[quote='quentin' pid='1354802' dateline='1546377071']
Witam serdecznie w nowym roku.
Bardzo możliwe że tym wpisem zgłoszę swoją kandydaturę do marudy roku, ale i tak postanowiłem rozwinąć to co napisałem rok temu o TN (poprzednia strona), szczególnie po tym co dziś zobaczyłem.
Nie mogę też zgodzić się ze słowami Khalida że "jest naprawdę dobrze". Gdzieś tam w ciemności czai się koniec, jeszcze niewidoczny za zakrętem, jeszcze nie dający wyraźnych sygnałów (czy aby na pewno?), ale jednak ...
Zacznę od plusów:
- faktycznie da się zauważyć na trybunach że widownia "ewoluuje" w stronę familijno-piknikową (co mi nie przeszkadza a wręcz temu kibicuje),
- pykanie i zabawa na boisku,
- [s]film komediowy na Reymonta, odbywający się w tle[/s].
- nasi Brazylijczycy!!
OK, ja wszystko rozumiem szef kazał przyjść na mecz, był obowiązek się przebrać i chwilę pograć. Na trybunach było mało ludzi (nie wiele mniej niż w lidze). Czy naprawdę musiałem po zakończeniu meczu oglądać scenę gdy dwóch chłopaków z Brazylii namawia resztę na podejście do trybun? Kur.wa mać z pierwszej drużyny (mocne słowo bo było ich raptem kilku) do trybun podszedł tylko Piszczek (czyżby się już żegnał ;) )! Poza nim i wspomnianymi Brazylijczykami podeszło jeszcze tylko kilku młodych chłopaków. Rozumiem że nawet juniorzy (nie dotyczy tych co podeszli) mają już wyje.bane na kibiców? Generał patrzy, generał nie rozumie (to o tobie prezesie), generał się dziwi [s]że nie ma kibiców[/s]. Szczerze? Żenada.
Tak widziałem że cała drużyna podeszła i zaśpiewała, zrobiła lo-ko-mo-ty-we i ... zabrakło sił by podejść do trybun. OK, marudzę, tylko tych dwóch chłopaków z Brazylii wyglądało na jakiś takich nie kumatych i lekko zagubionych, pewnie nie ich klimat. No jak dla mnie ... lepiej by to wyglądało jakby wszyscy poszli się przebrać.
Nie licząc chłopaków z CLJ, zakładam że piłkarze z pierwszej drużyny rozumieją że "świadczą usługi" (modne podejście gdy klub chce Cię wy-Ruch-ać) w Cracovii o dziwo za konkretne przelewy! Zatem bardzo proszę by figurant księgowy zaczął to uwzględniać w kontraktach piłkarzy (owszem wyjątki można usprawiedliwiać - szczególnie gdy jakiś zagraniczny chce wracać do domu) bo płacone mają a TN na Cracovii to coś więcej niż rozbieganie w parku. Biorąc pod uwagę że prowadzą się "zdrowo i profesjonalnie" nie będzie problemem by na TN zjawili się prawie wszyscy gotowi do P-R-A-C-Y. Nawet gdy ta praca odbiega od standardów "chlebusia w lidze". Dziękuje to tyle w temacie zawodników. Personalnie nikogo nie atakuje, ale skład "pierwszej" drużyny wyraźnie mówi że trening 1 stycznia się zwija a nie rozwija. Uprzedzę od razu wątpliwości. Pewnie problemem by nie było wystawienie samych juniorów, ale na dziś dzień TN jako całość nie rozwija się w kierunku jakim by mógł a dopełnia obrazu właśnie "pierwsza drużyna".
Wrócę teraz do prezesa jego pomagierów i działu marketingowego (choć słowo tymczasowego pewnie lepiej brzmi i oddaje obecny klimat działu) bo jednak sportowo było OK. 2 i 15 grudnia 2018 to nie przypadkowe daty. Już wtedy klub powinien bombardować #naStadionie i nie tylko o TN2019. Co więcej mając rok czasu na jego organizację powinien ogłosić "nazwa sponsora treningu" TN 2019 i zachęcić do przyjścia oferując poza meczem "jakieś" atrakcję, zaprosić "gości" czy wręczyć okolicznościowe "upominki". Co roku inny pomysł. Jakby ktoś pytał o koszt to patrz "sponsor treningu". Reklama w trakcie meczów raczej klubu nie będzie dodatkowo kosztować (czy to na telebimie czy na bandach), reklama w mediach społecznościowych fb, ćwierkacz i co tam nasz klub jeszcze używa. To wszystko powinno trwać tygodniami poprzedzającymi TN (w końcu nie bez powodu w sklepach walentynki zaczynają się w połowie stycznia a święta BN w połowie listopada), co więcej można na bilbordach (a jakże również dzięki sponsorom!) połączyć reklamę rozpoczęcia sprzedaży karnetów z reklamą TN (po treningu wymienić na inne). Oczywiście "przymus" gry najlepszych to powinien być standard. Atrakcje, gadżety czy upominki to jedno, ale czemu nie spróbować zorganizować meczu z zaprzyjaźnionym (tak Tabisz ciężka sprawa) klubem? Jasne oni mogą nie mieć ochoty przyjechać pierwszym składem, ale ustalenie że jednak przyjedzie "jakaś" jego część mogło by pomóc. Zresztą to tylko pomysł, niekoniecznie do realizacji już na teraz. To nawet nie musi być od razu profesjonalny klub? Może jakiś krakowski (haha, nie ten ...) z którym zaczniemy bliżej współpracować? Nie ważne. Chodzi jednak o to by każdy kolejny TN wnosił coś nowego o czym później będzie warto wspominać tygodniami (i dalej się reklamować, a jakże).
