no to jest aktualnie niepotrzebny w klubie
-
-
Nigeryjczyk
1) wszystkie źródła (poza Krakowską) podają, że to jest defensywny pomocnik - także i strona klubowa z malty tegoż. Krakowska ma pewnie info z klubu. Gratuluję rozeznania. Jedni są "kryształowo uczciwi" inni grają "tam gdzie ich widzą". Zbytnia ufnośc w to co kto mowi nie zawsze popłaca.
2) Król strzelców ligi maltańskiej (Orosko) się "nie podobie" a zawodnik nie średniaka, a spadkowicza z tej ligi, o 8 razy mniejszej skuteczności ma być dobry.
(I liga maltańska to poziom dolów naszej III ligi, a II liga - chyba nawet V)
3) testował go gts miesiąc temu i odrzucił od razu
4) nie jestem rasistą ale po tym co wyprawia Kali z Uchem czy Ekwueme (z Wisły Płock) - jakoś nie mam zaufania do Nigeryjczyków
5) zgadzam się z ickiem, że w tamtych stronach metryka to nikomu niepotrzebny papierek
6) zastanawiam się czy Kowalik nie upycha nam odrzutow, ktorych nikt nie chce
7) technicznie dobrych zawodnikow to my mamy. Nam jest potrzebne nawet zupełnie surowe technicznie "drzewo" za to skuteczne (np. jak Jeleń z Plocka, czy Sikora z Górnika). Nie taki, który musi wypracować sobie okazję (a potem nie ma siły strzelić), tylko taki, który umie się znaleźc przed bramką i dwa trzy razy celnie strzelić. Wcale nie musi harować przez 90 min. Takich już mamy. Szkoda, że nie zainteresowaliśmy się Czeresiem. Wzięła go badziewna łęczna i proszę, KTO im załatwił lidera ekstraklasy? Na dodatek wcale się nie przemęczając w meczach...
8) zakupy "last minute" z reguły okazują się niewypałem. Co innego jeśli się z facetem rozmawia czy sprawdza od miesiąca ale ze względów taktycznych o tym cisza (np. tak jak to zrobiono w Podbeskidziu). Ale tu ten przypadek nie zachodzi
9) po jednym treningu czy obserwacji jednego meczu nie da się określić przydatności zawodnika do drużyny.
Gdyby np. Ankowskiego obserwował ktoś z możnych w meczu np. z Ładą czy Skawinką rok temu - i wyznawał taką właśnie zasadę - już byśmy go nie mieli. Ale równie dobrze mógł go jakiś wysłannik obserwować w sobotę...
widzę jednak dwie zalety:
1) biały inaczej w drużynie może zniechęcić niektórych do przychodzenia na mecze:)
2) ponieważ nie miał dotąd do czynienia ze stałym trenowaniem wyłącznie "zagrywek oskrzydlających" może się jeszcze nie oduczył strzelać
On sam twierdzi, ze jest napastnikiem, choc przyznaje, ze jest graczem uniwesalnym i gra tam gdzie go ustawi trener.Niedowiarkow zapraszam na trening o 17.!!
ciekawe. cos to smierdzi. Pewnie chcielismy napastnika to menager Kowalik opakowal w miare szybkiego obronce w opakowanie Napastnik i wyslal;-)
uniwersalny to może być tylko Brazylijczyk (np. Batata)
Uniwersalny to jest np klucz francuski a więc wcale niekoniecznie tylko brazylijczyk;-)
Jak on jest taki uniwersalny,to może Sławka na bramce zastąpi?? Chyba że z Jagiellonią zagramy systemem 1-1-9?? :)
francuski to był łącznik - ale tym systemem to już nie gra się chyba z pięćdziesiąt lat:):)
tacy dwaj - a moze dla naszego Trenera to jest nowość. W końcu systemem WM dawno nikt nie gra, to moglibyśmy przeciwnikow czymś zaskoczyć ;)
mark - uniwersalny jest jeszcze pewien bar pod filarkami, ale mnie sie wydawało że my tu dyskutujemy o piłce (i to nożnej, a nie do metalu:))
ok - jade se obejrzec tego chemika nie - asa chemii?
Ja byłem ale ino sztangami machali a podskakiwali a "gre w dziada" odbyli. Murzyn zdecydowanie wyróżniał się w tych ćwiczeniach ...kolorem skóry;-)))))
Natomiast po treningu kilku piłkarzy zostało i długo ćwiczyli bez trenerów dośrodkowania i strzały. Pawce jakby centry zaczeły w pewnym momencie "zaskakiwać" ...ale to jeszcze nie to chyba.
icek - lejesz miód na moje serce (tą drugą cześcią postu, po pierwszej widzę, co to będzie za "transfer". Skoro nie tranowali tak aby biały inaczej mógl coś pokazać - wygląda na to, że decyzja już zapadła. Nie będe tego komentował)
Cieszy mnie natomiast to, że nasi wzięli sobie do serca postulat ćwiczeń. ale nie wymagaj aby po roku zastoju nagle godzina czy dwie ćwiczeń prywatnych zrobiły cud. Ale jak tak dalej chlopcy będa - to za tydzień dwa - kto wie :))). Niemniej chłopakom radzę, aby poćwiczyli, ale nie przeginali w drugą stronę. Był już taki. Rechiaszwili się nazywał. I od nadmiaru ćwiczeń z piłką poprzewracało mu się w glówce...
a ja wam mowie-
Stawowy musi odejsc........
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)