GKS dostal lekcje gry w pilke na sparingu i odrazu wygrywaja.
Lubin dostal baty w 1 meczu i od tamtej pory nie przegral.
Cos jest nie tak czemu wszyscy dostaja olsnienia po meczach z nami ???
Kiedy my dostaniemy olsnienia ???
-
-
Inne mecze 5 kol.
NA DERBY...
Panowie Łęczna jest tak daremna ze to podstawowy kandydat na spadek !! Szkoda mi Bobo Kaczmarka bo zespół którym dysponuje to DRAMAT !!!
GieKSa zagrała dobrze, szczególnie w 2 połowie. Wyróznili sie Krakowiacy ...choć z innej strony Błoń ...:-))
no coz sedzia Cwalina ladnie dolozyl KSP. Karnego dla Wisly P., ktory odmienil spotkanie, nie moglo byc...
ehh...
ale jazda... ladnie sprzedane, kurza morda. Nie uznana bramka dla KSP :((((
Wlasnie idzie skrot w C+
Ech gdzie te stare dobre czasy gdy polniści "urywali" nogi zawodnikom podczas meczy a sędziowie udawli że się nic nie dzieje lub doliczali po osiem minut do meczu.Dokąd ten świat zmierza?
Pogoń 0-2
Wiadomość zmieniona (12-09-04 17:55)
0-3 hat-trick Frankowskiego i jego 10 bramka w sezonie
0-5 !!!?
no nieżle graja;|
no i do dzisiaj najwyzszy wynik wyjazdowy nalezal do nas (Lubin) teraz juz nie.
Pogon na ostatnim miejscu w tabeli.
i niech tam zostanie
amen
a wisła najwyżej w tabeli:-(
Ja tam się cieszę - Pogoń, z którą będziemy walczyć bezpośrednio starciła punkty. Wisła i tak jest poza naszym zasięgiem. Na tej samej zasadzie bardzo cieszy mnie porazka Odry z Legią.
a jednak Polonisci maja racje:
Sędzia Cwalina zawieszony
13.09.2004 13:41 (aktualizacja 13.09.2004 13:41)
Sędzia Tomasz Cwalina został odsunięty od prowadzenia zawodów I ligi i innych meczów szczebla centralnego w czterech najbliższych terminach. Taką decyzję podjęło kolegium sędziów PZPN.
Jako powód podano "niezadowalający poziom sędziowania oraz niską oceną wystawioną przez obserwatora meczu Wisła Płock - Polonia Warszawa".
Sędzia zostanie również poddany egzaminowi komisyjnemu.
(INTERIA.PL)
Niech jeszcze dadzą mu Żyro do towarzystwa.
Żyro - Kraków czeka
W oczekiwaniu na naszą Czarną Panterę przeczytajmy co po ostatniej kolejce o zatrudnianiu obcokrajowców mówią inni.
==
Obrona tylko z obcokrajowców - pierwsze przypadki w historii polskiej ekstraklasy. Liga cudzoziemska.
W minionej kolejce pierwszej ligi na polskich boiskach wystąpiło 19 obcokrajowców. Tylko nielicznych można nazwać klasowymi piłkarzami. Cała formacja obronna Groclinu i Pogoni była zestawiona wyłącznie z cudzoziemców!
Henryk Apostel - wiceprezes PZPN:
- Oczywiście wyobrażam sobie sytuację, że zaostrzamy przepisy i wprowadzamy limit zatrudniania najwyżej dwóch obcokrajowców spoza Unii. Ale czy to jest najlepszy sposób na powstrzymanie importu piłkarskich miernot? Przede wszystkim prezesi klubów powinni się zastanowić nad sensem niektórych transferów, bo porażka drużyny uderza w dany klub. Co z tego, że Pogoń w niedzielnym meczu w obronie miała samych obcokrajowców? Przegrała na własnym boisku 0:5 i to najlepszy komentarz do gry defensywnej zespołu.
Dawid Ptak - prezes Pogoni:
Nigdy Brazylijczyk nie pójdzie z rywalem na układ. [b]Obrona złożona wyłącznie z Brazylijczyków nie przehandluje meczu[/b].
Komentarz red. Antoniego Bugajskiego:
Zatem jego "canarinhos" (Rodrigo - Julcimar - Mauro - Guliano) [b]bezinteresownie pozwolili rywalom na strzelenie pięciu goli, ale to chyba marne pocieszenie[/b].
