Kruszynka, to ja poczekam te jeszcze kilka ( a zblizaja sie nieublagalnie)latek na Ciebie :)
Co do wieku whisky, to raczej swiadomosc wartosci i klasy jaka sie pije niweluje wszystkie niedopowiedzenia na temat smaku jej.Oczywiscie sa tacy zawodnicy jak moj dobry kolega Kruszyna ,ze nie ruszy takowego trunku do czasu kiedy nie bedzie leczyc :D
......i istniac beda "cajderki"
Pilem 18 letnie czy 24 letnie whisky ale po za szacunkiem nie przebijaly tych zwyklych dobrych w mniejszej cenie- nie pisze tu o taniochach, a tym bardziej mojej ulubionej whisky ( a raczej whiskey bo Kanadyjska).
Crown - to moja ulubiona i zaluje ,ze pilem ja tylko .....3 razy w zyciu.
Ciekawostka jest to ,ze pilem ja ostatnim razem na PK w Tilburgu ,gdzie tata jednego z naszych "Kanadyjczykow" mieszkajacy w tym samym hotelu przywiozl ja z Kanady wlasnie :)
-
-
Procenty %%%
izbik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Kruszynka, to ja poczekam te jeszcze kilka ( a
> zblizaja sie nieublagalnie)latek na Ciebie :)
> Co do wieku whisky, to raczej swiadomosc wartosci
> i klasy jaka sie pije niweluje wszystkie
> niedopowiedzenia na temat smaku jej.Oczywiscie sa
> tacy zawodnicy jak moj dobry kolega Kruszyna ,ze
> nie ruszy takowego trunku do czasu kiedy nie
> bedzie leczyc :D
> ......i istniac beda "cajderki"
> Pilem 18 letnie czy 24 letnie whisky ale po za
> szacunkiem nie przebijaly tych zwyklych dobrych w
> mniejszej cenie- nie pisze tu o taniochach, a tym
> bardziej mojej ulubionej whisky ( a raczej whiskey
> bo [b]Kanadyjska[/b]).
> [b]Crown[/b] - to moja ulubiona i zaluje ,ze pilem ja
> tylko .....3 razy w zyciu.
> Ciekawostka jest to ,ze pilem ja ostatnim razem na
> PK w Tilburgu ,gdzie tata jednego z naszych
> "Kanadyjczykow" mieszkajacy w tym samym hotelu
> przywiozl ja z Kanady wlasnie :)
Masz na myśli Crown Royal?
[url=https://propaganda24h.pl/pl/p/CROWN-ROYAL-0,7L-KARTONIK/243]link do sklepu[/url]
Piłem pierwszy raz parę ładnych lat temu i wtedy rzeczywiście ciężko było ją dostać. Teraz jest dostępna np. w sklepach internetowych, powyżej masz przykładowy link. Jeśli to rzeczywiście twój no 1 to nie ma sensu żebyś czekał na kolejnych łaskawych kanadyjczyków ;)
Dzieki Liptoon! Nawet w dobrej cenie.....
Na ruczaju na kobierzynskiej ten crown Royal 99zl. Kilka razy kupowałem jako suvenir ;)
48 dni później
Hetman - Hymn Alkoholika: https://www.youtube.com/watch?v=T0pbY5rIBhs
Świetna pieśń ! (tu)
8 dni później
polecam Amundsena, bardzo fajnie wchodzi, nie trzeba w zasadzie przepijać, na drugi dzien nie ma kaca, no i opakowanie eleganckie :)
[img]http://www.alkoholhk.cz/fotky32564/fotos/_vyr_63fernet-citrus.jpg[/img]
potwierdzam, mnie wystarczył symboliczny kieliszeczek :)
17 dni później
Cześć!
W Wodziu i okolicach pojawiała się nowa forma turystyki zbiorowej. Ma ona związek z zamykaniem knajp. Knajpy plajtują i znikają w zastraszającym tempie. Znikają nawet te knajpy na wsiach, które istniały jeszcze za Komuny. Chłopy wynajmują więc busa, jadą nim do Czech, najczęściej do Bogumina, albo Wierznowic. Bus przywozi ich do czeskiego baru, powiedzmy o 16.00 i przyjeżdża po nich o 22.00. Takie wypady organizuje się najczęściej w soboty, ale nie tylko. Zawsze wysiadywaliśmy w czeskich knajpach, ale nigdy nie przybierało to formy zorganizowanej.
Z Wodzia pozdrawia Geoś.
(Wczoraj wróciłem z Ustronia.)
23 dni później
... dobrze wystartował, tylko żle lądował - nie ten pas ;)
https://media.giphy.com/media/26AHR0J34iHNs1j1u/giphy.gif
122 dni później
http://noizz.pl/spoleczenstwo/prosby-piwoszy-zostaly-wysluchane-ta-maszyna-sprzeda-ci-skrzynke-piwa-o-kazdej-porze/k7mrlcp
Automat z browarami :D
W Brnie jest automat, gdzie sam sobie piwo lejesz za całe 3,20 :)-D
[img]https://scontent.cdninstagram.com/t51.2885-15/e15/13573358_1728345874086647_1465128346_n.jpg?ig_cache_key=MTI4OTk0NTU0NTY0ODk5NDgyMA%3D%3D.2[/img]
17 dni później
J.A. Baczewski - wchodzi jak bobofrut :)
46 dni później
Piwowarzy możecie sie dokształcić
http://krakow.onet.pl/pierwsze-miedzynarodowe-studia-doktoranckie-z-piwowarstwa/pf2pk5
56 dni później
[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15672920_1839409426304084_8587999871269700373_n.jpg?oh=4d4590855151c67425545a54a0d7da19&oe=58E4C7F2[/img]
Tym czasem w ruskach- http://zdrowie.radiozet.pl/Zdrowie/Newsy/Rosja-Smiertelne-ofiary-zatrucia-alkoholowego-plynem-na-bazie-glogu-00001276
Mówili wczoraj gdzieś w tv.Wydaje się,że w Polsce są różni "specjaliści",ale Rosja to naprawdę inny świat :)
Kumpel w liceum walił amol na imprezkę bo jak by go starzy wyniuchali z wódą było by źle, wiec to mnie nie dziwi.
