Robert, zdziwilbys sie czytajac te nazwiska... :(
Craco napisał: "Z naszego punktu widzenia owszem, do globalnie dobrze. Ale nie z punktu widzenia spółki. Bo po pierwsze nie ma tu pełnej kontroli tak jak by chciała, a po drugie firmując siebie nawzajem firmują MKS I SKF sprawy które nie zawsze będą chciały firmować."
z kontrola ... hmm, ciezki temat - tu musi byc dobra wola i zrozumienie u obu stron, bez tego lipa. co do drugiego problemu - wlasnie w tym rzecz, by obie strony NIE WSTYDZIŁY sie siebie nawzajem - obawy sa co do ewentualnych walkow... u ktorejs ze stron. ale trudno, to sa koszty wspolpracy.
a porazki jakies druzyny nawet i zero do 100 w rugby, czy w czyms tam - przeciez to sport, mozna przegrac, wazne by probowac i doskonalic sie - zasady AMATORSKIEGO sportu a la Pierre de Couberten. te wartosci doskonale sie sprzedaja medialnie! tylko trzeba umiec je sprzedac...
gorzej - jak jakas sekcja sie wybije i bedzie szansa na wysoki wyczyn zwiazany z koniecznoscia objecia go strukturami SSA. tutaj watpie, zeby MKS zgodzil sie na powolanie innej SSA dla innej sekcji, a i wciagniecie tej sekcji do MKS. choc przeciez to biznes - moze sie oplaci.
-
-
LASSOTA prezesem CRACOVII !!!!
Prosiłbym jednak odróżniać opinie o niepotrzebności ratowania SKF, której rzecznikiem "od zawsze" na tym forum był maaaciek od różnych opinii o technicznych
sposobach tego ratunku. Np. Wielu ludzi (na przykład ja) uważa ,że wspomniana powyżej hibernacja byłaby doskonałym rozwiązaniem. Walne w niedziele zadecydowało inaczej.
Nie wiem kto ma racje. Po prostu tak mi się wydaje.
Ciekawy obraz wyłania się po przeczytaniu wszystkich postów.Jedni racjonalnie analizuja za i przeciw i drudzy dla których....
Wybór Lasoty (prawie jednogłośnie) jest porażka dla klubu??? czyli wszyscy którzy na niego oddali głos to sprzedawczyki ,pewnie jeszcze wzięli pieniądze od Ciupiała żeby tak głosowali?
Obawiam się że gdyby wybory wygrał nawet Jan Paweł II Papież okazało by się ze i On jest niedobry bo Majchrowski to komunista - toż jakie relacje były by miedzy nimi - a i pewnie zaraz wyszło by na jaw ,że Papież też jest "umoczony"
Filipiak jest największym szubrawca ,który niszczy Cracovie.....i jeszcze na tym biznes robi....
Ludzie wejście się w garśc,co z wami jest??
Problemy emocjoinalne,mania niższości, zaburzenia psychiki ..... napier****cie na wszystko i wszystkich bez przyczyny,co jest grane??
Przecież to wszystko jest działaniem destrukcyjnym, potraficie tylko niszczyć ... opamiętajcie się bo w tej zawiści zniszczycie samych siebie....
Z ekumenicznym pozdrowieniem
Dajcie na luz i przekażcie sobie znak pokoju..
To mówiłem ja,życzliwie do wszystkich nastawiony -Trapez
Trapez czy aby nie przesadzasz. Takie głosy skrajne wygłasza zaledwie kilka osób na tym forum...
A czy ja napisałem większosć/ mniejszośc?
Napisałem że takowe postawy są.
Dla mnie jest to chore,ale może tylko dla mnie..
Jeśli mój post zmieni coś w ich myśleniu to dobrze ,jeśli nie .. no cóz ,nie będę cierpiał z tego powodu..;-)
Wiadomość zmieniona (14-12-04 19:44)
Trapez to normalka w anonimowym przeciez internecie. Co innego jakby odpowiedzialne strony kibicowskie to wypisywał ale tak przecież nie jest...
