sagi2010 Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Nieco poza tematem ale do AWB : Załóżmy, ze > Polska przystępuje do Paktu Antykominternowskiego > i z polskimi dywizjami udaje się Rosję pobić. > Mamy Rzeszę do Uralu. Następnie Hitler zgłasza > roszczenia odnośnie korytarza pomorskiego i > Śląska dajac Polsce w zamian coś na wschodzie. > Polska staje sie krajem rolniczym , odsunietym od > morza, uzależnionym od Niemiec. Jeden z > możliwych scenariuszy niekorzystnych dla Polski > która by weszła w sojusz z Hitlerem. Mamy Rzeszę od Renu do Uralu z Polską w środq. To znaczy Niemiec jadący z Berlina odwiedzić swojego wujka, którego osiedlili w ramach zasiedlania nowopodbitych ziem na Wschodzie (Raume ohne Volker) w nowoniemieckim mieście Gottenhafen am Neuerhein (dawniej Gorki nad Wołgą, jeszcze dawniej Niżnyj Nowgorod) wyjeżdża z Niemiec, wjeżdża do Polski w okolicach Międzychoda, jedzie przez Polskę, po czym znowu wjeżdża do Niemiec w okolicach Baranowicz. Ileż razy mam powtarzać, że autorzy koncepcji Wieczorkiewicza-Rompera Stompera, którzy chcieli, by w 1939 roq Rydz Śmigły napadł razem z Hitlerem na Stalina, albo coś wąchali, albo byli nawaleni, albo w życiu nie widzieli mapy Europy.

Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a): ------------------------------------------------------- > sagi2010 Napisał(a): > -------------------------------------------------- > ----- > > Nieco poza tematem ale do AWB : Załóżmy, ze > > Polska przystępuje do Paktu > Antykominternowskiego > > i z polskimi dywizjami udaje się Rosję > pobić. > > Mamy Rzeszę do Uralu. Następnie Hitler > zgłasza > > roszczenia odnośnie korytarza pomorskiego i > > Śląska dajac Polsce w zamian coś na > wschodzie. > > Polska staje sie krajem rolniczym , odsunietym > od > > morza, uzależnionym od Niemiec. Jeden z > > możliwych scenariuszy niekorzystnych dla > Polski > > która by weszła w sojusz z Hitlerem. > > Mamy Rzeszę od Renu do Uralu z Polską w środq. > To znaczy Niemiec jadący z Berlina odwiedzić > swojego wujka, którego osiedlili w ramach > zasiedlania nowopodbitych ziem na Wschodzie (Raume > ohne Volker) w nowoniemieckim mieście Gottenhafen > am Neuerhein (dawniej Gorki nad Wołgą, jeszcze > dawniej Niżnyj Nowgorod) wyjeżdża z Niemiec, > wjeżdża do Polski w okolicach Międzychoda, > jedzie przez Polskę, po czym znowu wjeżdża do > Niemiec w okolicach Baranowicz. > > Ileż razy mam powtarzać, że autorzy koncepcji > Wieczorkiewicza-Rompera Stompera, którzy chcieli, > by w 1939 roq Rydz Śmigły napadł razem z > Hitlerem na Stalina, albo coś wąchali, albo byli > nawaleni, albo w życiu nie widzieli mapy Europy. Żeby już dopowiedzieć do końca - po pokonaniu Rosji z Polską Hitler zmienia front i likwiduje Polskę (GG Lub Protektorat jak Czechy) - kolejny możliwy scenariusz niekorzystny dla Polski idacej w sojuszu z Hitlerem. wystarczy trochę wyobraźni....

Banderowcy to sqrvysyni. Zachodni Ukraińcy kiszą się we własnym nacjonalistycznym sosie, nie mają żadnej pozytywnej wizji świata oprócz śpiewania do znudzenia piosenek o Banderze i Szuchewyczu, a świat im ucieka. Doprowadzili do tego, że bardziej europejski od Lwowa jest teraz Donieck. Hooj w doopę mordercom! Chaj żywe samostijna Ukrajina, ale bez Bandery!

*Tu nie chodzi o to, że UPA walczyła z Polakami, w końcu z ukraińskiego punktu widzenia rzeczywiście byliśmy oqpantami ich ziem. Tu chodzi o to, jakimi metodami "walczyli". Piszę w cudzy(m)słowie, bo przecież wydłubywanie dziecq oczu nie można nazwać walką. Czuję szacunek dla każdego partyzanta, który walczy o wolność swojego narodu, nawet przeciwko mojemu narodowi. Partyzant to żołnierz bez munduru, który napada na posterunki, wysadza pociagi, ataqje oddziały wojska. Gdyby upowcy byli partyzantami sam złożyłbym pod ich pomnikiem kwiatki. Rzecz w tym, że upowcy nie byli partyzantami, tylko bandytami - sqrvysynami. *Co to za określenie "Małopolska Wschodnia"? Małopolska, to część Piastowskiego Regnum Poloniae, nawet Przemyśl i Zamość do tak literalnie rozumianej Małopolski nie należą. Lwów to Ruś Czerwona, albo Wschodnia Galicja. Nazwa od Halicza (ukr. Hałyczyna). Podobne nazwy Galicja (płn-zach Hiszpania), Galia, Galatia (w starożytnej Azji Mniejszej, por. List do Galatów), pochodzą od Celtów. Nazwa Małopolska, jako część Korony, po odebraniu Litwie podczas unii lubelskiej Ukrainy obejmowała nawet Kijów, ale to przecież było qriozum. Na tyle jednak znamienne i warte zastanowienia, że przecież w carskiej nowomowie toponimicznej Ukraina to była Małorosja. Ukraina była więc, w zależności od tego przez kogo była oqpowana Małopolską lub Małorosją. Hehehe. *Czy zastanawialiście się co byśmy mieli teraz w Polsce, gdyby jej granice były granicami sprzed 2 WW? Belfast w najlepszym wypadq, jeśli nie wręcz Bagdad.

