Buahahaahaha !!! Kaziu witamy z powrotem na Reymonta !!
-
-
Wspólny marsz działaczy i piłkarzy Cracovii i Wisły
nie ma co, strasznie śmieszna sprawa, przynajmniej nie mieli daleko i Real zobaczyli, nie to co Heniu Kasperczak, który na drugą ligę do Jaworzna jeździł, żeby Cracovię w akcji ze Szczakowianką zobaczyć,
a na trzecią to nawet na nasz stadion przychodził - po prostu Kaziu z Pawłem i Markiem poszli zrobić rekonesans i już mają strategioę na derby opracowaną - będzie minimum 2:0 dla nas :-)))
dolfuss napisał(a):
A co
> to mamy jakąś wojnę!?
> Trzeba szanować wszystkich!
>
Święta wojna niech trwa, jakoś tak to idzie....
Królu Maciusiu pytasz gdzie nie ma chuligaństwa piłkarskiego... No moim zdaniem nigdzie bo takie pojęcie nie istnieje.
Chuligaństwo albo jest albo go nie ma. A piłkarskie to mogą być stroje, albo zawody, albo widowisko.. Do piłki nożnej to tylko niektórzy chuligani się przypięli bo zauważyli że za napaść na człowieka z nożem jest więzienie a za napaść na człowieka z nożem podczas meczu ... artykuł w gazecie że znów chuligani i że nikogo nie udało się złapać. Myślę że tu tkwi problem. Prawo trzeba egzekwować i mecz nie jest żadna okolicznością łagodzącą.
W Anglii gdzie było tego draństwa najwięcej już dawno sobie z tym poradzili i każdy kto ma oczy i ogląda mecz ligi angielskiej widzi że na meczach nie ma żadnych zadym, płotek ma 50 cm i nikt nie odważy się go przekroczyć..
A co do marszu... Ja akurat nie lubię pochodów ale szanuję i doceniam tych którzy pójdą. Większość moich kumpli to Wiślacy i szanuję ich również i wiem doskonale że szczerze gratulowali mi kolejnych awansów Cracovii i powrotu do I ligi. A że sobie dogryzamy przy każdej okazji i najlepszą okazją do różnych docinek jest Święta Wojna to już inna sprawa. Ale to naprawdę jest dobra zabawa, szczególnie wtedy jak się ogrywa rywala.
Bobik.. w Anglii sobie poradzili ?
moze na stadionach ale poza nimi bywa gozej niz u nas
o wyjazdach angielskich kibicow na puchary gdzies w Europe czy na reprezentacje to juz nie ma co gadac..
Od moich przyjaciół z Anglii słyszałem takie powiedzenie. Żeby Anglik porozrabiał na meczu ... musi wyjechać za granicę... To mówi samo za siebie.
Może słyszeliście że pierwszy telefon do PZPN po losowaniu grup eliminacyjnych był od... oficera policji angielskiej odpowiedzialnego za sprawy bezpieczeństwa także w meczach wyjazdowych. Pytał kiedy może przyjechać żeby obejrzeć stadion na którym będzie rozegrany mecz Polska - Anglia i zapoznać się z naszym systemem bezpieczeństwa.
Nie wiedział biedak że u nas takiego systemu jeszcze nie ma...
a tym co bobik napisal pisalem juz kiedys w jakims temacie na forum i otym jak sobie z nimi poradzili i tu zgadza sie BOBIK moze nie ma idealnego porzadku ale naprawde chylic czola za to jak sie uporali z pseudo kibicami.
a chcialbym nawiazac jeszcze do wypowiedzi TYPA ja nie widze nic zdroznego w obecnosci kazia marka czy filipiaka na wisle (pomimo tego ze bylem za realem to przyznaje bylo to wielkie wydarzenie w CRACOVIE)
Typ - czego ty się zajączku spodziewasz, wklejając takie zdjęcia? Że ich rozszarpiemy?
Przeca to są zawodowcy, którzy powinni wykorzystywaćją każdą okazję by podglądać markowe i realnie silne drużyny. Mogliby jechać do Włoch lub Niemiec ale taka wycieczka kosztuje kilkaset euro a tu mieli za 200 zet. Pooglądali i przy okazji zobaczyli, jak wasz GTS gra z naprawdę silnymi przeciwnikami - czyli niejako dwa w jednym zaliczyli.
Wasze Kapki i Nowickie też bywały na Pasach i co w tym złego?
W sumie na myśl się samo przez się nasuwa pogląd, że chyba jesteś prowokatorem, ale cóż korzenie zobowiązują...
Mnie bardziej martwi ,ze tak mało ich poszło:-( Oglądanie "na żywo" Realu to okazja dla profesjonalisty...
