Wzorem poprzednich lat czas na pierwszą analizę tego sezonu. Akurat dobry moment. Po 6 kolejce , koniec okresu transferowego , 2 tygodnie przerwy.
-
-
Analiza gry druzyny po 6 kolejkach [tylko tematyczne wpisy pls]
no cóż może uda mi się zacząć jeśli zbytnio się nie rozpisze...
jak wielu juz pisało strzelamy 3 bramki... tracimy nie dużo ale punktów mamy mało... gramy fatalnie, bez pomysłu na grę...
system całkowicie się nie spełnią gdyż gramy 3 w obronie, którzy grają blisko siebie przez co skrzydłowi(którzy mają atakować niby) muszą bronić. i tak naprzykład w czasie gdy akcja jest na lewym skrzydle nasz prawy pomocnik jest ostatnim kryjącym w lini... nie mówię już o tym, że niesie do zagrożenie...
system może miałby rację bytu gdyby defensywni pomocnik robili za forstoperów(czy jak to sie pisze? obrońcy kryjący przez ostatnim stoperem bez krycia) wtedy boczni obrońcy kryliby szeroko i pomocnicy zaangażowaliby się wyłącznie w gre ofensywną. do tego rozgrywający na środku pola i możemy grać...
piłka do boku w środku są napastnicy i jeszcze skrzydłowy drugi zamyka. obecnie wygląda to tak że pomocnicy bronią. zanim przebiegnią całe boisko to nie mają już zdrowia a i tak musą sami jechać po lini i wrzucić na Moskałe co wogole nie zdaje egzaminu.
gra wygląda fatalnie i najlepszym pomysłem dla mnie jest zmiana trenera..
No ze stoperem to byłby system sprzed 30 lat.Teraz mamy sprzed 15 więc nie jest tak źle:) Prawda jest taka, że z tym ustawieniem i tym trenerem to możemy liczyć co najwyżej na środek tabeli.Majewski prochu raczej nie wymyśli i jeśli nic sie w grze nie zmieni to dłużej niż do końca rundy nie wytrwa na stanowisku.
A po tych szesciu kolejkach mozna powiedziec że gramy chyba najbrzydszy futbol w lidze.A do tego wyniki średnie a rywale nie byli zbyt mocni.
no nie wiem nawet ja jeszcze tak kiedy grałem wiec moze nie byloby tak źle :P ciekaw jestem czy wyszłoby to lepiej w praktyce
BILANS ZDIBYCZY PUNKTOWEJ:
kolumna 1 - liczono na założenia bardzo minimalistyczne), kolumna 2 - zdobyto
L. 0 0
Ruch 3 3
Polonia 1 0
Potoczanka 3 3
LKS 3 1
Górnik 1 0
czyli liczyliśmy (bardzo minimalistycznie) na 11 punktów, jest 7
W 4 spośród 6 meczy nie zdobyliśmy bramki, tylko w jednym zdobyto bramki "z akcji" (a nie ze stałego fragmentu gry)
PLUS PLUSOW: Kostrubała
PLUS: Dudzic, Cabaj (mimo babola w Zabrzu)
MINUS: zbyt wiele, by enumeratywnie wszystkie wymienić
MINUS MINUSOW: coraz gorsza atmosfera... wszędzie
Gra typowo defensywna, co z tego, że tracimy mało bramek jak też mało strzelamy. Wolałem otwartą ofensywną gre Stawowego, tracilismy dużo bramek, ale więcej strzelaliśmy taką piłke otwarta piłka mogła sie podobać !
zgadzam się z Santo.
Niestety jak ktoś mi ostatnio powiedział nikt w drużynie nie czuje rytmu i Stefan nie potrafi rozmawiać z zawodnikami.Wydaje mu się ,że jest dyrektorem w jakiejś fabryce.Ale tu nie ma maszyn tylko sami ludzie muszą wykonać pewną pracę aby były efekty.
A przykład mamy ewidentny taki ,że ten systemm zarządzania w żaden sposób się nie sprawdza.Zwłaszcza po dzisiejszym meczu ME mamy tego dobitny przykład.
