Ten chłopak o którym pisałem miał lat ..10 ,a robił jak chciał 13-14 latków.Zapomniałem dodać że jak mówił o spadku Cracovii miał łzy w oczach.Rozeszło się o głupie 100 zł -bo chłopak był tak zajawiony mówił że nie muszą mu dawać rodzice na tramwaj bo na piechotę pójdzie byle tylko u nas grać .Z Prokocimia mówił ma niedaleko.
Myśle że i na Kozłówku ,Woli i najbliższych nam rejonach Wielickiej jest nie jeden taki chłopak.
Takich chłopaków trzeba ściągać i jak jest szczególnie uzdolniony ,a sytuacja materialna rodziców kiepska nie pobierać tej kasy .Tu sprawa jest prosta bo taki 10 latek dochodzi do pewnego poziomu w takim Prokocimiu a potem jak nie ma profesjonalnych treningów z fachowym trenerem nie rozwija się .Zwykle w wieku 15 -16 lat jest po ,,herbacie''tzn może wyrosnąć na piłkarza Prokocimia ,a nie piłkarza ekstraklasy.
Z Prokocimiem powinno się udać .Klimat ma Dyrektor pod rozmowy bardzo dobry -bardzo wielu jest tam naszych kibiców ..Jest to stary klub który spokojnie z naszą pomocą może grać klase wyżej .Ma fajne obiekty blisko Wielickiej .
-
-
Tomasz Pasieczny - Nowy Dyrektor Sportowy w Cracovii!
Potter- Prokocim bez naszej pomocy awansuje tym roku...
Z takich chłopców-orlikowców może być kiedyś nie tylko "niezły" zawodnik. Każdy, nawet największy mistrz. Zico został wpatrzony przez skautów Flamengo na plaży, miał 14 lat i grał bez butów. Przy tym 6 kilo niedowagi i mięśnie jak u kurczaka; przez pierwsze 2 lata pozwalali mu oczywiście grać w juniorach, ile chciał, ale miał całodzienny wikt w klubie według rozpiski dietetyka i codzienne indywidualne zajęcia z trenerem przygotowania fizycznego (to memento dla Sebastiana Stebleckiego).
Oglądałem dziś odcinek Historia Polskiej Piłki o Polonii B.Było tam min o Liberdzie ,którego wyszukano z podwórkowego boiska .Opowiada tam o tym że zaprosili drużynę juniorów Polonii (która zdobyła w tym czasie MP Juniorów ) do gry na podwórkowym boisku .Trener Polonii długo się wzbraniał (jak by przeczuwając że mogą przegrać )ale w końcu zagrali .
Drużyna Liberdy ta z podwórka wlepiła im 15-3.
To kolejny przykład jak bardzo opłacalne może być dla klubu wyszukiwanie takich zawodników .
Jankes i bardzo dobrze że awansuje Prokocim .Jednak wyższa liga to inne wymagania i współpraca z Cracovią może im tylko pomóc.
potter Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rozeszło się o głupie 100 zł -bo
> chłopak był tak zajawiony mówił że nie
> muszą mu dawać rodzice na tramwaj bo na
> piechotę pójdzie byle tylko u nas grać .
Transport i sprzet takim chlopakom mozna spozytkowac z przyoszczedzonej kary dla Suvorova, ale to tylko najzdolniejszym.
http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow/1,115699,12978138,Cracovia__Dyrektor_sportowy_nie_widzi_w_zespole_Macieja.html
Dyrektor nie widzi w zespole Macieja Kowalczyka.
pik_pok Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> http://www.krakow.sport.pl/sport-krakow/1,115699,1
> 2978138,Cracovia__Dyrektor_sportowy_nie_widzi_w_ze
> spole_Macieja.html
>
> Dyrektor nie widzi w zespole Macieja Kowalczyka.
wiemy,wiemy -to juz od paru dni:)
To dobrze że nie widzi -liczę że znajdzie lepszego i młodszego.
Panie Pasieczny, przestań Pan, mówić na końcu każdego zdania "tak", bo apopleksji można dostać.
Panie Dyrektorze proszę o zmniejszenie ilości wywiadów i pogaduch dla portalu TP!Z historii wynika ,ze ten który zbyt często tam bywa dość szybko kończy karierę.... ;)w Cracovii....
W temacie transfery opisałem zawodnika wartego sprawdzenia .
Tu przypomnę dyrektorowi to nazwisko i statystyki .
NAPASTNIK 24 LATA KRZYSTOF ZAJĄC (KARPATY Siepraw )
Ten sezon 12 goli w 17 meczach ,3 asysty i aż 9 wywalczonych rzutów karnych .
Można to sprawdzić na www.sportowetempo.pl .Są tam relacje z meczów Karpat
Poprzedni sezon 15 goli ,3 asysty i ponad 10 karnych na nim .
Piłkarz bardzo szybki ,dobry technicznie ,1 na 1 kompletnie nie radzą sobie z nim w tej lidze .
Zainteresowana jest nim Puszcza .Idzie tam na testy więc trzeba się spieszyć .
