Nie wiem o jakim materiale mówisz. Na szybko znalazłem to:
http://www.youtube.com/watch?v=X354ooM54nU
Jeżeli o tym pisałeś, to nie bardzo rozumiem co chcesz mi przez to pokazać czy udowodnić. Co z tego filmu dotyczy naszej dyskusji? Pokazane jest czyste skurwysyństwo policji w pewnych momentach... Przeczytaj sobie jeszcze raz mój pierwszy post w tym wątku, bo widzę, ze odchodzimy nieco od dyskusji.. Juz wtedy pisałem, ze nie bronie policji bo zapewne święci nie są, tym bardziej jeżeli chodzi o traktowanie nas kibiców.. Jak widać i 11 listopada pokazali klasę pałując kogo popadnie.. Za to właśnie delikatnie mówiąc nie darze ich sympatia..
Tylko ze tu nie jest pokazany początek tych zdarzeń..
W dalszym ciągu nie znam odpowiedzi na pytanie co złego jest w tym, ze policja była na placu Zbawiciela? Coz takiego jest w tym fakcie, ze aż wywołuje zażenowanie? Czy są to tylko wspomnienia i podobieństwo do oddziałów ZOMO spod pomnika Lenina?
Piszesz, ze "marsz nie ma prawa przejść spokojnie, [b]bo jest obiektem prowokacji"[/b]..Czyli co w końcu?? Jest ta PROWOKACJA, czy jej nie ma?? Bo przedtem zarzuciłeś mi "doszukiwanie się doszukiwania prowokacji".. Teraz sam twierdzisz ze marsz jest obiektem prowokacji. Domyślam się, ze to policja jest tym prowokującym... Pokaz mi w którym momencie do spokojnie idących ludzi ta policja zaczyna strzelać.. Pokaz początek zamieszania a nie filmik nagrany w środku nocy. Wytłumacz mi co jest złego w samej obecności policji.. Tak się składa, ze oglądałem transmisje z marszu w telewizji. Co mnie zdziwiło nie widziałem za bardzo obecności policji na początku, choćby na moście (sorry, wyleciała mi z głowy nazwa). Byli tam porządkowi w pomarańczowych kamizelkach.. Bodajże dwa pierwsze szeregi marszu to byli właśnie Ci porządkowi niosący transparent z napisem (nie jestem dokładnie pewien) chyba "ARMIA PATRIOTÓW". W pewnym momencie kilku kretynów w kominiarkach zaczyna się przebijać przez nich i wyrywać ta flagę.. Od tego zaczyna się cale zamieszanie..
W dalszym ciągu twierdze to samo co w moim pierwszym poście: jeżeli faktycznie byli tam policjanci po cywilnemu prowokujący burdy powinni zostać wypierdoleni z roboty w trybie natychmiastowym, razem z przełożonymi którzy ich tam ewentualnie wysłali..
Żeby nie zanudzać wszystkich forumowiczów do dalszej dyskusji zapraszam na priv.. choć w zasadzie nie mam już więcej nic do dodania..
pozdrawiam serdecznie
Acha... Mimo ze nie interesuje Cie moje zdanie na temat Pospieszalskiego, napisze... Nie mam zamiaru go deprecjonować.. To co jest pokazane w tym filmie jest karygodne.. Policja w cywilizowanym kraju nie powinna tak działać.
-
-
Marsz Niepodległości 2014
J&B Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ...
http://youtu.be/Xzh49Z2VE-g
J&B pisałeś o tym, że doszukujemy się prowokacji w ustawieniu kordonu wokół tęczy. Właśnie przez taki sposób 'dyskusji' zawsze dopraszam się o konkrety.
Marsz był obiektem prowokacji, właśnie przez tę dziwną grupę, która pod Stadionem wyciągała ludzi z marszu i znikała za kordonem policji. Ci policjanci dostaną zapewne nagrode, nikt ich nie wyrzuci z roboty. W końcu wykonali ją wzorowo.
Pokażesz mi jakiś mój post, gdzir piszę komuś 'kłamiesz', gdy nie mam się do czego przyczepić? Tak na zakończenie dyskusji.
