Czekam z niecierpliwością na wyjaśnienie tej "afery". Jak na razie czytam tylko w prasie same niby sensacje, pomawianie wielu klubów, żadnych konkretów, wszystko od kilku miesięcy owiane tajemnicą.
Konkret jest jeden - na wiosnę Słabiutki polar-lodówki, klub bez tradycji i kibiców przegrał prawie wszystkie mecze, i to wysoko. Ale prezesi chcą być nadal w II lidze. Afera to ich ostatnia deska ratunku (jest precedens - Świt).
Jest też Artur Brzozowski z Wrocławia, który pomoże jako "dziennikarz" zaistnieć klubikowi.
Naprawdę mogę uwierzyć w mniejszą mobilizację graczy Radomska czy też Szczakowianki w meczach o nic. Ale jak uwierzyć w to, że nawet czołowe drużyny muiałyby kupować mecz od takiej beznadziei jaką jest polar? Dla mnie jest to science-fiction.
Tak na koniec - w dzisiejszej GW jest osobny dodatek - całe 4 strony - autorstwa kolegi Brzozowskiego sławiącego mecz barażowy z Arką ukochanego Śląska o II ligę. Nagłówki - Wrocław czeka i wierzy, Marcin, król Oporowskiej, Śląsk - Arka mecz sezonu.
Dla mnie w tej chwili jest to też mecz sezonu i mam nadzieję, że Śląsk razem z Brzozowskim zostaną dalej w III lidze.
-
-
Afera korupcyjna w II lidze
22 dni później
Piłka nożna. Zawodnikowi Śląska Wrocław Markowi G. postawiono wczoraj zarzut nakłaniania jednego z piłkarzy Polaru Wrocław do sprzedania meczu
Marka G. policja doprowadziła na przesłuchanie wczoraj rano. Zawodnik był bardzo zaskoczony - myślał, że składa zeznania jako świadek, a nie jako podejrzany. Prokuratura postawiła mu jednak zarzut pośredniczenia i nakłaniania gracza Polaru Marcina F. do sprzedaży meczu z Cracovią Kraków. Marek G. nie przyznał się do winy.
Wiemy, że dzień wcześniej we wrocławskiej prokuraturze przesłuchiwany był właśnie Marcin F. Z naszych ustaleń wynika, że w marcu tego roku, przed pierwszym meczem rundy wiosennej Polaru z Cracovią, Marek G. miał zadzwonić do niego i zaproponować możliwość "zorganizowania" pieniędzy za "odpuszczenie" tego spotkania. Polar przegrał wówczas z Cracovią we Wrocławiu 0:2.
- Potwierdzam, że w charakterze podejrzanego doprowadziliśmy na przesłuchanie i postawiliśmy zarzuty piłkarzowi Śląska Wrocław. Po kilku godzinach zawodnik został zwolniony, ale zastosowaliśmy środek zapobiegawczy - zakaz opuszczania kraju, co łączy się z odebraniem paszportu - mówi Tadeusz Potoka, szef Prokuratury Rejonowej Wrocław Psie Pole.
Zatrzymanie, przesłuchanie i postawienie zarzutów kolejnemu piłkarzowi jest nowym elementem w piłkarskiej aferze korupcyjnej, ujawnionej kilka tygodni temu przez "Gazetę". Przypomnijmy, że w maju kilku zawodników drugoligowego Polaru Wrocław przyznało się przed trenerem, działaczami i innymi piłkarzami, że w trakcie rozgrywek otrzymywali dziwne telefony z propozycją "odpuszczenia" meczów. Korupcyjne propozycje miały dotyczyć pojedynków z Zagłębiem Lubin, Cracovią i Pogonią Szczecin. Te czołowe kluby drugiej ligi walczyły o awans do ekstraklasy i koniecznie potrzebowały punktów.
Proceder przyjmował momentami kuriozalne formy. W jednym wypadku dwóch graczy Polaru dzwoniło niemal jednocześnie do zawodników Tłoków Gorzyce i niezależnie od siebie zaproponowało "odpuszczenie" za pieniądze spotkania. Potwierdziło to dwóch graczy Tłoków - Krzysztof Pyskaty i Dariusz Solnica.
Po naszych tekstach prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie korupcji w drugiej lidze piłkarskiej. W połowie czerwca policja zatrzymała dwóch zawodników Polaru Tomasza R. i Jacka S., którym postawiono zarzut korupcji w sporcie. Po przesłuchaniach obydwu piłkarzy zwolniono za poręczeniem majątkowym. W kilkanaście dni po zatrzymaniu Jacek S. trafił z objawami depresji do szpitala psychiatrycznego we Wrocławiu. Przebywa w nim do dziś.
Z naszych informacji wynika, że śledztwo w sprawie afery Polaru zatacza coraz szersze kręgi. Działania prokuratury mogą objąć także zawodników innych klubów.
- Na razie zebrany materiał dowodowy jest na tyle mocny, że pozwolił postawić zarzuty trzem podejrzanym. Ale na pewno w tej sprawie będą przesłuchane kolejne osoby - podkreśla prokurator Potoka.