A co on zrobił tak wielkiego dla Pasów.Jego obecność przed tem ograniczała się do kopnięcia piłki na treningu noworocznym Cracovii i pustych obietnicach.Po prostu wstyd ,że ktoś taki został prezesem Cracovii
Moja miłość to Cracovia!!!!!!!!!!
Brawo Trapez, dobrze mówisz ;-)
Lasota to kolejna ososba która nie mogąc znalść sobie innej posadki wpierdoliła swoje skorumpowane dupsko do CRACOVII !
tylko jaki z tego pożytek dla klubu ...?
Bagno. Kto z niego wypłynie? Błoto. Jest już taka ksywa na Cracovii?
&zanzara napisał(a):
> Bagno. Kto z niego wypłynie? Błoto. Jest już taka ksywa na
> Cracovii?
Widzę, że niektórym w tym poście nie zależy na Cracovii tylko na zamieszaniu.
Koleś sam jesteś bagno. Pisz na temat albo milcz ...
Jak chcesz krytykować t proszę bardzo, ale konkretnie, a nie wyzwiska na poziomie podstawówki.
Trapez 100% racji !!!
Urbanowicz, a co Ty zrobiłeś wielkiego dla Cracovii, żeby w ten sposób oceniać innych! Mogłeś sam kandydowac! Nikt Ci nie bronił!
Wypowiedzi w "stylu" &zanzara nawet nie skomentuje - nie warto. Żenada!
Nic a nic nie znam się na zawiłościach MKS-ów, stowarzyszeń, różnych zarządów i prezesów.
Wiem jedno - jak przeczytałem, że Lassota został prezesem czegokolwiek związanego z Cracovią to mało mnie krew nie zalała.
Ile jeszcze trzeba publicznych kompromitacji żeby wreszcie zniknąć ze sceny?
W normalnym kraju taki facet nie zostałby nawet przewodniczącym rady rodziców w przedszkolu - zbyt obawialiby się o stan kasy i wizerunek przedszkola.
A u nas zawsze takie po wierzchu pływa...
źródło: Gazeta.pl
[b]Prezes SKF KS Cracovia Józef Lassota: Na razie nie mamy nic (poza adresem)[/b]
Wszystkie sekcje - dla celów sportowych - mają prawo do noszenia nazwy Cracovia. Prof. Filipiak jest człowiekiem biznesu i jestem przekonany, że możemy się dobrze porozumieć - mówi Józef Lassota, od kilku dni nowy prezes Stowarzyszenia Kultury Fizycznej KS Cracovis.
Waldemar Kordyl: Dlaczego dążył Pan do zorganizowania walnego zgromadzenia KS Cracovia?
Józef Lassota: Bezpośrednim impulsem była sprawa grantów z miasta (ok. 100 tys. zł) na koszykówkę, lekkoatletykę i inne sekcje. Prezes Adam Zięba był zajęty innymi sprawami i ciągle były kłopoty z ich terminowym przekazywaniem funkcjonującym sekcjom, Powiedziałem więc sobie: albo będziesz tu w zarządzie klubu, ale musi on sprawnie funkcjonować, albo wyjdź z tego. Nawet złożyłem rezygnację Adamowi, ale nie została przyjęta, bo zarząd nie miał czasu się zebrać! Mieliśmy kłopoty z lokalem. Mimo pierwotnej deklaracji spółki MKS Cracovia SSA nie uzyskaliśmy nawet małego pomieszczenia w siedzibie spółki przy ul. Wielickiej. Pan prof. Filipiak uważał, że sama spółka ma tam za mało miejsca. Stwierdziłem, że stowarzyszenie powoli zaczyna obumierać, że zanika działalność, postępuje zniechęcenie ludzi poprzednio aktywnych. Doszedłem do wniosku, że jeżeli nie ja, to nikt na tym etapie nie przygotuje walnego zgromadzenia w celu dokonania zmiany statutu i wyboru nowego zarządu. To kosztowało mnie cztery miesiące pracy, trzeba było zweryfikować wszystkich członków. Na mój apel o zapłacenie składek pozytywnie odpowiedziało ok. 30 osób. Dodatkowo wpisało się 40 członków.
