Roglic stracił 2,27 i spadł na 6 miejsce.
Najlepszy Francuz na 22 miejscu.
-
-
KOLARSKIE WYŚCIGI 2007, 2008, 2009
To było do przewidzenia.
Primoż Roglić wycofany z Tour de France.
Bohra zrobiła interes jak Himilszbach z angielskim.
Juan Ayuso opuszcza TdF.
- Edytowany
Kogoś z czołówki zdyskwalikowali?
Widziałem, że Grimay przyjechał piąty, a na liście wyników jest czwarty.
Widzę, że jest lista etapów TdP tylko że bez szczegółów.
Ostatni etap z metą w Cracovie. Trzeba będzie się gdzieś na trasie ustawić.
Piąty etap 81. Tour de Pologne wystartuje i zakończy się w stolicy województwa śląskiego, a jego lwia część poprowadzi po „Szlaku Orlich Gniazd”. Wyścig Tour de Pologne to również promocja polskich regionów, a ten ma wiele do zaoferowania. [h2][b]Po drodze zawodnicy przejadą między innymi przez Mysłowice, Jaworzno, Rabsztyn, Pieskową Skałę czy Ojców. Tereny Jury Krakowsko-Częstochowskiej są pagórkowate i taki będzie też charakter tego odcinka.[/b][/h2]
Tradycyjnie wyścig zakończy się etapem z metą w Krakowie. Start zostanie ulokowany niedaleko królewskiego miasta, bowiem w Wieliczce, tuż obok znanej na całym świecie Kopalni Soli. Następnie zawodnicy ruszą na południe i od tej strony wjadą do Krakowa, gdzie tradycyjnie pokonają 3 rundy wokół Błoń. Tam też poznamy ostatniego etapowego zwycięzcę i triumfatora klasyfikacji generalnej ORLEN. Finisz na Błoniach na stałe wpisał się w program Tour de Pologne.
Ja się pewnie ustawię gdzieś na Jurze, lepsze widoki.
- Edytowany
Wczorajszy etap był dziewiątym najszybszym etapem w historii Tour de France, ze średnią prędkością 48,82 km/h.
Etap wygrał Jasper Philipsen z grupy Alpecin-Deceuninck.
Belgijski sprinter na finiszu z głównej grupy pokonał swojego rodaka Wouta van Aerta (Visma | Lease a Bike) i Niemca Pascala Ackermanna (Israel-Premier Tech).
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021785-png-23144955.png[/img]
[b]Edycja z 13.07.2024 o godz. 04:49 (scalono posty)[/b]
[b]Sobota 13 lipiec - 14. etap Tour de France 2024 - Pau – Saint-Lary-Soulan/Pla d’Adet (151,9 km).
[/b]
Pierwszy z dwóch pirenejskich etapów Tour de France, poprowadzi przez przełęcze Tourmalet (19 km, 7,4%) i Hourquette d’Ancizan (8,2 km, 5,1%) na metę pod Pla d’Adet (10,6 km; 7,9%). Razem zbierze się 4000 metrów przewyższenia.
Premie górskie:
-Col du Tourmalet [Souvenir Jacques Goddet] (90 km – 62 km przed metą; 19 km, 7,4%; kat. HC)
-Hourquette d’Ancizane (123 km – 29 km przed metą; 8,2 km, 5,1%; kat. 2)
-Pla d’Adet (meta; 10,6 km, 7,9%; kat. HC)
Czy dziś aby nie meta tam gdzie Jaskuła wygrał?
Tak. I Majka.
Pytanie retoryczne:
Movistar rok 2024 Tour de France, jadą oni wogole po cokolwiek...?:(
[quote]#post1629851 Pytanie retoryczne:
Movistar rok 2024 Tour de France, jadą oni wogole po cokolwiek...?:([/quote]
Mówisz masz. Lazkano wygrał Tourmalet
[quote]#post1629865 [quote]#post1629851 Pytanie retoryczne:
Movistar rok 2024 Tour de France, jadą oni wogole po cokolwiek...?:([/quote]
Mówisz masz. Lazkano wygrał Tourmalet[/quote]
To teraz wygrana etapowa ;)
- Edytowany
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021813-jpg-37259030.jpg[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021814-jpg-00160861.jpg[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021815-jpg-19774322.jpg[/img]
Tadej Pogacar przy tytanicznej pomocy Adama Yatesa na ostatnim podjeździe a także pracy całego teamu podczas wspinaczek wygrywa pierwszy z dwóch pirenejskich etapów górskich na Pla d’Adet
39 sek straty Jonasa.
Ps. Moja skromna opinia.
Adam Yates. KOŃ KTORY DLA LIDERA UGOTUJE RYWALI.