Niejako czuje się wywołany do tablicy, wiec odpisuje. Filmik który wkleił TRN_KRK pokazuje zdarzenia które opisałem w poprzednim poście. Nie widzę tam kordonów policji strzelających do niewinnego tłumu gumowymi kulami. Nie widzę tam polewaczki siejącej spustoszenie wśród Bogu ducha winnych ludzi. Widze ZAMASKOWANYCH PROWOKATORÓW. Moje pytanie brzmi: czy to jest policyjna prowokacja? Czy to są policyjni tajniacy wywołujący zamieszki? Nie wykluczam tego i jeżeli tak jest, to już kilkukrotnie pisałem co im się za to należy. Uważam jednak (uprzedzając pytanie: Nie-nie mam na to dowodów; TAK-to moja opinia na ten temat, moje zdanie), ze wątpliwe jest, żeby te kilkadziesiąt osób było policjantami.
Wątpię, żeby policja po cywilnemu prowokowała w ten sposób wywołanie zamieszek,na oczach kilku(nastu?) tysięcy ludzi tam obecnych i kilku milionów przed telewizorami. Jest to trochę zbyt grubymi nićmi szyte i podchodzi pod delikatne SF. Zyje jednak na świecie juz jakiś czas i niewiele mnie jest w stanie zdziwić, wiec mimo wszystko z cala pewnością tego nie wykluczam.
Cala ta dyskusja już od kilku postów sprowadza się do prowokacji. Uściślę może: do policyjnej prowokacji. Czym były spowodowane te zamieszki i dlaczego marsz "nie może przejść spokojne"? Czy jest w tym jakaś wina policji i kto wywołał burdy? Komu na tym zależało?
rmszar, piszesz, ze marsz jest "obiektem prowokacji". Jako ze dyskutuje z Tobą, to pozwolę sobie na zadanie kilku pytań właśnie Tobie. Proszę o zwięzła i prosta odpowiedź na temat. Bardzo mnie interesuje Twoja opinia.
Czy Twoim zdaniem te kilkadziesiąt osób pojawiających się za mostem na czele pochodu to są policjanci "po cywilnemu"? Czy to było zaplanowane i zorganizowane przez policje? TAK czy NIE?
Jeżeli Twoja odpowiedz brzmi TAK, to napisz na jakiej podstawie to stwierdzasz? Sa to według mnie poważne zarzuty. Nie wymagam niezbitych dowodów, po prostu poprzyj czymkolwiek Twoja teorie. Chce się przekonać o jej słuszności.
Jeżeli Twoja odpowiedz brzmi NIE:
1) Napisz kim są ci ludzie Twoim zdaniem. Jak ich nazwiesz? Kto to jest według Ciebie? (narodowcy, debile, chuligani, warszawska zulernia, kibole, oszołomy, patrioci... ktokolwiek inny)
2)Czy widzisz coś złego/żenującego w wyciąganiu z tłumu tych wywołujących ludzi burdy, przez policjantów po cywilnemu?
3)Na koniec pytanie może nieco mniej związane z samym marszem. Czy widzisz różnicę miedzy policjantem wyłapującym tych ludzi z tłumu, a policjantem z filmiku Pospieszalskiego, pałującym niewinnego człowieka jak za "najlepszych" zomowskich lat??
[i]Pokażesz mi jakiś mój post, gdzir piszę komuś 'kłamiesz', gdy nie mam się do czego przyczepić? Tak na zakończenie dyskusji.[/i]
Jestem w tej chwili w robocie. Postaram sie odpowiedzieć w najbliższym czasie.Napisze na priv, jako ze nie bardzo dotyczy to tematu wątku i nie widzę potrzeby dalszego go rozmywania. Oczywiście temat został podjęty tutaj, wiec jeżeli chcesz, możesz moja odpowiedz tu przekleić. Nie widzę w tym żadnego problemu. To co napisze na priv, równie dobrze może być napisane tu.
https://www.facebook.com/CracoviaPolska?fref=ts
J&B Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Cala ta dyskusja już od kilku postów sprowadza
> się do prowokacji. Uściślę może: do
> policyjnej prowokacji. Czym były spowodowane te
> zamieszki i dlaczego marsz "nie może przejść
> spokojne"? Czy jest w tym jakaś wina policji i
> kto wywołał burdy? Komu na tym zależało?
myślę, że spokojnie pod prowokację policji można podpiąć działania, które prowadzili w trasie NA marsz.
15 godzin na trasie KRK-WWA i z powrotem, robi wrażenie, co nie? to wszystko przez smutnych panów w mundurach, którzy średnio co 75km nas zatrzymywali, za każdym razem spisywali, filmowali od stóp do głów.
ja rozumiem tych, którzy chcieli im się za to odpłacić, bo mnie także kurwica chciała trafić.