Czyli, że Ty i ja nie zajmujemy się profesjonalnie piłką? :))))))))
nie my zajmujemy sie maniakalnym kibicowaniem , przy czym ja wyłącznie Pasom a Ty jeszcze jakims Interom Celticom etc...;-))))
ja tu piszę o brataniu się obu klubów przez piłkarzy i działaczy a Wy mnie od prowokatora wyzywacie z GTSu. Nie czuję się obrażony bo nie jestem kibicem GTSu. Chciałem wam pokazać że wasi piłkarze chodzą też na mecze Wisły i włos im z głowy nie spadnie, ale jak by Gorawski poszedł oglądać wasz mecz to czuję że w najlepszym wypadku zostałby zwyzywany od kurw a w najgorszym doszło by do rękoczynu. Apropo Filipiaka to nic złego że też był na meczu z Realem, tylko to mi nie pasuje że wcześniej zarzekał się że na mecze Wisły nie chodzi i nie ma zamiaru przyjść. Wracając do tematu wg mnie i tak nie ma sensu żeby był taki marsz. Piłakrze nic nie mają do siebie (no oprócz Nowaka który - jak to pisał wasz forumowicz - zaczął śpiewać: j... Wisłę i policję Cracovia) dla nich walka jest tylko na boisku. No a my kibice.... jeszcze dłuuuugo nic się nie zmieni żeby były między nami dobre kontakty, żeby można było chodzić po krakowie bezpiecznie i w barwach Wisły i Pasów. I nie chodzi tu tylko o sprawy z piłką nożną ale pozasportowe (kumaci wiedzą o co chodz). Wisła i Cracovia to nie tylko piłka nożna, i dłuugo się to nie zmieni.
Czuję że mój ban się zbliża
Typie dwie sprawy (nie nie jeszcze nie ban)
a) dotychczas to kibice Wisły mają na swoim końcie czynne napaści na zawodników Cracovii więc nie wiem jak to jest z tym bezpieczeństwem na Waszych trybunach naszych zawodników (oczywiście wiem do nas przychodzą tylko bezmógowi krewcy bandyci)
b) Gorawski to akurat zły przykład - ani Kazek, ani Drumi, ani Marek Citko nie prowokują swoimi wypowiedziami do mediów kibiców Wisły - Gorawski kibiców Cracovii tak... no cóż to że ktoś dobrze kopie piłkę nie oznacza jeszcze umiejętności życia w społeczeństwie...
TYPie radzę Ci czasem mocno przemyśleć swoje "prowokacje" bo czasem Ci panie kompletnie nie wychodzi...
Ps. A Filipiak poszedł na mecz Realu a nie Wisły (na derby też zapewne przyjdzie - wypomnisz mu to?)
apropo pkt. a) dodam Karv ,że na zawodników i trenera...
Miętta-Mikołajewicz też widywany jest na meczach Cracovii ...ale po co ja tobie to mówię? Ty przecież - ubeku - nic z tego nie zrozumiesz!
Tak naprawde to Was wszystkich nie rozumiem... Wyzywacie sie, obrazacie nawzajem... Zarowno na tym forum jak i na Wisły. Przeciez to wszystko jest bez sensu - moim zdaniem. Ja potrafie pojsc na mecz i Wisly i Cracovii i nie widze w tym nic zlego, choc nie czesto mi sie to zdarza bo musialem opuscic moje miasto. To, ze blizsza jest mi Wisła nie zmienia faktu, ze szanuje zawodnikow i kibicow Cracovii. Ciesze sie ze jest w I Lidze, ze beda wreszcie znowu derby w Grodzie Kraka. Te Wasze gnojenie sie na wzajem nie ma najmniejszego sensu. Wiekszosc wypowiedzi na jednym i drugim forum jest utrzymana w jednym - w wiekszosci agresywnym tonie. Wiem, zaraz beda wszyscy krzyczec zebym poszedl do siebie z tym ekumenizmem, ale mam prawo wyrazic swoja opinie, iz rywalizacja miedzy nami powinna miec wymiar sportowy, a nie karczemno-uliczny. Z zaciekawieniem sledze rowniez poczynania czy to Hutnika, czy Garbarni w nizszych ligach, bo jestem z Krakowa. Zgoda miedzy nami to by byla piekna rzecz... no coz, pomazyc mi wolno :(
Pozdrawiam Wszystkich Kibicow krakowskich :)
Wiadomość zmieniona (01-09-04 00:15)
George - weź się stuknij - naprawdę wyzywania wulgarnego jest coraz mniej - poczytaj sobie dokładnie - chyba nie spodziewasz się że wszyscy będą sobie "z dzióbków pili"?
