Coż ja jednak z kilku źródeł dowiedziałem się, że jednak nie koniecznie Marczuk był celem.
Zresztą nie ważne! Ważne są kolejne mecze a przede wszystkim Puchar Kontynentalny!
My w dalszym ciągu mamy pierwsze miejsce w tabeli i to na razie dosyć mocne!
pozdrwiam
-
-
Ciarko KH Sanok - Cracovia 07.11.2010 godz.18:00
Biorąc pod uwagę doświadczenia wielu lat z kibicami w Sanoku nie sądzę że to Marczuk był celem - fanatyzm tamtejszej publiczności częstokroć przybiera rzucane formy :)
a co do opowieści o sędziowaniu to już standard że zawsze są skrzywdzeni, ale to typowe dla jeszcze kilku innych ekip hokejowych że zawsze ich sędzia "krzywdzi" - z kurtuazji powstrzymam się od wymieniania ich nazw ;D
Sanoczanie są jedną z najbardziej nieobiektywnych publiczności sportowych w Polsce (nie tylko chodzi o hokej) - ale nie można im odmówić fanatyzmu i miłości do dyscypliny - choć czasem wydaje się że ten fanatyzm i miłość idą nie do końca we właściwą stronę
a ich stosunek do Cracovii? Jest o wiele mocniejszy niż nasz w stosunku do nich - znam Sanoczan którzy potrafią określić spotkanie Cracovia - Sanok mianem Derbów :) (naprawdę!) oni nas po prostu nienawidzą - a pewnie datuje się to jeszcze w czasach powstawania klubu w Sanoku i pewnych niesnasek osobistych na które spuszczę zasłonę milczenia... Co ciekawe kibice piłkarskiej Stali Sanok są lepiej do nas nastawieni (jakieś tam układy z Lechem przez ich zgodę z KSZO), co kompletnie nie koresponduje z niewiarygodną nienawiścią na meczach hokejowych :) Którą widać było jak byliśmy jeszcze na starym Torsanie na wyjazdach :) A u nas Sanok po krótkim byciu na topie przy okazji walki o awans teraz nie budzi specjalnych emocji - ot kolejna ekipa za którą nie przepadamy - zdecydowanie więcej emocji budzi Unia, nie mówiąc już o Podhalu czy Zagłębiu Sosnowiec :)
Ogólnie nie da się wszystkiego wygrywać - Sanok ma niezłą drużynę, ale mam wrażenie że na razie grającą sporo poniżej oczekiwań (widziałem ich raz tylko ale w Krakowie zostali zdemolowani, mimo braku u nas Leszka), wyglądają na ten moment na drużynę, która może powalczyć o medal, ale na tym raczej kończą się ich możliwości - rzecz jasna, wszystko zmienić się może w styczniu :)
Najbardziej nieobiektywni? Być może. Za to wierni swojej drużynie (patrz: przykładowo frekwencja). Grając o utrzymanie Arena nie świeciła pustkami. Strach się bać jak to będzie wyglądać, gdy będziemy grać w półfinałach :)
Tą nienawiść do Cracovii dało się wczoraj wyczuć. Te całe emocje związane z sędziowaniem, wynikiem na styku i faktem, że gramy z Cracovią spowodowały, że kibice w pewnym momencie śpiewali ku chwale Wisły!
Co do sędziego... to na prawdę była porażka! Całkowicie obiektywna opinia :) tam gdzie trzeba to nie gwizdał...
Powtórzyłaś w pierwszym akapicie dokładnie to co napisałem powyżej - co więcej jedni z najbardziej nieobiektywnych - wierz mi znam kibiców z całej Polski i mam skalę porównawczą... napisałem o fanatyzmie, który wiąże się z wiernością, jakbym był złośliwy pociągnął bym temat frekwencji ale daruję sobie :)
a śpiewanie o towarzystwie nie było związane z jakąś temperaturą meczu tylko tak jest w Sanoku po prostu zawsze :)
a sędzia był po prostu słaby jak prawie każdy sędzia ligowy w Polsce, do tego już można się przyzwyczaić i nie trzeba robić zadymy jak by to było coś dziwnego :) a potem jeszcze opowiadać bredni o stronniczości... (to nie do Ciebie)
Zgadzam się z Karvinem, sam jestem z Krosna, do Sanoka na hokej trochę jeździłem w czasach licealnych (jeździlem dla hokeja a nie dla KH Sanok)! Wiec wiem co tam się dzieje i jak to nie raz wydlada.