J&B Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Czy Twoim zdaniem te kilkadziesiąt osób
> pojawiających się za mostem na czele pochodu to
> są policjanci "po cywilnemu"? Czy to było
> zaplanowane i zorganizowane przez policje? TAK
> czy NIE?
Tak, uważam to za wysoce prawdopodobne.
> Jeżeli Twoja odpowiedz brzmi TAK, to napisz na
> jakiej podstawie to stwierdzasz? Sa to według
> mnie poważne zarzuty. Nie wymagam niezbitych
> dowodów, po prostu poprzyj czymkolwiek Twoja
> teorie. Chce się przekonać o jej słuszności.
No to po kolei:
1) na podstawie zdrowego rozsądku (dlaczego uczestnicy marszu mieliby zaatakować czoło SWOJEGO marszu?) i racjonalnej odpowiedzi na zawsze zadawanego przeze mnie w takim przypadku pytanie: cui bono? Odpowiedzi na to pytanie wydają się dwie: albo Antifa (w celu skompromitowania swoich przeciwników ideowych), albo policja, w celu uzasadnienia wszystkich podjętych przed (zatrzymania uczestników dojeżdżających do Warszawy, konfiskata mienia itp.), w trakcie (wywołanie zamieszek i użycie tych wszystkich środków, które zostały zastosowane) oraz po (zatrzymania, areszty, skazania w trybie przyspieszonym).
Antifa nie ma jednak takich środków i sił, jak policja i uważam, że o wiele mniej prawdopodobne, by atak został przeprowadzony przez nich. Pozostaje mi policja.
Oczywiście możesz uznać to za nierozsądne, przyjmując, że policja nie atakuje legalnego, pokojowego marszu, bo przecież jest od chronienia obywateli i ich mienia, a nie prowokacji. I może sam bym tak myślał, gdybym nie znał metod pracy policji w naszym kraju.
2) na podstawie analizy materiałów z lat ubiegłych- zawsze tajniacy policyjni byli wmieszani w tłum i w przypadku ruchawki się uaktywniali; pokazują to materiały z 2012 czy z 2013.
3) na podstawie relacji z roku bieżącego, np. w materiale Pospieszalskiego widać tajniaka-szalikowca.
Być może napiszesz, że jego obecność miała charakter prewencyjny (jak tych policjantów pod tęczą, którzy wg Ciebie mieli wylegitymować tych samych ludzi, którzy byli na marszu) i nie dowodzi w żaden sposób prowokacji. Ja jednak uważam, że siły prewencji winny być oznaczone i stać z dala od marszu. A zorganizowana grupa tajniaków (jak pokazuje ten materiał ów tajniak miał sporą grupę kolegów) działa w celach prowokacyjnych.
To na razie tyle, bo też jestem w pracy.
J&B
Ja napiszę o czymś innym. Wiadomo że kibiców nie trzeba bardzo prowokować by uzyskać oczekiwany efekt. Wystarczy np. że policjant w szaliku popchnie policjanta bez szalika. Policjant bez szalika psiknie gazem w innych uczestników MN i już mamy iskierkę zapalną.
Po powrocie z MN oglądałem w TVP Info rozmowę z policjantem i ten powiedział że policja nie miała swych ludzi w tłumie, że miała tylko oznaczonych opaskami w barwach narodowych ale oni weszli do działań w trakcie zadymy.
Jak widać w na filmie z programu Pospieszalskiego-ten policjant kłamał. Stąd potem powstają spiskowe teorie. One powstają dzięki zachowaniu policji. Za rok każdy będzie szukać policjantów w szalikach. Napięcia to nie zmniejszy. Ja liczę że policjant który kłamał w TVP straci pracę.
rmszar masz priv
E:
empe
Jest sporo racji w tym co piszesz. Jest różnica miedzy sprawdzeniem autobusu kilka kilometrów przed Warszawa, a notorycznym zatrzymywaniem i zwykłym przy.pier.dalaniem się.. W trakcie i po takiej podroży każdemu mogą puścić nerwy. Tym bardziej jeżeli znajdziesz się w środku zamieszania i z każdej strony lecą kamienie, a ta sama policja która Cie zatrzymywała przez cały dzień w tym momencie gazuje kogo popadnie jak na filmiku Pospieszalskiego.. Fakt, ze nawet święty by się wk.urwil.
Czy przebieg tej podroży jest wystarczającym powodem do wywoływania tego co się działo niech oceni sobie każdy we własnym zakresie.