Zarządzający dostali "za darmo" świetny marketingowo bonus, jakiego nie ma żaden klub w Polsce. Marnują go od lat, szczególnie teraz gdy jeden klub wbija szpilę przeciwnikowi o przelewach a drugi udaje że trzyma kciuki i o tym się dyskutuje kilka dni (nawet na portalach ogólnokrajowych) a to wszystko jednym wpisem zrobionym w parę godzin (zakładam czas na przygotowanie tła/animacji). Kilkunasto/dziesięcio sekundowy filmik z poprzednich lat w formie reklamy (a jest z czego wybierać!) w social mediach, wzmianki o TN w każdej telewizji i na każdym ogólnokrajowym portalu to naprawdę coś z czego warto rezygnować w czasach "ekwiwalent medialny" i "ilość powtórzeń w sieci"? Wiele firm płaci setki tysięcy na kampanie reklamowe, które nie mogą się przebić a My w tak łatwy sposób mamy to z urzędu!
Czy to zbuduje widownie na kilkanaście tysięcy? Nie ma szans, ale zbuduje coś znacznie większego. Czy zobaczymy to po roku, dwóch? Nie ma szans, ale wnikliwy obserwator pewnie za x-lat zauważy różnicę i zobaczy efekty. Nieprzeliczalne dziś, ale przeliczalne w następnych latach, choć faktycznie trudne pewnie do połączenia TN=nowy klient=zysk netto.
PS. Taki pomysł na szybko jak szkoda szukać sponsora. Panie Filipiak niech pan "pożyczy" z Cracovii ze 100-200tyś jakiejś spółce córce i zasponsoruje nią TN. Będzie mniejszy zysk na koniec roku, ale może się opłaci "spółce córce" a to już coś.
Pewnie przesadzam, pewnie nie mam co robić i się czepiam w ten świąteczny czas, ale prawda na dziś ([b]będzie mocno!!![/b]): trybuny na Pasach wymierają i nie zmieni tego TN2019 i rodziny na trybunach. Rodzin nie będzie jeśli na stadion przestaną chodzić ostatnie dinozaury, również dlatego że TN jest smutnym obowiązkiem przede wszystkim dla klubu.
Na szczęście piłka nożna nie poddaje się chłodnym i biznesowym kalkulacją (przynajmniej nie zawsze) a Cracovia sportowo będzie tylko rosła co przywróci trybunom blask. Zatem mój powyższy post co najwyżej trafi do śmieszności.
[/quote]
zgadzam się w 1906% jeśli chodzi o kwestie marketingowe i wymienione pomysły na poprawę frekwencji na trybunach. Rzeczywiście - to wydarzenie jest dane 'za darmo' obecnym właścicielom Klubu. Nic by im nie szkodziło, by się troszeczkę wysilili i przekuli ten wysiłek na większą liczbą kibiców uczestniczących w tym Święcie. Mogłoby się to przełożyć na mecze ligowe. Też szedłbym w trend familijno-piknikowy. Zarówno w TN jak i w spotkaniach ligowych. Czym kończy się pójście z kibolami - widzimy po drugiej stronie Błoń ;)
-
-
TN 2018
[quote='leszeczek' pid='1354828' dateline='1546415021']
[quote='J&B' pid='1354808' dateline='1546378754']
quentin
[color=#000000]Zapraszanie innej drużyny moim zdaniem to chybiony pomysł. Tego akurat bym nie zmieniał. Natomiast powinno to wydarzenie być nagłaśniane długo przed, na meczach. Nic nie stoi na przeszkodzie, (znaczy się stoi - nawet wiemy kto), żeby klub organizował jakieś atrakcje, czy upominki dla kibiców. No ale o tym to można pomarzyć. Znalezienie sponsora (niekoniecznie w Kambodży) dla takiego wydarzenia chyba nie jest niemożliwe, bo nie chodzi o jakieś ogromne kwoty.[/color]
[color=#000000]Kilka lat temu było na Treningu Noworocznym bodajże 5 tysięcy ludzi i do tego trzeba dążyć. No ale musi komuś w klubie zależeć.[/color]
[/quote]
A ja byłby za przekształcaniem (w sensie nie mam nic przeciwko) "Treningu Noworocznego" w "Sparing Noworoczny" z [b]zaprzyjaźniona drużyną. Wręcz można by zorganizować dla nich wspólnego Sylwestra.[/b] Oczywiście nie rezygnowałbym z luźnego podejścia do tematu, wszak najważniejsze są bramki.
Co do obcokrajowców, to jestem w stanie zrozumieć nieobecność Hiszpanów czy Bałkańców, ale Słowacy? Oni często mają bliżej do domu niż niektórzy Polacy. Z drugiej strony zorganizowanie klubowego Sylwestra mogło by pomóc tak w w organizacji TN jak i integracji drużyny.
[/quote]
Świetny pomysł! Zważywszy, że w najbliższych latach zapewne nie będzie derbów, zaprośmy na sparing Noworoczny i wspólnego Sylwestra zaprzyjaźnioną drużynę bezdomnych z drugiej strony Błoń - to będzie budujące i humanitarne, pokażemy, że dawne drobne animozje nie mają znaczenia :cool: .
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)