jechały wogóle na Legie były takie mecze) a ilu nas było w Lublinie na Motorze ??? dzos gdy patrze na wyjazdy w tak duze liczbie to naprawde ciesze sie .
Traktując ten wątek wakacyjnie to pochwalę się obsikaniem murawy stadionu GTS - cos like Cygan, wracałem stuknięty z Salwatora, było gorąco jak diabli, zachciało mi się sikać, więc sru przez dziure w kratach od strony Reymana, wylazłem na stadion, zywego ducha nie widać, wszedłem na murawę i na środku boiska oddałem honorowo mocz :DDD
Potem nawet obsikałem napis "tu lac na pasy |||" - na wieży od strony Reymonta bo mi sie spodobał, sorry Cracovio :DDD
a jak idzie o chwalenie sie to od strony błon na stadion -psów- była brama a nad nia herb gts z pleksy - ale obok jest torowisko tramwajowe z kamykami i zrobiłem uzytek z tych kamyków herb sie rozbił -
Wiadomość zmieniona (27-08-04 09:18)
Good job :DDD
Milus jesteś debeściak, dokonałeś naprawdę rzeczy wielkiej
Podbijam temat,bo cygan zaczyna przechodzic samego siebie hihihi
,,,a od wiosny 1982 demonstracyjnie zlikwidowalismy G ze wszystkich flag, szalikow ,czapek i koszulek .WROCILISMY DO KORZENI ,DO TOWARZYSTWA SPORTOWEGO WISLA KRAKOW !odcielismy sie calkowicie od gwardyjskiego pionu !wyobrascie sobie .....''
ale numer!!!!!chłop zwariował na starość!!!!
on jest poprostu BOSKI
7 dni później
Kij ma dwa końce. Więc polityka z reguły prowislackiej prasy uderzała w dokonania ich kibiców. Co oczywiście powodowało że śmietankę zbierali kibole Pasów ;DDD
Zadymy Wisły były przemilczywane lub komentowane b. łagodnym tekstem, natomiast byle wygłup Pasiaków był rozdmuchiwany do rangi mafi sycylijskiej. Potem dzieciaki w szkołach zaczytywały się w tytułach gazet o "Świrze z Pogórza" Abadonie, "Bandytach terrozujących Kraków", "I znowu pseudokibice Cracovii!", "Mordercy w szalikach najstarszego klubu", itp.
Np. Jadę w autobusie, śpiewamy sobie "Pasy Kraków ajeajeajajo", a tu koło Kijowa ryk "pasy kutasy, jebać żydów jebać", my z tyłu w kilka osób, przeciwników nie widać (byli z przodu), po środku duży tłok, ale po głosach było co najmniej tylu co nas, więc dylemat, wysiadać na mecz czy robić akcję w busie? Wysiedliśmy, wziąłem kosz na smieci i walnąłem w otwarte drzwi gdzie stali kibole GTSu. Za chwilę kosz pofrunął we mnie, więc go złapałem i dalej strzelam w nich z kosza. I znowu kosz we mnie, zanim go rzuciłem, kierowca zamknął drzwi i jedzie dalej, więc kosz przypadkiem rąbnął w drzwi i potłukł szkiełka. Rzadna akcja ale na drugi dzień w Echu Krakowa artykuł "Bijatyka kibiców podczas meczu Cracovii - pseudokibice Pasów zdemolowali autobus" (czy jakos tak) plus zdjęcie śmieci w autku MPK. I tak średnio raz w tygodniu były takie notatki w prasie co powodowało oczywisty oddźwięk na umysły małolatów - walki dobra ze złem, 3ligowa Cracxa daje radę milicyjno-policyjnej 1ligowej potędze :DDD
- to oczywiście nie wyjaśnia sprawy ale też ma swoją wartość, w końcu media do 4 waadza :DDD
a skąd można wiedzieć która ekipa jest mocniejsza już dawno nie widziałem jak cracovia napierdala sie z wisłą fer w ruch lecą tylko siekiery tasaki i inne sprzęty a może tak soluwa na pięści ciekaw jestem co bedzie działo sie natym marszu bez przemocy
[url]http://www.widzew.infocentrum.com/index.php?page=przeszlosc_27.08.1983[/url]
north napisał(a):
> Arni
> Do tego wszystkiego dodał bym jeszcze jeden mocny punkt.
> Mam nadzieję ze nie wzbudzę tym kłótni.
> Ale każdy kto siedzi w temacie wie że to fakt.
> Przerzuty.
>
> Bardzo ciężko jest walczyć z kimś kogo się kiedyś znało i on
> wie o tobie wszystko - adres, szkoła, praca, dziewczyna itd
> itp.
> Do tego nieraz było tak ze o fakcie zmiany barw dowiadywałeś
> się dopiero naocznie zanim ktokolwiek zdołał cię ostrzec.
przerzuty byly konsekwencja polityki Cracovii o ktorej piaslem wyzej ( terror i osobiste dojezdzanie) jednak trudno mi sobie przypomniec kogos z przerzutow kto by gral pierwsze skrzypce na Cracovii, czesto bywalo tak, ze wystarczyla jedna silna przerzucona osoba a za nia ustawial sie lancuszek innych z osiedla ...
w druga strone raczej podobnych sytuacji nie bylo jedna z glosniejszych spraw to "grozenie" przejsciem do Wisly pana B. zamieszanego w smierc kibica za Szczecina ktory wyraznie nie byl zadowoly z zeznan na procesie w efekcie dostal rok wiezienia ....
jedna z ciekawszych akcji Cracovii na poczatku lat '90 byla zasadzka na Baltyk Gdynia ktory rozgrywal swoj mecz z Wisla ... zostali przywitani na dworcu przez kibicow Pasow podajacych sie za kibicow Hutnika ktorzy oznajmili, ze chca zgody. Kibice Baltyku lykneli haczyk zreszta uklad wydawal sie rozsadny Cracovia-Arka Wisla-Lechia i niedoszly Hutnik-Baltyk wywiezieni w ustronne miejsce spokojnie zostali skasowani ...
Stosunki na lini kibice Cracovii-ŁkS rozkladaly sie roznie kiedys jednak zawitali pod Wawel na ligowy mecz zostali zaproszenia na picie ... impreza odbywala sie na Dabiu przy stawach dawniwj oczywiscie nie bylo Plazy i to miejsce bylo ciemne i odludne impreza jak impreza jednak dopiero po niej kibie ŁKS-u przyznali, ze przez czly czas mieli stracha, aby nie spootkal ich cos podobniego do Baltyku ..
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)