Tego czy ci ludzie którzy pojawili przy zejściu z mostu i z premedytacja szukali zadymy, spędzili choć minute w autobusie/pociągu czy samochodzie w drodze do Warszawy nie wiemy. Być może. W każdym razie widać, ze tych ludzi marsz nie interesuje i nie maja z nim wiele wspólnego. Oni się tam wybrali w innym celu.
Mimo ze nie pracuje na komendzie o jednym mogę Cie zapewnić. W przyszłym roku droga do Warszawy nie będzie krótsza, wiec jeżeli się tam wybierasz za rok, to uzbrój się w cierpliwość. Niestety spirala się nakręca, a finał zapewne będzie taki sam jak w tym roku..
Rmszar
No przyznam, ze dosyć odważna odpôwiedz..
Jeżeli te kilkadziesiąt osób (nie wiem ile ich bylo dokładnie) to sa policjanci, to ja naprawdę nie mam pytań w jakim my żyjemy kraju.. Nie znam tak jak Ty działań i metod policji, wiec pewnie dlatego nie mieści mi się to w głowie.. Faktycznie zakrawa to na akcje grubo przebijającą zomowcow za komuny.. Wtedy przynajmniej otwarcie lali wszystkich pod swoim szyldem.
Jeżeli wśród tych kilkudziesięciu osób było kilku policjantów, sytuacja wygląda juz nieco inaczej. Wiadomo było, ze w ten dzień "podwyzszonego ryzyka" będzie na mieście sporo tajniaków. Zapewne widzieli zbierającą sie w okolicach mostu, nie mającą nic wspólnego z marszem jak ją nazywasz "dziwna grupę" ludzi. Mogło i powinno to wzbudzić podejrzenie policji, wiec jakoś specjalnie nie dziwi mnie ewentualne wmieszanie sie tajniaków w tą grupę ludzi. W końcu od tego oni podobno są.. Nie dziwi mnie również zbytnio, ze potem pod Narodowym ci policjanci wyciągali z tłumu tych prowokatorów całego zajścia.. O ile oczywiście wyciągali tych co trzeba....
A teraz po kolei:
1)Niestety czasem świat jest bardziej skomplikowany niż nam się wydaje. Nie zawsze istnieją tylko dwie słuszne opcje. Tym bardziej obydwie (mniej lub bardziej) nam pasujące. Piszesz o policji i antifie. Nie bierzesz pod uwagę najzwyklejszych w świecie zadymiarzy, którzy przyjechali tam po prostu skorzystać z okazji i ponapie.rdalac się z policja? Nie bierzesz pod uwagę tego, ze to nie byli uczestnicy marszu (nb wyszli gdzieś całkiem z boku), którzy w zadnym razie nie atakowali SWOJEGO marszu? Wyobraź sobie, ze taki dzień jest doskonalą okazja i pretekstem do szukania konfrontacji z policja.. Tym bardziej, ze zjeżdżają się wtedy ludzie z całej Polski..
2)Nie wiem, czy tajniaki to wymysł tylko polskiej policji. Wydaje mi się ze istnieje to na całym świecie.. Sa wtopieni w tłum właśnie po to, żeby się podczas tej ruchawki uaktywnić.
3)jw.
Może masz racje i pewnie lepiej by było, gdyby tajniacy nie byli wmieszani w tłum. Tego jednak raczej nie zmienimy i tak jak pisałem wyżej, nie wydaje mi się żeby był to "wynalazek" polskiej policji.
zubereg
Słusznie poruszasz kwestie, o której jednak chyba wszyscy z racji bycia kibicami wiemy. Nie tylko zresztą wśród tłumu kibiców, a w ogóle jakiegokolwiek tłumu, jedna iskierka wystarczy żeby sytuacja wymknęła się spod kontroli. Tak samo jak jeden lecący kamień, może spowodować, ze za chwile tych kamieni poleci znacznie więcej.. Jeden chłop zacznie skandować "je.bac policje" i za chwile może to samo skandować cały tłum.. Pisząc jednak, ze "policjant w szaliku pchnie policjanta bez szalika" trochę upraszczasz sprawę. Nie sadzisz?
