Marek Chojnacki dla PAP:
[i]- Gdy pracowałem w ŁKS zawsze były w klubie problemy finansowo-organizacyjne. Zawsze też mieliśmy kłopoty z uzyskaniem licencji, którą ostatecznie dostawaliśmy w drugim terminie. Teraz wydawało się, że takich problemów już nie będzie. W prasie pojawiały się informacje, że ŁKS po raz pierwszy od lat przed terminem złożył wszystkie dokumenty i nie powinien mieć kłopotów z licencją. Stało się inaczej. Tym razem klub licencji nie dostał. To dla mnie niemiłe zaskoczenie. Mimo że zwiększa to nasze szanse na utrzymanie to jednak tu w Gdyni nikt z nas się z tego nie cieszy. Wiemy, w jak trudnej sytuacji się znajdujemy, jednak chcielibyśmy, by sprawa spadku rozstrzygała się wyłącznie na boisku, bo taka jest idea rywalizacji sportowej. Dlatego kwestię naszego utrzymania wiążemy wyłącznie z naszym zwycięstwem w ostatniej kolejce i liczymy na sprzyjające wyniki innych spotkań.
Słyszę, że w sprawie ŁKS nic jeszcze nie jest przesądzone i być może łódzki zespół ostatecznie otrzyma licencję. Gdyby tak się nie stało, to najbardziej mi będzie żal zawodników, którzy włożyli wiele sił i serca w to, by utrzymać się w ekstraklasie. Ten wysiłek zostałby zmarnowany. Mogłoby się też okazać, że karna degradacja będzie końcem zasłużonego klubu.[/i]
Źródło: PAP
-
-
U NASZYCH RYWALI....(prywatne "pogaduchy" będą kasowane) cd
ŁKS nie zostanie jednak zdegradowany?
Degradacja ŁKS Łódź z piłkarskiej ekstraklasy nie jest jeszcze przesądzona. Zarząd PZPN podjął w piątek uchwałę otwierającą przed łódzkim klubem możliwość ponownego rozpatrzenia jego wniosku licencyjnego przez komisję odwoławczą ds. licencji.
- Na wniosek prezesa Potoka podjęto uchwałę mówiącą o tym, że jeśli ŁKS odwoła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, to komisja odwoławcza, jeśli uzna skargę za zasadną, ponownie zbada sprawę licencji łódzkiego klubu - powiedział rzecznik PZPN Jakub Kwiatkowski.
Jak wyjaśnił Kwiatkowski, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edward Potok argumentował, że do komisji odwoławczej nie dotarły z ŁKS wszystkie dokumenty niezbędne do przyznania licencji. Rzecznik PZPN dodał też, że uchwałę podjęto niejednogłośnie.
- Kwestia licencji na grę w ekstraklasie dla ŁKS powinna się rozstrzygnąć przed meczami barażowymi, czyli przed połową czerwca - oświadczył Kwiatkowski.
PAP
Decyzja o licencji dla ŁKS zapadnie tak naprawde jutro. Jeśli Górnik zajmie bezpieczne miejsce to ŁKS ma licencje, jeśli zajmie miejsce spadkowe to ŁKS niestety nie otrzyma licencji.
Komisja zbada ponownie wniosek jeśli uzna skargę za zasadną... Dziś w TV (główne wiadomości) jakis gostek (chyba z tej komisji) powiedział, że decyzja jest ostateczna.
Ano zobaczymy jak będzie...
"NIE!" dla degradacji ŁKSu!
jak najbardziej TAK DLA DEGRADACJI dla wszystkich kręcoących lody klubów .
Jeżeli ŁKS nie ma solidnych podstaw do bycia w Ekstraklasie ,to niech spada.
NIGDY nie dogonimy piłkarsko Europy ,gdy będziemy wiecznie brudy zamiatać pod dywan.
Łks znalazł sponsora który wykupił akcje klubu ,uregulował rachunki,miasto zobowiązało się do modernizacji stadionu ,zaczyna być naprawdę w łódzkim klubie dobrze.
Nie sądze by Łks nie powinien dostać licencji.
Trzeba honor mieć. Żle by było gdybyśmy zawdzięczali sukces tylko dziwnym operacjom przy zielonym stoliku.
Mellechowicz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ani w pierwszej, ani w trzeciej lidze nie gramy,
> więc co to za 'nasi rywale'?
No, w I gramy ;p
libero
Ale to nie Cracovia wydaje licencje, tylko pzpn.
