Jakbyś był tak głodny jak on to też byś wkurwiony chodził.
-
-
Saidi Ntibazonkiza - witamy ponownie!
Nie wiem po co GW publikuje taki wywiad, skoro Saidi praktycznie nic w nim nie powiedział
bo GW publikuje same tego typu p.i.e.r.d.o.l.y, osobliwie w dziale sportowym, w ktorym przynajmniej w necie z polowe tekstow to przepistywanie fragmantow tekstow z innych gazet i resume roznego rodzaju dyskusji w internecie - po co sie wysilac.
4 dni później
Jak wiadomo trwa Ramadan więc Saidi najpewniej nie je i nie pije od wschodu do zachodu słońca.
Ale uwaga następny mecz gramy w Poznaniu 28 lipca od 20,30
Tego dnia słońce zachodzi w Poznaniu o 20,52 :)
Ramadan trwa do 9 sierpnia więc podchodzi tu jeszcze mecz z Ruchem u siebie
(zachód słońca po zakończeniu meczu)
W Gdańsku gramy dzień po zakończeniu postu.
W sensie że w Poznaniu w przerwie będzie miał bankiet;)?
Już mam dość ramadanu, nigdy więcej piłkarza, który obchodzi ramadan. Zawsze są z tego jakieś problemy, zwłaszcza ze Saidim.
o co Saidiemu chodziło z tym napisem na koszulce " RAMADAN MUBARAK" ?
To po prostu pełna nazwa tego okresu. Coś jak u nas "Wielki Post".
Cokolwiek by to oznaczało, to i tak jesteśmy tolerancyjnym krajem. Przypominam sobie swój wyjazd do Malediwów, gdzie na lotnisku w W-wie pozbyto nas najmniejszych drobiazgów (krzyżyki, obrączki z elementem krzyża itd) w imię naszego bezpieczeństw co w efekcie okazało się słuszne.
raf_jedynka Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale uwaga następny mecz gramy w Poznaniu 28 lipca
> od 20,30
> Tego dnia słońce zachodzi w Poznaniu o 20,52 :)
To do Poznania w autokar wsadzić masę jedzenia, Saidi o 20:53 pójdzie do szatni na impreze, a na drugą połowę wyjdzie jak nowo narodzony :)
Jesli w przyszlosci Cracovia ma zatrudniac muzulmanskich graczy to w kontrakcie powinna byc klauzula ze podczas ramadanu dany zawodnik musi normalnie sie odzywiac bo to ma wplyw na jakosc jego pracy.
Nie wyobrazam sobie ze moj boss by tolerowal cos takiego, co wladze Cracovii toleruja w stosunku do Saidiego. Zostalbym po prostu wyrzucony z pracy i tyle.
helmut Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Jesli w przyszlosci Cracovia ma zatrudniac
> muzulmanskich graczy to w kontrakcie powinna byc
> klauzula ze podczas ramadanu dany zawodnik musi
> normalnie sie odzywiac bo to ma wplyw na jakosc
> jego pracy.
>
[b]> Nie wyobrazam sobie ze moj boss by tolerowal cos
> takiego, co wladze Cracovii toleruja w stosunku do
> Saidiego. Zostalbym po prostu wyrzucony z pracy i
> tyle.[/b]
Doczytaj Konstytucję RP. To nie może być powód zwolnienia z pracy. Na szczęście.
Gra i trenuje na pół gwizdka przez miesiąc to powinien dostać połowę wynagrodzenia za ten okres. Tego też nie ma ani w kontrakcie, ani w Konstytucji RP. Na nieszczęście.
P.S. A co jak sobie zacznę wierzyć w zakon Jedi i uznam, że od 12 do 15 mam posiedzenie rady a później medytacje? Co na to konstytucja RP? Też mnie nie mogą zwolnić z pracy?
Nie, usłyszysz że "chyba Cie poje...ło" :) Jak rozróżnić sekte od kościoła a mitologie od religii;)? Chyba jednak trochę odbiegliśmy od tematu. Na świecie są setki piłkarzy którzy obchodzą ramadan a grają w najlepszych ligach i zespołach na świecie. Jak piłkarz będzie chory to też nie trenuje, ani tym bardziej nie gra na 100%(bo w ogóle tego nie robi). Nie zmienia to faktu że płacić mu trzeba.
Skandal, że Konstytucja tak dyskryminuje zakon rycerzy Jedi.
Pocieszać się trzeba tylko faktem, iż Saidi chcąc odejść do lepszego klubu i zarabiać niezłe pieniądze musi spiąć pośladki i osiągnąć szczyt formy co może nam tylko pomóc w drugiej części tej rundy. Chyba, że chce na zawsze zostać w tej ogórkowej lidze.
helmut Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie wyobrazam sobie ze moj boss by tolerowal cos
> takiego, co wladze Cracovii toleruja w stosunku do
> Saidiego. Zostalbym po prostu wyrzucony z pracy i
> tyle.
Jakieś 100% polskich pracodawców toleruje to, że np. katolicy poszczą w piątki, czy w Wielki Piątek, Wielką Środę i przy ciężkich pracach fizycznych może to mieć znaczenie, zresztą przy umysłowych też.
Że niby jak nawpierdalasz się mięsa ze świni to masz większy power, niż po takim samym mięsie tylko z ryby?
A wegetarianie? Że tych w ogóle pracodawcy na zbity pysk nie wywalili?
To już nawet śmieszne nie jest.
Post to nie tylko powstrzymywanie się od mięsa ze świni, ale też mniejsze porcje...
Dwa razy do roku.
W normalne piątki tylko jakościowy.
O ile pamiętam w doktrynie katolickiej post to:
- 3 porcje
- 1 "do syta"
Czyli de facto jak na normalnej, dobrze zbalansowanej diecie. A że z rybką? Tym zdrowiej dla pracownika. Pracodawca powinien sam dbać o to żeby taki post był codziennie.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)