Przekaz telewizyjny nie do końca oddaje to co dzieje się naprawdę. W telewizji nie widziałem dokładnie gdzie znajdują się oddziały policji. Z tego co było widać, nie było ich przy moście, tylko stali całkiem daleko, być może nawet byli niewidoczni, za rondem Waszyngtona. Gdy pojawiła się przy moście ta "dziwna grupa" prowokatorów mogli policji nawet stamtąd nie widzieć.. Pewne jednak było dla wszystkich, ze te oddziały policji gdzieś są.. A ze ich nie widać, to trzeba zrobić coś, żeby sami się pojawili. Bo wtedy dla nich zacznie sie to, po co przyjechali. Zacznie się zadyma...
Wracając do "popychania".. Myślisz, ze to koniecznie policjant musi być popychającym? A czy "zadymiarz" popychający porządkowego i wyrywający mu flagę nie może być ta iskierka? Ilu ich się tam nagle pojawiło? Doskonale zdawali sobie sprawę, ze zaczynając bójkę z ochrona marszu prędzej czy później policja sama się tam zjawi.. Zresztą nie ma w tym nic dziwnego, bo pobili jakąś dziewczynę, która zabrała karetka..No chyba ze pobił ją tajniak.. Początek zamieszania gotowy.. Nie jest to zbyt skomplikowane.. Nie trzeba być supertajnym policjantem w tłumie, żeby rozkręcić coś takiego? Potem już nikt nie jest w stanie nad tym zapanować i wygląda to tak jak wygląda.. Tym bardziej, ze tak jak pisał wcześniej empe, wiele nie trzeba, bo wku.rwionych jest bardzo dużo ludzi.
Jak było naprawdę chyba nie przekonamy się prędko. O ile w ogóle.
Co do policjanta o którym piszesz-mam taką samą nadzieje.
Mozna by tak pewnie jeszcze pisać przez kilka stron, a do żadnej pewności i tak nie dojdziemy.. Idę wiec zobaczyć co sie dzieje w piłce..
J&B poraża mnie poziom naiwności i zaufania z jakim piszesz o milicji...
Żeby tylko potem ktoś, kto po przeczytaniu Twoich peanów ku czci służb mundurowych wybierze się na wyjazd gdzieś na górny śląsk i dostanie od wąsatego pana pałą przez plecy, tylko dlatego że w ocenie wąsacza jego tempo marszu na pociąg było niewystarczająco szybkie, nie był rozczarowany.
po co długo szukać? mało to spraw było, by przytoczyć jedną tylko, posłużę się przykładem M. Papały.
Zero szacunku dla policji, bo to kurwy na usługach władzy.
Niech żyje Wojsko Polskie. Cześć i Chwała.
Takie pytanie z innej beczki, czy została przewidziana większa ilość tych okazjonalnych czapek na Marsz lub ewentualnie zostało kilka? Bo są one powiem szczerze prze zaje.biste i chętnie bym taką nabył. Tak, wiem że były tylko dla uczestników Marszu, byłem na Marszu, aczkolwiek w Warszawie byłem już dzień wcześniej przez co nie miałem okazji jechać z odpowiednimi osobami. Jeśli ktoś coś wie to proszę o info na priv.
A jakie to czapki?
[img]https://scontent-b-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/t1.0-9/10801537_1552166375000132_6518098729044271206_n.jpg?oh=34dcb9b4616556ad8199ef9dd6224f94&oe=54DB0580[/img]
thx
2:53 :)
https://www.youtube.com/watch?v=pukqAGwcTx4
Chłopak z tego co wiem jest z Wolszytna, nie wiem czy za Lechem, ale może byc jakoś powiązanych z tamtejszym fc!
[url]http://www.youtube.com/watch?v=Mbo_PaFMjCM&feature=youtu.be[/url]
https://www.youtube.com/watch?v=rk9sJc3xmq4
Max TV http://youtu.be/9v00dFYt_fI
Niby tylko Max Kolonko ... ale w 3:50 min do 7:25 min trafia moim zdaniem w sedno sprawy ( świetne, zwłaszcza analogia do majdanu ). Oglądając tv można pomysleć że uczestnicy marszu protestują przeciwko wszystkiemu tylko nie rządowi :D Drodzy organizatorzy przed wami rok przygotowań ( swoją drogą dlaczego czekać tyle czasu ? ) Może czas pomyśleć w jaki sposób dotrzeć do tego ogłupiałego widza tVNu i przedstawić mu prawdę... tzn w jakim celu ludzie idą na tego typu marsz...? Bo tak serio czy rządowi nie chodzi właśnie o to aby podzielić środowiska narodowe i kibicowskie? Proste że tak, ich cel to przedstawienie tego protestu [u]przeciwko obecnie rządzącym[/u] jako zwykłe walki kiboli.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)