Wisła-Makkabi 2-1 29-X-1921
Drugie z rzędu przyjacielskie zawody w obecnym sezonie między powyższemi druzynami [...] Przed rozpoczęciem zawodów wręczyła Makkabi Wiśle wspaniale haftowany proporzec, poczem nastąpiło uczczenie dwóch graczy Makkabi
maaciek Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Łks znalazł sponsora który wykupił akcje
> klubu ,uregulował rachunki,miasto zobowiązało
> się do modernizacji stadionu ,zaczyna być
> naprawdę w łódzkim klubie dobrze.
Maaciek, wiesz mniej wiecej tyle co wszyscy czyli co gazety piszą. A to niewiele.
Jesli nie mieli koniecznych papierów to nie mieli. I nie wiadomo, czy mają. Dokumnetacje ocenia komisja. Pozostaje liczyć, że uczciwie to zrobiła.
Sprawa licencji dla ŁKS-u jest poza nami
nie mamy na to wpływu i bardzo dobrze
Oczywste jest że w nie uzyskali jej w pierwszej instancji
i po odwołaniu nie uzt=yskali jejj tez w drugiej instancji.
Droga prawna została wykorzystana i zamknieta.
Tylko ze jestesmy w Polsce gdzie liczą sie tez inne sprawy
np telefon do przyjaciela... (Drzewieckiego)
4 dni później
http://www.wisla.krakow.pl/_pliki_/wiadomosci/12443181633098.jpg
nasi tu byli ;)
Yaro1984 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
>
> nasi tu byli
Co to jest??
trybuna A chyba
Zgadza się.To trybuna A/B na GTSie
Yaro1984 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> >
>
> nasi tu byli
:) na jednym forum budowlanym ludzie się śmiali że powinni zatrudnić operatora z Kałuży to prace wyburzeniowe pójdą szybko i sprawnie :D
Na Skyscrapercity? ;)
U nas wyburzanie tak latwo nie pojdzie gdyz mamy waly ziemne.Setki ton ziemi do wywiezienia.
Yaro1984 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Na Skyscrapercity?
ta ;)
Franciszek Smuda:
[i]Czy ja jestem drogi? Nie, ale Smuda to marka, gwarantuje wyniki, ładną grę i emocje na dokładkę. No nikt nie powie, że Smuda zrobił gdzieś padlinę.[/i]
==
Piotr Wołosik:
Złośliwi wysyłają pana do Urzędu Pracy? Zgłosił się pan?
Franciszek Smuda:
Na razie jeszcze nie. Kiedyś w Widzewie Andrzej Grajewski, gdy słyszał, że ktoś marudzi to mówił do piłkarza albo do mnie: jak się nie podoba to wynocha do pośredniaka! Nikt jednak nie poszedł. Teraz ja też nie pójdę. Mam za co żyć. (...)
Piotr Wołosik:
No to skąd ma pan oferty?
Na razie mam ofertę z Dominikany. Ofertę wypoczynku, z której z przyjemnością skorzystałem. Potem kto wie, może odpocznę parę miesięcy od piłki, przede wszystkim psychicznie. [b]Nabiorę trochę dystansu, poukładam sobie prywatne sprawy, pospaceruję po Rynku w Krakowie. Coś od życia też się należy i żona się ucieszy, że pomieszkam w domu.[/b]
Piotr Wołosik:
Ale jak coś się trafi...
Franciszek Smuda:
Kilku menedżerów szuka mi roboty, ale zastrzegłem, że nie muszą stawać na głowie. Mogę poczekać, choć na pewno nie będzie to pół roku czy rok. Kilka miesięcy to dla szkoleniowca maksymalna dawka odpoczynku. Jak się zleci z karuzeli to później można już na nią nie wskoczyć.
Piotr Wołosik:
No to gdzie ci menedżerowie szukają?
Franciszek Smuda:
W Niemczech, w Polsce. Ogólnie sondują rynek.
Piotr Wołosik:
Chce się jeszcze panu pracować w Polsce? Prawie w każdym klubie ekstraklasy już pan był.
Franciszek Smuda:
U nas praca jakoś bardziej mnie podnieca. Robisz coś dla swoich, dla Polaków. Jesteś u siebie. Sukcesy są doceniane przez swoich kibiców. (...)
Piotr Wołosik:
A co z reprezentacją?
Franciszek Smuda:
Jak gdzieś dostanę pracę to zechcę mieć wpisaną klauzulę, że mogę odejść, gdy zaproponują mi reprezentację. Ale na razie jestem bezrobotny, więc żadne klauzule nie są potrzebne. W Lechu mieliśmy dżentelmeńską umowę, że w razie objęcia reprezentacji będę mógł odejść. Lech był w porządku. Złego słowa nie powiem na ten klub. Kto wie, może tam jeszcze popracuję. Bo z tym przysłowiem o rzece to musi być jakiś kit (śmiech).
Źródło: PS
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)