Moglbym zaczac pisac jakies wzmianki o zazdrosci, kompleksach i nienawisci w/w spowodowanej, ale tak wlasciwie po co skoro wiekszosc z nas wie jak jest!
Przez sytalacje hokeja w Polsce uwazam, ze kazdemu klubowi hokejowemu w Polsce nalezy sie pewien szacunek.
Zreszta dobrze napisal Karvin - noo wspomnial!
Taka gigantyczna frekwencja oczywiscie tylko na meczu z nami bo dla Was to swoista "swieta wojna"! Tylko, ze my juz mamy jedna i chyba nam wystarczy :)
Pozdrawiam!
A co do ich kibiców .... hmmm niech przyjadą do na nas na mecz to zobaczą co to znaczy fanatyzm....(oczywiscie chodzi o pilke nozna) bo naprawde trzeba byc fanatykiem zeby to ogladac. A co do naszej frekwencji na meczach to strasznie to wyglada.... czasami moze przyjdzie 500 osob i to wszytko.... w tamtym sezonie nie bylo gadania . Doping mial byc na kazdym meczu i nie bylo ale.... a teraz? atmosfera piknikowa.... nic sie nie dzieje.... nie ma jak ludzi zachecic ani nic
Też byłem na meczu i muszę przyznać, że to było jedno z lepszych widowisk w Sanoku w ostatnich latach. Po pierwsze spore emocje, a po drugie nawet dobry poziom meczu. Co do kary Vozdeckiego, to nie mogę się miarodajnie wypowiedzieć, bo upadku sędziego dokładnie nie widziałem. Jedno jest pewne, znaczna ilość kar Sanoka pomogła Cracovii w III tercji, bo Sanoczanie wyraźnie opadli z sił i inicjatywa leżała po stronie Pasów.
Co do kibicowania, to miałem okazje być w piątek na derbach w Krakowie (mój pierwszy mecz na nowym stadionie) i ilość bluzg, przekleństw i prymitywnych przyśpiewek pod względem Wisły była nieporównywalnie większa od tego co słyszałem w Arenie. Owszem było momentami ostro, ale oberwało się sędziom, a nie zawodnikom Craxy (np. nikt przez pół godziny nie śpiewał Laszkiewicz ch..j, jak w piątek o Małeckim). Frekwencja imponująca, 20 min przed meczem z trudem znalazłem sensowne miejsce na prostej.
Pozdrowienia z Bieszczadów
wowa Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Też byłem na meczu i muszę przyznać, że to
> było jedno z lepszych widowisk w Sanoku w
> ostatnich latach. Po pierwsze spore emocje, a po
> drugie nawet dobry poziom meczu. Co do kary
> Vozdeckiego, to nie mogę się miarodajnie
> wypowiedzieć, bo upadku sędziego dokładnie nie
> widziałem. Jedno jest pewne, znaczna ilość kar
> Sanoka pomogła Cracovii w III tercji, bo
> Sanoczanie wyraźnie opadli z sił i inicjatywa
> leżała po stronie Pasów.
> [b]Co do kibicowania, to miałem okazje być w
> piątek na derbach w Krakowie (mój pierwszy mecz
> na nowym stadionie) i ilość bluzg, przekleństw
> i prymitywnych przyśpiewek pod względem Wisły
> była nieporównywalnie większa od tego co
> słyszałem w Arenie.[/b] Owszem było momentami
> ostro, ale oberwało się sędziom, a nie
> zawodnikom [b]Craxy[/b] (np. nikt przez pół godziny nie
> śpiewał Laszkiewicz ch..j, jak w piątek o
> Małeckim). Frekwencja imponująca, 20 min przed
> meczem z trudem znalazłem sensowne miejsce na
> prostej.
> [b]Pozdrowienia z Bieszczadów[/b]
Po pierwsze to zupelnie inna bajka. Mecze z GTSem to zupelnie coś innego, ale pewnie tego i tak nie zrozumiesz...
Po drugie... Craxe to masz jak sie z kimś samochodem zderzysz.
