łooooogień 113:92 :D :) super skuteczność za 3pk, szczęście sprzyjało, obrona konsekwentna, atak skuteczny :) tak ma Orlando wyglądać. W Bostonie dzisiaj wysocy gracze zmiażdżyli system :D 4 ich zeszło z boiska (Daniels, Davis, Wallace, Perkins). Za 2 dni kolejny mecz o życie. Będzie o wiele ciężej, chociaż czy własne boisko jest aż takim atutem Celtów ? Się zobaczy :D
-
-
NBA!
Chciałbym aby orlando przytarło nosa la lakers ... :D o tak ^
widziałem tylko połowe bo kolejny raz przysnąłem ale wczoraj to było to Orlando które chce oglądać.13-25 trójek w tym kilka niesamowitych jak choćby te Redicka czy Nelsona,świetny Howard w obronie.Boston jak już kolega wyżej napisał miał problem z wysokimi...
no i zrobiło sie mega ciekawie-tak blisko a jednak tak daleko są Magic od dokonania czegoś wielkiego-w piątek mecz sezonu w konf.wschodniej!
mowiem ze bedzie 4-2 dla Bostonu!ja poszedlem na tamta strone powiek gdzies w 2 kwarcie...wiec niewiele widzialem.ale mecz byl zajebisty heheh
Lakers dzis szczesliwe zwyciestwo. Game winner Artesta chociaz mecz zagral tragiczny w ataku. TEraz czekamy na zwyciestwo na wyjezdzie
[b]Dosłownie. "Damn Lakers" - jak nie Kobe, to ktoś kogo najmniej mogli się Suns spodziewać w ostatnich sekundach".[/b] -ja sie podpisuje pod tymi słowami,widziałem pierwszą połowe i tak z 20sek trzeciej:)
aha-no i mimo wszystko respekt dla Suns że odrobili 19pkt straty z 3 kwarty.
mecz ogladalem od deski do deski.
pierwsza kwarta jak sie zaczela to az mnie cos trafialo patrzac jak LA nieporadnie gra przeciw strefie!pod koniec kwarty chlopcy przypomnieli sobie ze potrafia bronic i ostatecznie koncza cwiartke na prowadzeniu.druga kwarta i od poczatku dobre cisnienie w obronie 6 min gry Suns 4 pkt...w kolejnej odslonie bylem juz przekonany ze jest po meczu...jednak rzuty za 3 pozwalaja sie odbudowac Suns na 4 kwarte.w sumie w samej koncowce slonca miala duzo szczescia bo dwa razy po rzucie za 3 pilka wpadala im w rece co za tym idzie byla 3 szansa i Ritch doprowadza do remisu...no ale 3.5 sek do konca jeszcze moze duzo zmienic...
Bobson a czy Ty wiesz że Anwil przegrał już 3 razy......teraz wygra 4 razy z rzędu i będzie mistrzem:D
Hehe, Artest zdobył 4 punkty w całym meczu. 2 gdy był sam na sam z koszem i nie mógł tego nie trafić, no i te decydujące o zwycięstwie. Znowu świetny mecz Bryanta. Rzuca, podaje, zbiera, blokuje, normalnie wszystko mu wychodzi. Jednej asysty do triple double zabrakło, a szkoda. Suns nieźle odrobili, było już chyba z -18 w 3 kwarcie. Dzisiaj Boston kończy serię i już szykuje się do finału z Lakersami :)
Rondo jest w niesamowitej formie!ale zmiane dał Nate Robinson...strasznie sie napina po udanych akcjach widac ze szybko gotuje(brak doswiadczenia)
oglada ktos??
bobson Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> oglada ktos??
Ogląda...
Skoro Phoenix dało radę to może i Orlando odrobi... . Będzie ciężko. Robinson poszalał sobie bardzo i to by było chyba na tyle chociaż kto wie, osobiście wątpię by zawitał na parkiecie w ogóle. U gości dezorientacja panuję. Rezerwowi słabo, Nelson słabo... Na niego osobiście liczyłem. Carter próbuję i mu się udaję, ale skutecznością nie powala. Zobaczymy co to będzie... niestety do głowy przychodzi mi tylko jedno, więc jeszcze poczekajmy :)
tyle ze Phx nie odrabialo z 0-3 a z 0-2 jak widac jest roznica...Rondo brakuje rzutu zeby byc wybitnym zawodnikiem.zadziwiajaco slabo rzuca jak na niskiego gracza...
bobson Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> tyle ze Phx nie odrabialo z 0-3 a z 0-2 jak widac
> jest roznica...Rondo brakuje rzutu zeby byc
> wybitnym zawodnikiem.zadziwiajaco slabo rzuca jak
> na niskiego gracza...
miałem na myśli stratę punktów około 18 :).
Ale posiada ciąg na kosz i jednocześnie dużo na boisku widzi.
Fatalnie te 3-ki wyglądają u Orlando :(
mozna smialo powiedziec ze Boston jest w finale!w jednej kwarcie nie sposob odrobic takiej straty...
Orlando jedzie na wakacje!sprawdzily sie moje typy w tej serii...dobranoc
no to z moich przedPlayOffowych typów w finale może już tylko zagrać Phoenix...hehe:)wróćmy do rzeczywistości,dziś Lakers powinni skończyć serie no i w finale będzie Defense show-kto będzie lepiej bronić ten powinien zostać mistrzem.
Jeśli LA zagrają w finale to będe za nich trzymać kciuki bo Bostonu jakoś bardziej nie trawie,tak że Bobson-Go LA!:)
dzis bedzie bitwa w Arizonie o finał!w czwartek pierwszy mecz finalowy.ktokolwiek w nim zagra Boston ma dwa wyjazdy najpierw...Lest go Lakers!!
No to powtorka z 2008 roku. Miejmy nadzieje, ze zwyciescy beda inni. Bardzo dobry mecz Kobe'go i Artesta. teraz trzeba pojechac dziadkow z bostonu. LAKERS!
3 czerwca (czwartek), godz. 3:00 - Los Angeles
6 czerwca (niedziela), godz. 2:00 - Los Angeles
8 czerwca (wtorek), godz. 3:00 - Boston
10 czerwca (czwartek), godz. 3:00 - Boston
13 czerwca (niedziela), godz. 2:00 - Boston
15 czerwca (wtorek), godz. 3:00 - Los Angeles
17 czerwca (czwartek), godz. 3:00 - Los Angeles
fatalne godziny, ale trzeba przeżyć ....
niestety te mecze o 3 koncza sie przed 7 masakra...no ale czego sie nie robi dla najlepszej koszykowki na swiecie!
od 93 r przegapilem tylko 4 mecze finalowe!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)