Stefan też tak pieprzy ,że szkoda gadać.Przecież wczoraj gdyby Górnik wykorzystał tylko połowę stworzonych sytuacji to wynik meczy byłby nie 1:0 a 3:0.
Raz Witkowski zagroził bramce Górnika i tyle.Bramkę straciliśmy po stracie piłki w obrębie pola karnego przez Szwajdycha.
Podsumowując :
- niestety słabe wyniki w sparingach w okresie przygotowawczym są wybitnym dowodem na to ,że są bez formy i nie mają pomysłu na gre.
- jak nie wygramy z Groclinem ,to Pan Filipiak powinien na gwałt szukać nowego trenera.
chyba ,że nie zależy mu wcale.
Jeżeli z tych 6 rozegranych meczów po za Legią zagraliśmy z przeciętnymi ,czy nawet słabymi rywalami to 7 pkt zdobytych do tej pory to skromny dorobek.Zagraliśmy do tej pory dobrą II połowę w meczu z Legią,w miarę dobry ,ale bez zwycięstwa mecz z ŁKS-em,przeciętne ale wygrane mecze z Ruchem i Jagiellonia oraz bardzo słabe spotkania z Polonia i Górnikiem.Po bardzo dojrzałym meczu z Widzewem na koniec ub sezonu wydawało sie,że koncepcja i pomysł na grę Majewskiego przynosi efekty.Zaczęliśmy grać może i nie za pięknie ,ale za to dojrzale i z wyrachowaniem , potrafiliśmy mimo,że przegrywaliśmy 0:1 pewnie zwyciężyć w bardzo ważnym meczu o stawkę co wcześniej nam się rzadko zdarzało.Niestety dwa miesiące później okazało sie,że nie ma jednak chemii między trenerem i drużyną ,a efektem tego jest odejście Gizy do Legii.Okres transferowy bez jakiejkolwiek koncepcji.Niby rozmawiamy z zawodnikami ,którzy nas interesują ,ale transfery czysto przypadkowe.Witkowski ,który na razie trochę zawodzi pojawił się chyba w ostatniej chwili, bo jedną nogą był już w Górniku.Kulig trafił do nas tylko dlatego,że nie dogadał się z Jagiellonią.Majewski ciągle mówił o zawodnikach ,którzy mają się pojawiać w klubie ,ale szybko sie okazywało ,że na samych zapowiedziach sie kończy,a gołym okiem widać ,że brakuje w drużynie przynajmniej jednego dobrego obrońcy oraz rozgrywającego.Po co było sprowadzać na testy zawodników,którzy nie mieszczą się w bardzo przeciętnych zachodnich klubach i po tygodniu trzeba ich było odsyłać.Straszny chaos zapanował na początku obecnego sezonu ,a efektem tego jest sytuacja , w której po 6 kolejkach co raz częściej pojawiają się głosy o zmianie trenera.A wydawało sie ,że to najlepsze miejsce od 59 lat z ub sezonu będzie punktem zwrotnym w naszej historii,a tu rzeczywistość jak na razie okazała się bardzo smutna i to zarówno na trybunach jak i na boisku.Teraz jest 2 tyg przerwy i myślę,że to czas dla działaczy,trenerów i piłkarzy na głębokie przemyślenia i wyciągniecie odpowiednich wniosków jak wybrnąć z nieciekawej sytuacji w jakiej na początku sezonu się znaleźliśmy.Czy tymi wnioskami powinna być teraz zmiana trenera ? Patrząc na to ,że mimo wszystko to jest początek sezonu, ale przede wszystkim na wolnych potencjalnych kandydatów na trenera jacy są obecnie dostępni na rynku to nie jestem przekonany ,aby to było na dzień dzisiejszy dobre posunięcie.
Gramy defensywnie, do tego trójką w obronie i 3-5-2...