Z punktu widzenia Ukraińców to była jednak jakaś oqpacja, bo wokół Wrocławia Polacy nie żyli (choć etnos polski wygasł tam na początq XIX wieq!). A w Galicji Wschodniej Polacy byli poprzemieszani z Ukraińcami. Pewien inny sens był ekspansji niemieckiej niż polskiej na wschód. Niemcy germanizowali ziemie polskie niejako całościowo, a jak się znaleźli na ziemiach zamieszkałych przez Polaqw, to się szybko polonizowali (Kraqw, Podhale). Zaś Polacy nie zasiedlali ziem ukraińskich jak czołg, ale wyspowo. W Tarnopolszczyźnie stosunek Polaqw do Ukraińców był prawie 1:1, a zwarte osadnictwo ukraińskie było i pod Przemyślem i na Chełmszczyźnie. Czy terytorialnie w Jałcie zyskaliśmy czy nie? Jeżeli wziąć powierzchnię PAŃSTWA to żeśmy stracili (388 tys km2 ->313 tys km2). Jeżeli zaś chodzi o powierzchnię zajmowaną przez naród polski, to nawet zyskaliśmy. Podejrzewam, że powierzchnia zajmowana przez polskie osadnictwo w 1938 roq wynosiła 250 tys km2 (dokładnie powierzchnia piastowskiego Regnum Poloniae). Przy całym szacunq do tęsknoty za Kresami, ja jestem zwolennikiem geograficznie Polski endecko - gomułkowskiej. Jedna uwaga odnośnie realcji Wrocek - Lwów. Wrocek straciliśmy w tym samym momencie kiedy uzyskaliśmy Lwów. Lwów straciliśmy w tym samym momencie, kiedy uzyskaliśmy Wrocek. Wrocek po 2 WW zasiedlili Lwowiacy. Ale zręby miasta polskiegio Lwowa w XIV wieq stworzyli emigranci ze Śląska, w tym z Wrocka. Nie jestem pewien czy Białorusini w Polsce by się tak wynaradawiali jak w ZSRS. Spolszczanie nie jest zgodne z polską tradycją, chyba że było długie, spontaniczne i bez przymusu (np spolszczanie krakowskich nNemców). W czasie 2 WW Ukraine oqpowali Niemcy. Sens wystąpienia UPA przeciw Polakom był jednak inny. Ukraińcy chcieli "oczyścić" Ukrainę z Polaqw, np. w obliczu jakiegoś potencjalnego plebiscytu, lub prowadzenia granic po wojnie zgodnie z granicami osadnictwa. Wiedzieli, że i tak Niemcy wojnę przegrają. Naiwnie myśleli, że i Sowieci.

czujny rewolucjonista z Krytyki Politycznej wytropił polskich szowinistów w redakcji Gazety .... nie nie nie Polskiej .....Wyborczej :D http://www.krytykapolityczna.pl/Bartosz-Machalica/Putin-przepros-za-mapke/menu-id-195.html

Zuch! http://www.polskiekresy.info/index.php?option=com_content&view=article&id=918:nie-zdejme-polskiej-tabliczki&catid=123:litwa&Itemid=499

Chyba Krakowiec - miejsce urodzenia Szuchewycza - Czuprynki. Dokładnie na granicy, ale po stronie ukraińskiej.

[quote=helmut] Zapewne nie wiedzieliscie ze Krakow jest miastem rusinskim (czyli ukrainskim) [/quote] typowe dla nich, widziałem ukrainski atlas hoistoryczny z zaznaczonym obszarem osadnictwa ukrainskiego: od Wisły po Wołgę :D + dodatkowo doliczaja sobie miliony na emigracji, wiec w zasadzie zasiedlają cały świat ;)

Kolejny narodek, ktory istnieje tak krotko, ze az ma z tego powodu kompleksy

Dinthalion Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Kolejny narodek, ktory istnieje tak krotko, ze az > ma z tego powodu kompleksy Państwowość i narodowość ukraińska jest równie stara jak nasza, gdyż Ukraina uważa się za spadkobierców Rusi Kijowskiej.