Jest zawodnikiem wolnym i prywatnie zdeklarowanym kibicem Cracovii regularnie chodzacym na sektor B ..
Takich zawodników trzeba sprawdzać na testach dyrektorze żeby się nie okazało że szukamy niczym Koziołem Matołek Pacanowie a pod nosem mamy talent .
Ja przyłączam się do osób proponujących przetestowanie [url=http://www.90minut.pl/kariera.php?id=10168]Mateusza Cholewiaka[/url] z Puszczy Niepołomice.Mam też nadzieję że nie zrezygnowaliśmy z pozyskania [url=http://www.90minut.pl/kariera.php?id=18082]Prokić'a[/url] ze Stali Rzeszów :)
potter Napisał(a):
> Prokocim jest Pasiasty i nie ma obaw by młody
> piłkarz idący do Cracovii miał wiślacką
> skóre .
spędziłem w tym klubie ponad 10 lat, od drugiej klasy podstawówki,
co do powyższego, to może doprecyzuję jak to było za moich czasów
grali u nas ludzie ze starego (ja) i nowego prokocimia, kozłówka i .. bieżanowa, w tamtych czasach większość z bieżanowa akurat była za Cracovia, ale byli też tacy, którzy braciom C. z nowego musieli kupować spraye :)
DiegoKSC Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Panie Pasieczny, przestań Pan, mówić na końcu
> każdego zdania "tak", bo apopleksji można
> dostać.
Nie Ciebie jednego denerwuje :)
Polska jest podzielona tym "takiem". Są ludzie, którym "tak" wydaje się pachnieć wielkim światem i nowymi trendami; ale są i tacy, dla których jest ono wręcz półinteligenckie - mówi krakowski językoznawca dr Artur Czesak.
Renata Radłowska: Pan posłucha: "Czy nie denerwuje Was maniera mówienia 'tak?'na końcu niemal każdego zdania? Coś w stylu: Byłam wczoraj w kinie, tak? I ten film kompletnie mi się nie podobał, tak? Ale zjadłam michę popcornu, tak?" (to z forum senior.pl).
Artur Czesak: Odniosę się do cytatu zawartego w cytacie: zastanawiam się, czy osoba, która mówi o tym kinie, jest osobą niepewną siebie, czy też chce nam narzucić własną interpretację świata i żąda potwierdzenia. A może mamy do czynienia z kolejną bezmyślną manierą językową? Myślę, że mamy. "Tak" na końcu zdania twierdzącego jest uzasadnione raz na jakiś czas, gdy rzeczywiście chcemy potwierdzenia, że nasz rozmówca nas słucha i podąża za naszym tokiem myślenia, a nawet się z nami zgadza.
Jest gdzieś Polska wolna od "taka"?
- Nie chciałbym być brany za jakiegoś językoznawcę antywarszawskiego, powiem więc, że po raz pierwszy zetknąłem się z takim "tak" na Pomorzu, w Gdańsku i Toruniu (to było parę lat temu). "Tak", które łączymy z Warszawą, wydaje mi się bardzo środowiskowe.
A jakie to środowisko?
- Używają "tak" czułe na trendy gwiazdki goszczące w telewizjach śniadaniowych i rzutkie osoby mające do czynienia z marketingiem. Wydaje mi się, że pierwsza liga warszawskich dziennikarzy i polityków chyba jest od niego wolna.
Skąd się właściwie wzięło?
- Ono samo w sobie nie jest błędem. Jeżeli zajmujemy się nim, to rozpatrujemy raczej jego nadmierność, czy też rozplenienie się. Trudno powiedzieć skąd tak naprawdę biorą się mody językowe. Jeżeli wzrasta częstotliwość używania słów, to naturalne, że nagle zaczynają nas one drażnić. Równie irytujące są na przykład wtrącane co i rusz "proszę pana", "prawda?", "rozumisz?", "co nie", "teges".
To nas tak naprawdę drażni? Częstotliwość? Nie ma chyba równie często używanego dodatku językowego, jak "OK" i ono nas akurat nie drażni.
- OK - jak kogo. Drażni nas, gdy ktoś żąda potwierdzenia po czymś oczywistym, albo po zdaniu, z którym nie mamy zamiaru się zgodzić. Wtedy nie ma już dialogu, tylko agresywny monolog.
Podobno na szkoleniach marketingowcy są uczeni, żeby "tak" używać z premedytacją.
- I w to akurat jestem w stanie uwierzyć. Chodzi o to, żeby "takiem" zmiękczyć klienta, przyzwyczaić go do przytakiwania, żeby chętnie przystał na naszą propozycję. Marketingowcy pokazują w ten sposób swoją wyższość nad nami. "Tak" lokuje się na granicy grzeczności i niegrzeczności, jest opresyjne i dzięki niemu łatwiej jest podporządkować sobie rozmówcę nieprzyzwyczajonego do takiego atakującego stylu.
Ludzie mówią, że to bufonada.
- Zgodzę się z tym.
Co to jest "pytanie ochlapujące"?