Widzę że George czyta raczej co piątą linijkę bo ja akurat widzę na forum mniej wulgaryzmu niż sensownych wypowiedzi i troski o Cracovię. Podobnie jest z meczami, aż miło popatrzeć że stare śpiewki o Wiśle są już coraz rzadszym zjawiskiem, znaczy że większość rozsądnych ludzi wyleczyła sie już z kompleksów.
Tak że więcej cierpliwości George i spokojnej oceny. Pracy nad trudnym materiałem nigdy dość. Szkoda tylko że ci co najbardziej szukają rozróby, na forum pojawiają się rzadko albo wcale, ale to nic dziwnego. Jeśliby umieli czytać i pisać to przecież nie uważaliby że tylko pięść i siekiera się w życiu liczy...
Idea marszu jest niestety nierealna.Prawda jest taka że nikt nie jest w stanie zapewnic bezpieczenstwa takiemu marszowi.Mamy zbyt dużo w Krakowie osób które identyfikują się z klubami tylko dlatego gdyż można poszpanowac siłą.Są "bohaterami"gdy kogoś pobiją,okradną z szalika zwyzywają.Tak naprawde to im kluby służą do możliwości wyżycia się.Mniej miłości do barw a więcej nienawisci do rywala.Niestety, ale uważam że to zjawisko się nasila w naszej Polsce.Pamietam jak dawniej były zasady-nie kopać leżącego,nie pobić żadnego chłopaka idącego z kobietą,nie okradać starszych osób itp.Prawda jest taka że zchamielismy jako społeczeństwo w Polsce.To jest trend który uderzył w struktury piłki nożnej.KULT SIŁY !!!Wydaje mi się że osoby te nie rozumieją konsekwencji swoich zachowań.Tak na zdrowy rozum-morderstwa kibiców,cięzkie pobicia z trwałą utratą zdrowia prowadzą do życia z za krat.Ten kibic który stracił oko,drugi który niedawno stracił palce u ręki to tak naprawde są już inwalidami do k o ń c a ŻYCIA !!!Młodzi ludzie bez szans w dzisiejszej rzeczywistości na na szcześliwe życie,z marną rentą państwową,z marnymi szansami na dobranie sobie partnerki do życia.Młodzi a już przegrani w życiu....Siedziałem przy "młynie"na meczu z Ruchem,widziałem reakcje po zadymie z policją-ślady po pociskach na ciele....oni byli bohaterami.....Niektórym naprawde było blisko do utraty szansy na szczęśliwe życie......bez sensu-z nienawisci do Ruchu....Przypuszczam że ci kibice którzy utracili zdrowie przeklinają chwile w której znaleźli się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie-a tego czasu niestety nie da się cofnąć....i nie jest się już bohaterem-jest się KALEKĄ !!!
Hasła rzucane przez chłystków na meczu z Ruchem "lecimy się napierdalać"świadczą że woleli to od obejrzenia najciekawszego meczu od wielu lat.Taki obraz niestety dotyczy wszystkich klubów w Polsce,zmniejsza się on w przypadku sukcesów drużyny.Ciekaw jestem ilu z tych kibiców chodziło na III lige.Widzimy tych kibiców na naszych osiedlach -kobiety,dzieci boją się koło nich przejść.Zaczepiają,kradną telefony komórkowe.Pare dni wstecz, trzech łebków,pijanych z Woli Duchackiej twierdzących że są kibicami Wisły zaczepiło mojego 13-to letniego syna i pytało się za kim jest.Jak pouczony przezemnie że ma odpowiadać ze za nikim,odpowiedzial im to,to przeszukali mu kieszenie za telefonem.Szkoda tylko że syn mi to opowiedział zbyt późno,bo nie ręczę za siebie....Może ich ktoś zna-dwóch z nich miało charakterystycznego,widocznego zeza....Bohaterowie do małego dziecka.....
My tu na forum możemy się wypowiadać ale to niewiele pomoże gdyż ci "bohaterowie" nie czytają na internecie o naszej kochanej CRACOVII gdyż ich to tak naprawde nie ciekawi.Nasze barwy służą im do kultu siły....taka sama sytuacja dotyczy drugiej strony błoń......ciekawe że nikt temu nie umie zaradzić.
Marsz niestety nie ma szans na powodzenie mimo dobrego celu.Ulice chybaby przypominały stan wojenny.Sprowokowany tłum zniszczyłby pół miasta.Zresztą o czym my tu mówimy-prezydent miasta w życiu nie da zgody na coś takiego obawiając się Basztowej II w wykonaniu pseudofanów obydwu drużyn.Szczytny cel zamieniony w okazje dla niektórych do demolki....niestety.....
STARY PROKOCIM - HEJ HEJ CRACOVIA !!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)