Bogusław Baniak - trener Pogoni:
- Wolałbym, żeby nasi Brazylijczycy wystąpili w ofensywie, bo oni to kochają. Zagraliśmy akurat w takim zestawieniu, bo mamy problemy kadrowe.
Krzysztof Dmoszyński - prezes Wisły Płock:
- Trzeba zaostrzyć limity zatrudniania obcokrajowców. Miałem kiedyś w drużynie pokaźną grupę cudzoziemców, ale od pewnego czasu zacząłem ich konsekwentnie "czyścić". Ostatecznie sparzyłem się na obcokrajowcach po doświadczeniach z Emmanuelem Ekwueme. On chce, żeby go traktować jak normalnego człowieka, ale zachowuje się nienormalnie. Problem z wieloma cudzoziemcami sprowadzanymi do polskiej ligi wynika nie tyle z ich przeciętnego poziomu piłkarskiego, ale ze specyficznej mentalności, która może wpływać destrukcyjnie nawet na cały zespół.
Marek Koźmiński - Górnik Zabrze:
- Zatrudniałbym Polaków, ale dla Górnika młodzi zdolni Polacy są za drodzy. Mimo to mamy aż dwunastu reprezentantów Polski w różnych kategoriach wiekowych, więc chyba nie jest tak, że nie stawiamy na naszych. Zresztą piłka to biznes i tu nie można kierować się patriotyzmem. Sami gracze też nie są patriotami. Linia obronna w naszym klubie jest polsko-brazylijska. Szachtar Donieck w 24-osobowej kadrze ma 21 graczy zagranicznych i gra w Champions League. No a Real Madryt?
Komentarz red. Antoniego Bugajskiego:
Tyle że "Królewscy" zatrudniają Roberto Carlosa i Ronaldo, a Górnik - Feliksa i Hernaniego.
Dusan Radolsky - trener Groclinu:
- Gdy biorę się za ustalanie składu, to nigdy nie proszę piłkarzy o okazanie paszportu. Po prostu grają najlepsi. Pojawienie się w mojej drużynie w ostatnich meczach samych nie-polskich obrońców (Czech Radek Mynar, Macedończyk Pance Kumbev, Chorwat Ivica Kriżanac i Serb Mico Vranjes) jest czystym przypadkiem. Gdy będę miał do dyspozycji Pawlaka, Górskiego czy Sobolewskiego, to w linii obronnej na pewno pojawią się polskie akcenty. Jednak podkreślam, że jestem zadowolony z obecnego składu defensywy. Większość z tych graczy prezentuje bałkański charakter, który mi bardzo odpowiada. A poza tym, czy Kriżanaca należy traktować jak cudzoziemca? Przecież to prawie Polak! A jednak pewnie byłoby lepiej dla polskiego futbolu, gdyby cudzoziemcy nie wypierali ze składu Polaków. Niby tak jest na całym świecie, ale przecież przykład Niemiec pokazuje, że to jednak może się odbijać na poziomie reprezentacyjnej piłki.
Czesław Michniewicz - trener Lecha:
- Nie interesują mnie ludzie, którzy w Polsce chcą zarabiać handlowaniem na bazarze, a przy okazji kopać piłkę. Wolę zatrudnić młodego polskiego piłkarza, który przynajmniej ma perspektywy rozwoju i chce mu się pracować. Zastrzegam jednak, że gdyby nasz klub było stać na zatrudnienie naprawdę solidnego obcokrajowca, to chętnie bym skorzystał z takiej możliwości. Nie trafia mi do przekonania argument, że źle się w naszej lidze dzieje, bo futboliści zagraniczni zabierają Polakom miejsce w zespole. Jeżeli są lepsi od nich, to zabierają.
Źródło: Przegląd Sportowy/Tempo - Antoni Bugajski, DJ, OST
Jeszcze o piłkarzach zza granicy. Górnik Zabrze ma nowego napastnika Ugochukwu Michael Enyinnaya - byłego napastnika z Serie A.
==
Najpierw strzelił gola Interowi, potem chciał go Juventus, a teraz będą go mogli oglądać polscy kibice. Ugochukwu Michael Enyinnaya dotarł już do Zabrza i być może zagra w sobotnich derbach z Odrą Wodzisław
W internecie kibicom wielką frajdę sprawiają strony, na których można znaleźć najpiękniejsze gole strzelone na stadionach całego świata. Są zdjęcia, krótkie filmiki, szczegółowe opisy fantastycznych akcji i bramek Diego Maradony, Pele, Marco van Bastena czy Alessandro Del Piero.