Czym się będzie zajmowało stowarzyszenie, bo przecież nie piłką nożną ani hokejem?
- Na razie sekcje młodzieżowe piłki i hokeja są w stowarzyszeniu. Mamy koszykówkę i lekkoatletykę. Pan Blajda chce odtworzyć sekcję brydżową. Jest łyżwiarstwo figurowe na lodzie, hokeistki chcą grać, w Nowej Hucie funkcjonuje rugby.
A pieniądze?
- Znajdziemy na bieżące funkcjonowanie. Gorzej ze spłaceniem długów - są one praktycznie niespłacalne. Na razie poza adresem przy ul. Kałuży 1 stowarzyszenie nie ma nic. Ma konto, ale nie ma na nim pieniędzy, natomiast są zobowiązania. Nawet zbieranie składek jest sprawą trudną, bo jak wpłyną pieniądze na konto, to komornik ma prawo je zająć. Dlatego nakierowaliśmy kiedyś założoną Fundację 100 lat KS Cracovia na wsparcie stowarzyszenia. To jest taka podpora do finansowania działalności sportowej i rekreacyjnej, bez narażania się, że komornik nam to zabierze. Podpisaliśmy porozumienie fundacji ze stowarzyszeniem i fundacja, nie będąc obciążona, przejęła np. finansową obsługę stowarzyszenia przy otrzymywanych z miasta grantach na upowszechnianie kultury fizycznej.
A co z bazą sportową?
- Jako KS Cracovia jeszcze długo nie będziemy mieli bazy. Trzeba znaleźć kluby dzielnicowe i nawiązać z nim współpracę. Jeden ma dobre boisko, drugi stadion lekkoatletyczny, Bronowianka ma halę sportową. Trzeba zawrzeć szereg układów, porozumień i działać razem. Mnie np. zależy na pociągnięciu lekkoatletyki.
Prawo do nazwy i logo Cracovii ma spółka. Podzieli się z wami?
- Spółka podpisała umowę ze stowarzyszeniem i fundacją na korzystanie z tych praw dla celów niekomercyjnych. Dla innych celów jest potrzebna każdorazowa zgoda. Wszystkie sekcje - dla celów sportowych - mają prawo do noszenia nazwy Cracovia. Staramy się tylko uzupełnić podstawową działalność spółki. Prof. Filipiak jest człowiekiem biznesu i jestem przekonany, że możemy się dobrze porozumieć.
Jak Pan zamierza rozwiązać problem 2 mln długu, który ciąży na stowarzyszeniu?
- Jest ponad 1,3 mln zł podstawowego zadłużenia, a pozostała kwota to odsetki. Zdecydowana część to zobowiązania publicznoprawne, czyli urząd skarbowy i ZUS. Będę podejmował próby umorzenia tego długu.
Co powiedzą na to inne zadłużone kluby?
- Takich klubów, które mają sto lat, jest niewiele. W "Polityce" czytałem o długach różnych klubów. Jakie tam kwoty były umorzone! Nie chcę składać deklaracji, ale jakaś szansa jest.
Podobno były też zakusy, by zlikwidować stowarzyszenie?
- Jest taki nurt, który uważa, że trzeba stowarzyszenie zlikwidować. Takie stanowisko prezentują także niektórzy członkowie stowarzyszenia. A przecież to nie jest żadna konkurencja dla podstawowej działalności, czyli piłki nożnej i hokeja, tylko jej uzupełnienie. Każdy, kto popatrzy na to w ten sposób, będzie chciał nas wesprzeć, a nie likwidować.