źródło:gazeta wyborcza
Wiadomość zmieniona (11-07-04 10:24)
Znajac kolesi ze slaska specjalnie zrobili ta afere zeby zaszkodzic Cracovii;)
17 dni później
Artur Brzozowski, Mirosław Maciorowski 29-07-2004 , ostatnia aktualizacja 29-07-2004 10:36
Wrocławska prokuratura postawiła zarzut sprzedania meczu Zagłębiu Lubin byłemu piłkarzowi Polaru Wrocław Tomaszowi R. Zawodnikowi grozi za to kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Tomasz R., obecnie trenujący w IV-ligowym KP Brzeg Dolny, został w środę wezwany do prokuratury we Wrocławiu. W wyniku śledztwa dotyczącego korupcji w II lidze piłkarskiej policja ustaliła istotne szczegóły kulisów majowego meczu Polaru Wrocław z Zagłębiem Lubin.
Nieoficjalnie wiemy, że zostały dokładnie przeanalizowane bilingi rozmów telefonicznych wszystkich piłkarzy Zagłębia i Polaru oraz działaczy i trenerów tych zespołów z tego okresu. Wiele w tej historii wyjaśniły również przesłuchania i zeznania piłkarzy. W efekcie prokurator zadecydował o postawieniu zarzutu Tomaszowi R., że w porozumienieniu z innymi zawodnikami Polaru przyjął korzyść majątkową nie mniejszą niż 25 tysięcy złotych od piłkarzy Zagłębia Lubin w zamian za sprzedanie meczu.
Pojedynek Polaru z Zagłebiem lubinianie wygrali we Wrocławiu 4:0. Właśnie po tym spotkaniu gracz wrocławskiego klubu Ireneusz Chrzanowski powiedział działaczom i trenerom, że według niego ten mecz był sprzedany. Podczas majowego spotkania działaczy trenerów i piłkarzy Polaru wyszło na jaw, że "odpuszczonych" spotkań mogło być znacznie więcej. Wówczas z drużyny dyscyplinarnie usunięty został obrońca Tomasz R., który przyznał się, że przed meczem z Zagłębiem otrzymał telefon z propozycją sprzedania tego meczu, ale nie chciał ujawnić kto do niego dzwonił. Tomasz R. był jednak niekonsekwentny w swoich wypowiedziach - najpierw twierdził, że telefon był anonimowy, a później, że pochodził od jednego z zawodników Zagłębia. Ale nie chciał podać jego nazwiska.
Od momentu rozpoczęcia śledztwa przez prokuraturę Tomasz R. odmawiał rozmów z dziennikarzami. To już drugi zarzut postawiony przez prokuraturę Tomaszowi R., w obydwu przypadkach grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Wcześniej oskarżono go o złożenie korupcyjnej propozycji Dariuszowi Solnicy, zawodnikowi Tłoków Gorzyce. Z zeznań piłkarzy Tłoków - Solnicy oraz Krzysztofa Pyskatego - wynika, że przed spotkaniem Polaru z Tłokami dzwonili do nich Tomasz R. i Jacek S., proponując sprzedanie meczu. Jacek S. został wcześniej zatrzymany przez policję, ale zwolniono go po orzeczeniu lekarskim, z którego wynikało, że S. znajduje się w depresji i nie może przebywać w areszcie.
W minionym tygodniu w sprawie meczu Polaru z Zagłębiem postawiono już zarzut Zbigniewowi M., napastnikowi lubińskiego klubu. Oskarżono go o wręczenie pieniędzy zawodnikom Polaru w zamian za sprzedanie meczu. Jeśli potwierdzą się zarzuty prokuratury wówczas PZPN może nawet w trakcie trwania rozgrywek zdegradować Zagłębie Lubin z ekstraklasy. Wiemy, że prowadzący śledztwo Tadeusz Potoka, szef prokuratury rejonowej Wrocław Psie Pole w tym tygodniu prześle do prezesa PZPN Michała Listkiewicza listę zawodników, zamieszanych w aferę korupcyjną, którym postawiono konkretne zarzuty.
Z naszych informacji wynika także, że wrocławska prokuratura jest coraz bliższa wyjaśnienia kulisów innych meczów Polaru w rundzie wiosennej minionego sezonu, z których część mogła zostać sprzedana. Przesłuchiwani będą kolejni świadkowie, policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
info:
Wiadomość zmieniona (29-07-04 10:50)
Jak widać prokuratora radzi sobie jak na razie bardzo dobrze. Mnie niepokoi tylko jedno - otóż by nie próbowali nas w to zamieszać o czym wcześniej coś gdzieś pisano. Z końcówki artykułu jasno wynika, że na tym jednym meczu Polar - Zagłębie się nie skończy...
Najbardziej mnie niepokoi fragment innego artykułu sprzed kilku dni z www.90minut.pl
"...Na początku lipca zatrzymano 40-letniego piłkarza Śląska Wrocław Marka G. podejrzanego o pośredniczenie m.in. w sprzedawaniu meczów. Marek G. miał pośredniczyć w korupcyjnych rozmowach między piłkarzem Polaru Wrocław - klubu, w którym kiedyś grał - a piłkarzem innego renomowanego klubu sportowego w Polsce. Prokuratura nie chce na tym etapie śledztwa ujawniać, o jaki "renomowany klub" chodzi..."
Nie trudno się domyslić, że z pewnością chodzi albo o nas, albo o Pogoń:(((
Wiadomość zmieniona (29-07-04 19:26)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)