Najważniejsze są wnioski wyciągnięte z przegranych, dodające doświadczenia i nowego spojrzenia na własne możliwości, trenerzy piłkarze działacze i kibice sa trybikami każdego klubu . Kibice Cracovi są najlepsi w Polsce śmiało mogą konkurować z kibicami Lecha czy Legii. Piłkarze to najemnicy, w składzie I zespołu waszego klubu jest jeden wychowanek - Paweł Szwajdych mojego dwóch Jarza i Rosłoń. Trenerzy to w naszej piłce ludzie którzy pierwsi dostają baty po porażkach np. F.Smuda ale oni mają w rękach najwięcej kart do zagrania, jednak nie oceniajmy ich pochopnie. Dajmy im czas do analiz i niech prowadzą Cracovię do I ligi tutaj wielu kibiców czeka na was.
Zielone pozdrowienia.
-
-
Porażki są wpisane w sport.
Dobrze napisane.
PaulBart. Nie chodzi o porazkę. Chodzi o to, że trener zrobił WSZYSTKO abyśmy przegrali ten mecz i mieli problemy w następnym:
a) zmienił zwycięski skład BEZ PODSTAW (kontuzja, kartki, choroby)
b) wystawił niedoświadczonego III ligowca, bez ogrania, po kontuzji
c) zostawił go po idiotycznym faulu (pierwszy karny) - co zaowocowało osłabieniem i rozbiciem psychicznym zespołu (czerwnoa kartrka)
d) po utracie bramki drużyna zmienia taktykę. Ale Cracovia nie może tego zrobić. Trener nauczuł ich bowiem jednej taktyki - hurra do przodu wjechać do bramki. To może było dobre na III ligę na II nie
e) rok temu kilku zawodników swietnie strzelało z dystansu. Trener ich tego oduczył - nie ćwiczy tego z nimi (i ja, i inni obserwujemy treningi - po dzisiejszych postach chyba mnie już nie wpuszczą:)
f) Przy stanie 0:1 i kontuzji napastnika - zamiast wystawic zdrowego napastnika - Szczoczarza, wystawia nie całkiem zdrowego pomocnika - Makucha
g) zatrudnienie "znajomka" jako fizjologa na razie coś nie działa. Na wiosnę Cracovia taz grała słabo, ale kondycję miała żelazną, co przy "jedynie słusznej" taktyce jaka im wpoił Trener - pozwalało przynajmniej zajechać przeciwnika. Teraz nawet cos z tą kondycją jest nie tak.
i o to, a nie o porażke Cracovii mi chodzi. Widziałem już na własne oczy porażki Cracovii z Gornikiem Libiąz, czy Hutnikiem II (w IV lidze), więc jestem do tego przyzwyczajony.
Wk@@#$% mnie jednak to, ze po kazdym słabszym meczu zwraca się uwagę na te same sprawy, a Stawowy NIC SOBIE Z TEGO NIE ROBI. Za bardzo uwierzył w swój wątpliwy geniusz.
Mam nadzieję, że Filipiak po dzisiejszym meczu już nie będzie tak omotany "osobowością" Pana Trenera
Przed sezonem ktos na forum napisal ze ten Świstak jest wychowankiem klubu po drugiej stronie blon, jest po ciezkiej kontuzji i Stawowy znów sciaga swojego. Nie chcialo mi sie wierzyc! Ale po tym co nastapilo dzisiaj juz nie mam slów na obrone trenera. Po prostu zachowal sie jak frajer. Mam nadzieje ze to ostatni taki wybryk.
Od pół roku narzekam na Ankowskiego ale trener nie widzi ze ten napastnik jest po prostu zerem. Karne tez bym umial strzelac!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)