Jakie są Pana relacje z prezesem Filipiakiem?
- W mojej ocenie poprawne i w miarę sympatyczne. Jesteśmy po imieniu. Może jeszcze nie jestem w stanie do końca określić, jakie są stosunki między spółką a stowarzyszeniem. Jeżeli prof. Filipiak miałby pewne obawy, to za pół roku przekona się, że wzmocnienie stowarzyszenia wyjdzie tylko spółce na dobre. Bo środowisko Cracovii będzie się rozszerzać, a nie zawężać.
Mam takie pytanko, czy mozna gdzies w necie znalesc statuty takich organizacji jak SKF Cracovia, Grupa 100, Fundacja 100 lat?
sam nie wiem o co chodzi ale on kasy z tego mial nie bedzie i to mnie cieszy !!!!
CRACOVIA PONAD ZYCIE !!!!!!
Taaaak...
Może jeszcze Panie Prezesie powie coś jeszcze - Pan zapewne myśli, ze komornicy gazet nie czytaja, jak takie rzeczy Pan prasie sprzedaje. Kwestią czasu kiedy się znów pojawią i zaczną próbowac to lub tamto zajmować.
Cóż - program kosmiczny (np. reanimacja najważniejszej lekkoatletyki) i kosmiczne rezultaty i oświadczenia sa tego następstwem.
Zastanawiające, ze Prezes nie zadał sobie pytania, dlaczego czlonkowie nie placą skladek. Czy już ich stowarzyszenie nie interesuje? Czy moze jest już niepotrzebne?
Przed każdym walnym wchodzi kilkudziesięciu nowych czlonków a odchodzi mniej więcej tyle samo - dlaczego? Moze własnie dlatego, ze nikt nie ma ochoty wstepować do grupy, która zajmuje się tylko lekką atletyką i kolarstwem. Kiedyś jak legitymacja klubowa była nieformalnym karnetem na mecze, to członkowie lecieli przed kazdym sezonem i aktualizowali składki - sam tak robiłem to wiem. Teraz ta legitymacja jest tylko co najwyżej dokumentem honorowym i tak powinno zostać...
Dodam więc sugestie odpowiedzi: Istotne grupy członkowskie odeszły od działania dlatego, że to Stowarzyszenie nie może się już czymkolwiek istotnym zająć - np. piłką nożną. Stąd też nie wyobrażam sobie, że napływ nowych członków będzie w ogóle miał miejsce. Jednak na coś Panu L. potrzebna jest "platforma medialna" więc zapewne jeszcze niedługo coś usłyszymy.
Baaaaaaaaardzo mi się też nie podoba krytyka Pana Zięby - facet jak widziałem i słyszałem latał jak z piórem i załatwiał społecznie mase spraw. Zapewne coś tam zapieprzył, ale chyba nie osiągnął poziomu niejakiego Łopaty, czy Zawrotniaka.
Ciekawe poza tym, czy zarząd to był tylko on, czy 10 innych członków - czy pozostali (w tym J.L.) nie mogli się sami zebrać i coś tam w zastępstwie prezesa zadecydować (czytaj: pomóc)? Zaczyna się więc typowe działanie polityczne: Jak wejdziesz na jakiś stołek to najpierw oceń negatywnie poprzedników - jak nawet wyjdziesz na zero to już i tak jestes ktoś, bo nie zrobiłeś błędów.
Ciekawe jaki nastepny krok?
stary, czesc nie wchodzi do SKF i nie placi skladek bo woli za ta kase na przyklad zaplacic za dojazd na zawody, za wode, sprzet czy co tam jeszcze.
jak sie komus lekkoatletyka nie podoba, nie musi sie nia zajmowac - ale niech nie przeszkadza innym.
niektorym byloby wygodnie z sama pileczka - hokej tez niektorzy (na priva moge walnac nazwiskami) kiedys tam z przyjemnoscia by skreslili. tylko ze poza pileczka jest jeszcze inny swiat.