- Jako językoznawca nie zetknąłem się z tym określeniem. Prawdopodobnie stworzyli je sami spece od marketingu. Możemy to nazwać "'tak' zmiękczającym rozmówcę". W literaturze naukowej pojawia się za to pojęcie "stymulatora potwierdzenia", przykłady: "prawda?", "nieprawdaż?". To jednak elementy, które zakładają reakcję odbiorcy. "Piękna pogoda, nieprawdaż?" - pyta rozmówca i czeka na naszą odpowiedź. Słowo "nieprawdaż" nie jest tak agresywne i nie narzuca nam niczego; łatwiej możemy się nie zgodzić i odrzec: "Wydaje mi się, że jest dosyć chłodno i nieprzyjemnie".
Czy "tak" może brać się z kompleksów?
- Owszem. Czasem dodajemy sobie nim odwagi, sami przyznajemy sobie rację, maskujemy nasz brak pewności. Bywa, że jest po prostu wypełnieniem pauzy - jedni wydłużają samogłoski ("yyy"), inni sięgają po "taka", który w porównaniu z przedłużonymi samogłoskami wydaje im się bardziej elegancki.
Dziwna to elegancja...
- I Polska jest podzielona tym "takiem". Są ludzie, którym "tak" wydaje się pachnieć wielkim światem i nowymi trendami; ale są i tacy, dla których jest ono wręcz półinteligenckie.
A jaka jest "kurwa"?
- Nie doradzałbym zastępowania "tak" akurat tym słowem. Ale jeśli "tak" ma być orężem w dewulgaryzacji języka, to jest to wyganianie diabła czartem. Jak się bronic przed "takiem"? Kończyć myśl, kończąc myśl (czyli po prostu: "Byłam wczoraj w kinie"). Jeżeli jesteśmy pewni zdania twierdzącego, to nie musimy żądać dodatkowego potwierdzenia.
A więc jednak psychologia...
- Powinienem powiedzieć: "dokładnie", ale byłoby to użycie kolejnego językowego natręta. W takim razie powiem: "w rzeczy samej".
Co będzie po "taku"?
- Mam wrażenie, że opanowało nas "w sensie" i "w sensie, że", i to także jako pytania! Przestaliśmy prosić o doprecyzowanie i doprecyzowywać słowami: "to znaczy", "czyli". Mechanizm innowacji językowych można porównać ze zjawiskami "modowymi" (to drażniący, ale chyba potrzebny przymiotnik). Moda jak moda - pojawia się coś nowego, ale gdy się okazuje, że co druga osoba nosi to samo, nagle następuje zmiana tendencji, tak?
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,12975500,Mowienie__tak__na_koncu_zdania__Denerwuje_Cie_.html
Nie po mowie a po czynach go ocenimy.
Rząsa mówić potrafił pięknie (a jak się uśmiechał ).
Tyle że nie został zatrudniony do pięknej mowy i uśmiechania się tylko jako dyrektor .
W tej roli jak wypadł wszyscy wiemy .
Od dyrektora Piasecznego oczekuje nie pięknej mowy a efektów transferowych .Jak będa trafione i Cracovia wróci do ekstraklasy to niech mówi jak chce -może nawet dukać jak analfabeta ,albo tak jak teraz .
potter Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie po mowie a po czynach go ocenimy.
>
> Rząsa mówić potrafił pięknie (a jak się
> uśmiechał ).
> Tyle że nie został zatrudniony do pięknej mowy
> i uśmiechania się tylko jako dyrektor .
>
> W tej roli jak wypadł wszyscy wiemy .
>
> Od dyrektora Piasecznego oczekuje nie pięknej
> mowy a efektów transferowych .Jak będa trafione
> i Cracovia wróci do ekstraklasy to niech mówi
> jak chce -może nawet dukać jak analfabeta ,albo
> tak jak teraz .
To znowu nowy dyrektor ? Piaseczny :)
Chyba płyty się słabo sprzedają. :D
racja niech kolega dyrektor lepiej nie udziela wywiadów póki ich sobie nie potrenuje.
A jak nie przestanie dodawać "tak" na końcu zdania i dłubać w nosie czy w oku , machać tą łepetyną na lewo i prawo jakby miał jakieś zaburzenia w rozwoju,patrzeć w sufit albo na obok latające muchy to trzeba będzie mu to wszystko wyjaśnić przy piwie,po Treningu Noworocznym, tak !? ;)
Tak? :)
E tam -czepiacie się o detale pomijając meritum sprawy .Profesor ma mu za złe że za dużo udziela wywiadów .I nie chodzi o szczegóły i duperele .Chodzi o to że to profesor ma być medialną gwiazdą -wódz może być tylko jeden .
Zatem serdecznie pozdrawiam Profesorze -prowadź w czapce czy bez do ekstraklasy !!!!
Panie dyrektorze Piaseczny -zamiast tracić energię na wywiady pora na przedłużanie kontraktów z Kosanovicem ,Bojlevicem,Strausem by po dobrej wiosnie nie obudzić się z ręką w nocniku.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)