O ile w poprzedniej rundzie było bardzo dobrze tak teraz jest dużo gorzej, i nie chodzi o punkty ale o styl gry. Styl gry, którego nie ma. Generalnie wygląda to tak:
--ATAK--
diagnoza:
Nasze ataki, wyglądają jak walenie głową w mur, gramy bez pomysłu i myśli taktycznej. Do tego przeciwnicy popełniają pechowo dla nas mało błędów (nie zmuszamy ich do nich?)
T.Moskała zatracił snajperskiego nosa, ciągle do piłki brakuje mu 1metra czyli wczesniejszego wyjscia na pozycje. Na K.Witkowskiego zdaje sie poczekamy az do strzelenia pierwszej bramki.
recepta:
W obecnej sytuacji pomieszałbym cos w ataku. Moze Dudzic od 1minuty? Moze Szczoczarz przypomni o sobie.
--POMOC--
diagnoza:
Defensywni pomocnicy spisują sie nieźle. Baran i Kłus często są potężną zaporą a przeciwnicy atakują więcej bokami. Brakuje bardzo ofensywnego pomocnika, Kosturbała musi sie ograć, moze za kilka miesiecy bedzie dobrym rozgrywającym jednak teraz dwa-trzy fajne zagrania na mecz troche mało.
Boki. Nowak i Pawlusinski daleki od formy, Obaj czesto będąc przy piłce przebierają nerwowo nogami nie mając co z nią zrobić. Za mało pewności. 2 razy stracisz za 3 stworzysz bramkową okazje to muszą wziąć do siebie. A tu jeden nieudany rajd bokiem i na nastepny czekamy 30minut.
recepta:
Bojarski do podstawowego składu! Wielokrotnie było tak ze Bojar zagrał 2 słabe mecze, w trzecim sie przełamał i złapał formę i pewność siebie których obecnie brakuje skrzydłowym.
Probowac piłkarzy na pozycji of.pomocnika. Moim zdaniem znalazłoby się kilku takich, ktorzy będąc w formie potrafią rozegrać a obecnie grają na inncy pozycjach.
--OBRONA--
diagnoza:
Zbyt duzo nerwowosci. Moze ilosc bramek straconych tego nie mowi ale przeciwnicy stwarzają dużo sytuacji szczególnie na wyjazdach. Radwanski i Wojciechowski w kratkę. Skrzynski w miarę poprawnie, co naważniejsze chyba oduczył się biernego cofania przed atakującym napastnikiem, Kulig 2 mecze dobre zobaczymy co bedzie dalej.
recepta:
hmmmm trudno cos wykombinowac, obroncow mamy jakich mamy, dopoki bedziemy grac trójką z tyłu pewnosci nie bedzie bo nie ma takiej asekuracji, jedna kiwka na bocznym obroncy to czesto sytuacja bramkowa dlatego nie rozumiem taktyki 3 obroncow w polskich warunkach.
Zacznijmy od rzeczy najważniejszej czyli fatalnej atmosfery w drużynie (szczególnie na linii Majewski -piłkarze).Bez wzajemnego zaufania nie ma gry i wyników.Sprawy poszły wg mnie za daleko i nie ma szans na to by pilkarze z tym trenerem mogli współpracować.
Dlatego powinniśmy Majewskiego wyłać do diabła.
Styl gry drużyny i taktyka;
Jest to tragiczne powielanie piłki z byłego DDR z lat 80 .Cracovia gra brzydko ,bez pomysłu na ofensywę .Majewski potrafił nawet zarżnąć najlepsza formację jaka była pomoc .
Pozbył się jedynego śr ofenywnego pomocnika Gizy (dla całej ligi jednego z najlepszych środkowych pomocników)i na jego miejsce nie ściągnął nikogo.To musiało się odbić czkawką bo tylko idiota mógł liczyć że Kostrubała zastąpi Gizę.
Zniszczył boki pomocy grają na niej znacznie słabsi zawodnicy niż ci co siedzą na ławce.
Cracovii nie stać na to by Bojarski czy Plastik siedzieli na ławce.Oni nawet w słabszej formie sa lepsi od np Szwajdycha(który zreszta tez jest totalnie bez formy).