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021849-jpg-32781818.jpg[/img]
- Edytowany
Po wczorajszym 14 etapie TdF, na którym ekipa UEA dokładała do pieca czas kolejny gorski etap.
15 etap TdF to 5 pirenejskich wspinaczek, rozrzuconych na 200 kilometrach (4800 m przewyższenia). Pireneje w pełnej krasie, a meta na Plateau de Beille to droga, na której nie da się ukryć słabości.
Premie górskie:
Col de Peyresourde (7 km – 191 km przed metą; 6,9 km, 7,8%; kat. 1)
Col de Menté (50 km – 148 km przed metą; 9,3 km, 9,1%; kat. 1)
Col de Portet-d’Aspet (65 km – 132 km przed metą; 4,3 km, 9,6%; kat. 1)
Col d’Agnes (139 km – 59 km przed metą; 10 km, 8,2%; kat. 1)
Meta na Plateau de Beille to podróż na wysokość 1780 metrów nad poziomem morza. Podjazd jest bardzo trudny: na pierwszych pięciu kilometrach średnie nachylenie oscyluje wokół 9%, a na kolejnych dziewięciu jeśli jest łagodniej, to tylko na papierze: średnie nachylenie 7-8% przerywają ostrzejsze sekcje na pojawiających się miejscami serpentynach.
W sumie 15,8 kilometra o średnim nachyleniu 7,9%:
Zapowiada się selekcja.
- Edytowany
Meta na Plateau de Beille mogła być dzisiaj tylko dla jednego zawodnika.
Był nim Tadej Pogacar.
Jumbo Visma po wczorajszym ostrym ćwiczeniu ze strony UEA nie chciała powtórzyć błędu i postanowiła ochraniac i wspierać swojego lidera. Łatwiej powiedzieć trudniej wykonać. Wprawdzie Matteo Jorgenson mocno szarpał w końcówce z Jonasem aby naruszyć armadę UEA w osobach Sollera, Almeidy i Yeatesa lecz kazdy atak był kontrolowany. Na 10 km przed metą pozostali w grze tylko Jonas i Tadej. Ten pierwszy postraszył atakiem na stojąco lecz lider wyścigu bez większego wysiłku kontrolował jazdę. Na 5km przed metą wyprowadził uderzenie na które Jonas nie był w stanie odpowiedzieć.
1:08 przewagi na mecie nad Jonasem i 2:50 nad Remco, który jako zawodnik do tej pory o charakterystyce monumentów bardzo dobrze prezentuje się w TdF.
Kolejny etap z obrazem jak wiele znaczy drużyna w obecnych GT.
Jutro dzień przerwy.
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021923-jpg-52244150.jpg[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021927-jpg-98591056.jpg[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021930-jpg-59667616.jpg[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021928-jpg-98583943.jpg[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021931-jpg-24300941.jpg[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021933-jpg-31967141.jpg[/img]
[b]Edycja z 14.07.2024 o godz. 17:40 (scalono posty)[/b]
I jeszcze jedno.
TADEJ POGACAR USTANOWIŁ DZIŚ NOWY REKORD WSPINANIA NA PLATEAU DE BEILLE: 39 MIN 50 SEK, ponad 3 minuty szybciej niż Marco Pantani w 1998 r.!
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-07/1000021939-jpg-97136670.jpg[/img]
Mam pytanie, jak podczas takiego długotrwałego wysiłku kolarze radzą sobie z potem spływającym z głowy?
Ja na przykład wydalam ze skóry na czaszce ze 30% całego potu. Pod kask wkładam chustkę, która łapie wodę, ale i tak po dwóch godzinach taka ochrona zaczyna puszczać.
Mam kask marki KASK i on ma bardzo dobre gąbki wchłaniające pot. Nawet jak i tak już swoją ilość potu przyjmą, a zaznaczam że pocę się mocno, aczkolwiek nie z nadwagi ( przy 178cm ważę 72kg) to gdy lekko przechyle głowę w bok i docisnę kask do głowy to fajnie spływa po boku poza kierownice i okulary.
Zakładam że w GT mają lepsze jakościowo materiały albo radzą sobie podobnie.
Dzisiaj rozpoczynamy 3 ostatni tydzień tegorocznego TdF.
Wtorkowy etap to 188km. Profil trasy wskazuje raczej na finisz z grupy, bo dotychczasowe ucieczki, peleton finalnie kasował.
[quote]#post1630006 Mam pytanie, jak podczas takiego długotrwałego wysiłku kolarze radzą sobie z potem spływającym z głowy?