Po 3-cie... Pozdrowienia dla Bieszczadów, tudzież Bieszczad...
qsss Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Po pierwsze to zupelnie inna bajka. Mecze z GTSem
> to zupelnie coś innego, ale pewnie tego i tak nie
> zrozumiesz.
Niby dlaczego mam nie zrozumieć, rozumiem i to bardzo dobrze. Nic jednak nie uzasadnia sprowadzenia dopingu w co najmniej 60 czy 70% do bluzgania i wyzywania. Można to robić co jakiś czas, ale przede wszystkim prowadzić jednak doping pozytywny, a nie odwrotnie. Ale co tam, to tylko niuanse:)
Ok moze bluzgów bylo za dużo - tutaj jednak mamy temat hokejowy.
Co do tej "obiektywności", to znam ludzi z Sanoka oraz z portalu [i]hokej.net[/i] i wiem, że nie dotyczy to wszystkich sanockich kibiców. U nas też znajdzie się kliku gagatków, co przy okazji każdego spotkania starają się zrzucić całą winę na wszystkich poza naszą drużyną. Jednak jako społeczność kibiców hokeja - przeciwnie do fanów futbolu - powinniśmy się wzajemnie szanować, bo ten piękny i niedoceniany sport w naszym kraju kuleje - za przykład takiego stanu rzeczy, należy wziąć aktualnego mistrza Polski, który ledwo co wystartował w rozgrywkach. Apeluje o zdrowy rozsądek i skupienie się na nadchodzącym turnieju we francuskim Rouen. Co do frekwencji sanockiej areny, to jest tak jak obecnie z naszym stadionem - nowoczesny obiekt zawsze przyciąga widzów, a jak idzie to w parze z sukcesami - jakie niewątpliwie osiągają sanoccy hokeiści - to zaczyna brakować miejsc na trybunach. Chciałbym, żebyśmy i my zauważyli, że Cracovia to nie tylko piłka a nasi hokeiści to czołówka polskiej ligi i docenili piękno tego sportu. W Krakowie nie wiele osób czuję klimat hokeja, stąd nasza frekwencja zawodzi. Poza tym nasza liga jest niezwykle mało atrakcyjna i za bardzo przewidywalna, stąd poza PO nie ma dużego zainteresowania.
Aktualny mistrz nie wystartował w rozgrywkach.
Kamil_Cracovia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
. Co do
> frekwencji sanockiej areny, to jest tak jak
> obecnie z naszym stadionem - nowoczesny obiekt
> zawsze przyciąga widzów, a jak idzie to w parze
> z sukcesami - jakie niewątpliwie osiągają
> sanoccy hokeiści - to zaczyna brakować miejsc na
> trybunach.
pamiętam gre o urzymanie z KTH Krynicą, w tedy też Arena zapełniona była po brzegi ;)
No jeśli kibice Sanoka śpiewali ku chwale wisły, to o czym tu w ogóle dyskutować....
Leesior Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No jeśli kibice Sanoka śpiewali ku chwale
> wisły, to o czym tu w ogóle dyskutować....
a tam śpiewali, raz coś zakrzyczeli (i to nieudolnie). Do tego meczu doping wyglądał kiepsko, a w ostatnich latach to frekwencja, owszem, była pozytywna, ale klub kibica praktycznie nie istniał.
czy spiewajac, ze Wisla rzadzi w Krakowie kogos obrazali? czy to jakas straszna obelga? Jezeli chodzi o pilke (bo o hokej raczej nie) to nie ma w tym nieprawdy
a kogo tu w ogole obchodzi co tam Sanok spiewal o wisle, niech se spiewaja, co chca. tutaj nikt nie spiewa, kto tam pod Bieszczadami rzadzi, bo kogo to obchodzi.
dokladnie, o co taka glupia dyskusja?
Mecz jak mecz a kolega Karvin chyba uogolnia.
Koledze qsss sie nie dziwie bo Krosno z Sanokiem sie kocha tak jak Cracovia z Wisla :D
No nie kocha się, nie kocha... ale to nie ma nic do rzeczy... napisalem wyraźnie, że jeździłem kiedyś do was hokej ogladać... tyle...
A ja znałem pewnych pasiaków emigrantów, którzy odwiedzali jeszcze starą sanocką halę.:D
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)