6 dni później
[img]http://img.wiocha.pl/images/9/6/9690c9718b3bf15d2175f3b23971162d.jpg[/img]
7 dni później
[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/15873149_1309814635731646_2043843507434759833_n.jpg?oh=9d546bc038ae0f671661b16225d08036&oe=59220EC4[/img]
Rodzinne imprezy to zawsze był odrealniony świat. Kolorowe, wesołe, szalone i głośne. Te z lat 80. i wczesnych 90. wyróżniały się dodatkowo niepowtarzalnym klimatem, o którym nie sposób zapomnieć.
HE HE TROCHE HISTORII A ILE IMPREZ SIE PRZYPOMNIALO ZA DZIECIAKA :)
1. Alkohol
Chociaż pod wszystkimi nogami błąkały się niemal bezpańskie dzieci, alkohol lał się strumieniami. Wujkowie i dziadkowie zachęcali się nawzajem do picia kultowymi hasłami typu "ze mną się napijesz?" i "ale ja cię zawsze szanowałem". Nie było wybrzydzania ani wyboru - żadnych piw, win i kolorowych trunków. Były za to ilości godne porządnego monopolowego.
2. Toasty
Tego nie da się zapomnieć. Plejada rewelacyjnych toastów obowiązkowo pojawiała się na każdej imprezie, no bo jak tu pić bez powodu. "Za tych, co na morzu" i "Zdrowie pięknych pań...może jeszcze przyjdą" były jedynie wstępem do toastowego koncertu pożegnalnego. Tuż przy drzwiach wybrzmiewały takie hity jak "No to rozchodniaczka", "To teraz na druga nóżkę", "Jak już zaczęliśmy, to nie można nie skończyć" czy też "Tu się wódki nie zakręca".
3. Jedzenie
Przy dużej ilości spożywanego alkoholu stół zawsze musiał być solidnie zastawiony. Na pewno pamiętacie smak TEJ sałatki jarzynowej, ciast pieczonych kilka dni wcześniej, no bo przecież nie mogły być byle jakie albo kupne oraz koreczków. Oprócz nich nie mogło także zabraknąć śledzi, ogórków i soku pomarańczowego Donald Duck. Wszystkiego dużo za dużo.
4. Kobiety
One tu chyba miały najgorzej. Zawsze piękne, w kreacjach godnych najbardziej znanych projektantów, choć szytych na domowej maszynie. Z perfekcyjnym makijażem, starannie ułożoną trwałą i... w odświętnych kapciach, bo jak tu po cudzym domu w butach łazić. Robiły setki kilometrów między stołem a kuchnią, by niczego nie brakowało. By stół zawsze był pełen, talerzyki czyste, mąż w formie, a dzieci nie umazane czekoladą. Panie pilnowały wszystkiego. Prowadziły samochody odwożąc połowę towarzystwa do domu. Od rana kroiły sałatki, do rana sprzątały resztki i zawsze miały siłę, gdy któryś z panów porywał ją do kolejnego "dwa na jeden".
5. Mieszkania
Sprawa mebli w każdym domu była jasna. Taborety, ława, meblościanka. Krzesła pożyczane od sąsiadów, chociaż i tak zawsze było ich za mało. Metraż niektórych mieszkań mógł śmiało konkurować z powierzchnią dzisiejszych garaży. Do dziś nie wiemy, jakim cudem wszyscy nie poumieraliśmy z braku tlenu. Tylko jeden fotel musiał być zawsze wyłączony z obiegu. Ten, na którym leżały wszystkie kurtki, a na nich wykończone bieganiem dzieci.
6. Wujkowie
Widzisz ich pewnie teraz oczyma wyobraźni. Wujek Staszek w nieco spoconej koszuli z poliestru obtańcowuje ciotkę Halinę. Wujek Mirek intonuje "Przepijemy naszej babci domek cały". Wszyscy z wąsem - w jednej ręce papieros, w drugiej szklanka z koszyczkiem i czarną fusiastą kawą. To oni ustalali rytm rozlewania alkoholu, zarządzali, kiedy rodzina wychodzi z imprezy i oddawali potulnie kluczyki swoim żonom, które od godziny stały z dziećmi w przedpokoju. To oni dymili ze swoich papierosów tak, że trudno było rozpoznać z kim się rozmawia. To oni bezapelacyjnie o kształcie rodzinnych imprez.
7. Piosenki
Pole do popisów dla rodzinnych dj'ów nie było zbyt wielkie, bo i możliwości odtwarzania muzyki mocno ograniczała technologia. Na szczęście kilka kaset czy płyt potrafiło uratować imprezę. Mocno biesiadne hity stanowiły idealny dodatek do śledzika.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)