Ja na przykład wydalam ze skóry na czaszce ze 30% całego potu. Pod kask wkładam chustkę, która łapie wodę, ale i tak po dwóch godzinach taka ochrona zaczyna puszczać.[/quote]
Poza tym przy wysokiej temperaturze kolarze co jakiś czas wylewają sobie dość mocnym strumieniem płyn z bidonu na twarz, dzięki czemu trochę tego potu spływa z twarzy.
@pablo74#33265 A co sądzisz w ogóle o tegorocznych wynikach Touru? Dla mnie niezaprzeczalnym idolem i faworytem zarazem jest Pogacar, ale po tych wszystkich czasach na podjazdach, po dyspozycji Jonasa, który przecież uległ tak poważnej kontuzji podczas wyścigu w Kraju Basków, zastanawiam się jednak czy ten sport jest czysty :) sam jeżdżę sporo na szosie i mam jakiś tam punkt odniesienia. Stąd te wyniki są tak kosmiczne, że aż czasem człowiekowi przychodzi do głowy czy można takie rzeczy robić "naturalnie". Ponoć podjazd pod Plateau de Beille kilku kolarzy z czołówki podjechało szybciej niż Armstrong w czasach EPO. Tak wiem, inne rowery, odżywianie, itp tip, ale jednak... :)
- Edytowany
Cała pierwsza trójka 15 etapu z metą z podjazdem pod Plateau de Beille zrobiła to szybciej niż Marco Pantani w 1998 roku , do którego należał rekord :). Średnie prędkości etapów w GT z roku na rok są coraz szybsze.
I teraz takie moje spojrzenie. Na tym TdF Tadej przegrał z Jonasem bezpośredni finisz na Le Lioran, mimo iż mu wcześniej uciekł na 1min. Wtedy to Jonas wygenerował moc na poziomie 7W/kg. Dla mnie kosmos, zważywszy że 1.5 msca jął sam podaje nie trenował interwałów, mocowo i tlenowo.
Znasz to powiedzenie :" doceniaj swój FTP bo tak szybko odchodzi :)".
Ewidentnie wtedy Tadej dostał "bombę", bo w relacjach z etapu było widać jak lekko odpływa.
Ale on też generował moc na poziomie 6.7W/kg...
Potem dwa trudne etapy w Pirenejach. I ten sam scenariusz. UEA grzeje peleton, a Jumbo nie ma czym odpowiedzieć.
Jorgenson nie dam sam rady pomóc Jonasowi, co było widać w 15 etapie jak we dwóch próbowali oderwać Tadeja z Adamem Yatesem.
Oni się grzali a dwójka z UEA nie została ruszona.
Gdy zostali we dwóch Jonas z Tadejem, sam Pogacar w wywiadzie przyznał ze obserwował ciało Jonasa jadąc za nim. Wiesz że to widać gdy jedziesz na oparach, gdy walczysz z sobą.
Jonas postraszył raz ale bezskutecznie. Pogacar go obserwował, zresztą było widać jak glowa Jonasa opada nisko na kierownicę.
Krótki skok do przodu, obejrzenie za siebie i już wiesz że gość strzelił jak guma z majtek.
On umiera fizycznie i mentalnie. Ty dostajesz skrzydeł. Ale mówimy o góralach jakimi są Jonas i Tadej.
Natomiast Remco Evenepoel. On mnie zadziwia. Do tej pory go uważałem za typowego klasykowca. I nawet wygrana VE tego zdania u mnie nie zmieniła. Ale że on, radzi sobie tak dobrze w etapach górskich na TdF, że pobił też rekord Pantaniego...no oczy z orbit. Ale to jest ogromny zadzior i walczak. Skoro jest Mistrzem Świata, skoro ograł na TT samego Ganne, co nogi ma jak koń:). Zresztą Ganna też zaczyna zmieniać swój profil. Już nie jest jednowymiarowym czasowcem. Zaczyna być solidnym klasykowcem.
Osobne zdanie poświęcę dla Adama Yatesa. Niesamowity zawodnik. Na tym Tdf ostatni gregario Tadeja. Robi to perfekcyjnie. Jak Majka za swoich najlepszych czasów. Z tym że Yates jest odporny na skoki temperatury, a Rafał już nie. Osobiście lubię patrzeć jak jeździ Yates, jak jest skupiony na postawionemu zadaniu i jak je wykonuje.
3 tydzień TdF da nam mnóstwo odpowiedzi.
Jumbo jest podrażnione i bliskie upokorzenia. Nie ma tak naprawdę innych dział aby rozbić UEA, które na ten Tour przygotowało piekielnie mocną ekipę. I nawet wycofanie Ayuso z powodu choroby tego nie zmienia.
Czy te wyniki są "czyste"....?
Być może kiedyś się dowiemy lub nie...
...
Ale kocham kolarstwo ...:)
Mnie też czasem podobne myśli nachodzą.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)