Gol marzenie
W tym wyśmienitym towarzystwie znalazłem gol Nigeryjczyka Ugochukwu Michaela Enyinnaya strzelony w meczu Bari ze słynnym Interem Mediolan tuż przed świętami Bożego Narodzenia w 1999 roku. Na filmie dobrze widać - czarnoskóry napastnik z numerem 26 na koszulce huknął z ponad trzydziestu metrów, a piłka lobem przeleciała nad obrońcami, zaskoczonym bramkarzem Angelo Peruzzim i wpadła w lewe okienko. Chwilę potem do bramki wpadł Peruzzi, a Nigeryjczyk w tym czasie tańczył już radośnie przy bocznej chorągiewce. Gol jak marzenie!
Bohater słynnej akcji wczoraj uczestniczył w zajęciach Górnika. Na wspomnienie tamtej bramki piłkarz tylko skromnie potrząsa ramionami. - Po prostu wyszło mi takie uderzenie. Tamten pierwszy sezon we włoskiej Serie A miałem bardzo udany, szkoda, że potem kontuzja to wszystko przerwała - wspomina.
Co ciekawe, Ugo grał w Nigerii w piłkę tylko na poziomie szkolnym, w lidze nie występował. Szczęście mu dopisało, bo menedżer pomógł mu w wyjeździe do Europy i załatwieniu kontraktu z belgijskim Molenbeek. Potem kupiło go włoskie Bari, gdzie miał grać w zespole młodzieżowym, ale znakomite wyniki na treningach spowodowały, że trafił do pierwszej drużyny. Po świetnym pierwszym sezonie zaczęły go nękać kontuzje, trafił do drugoligowego Livorno, a ostatnio występował nawet na boiskach trzeciej ligi (w zespole Foggia).
Gołąb w kadrze Orłów
Czarny jak smoła Enyinnaya ma za sobą mecze w olimpijskiej reprezentacji Nigerii. W 2000 roku zaliczył cztery spotkania eliminacyjne przed igrzyskami w Sydney. Najszczęśliwszy był dla niego stadion w Kampali, stolicy Ugandy, gdzie jego Orły pokonały gospodarzy 3:2, a on strzelił swojego jedynego gola w reprezentacji. Drużyna holenderskiego trenera Jo Bonfrere wywalczyła wtedy awans, ale Enyinnaya do Sydney nie pojechał. - Mieliśmy świetną pakę, w zespole grali m.in. Aghahowa, Aiyegbeni i Ikedia. Ja miałem pecha, kontuzja kolana przerwała marzenia o olimpiadzie - żałuje.
Enyinnaya pochodzi z miasta Warri, to tam urodził się Emmanuel Olisadebe. - Olego znam tylko z telewizji. Widziałem, jak grał dla Polski. W Warri nigdy się nie spotkaliśmy - mówi. Jednak nic w tym dziwnego, bo Oli jeszcze jako dzieciak opuścił rodzinne strony i udał się do Lagos. Michael natomiast w Warri się wychował. Podobnie jak większość nigeryjskich piłkarzy, Ugochukwu jest członkiem plemienia Ibo. - Jest nas wielu. To dlatego, że my, Ibowie, tak kochamy piłkę i od dzieciaka za nią ganiamy - uśmiecha się.
Michael ma czwórkę rodzeństwa - dwóch braci, dwie siostry. - Jednak tylko ja gram w piłkę - mówi z dumą. Nie wyklucza, że ktoś z jego rodziny pojawi się w Zabrzu, by go obejrzeć w akcji. Wyjaśnia też, co w miejscowym języku oznacza jego nazwisko: - Ugochukwu to po naszemu biały gołąb, syn Boga.
Pojawienie się Nigeryjczyka na polskich boiskach będzie oznaczać pokonanie kolejnej granicy niemożności. Ugochukwu Enyinnaya to pierwszy obcokrajowiec, który, mając za sobą występy na boiskach włoskiej Serie A, przeniósł się do naszej ekstraklasy. Teraz tylko czekamy na gole, takie jak choćby ten strzelony Interowi...
Źródło: Piotr Płatek - GW
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)