Na ławke nie wiedzieć czemu powędrował Wiśniewski ,który co wchodzi pokazuje że jest lepszy od np Kostrubały o klasę.
Arek Baran twierdzę że gra najsłabiej od czasu przyjścia do Cracovii.
Atak Cracovii w zasadzie jest tylo na papierze .Ta formacja nie istnieje .Słaby i niski Moskit i zupełnie zagubiony i bezproduktywny Witkowski .dudzic to talent niebywały ,ale na ten czas to on nie jest wstanie udźwignąć ciężaru bycia zawodnikiem podstawowym .
Na szanse zasługuje Szczoczarz i z pewnością słabszy od Witkowskiego by nie był.
Podsumowanie;Im wcześniej pozbędziemy się Majewskiego tym lepiej.Trzymanie go dalej
spowoduje brak wyników +zniszczenie lub pozbycie się z drużyny zawodników takich jak Bojarski czy Plastik.Cracovii nie stać na to by pozbywac się takich dobrych zawodników.
Do poprzednich analiz również dodaję to,że zespół musi wrócić do gry ofensywnej z dwoma atakującymi obrońcami.Przecież Radwański,czy Wacek to umieją a mamy jeszcze Kuliga który już pokazał,że umie iść do przodu.Kostrubała umie rozgrywać ale po rajdach w te i nazad ma prawo być niedokładny.Zamiennie może technicznie dobry Bojar spróbowałby rozgrywać.Dobrym sposobem zwłaszcza na nowe składy przeciwników była zamiennośc stron naszych skrzydłowych,co za Stawowego było kanonem a teraz jest rzadkością. Tylko czy znany z swojej upartości trener będzie chciał coś zmienić,jeżeli nie to musimy szukać nowego bo tak dalej grać nie można.
Moje wnioski:
w ataku - nic odkrywczego - trzeba zamieszać, w końcu mamy wreszcie nadmiar zawodników w tej formacji. Nie twierdzę, że Szczoczarz nas zbawi, ale szansa się należy. Trzymając się kurczowo jednego składu Majewski strzela sobie (i nam) samobója, cała prasa się już z niego śmieje.
W grze ofensywnej konieczny jest powrót do gry z pierwszej piłki. Powyżej była mowa o kryzysie na bokach pomocy - klepka to jedyna recepta na przedarcie się do przodu bez totalnej straty sił (co z tego że gościu znajdzie się w pobliżu pola karnego, skoro w tym momencie na nic więcej go już nie stać!); widać to po akcjach Plastika: po wejsciu na boisko jest w stanie wyprzedzić obrońców sprintem 3-4 razy, i - koniec.
Arkowi Baranowi dajcie spokój, za dużo na nim w tej chwili wisi odpowiedzialności. To co zawsze umiał (odbiór i wyprowadzenie na połowę przeciwnika) robi dobrze, rozgrywającym i egzekutorem nie jest, a Majewski koniecznie chce, żeby nim był.
potter nie zgodze sie z Tobą w kwestii Kostrubały. jest on o niebo lepszy w ofensywie od wszystkich 3 naszych defensywnych pomocników (nawet razem wziętych). Ma umiejętności i musi się ogrywać to w tym momencie nasza jedyna szansa... pozatym masz racje
ale wracajac do mojej propozycji grania w tym systemie.
zauwazcie broniac mamy wtedy 5 gosciu z tylu(obrony +defensywni) jeżeli trzeba to wracają pomocniny co daje nam 7 z tyłu i dalej 3 z przodu na kontre. Atakujemy również 5(napastnicy,ofensywny,skrzydłowi) jeżeli trzeba to podłączają się defensywny i znowu atakujemy 7.
