Mam przygotować wniosek o dotację z UE, na wymyślony przeze mnie cel. (coś już mam w głowie,plus pewne liczby,koszty etc.) Z tego co zdążyłem sprawdzić,ludzie zapisują się na kursy po 400zł minimum,żeby opanować coś takiego,a ja muszę to zrobić ot tak,żeby zaliczyć przedmiot na studiach. Wykładowca przesłał na maila "materiały pomocnicze",ale szczerze mówiąc ciężko tam cokolwiek odnaleźć (ok. 30 załączników). Prezentacja ma być w powerpoincie, wyświetlana za pomocą rzutnika,wraz z komentarzem i pytaniami - około 30 minut. Jest to nowy przedmiot na uczelniach,który wszedł dopiero w tym roku akademickim, więc na pomoc wcześniejszych roczników nie ma co liczyć. Może ktoś z Was spotkał się z czymś takim? Może macie jakieś szablony/wzory,do których powstawiałbym swoje dane i liczby? Lub chociaż jakieś wskazówki? Jeżeli chodzi o czas, muszę to przygotować na tą sobotę. W załącznikach mam m.in: - aktywizacja zawodowa, - informacja o UE - rozwój obszarów wiejskich - rozwój instytucji otoczenia biznesu - współpraca przygraniczna - grupy projektowe - matryca - plan drzewa problemowego. Największym problemem jest fakt,iż mój wykładowca to stary kawaler,który spędził pół życia pracując za biurkiem i w żadnym stopniu nie jest przygotowany do uczenia innych,zatem z wykładów mimo chęci nie wyniosłem nic. ps. Po sobocie można temat wywalić.

Mam zrobić slajdy w powerpoint, w między czasie dostałem parę przykładowych slajdów do uzupełnienia i ma to wyglądać mniej więcej tak : [IMG]http://i40.tinypic.com/rwi2k0.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/29kvo1d.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/555s1s.jpg[/IMG] Nie można korzystać z generatora, natomiast program,działania funduszu etc wybieram sam. Slajdy,które dostałem powinny mi ułatwić zadanie,trzeba tylko wiedzieć co i gdzie powpisywać. Problem polega na tym,że nikt nic nie wie, ponieważ nie jest to najważniejsze zadanie na ten weekend i każdy skupia się na tym drugim, mianowicie trzeba oddać pierwszy rozdział pracy licencjackiej,oraz zakres badań etc przedstawić na slajdach. Moja uczelnia wzoruje się na tych z USA i UK, wymyślając studentom zadania z kosmosu. Nie mamy swobody pisania. W pracy nie wolno robić nam ŻADNYCH odstępów między zdaniami,a gdy będziemy korzystać z cytatów ze stron www,musimy wklejać linka bezpośrednio między tekst. To tylko parę zasad panujących chyba tylko u mnie na uczelni... A, no i średnio co dwa tygodnie trzeba się "chwalić" postępami w pisaniu pracy,co w 100% wyklucza jakiekolwiek błędy i oszustwa.