Szanowny Jake'u,
Jednak to Stowarzyszenie ma aspiracje do kreowania się jako "duszy Cracovii" - wiec chyba się zgodzisz ze mną, ze hokej i piłka to podstawa dla tej "duszy"
Zresztą za kilka tygodni zapewne usłyszymy jakie Pan L. ma aspiracje.
Oczywiście, ze nikt nikomu niczego nie broni, tylko, że obserwuję iż co jakaś sekcja powstanie, to zaraz ma aspiracje mocarstwowe, które trzeba spełniać i dalej już prosta droga, do tezy: np. że "Filipiak sponsoruje tylko piłkę a przecież powinien jeszcze ręczną, kosza, rzut piłeczką palantową itd." Zaraz padają hasła o tym ile to sekcji mieliśmy przed wojną.
I fajnie, tyle, ze njuż jest po wojnie (wliczając stan wojenny to po dwóch) i pozostaje zauważyć, że jakieś tam ustrojowe kwestie też się zmieniły. W obecnym stanie, kiedy sport nie jest jak przed wojną jednym ze sposobów wspólnego spędzania czasu, lecz wyczynem wymagającym pełnego poświęcenia od zawodnika, umawiamy się, ze albo robimy coś amatorsko i tak ma to zostać (tj. jak będzie dobry wynik sportowy to ok, jak nie to nic), albo bawimy się w pełny wyczyn i stosownie do tego podejmujemy działania.
Stowarzyszenie jest cały czas w rozkroku i co chwila będą pojawiać się takie sytaucje jak z koszem kilka lat temu (chodzi mi o awans do ligi II b czy jak się tam ona nazywała i powazne zadłużenie Spółki).
Żeby była jasność: Stowarzyszenia m.zd. nie należałoby likwidować, lecz zawiesić na dłuuuuuuuugi czas działalność sportową i tylko pokazywać się od czasu do czasu w czasie jakiś imprez (raczej jako ubogi krewny niż decydujący o czymkolwiek podmiot). Tak byłoby zdrowiej i uczciwiej - zwłaszcza wobec wierzycieli.
Ale jak ktoś lubi lawirować przed komornikami - to cóż... zobaczymy jak to będzie wyglądać.
o, to juz wiem, z kim rozmawiam:)
1. jesli chodzi o lawirowanie przed komornikami - pilka nozna i hokej byly specjalistami od robienia w wala wierzycieli, czego sam doswiadczylem. na przykladziei hokeja moge cos niecos powiedziec o dlugach, ktore zostaly przy stowarzyszeniu w momencie przejecia hokeja przez spolke.
2. jesli Filipiak nie mialby ochoty na cokolweik placic, nikt by do niczego nie mogl zmusic, wiec o co chodzi.
3. problem jest inny - spolka MKS chce miec monopol na Cracovie - a Cracovia zawsze byla otwarta... a tu nie daj Boze powiedzmy jakis lekkoatleta za pare lat zostanie mistrzem olimpijskim np i slawa moglaby splynac na inne nieco skronie... i to by byla tragedia, prawda? albo jakies pilkarki reczne jakis powiedzmy 12 tytul mistrzowski zdobyly po stworzeniu Cracovia Krakow - pilka reczna SSA np w oparciu o jakis Can Pack czy inny Warbud , czy Rys - co za dramat! a wybor mirdzyamatorstwem i zawodowstwem pozostawmy ludziom, ktorzy beda sie bawic w uprawianie jakiejs dyscypliny.
4. we Wisle jakos to moze funkcjonowac. co wiecej, Towarzystwo potrafilo zachowac calkiem duzy stan posiadania - w tym hale. u nas - zaorac.
5. jak doprowadzicie do tego, ze SKF i jego sekcje beda musialy zaprzestac dzialalnosci, nie zapomne Wam tego nigdy.
6. dobra rada - niech MKS dotrzymuje zobowiazan, to tez bedzie uczciwe.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)