ofensywny pomocnik powinien być pozbawiony zadań defensywnych... takie jest moje zdanie
9. Cracovia 6 7 2 1 3 3-3
9. Cracovia 6 7 2 1 3 11-13
Co to jest ??? porównanie sezonu 2006 do 2007
Wniosek jest prosty, udało się stworzenie gry obronnej. Drugi wniosek całkowicie położyliśmy skuteczność. Znajdź P. Stefanie recepte na gre do przodu a smętki zamilkną ;)
Darecki... jak w każdej statystyce jest trochę prawdy i wiele nieprawdy:
Prawdą jest:
[i]9. Cracovia 6 7 2 1 3 3-3
9. Cracovia 6 7 2 1 3 11-13
Co to jest ??? porównanie sezonu 2006 do 2007[/i]
Nieprawdą jest bezpośrednie porównanie bilansu... choćby ze względu na przeciwników. Ówczesne wyniki (w nawiasie - dla przypomnienia, które miejsce zajęli na końcu rozgrywek)
L.(3) - MY 3:1
MY - Odra (10) 1:0
ZL (1) - MY 4:3 (a było nawet 1:3)
Lech (6)- Cracovia 3:4
MY - Groclin (5, PP) 1;1
Bełchatów (2) - MY 2:1 (po ewidnetnych błędach sędziego)
następnie po: remisie z LKS (czyli wynik taki sam, jaki osiągnęliśmy teraz), klęsce w Zabrzu (no tylko 0:1 teraz było... widoczny postęp) i remisie z Arką... Trener został zmieniony.
Oczywiście w trzech najbliższych kolejkach może być nawet 9 punktów (Groclin, ZS - u nas, Widzew - wyjazd)... równie dobrze może być tylko 1.
I wedle mnie - dla trenera i zawodników zadanie powinno byc postawione na najbliższe kolejki: MINIMUM 7 PUNKTOW
Santo zgodze się że Kostrubała ma talent.Jednak liczenie że weźmie na siebie rozgrywanie piłki w środku pola i niejako zastępstwo za Gizę to utopia i marzenia ściątej głowy.
W tej chwili to on powinien grać w młodej ekstraklasie i się tam rozwijać ,a do drużyny wchodzić na 20-30 min.Na razie ekstraklasa go przerasta i odbija się to czkawką na dyspozycji drużyny.
Twierdzisz ze nasza gra wygladałaby lepiej gdyby zamiast Kostka ostatnio na boisku był Jacek Wiśniewski? Sorry ale Kostek trochę dobrego już zrobił i był chyba jedynym autorem prostopadłych podań do napastników...
Tak santo dokładnie tak sądzę.Wiśnia daje zawsze z siebie wszystko i nikt tak jak on nie potrafi zmobilizować chłopaków do walki.We wszystkim meczach w których wchodził był jednym z lepszych zawodników i w żadnym nie zawiódł.Nawet w Chorzowie gdzie cała drużyna grała totalny gnój Wiśnia ,Dudzic i Cabaj nie zawiedli.
Policz santo ilośc strat Kostrubały w środku pola i nie wyjdzie już to tak różowo.
Na dzień dzisiejszy ekstraklasa dla Kostrubały to poziom zdecydowanie za wysoki.
To czego w tej analizie zabrakło: sędziowie.
Niepodyktowane karne w meczach z Polonią i z ŁKSem.
Cztery punkty straty. Conajmniej bo gol w Bytomiu mógłby doprowadzić do zwycięstwa.
11 punktów dałoby czwarte miejsce.
No nie, tylko nie sędziowie!
Inni mają z górki, tylko nam wiatr zawsze w oczy? To żałosne.
Nie, prawda jest taka, że Majewski oczekuje w ataku wygranych pojedynków 1 na 1, poświstując batem nad plecami zawodników. Radość gry, kreatywność, albo kara?
Ja swoje zdanie wyraziłem już wyżej: nie może być wygrywania pojedynków 1 na 1 pod bramką, kiedy zużywa się wszystkie siły w strefie środkowej. Tylko powrót do gry z klepki (patrzcie na to, jak zaczęła grać Korona z trenerem-obrońcą!), a nie siłowe przepychanki, może poprawić jakość naszej gry.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)