Nie chcesz po dobroci to sami się tradycją zajmiemy ;) Ale najpierw 19h do wyjazdu :D więc po powrocie.
-
-
Trybuny na Siedleckiego umierają śmiercią naturalną... :(
Jak wrócimy to się jeszcze policzymy!
Tym czasem przyswajam lekcje ukraińskiego :D
nie ma jak to jezyk przodkow ;)
bart - dostaliśmy zaproszenie na Riga Cup i milenium cup w norwegii. To są wyjazdy bardzo kosztowne i może kilku rodziców na nie stać. Łyżwy dla bramkarza to koszt min. 700 zł. Można tak długo wymieniać, a kasę zgarnie zapewne Jastrzębie i jestem niemal pewien za przekaże na swoją młodzież.
...
Ju, Cracovia to takie Klub, gdzie tradycja jest kluczowym elementem. Tradycja w/w jest arcyważnym elementem, jakby forumowym chrztem każdej przybyłem tu Pasiaczki.:)
ostatnio na meczu z Unia byłem wraz ze znajomymi i rodziną (ich wizyta typowo gościnna, jako taki rodzaj atrakcji raz na pół roku), podobało się choć przynajmniej żona, bywająca w poprzednich latach zauważyła że widownia trochę taka stypowa, ale ja mam ciut inne zdanie, owszem daje się zauważyć przede wszystkim jedno brak menelstwa na trybunach, nie wiem czy ktoś tęskni za w pół pijanymi małolatami, których to co się dzieje na lodowisku mało co obchodzi, ale wg mnie to właśnie teraz pojawiają się na hali ludzie (owszem jeszcze w małych ilościach) nie jacyś fanatycy, po bani z "ziomkami z dzielni" (bo bez kumpli jakoś im już na hale nie po drodze), ale normalni kibice, którzy właśnie łapią zajawkę na hokej może to potrwa, ale trzeba zawsze szukać plusów, to nie wina społeczeństwa że sam klub promując hokej, kończy to robić na wydrukowaniu 100 plakatów meczowych, a przecież wiadomo jak to jest w Krakowie na zakończenie taki mały obrazek z życia, otóż jadąc na ten mecz w tramwaju był pijany młody człowiek w barwach Cracovii, trochę się zdziwiłem gdy się okazało że akurat On na mecz nie jedzie, jak widać nie On jeden tak ma ...
płacz że obecnie na hokeju nie ma menelstwa i wyzwisk to chyba zupełnie inna sprawa niż pozytywny doping? bo odnoszę wrażenie że niektórzy tęsknią tylko za tym 1
a co do samego młyna BartAcid zakładam że byłeś w Chorzowie i widziałeś jak pewne osoby intonowały przyśpiewki (różnej treści) jakoś nawet tam wśród najbliższych ich kolegów nie widziałem nie tylko chęci ale jakichkolwiek prób podjęcia dopingu, więc nie licz że obecna widownia hokejowa (rodziny z dziećmi, dziewczyny,studenci plus "grupy wizytowe" wraz z dużą ilością osób starszych) będą jakoś bardzo zainteresowane śpiewaniem, jeśli ktoś jakoś tego nie pokieruje ... dobra nie będę się rozpisywał jak duża grupa "wielkich kibiców" potrafi dopingować bo szkoda tego nawet komentować, niech każdy patrzy co sam może zrobić ...
Idąc pierwszy raz na mecz na początku sezonu zastanawiałam się jak będzie - czy bezpiecznie, kulturalnie, itp. Ku mojemu zaskoczeniu pełna kultura, atmosfera wręcz rodzinna - małżeństwa z dziećmi, które biegają po trybunach.
Siadam zawsze w sektorze F, czyli w towarzystwie panów w średnim wieku, którzy kibicują, że ho-ho :) Klimat fajny, śpiewania mogłoby być więcej, no i publiki trochę też.
Też siadam na "F". jest tam trochę panów w starszym wieku którzy kibicują że ho,ho.Sa tez tacy co mocno gardłują na przeciwników. Jest super.
Ja zawsze chodzę na sektor C, ale tam jest młyn - tam się nie siedzi tylko stoi i śpiewa.;)
Ja aktualnie chodze na D, bo na C poki mlynu nie ma, nie ma co sie meczyc moim zdaniem, bo z D duzo lepszy widok.
BartAcid Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Co do tych chcących śpiewać to po raz kolejny
> zapytam czemu tak szybko kończyliście wczoraj
> znów? Potrzebujecie stać w kupie?
Albo w kupie albo koło, a jak nie w kupie to chociaż w pobliżu jakiejś śpiewającej jednostki ;) Szczerze, to ja z moim Młodym czekamy tylko jak ktoś zaintonuje żeby się przyłączyć, a uśmiech Młodego po komentarzu starszych panów, że widzą że wszystkie przyśpiewki zna po prostu bezcenny:) Tak więc mam nadzieję, że czas pokaże że to nie śmierć naturalna tylko okres "przedodrodzeniowy" i nadejdzie taki dzień kiedy będzie doping ze stypą w przerwach a nie na odwrót tak jak to teraz ma miejsce.
Co do sektora, to my wędrujemy sobie między C, a F. Jeszcze chyba się nam nie zdarzyło, żeby po przerwie między tercjami wrócić dokładnie na to samo miejsce.
siya Napisał(a):
Jeszcze chyba się nam nie zdarzyło, żeby po
> przerwie między tercjami wrócić dokładnie na
> to samo miejsce.
A to ja zawsze siadam w tym samym miejscu (albo staram się) i mocno pilnuję, żeby nikt mnie nie podsiadł. Im bliżej środka tafli tym lepiej :)
Śpiewać lubię i śpiewam ile wlezie. Ale jak pomału wszyscy cichną to co robić?
Bezprzypałowo "drzeć ryja" dalej! :D
Jak to co, śpiewać dalej. Nie będę sam przynajmniej.
No to będę "śpiewać" mimo wszystko ;)
A wracając do zdjęcia - dobrze owszem, ale na PW i w zamian za okazanie facjaty innych użytkowników :P
Oj ktoś tu chce zmienić wieloletnią tradycję.:(
Tradycja rzecz święta, fotka cyknięta.
Fotka na forum wklejona, pasiasta społeczność zadowolona.
Paskudni szantażyści!
A co ja z tego będę miała??
Niech wam będzie -> klik
BRAWO! Witamy w gronie pasiastych forumowiczów i forumowiczek.:)-D
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)