Ktoś biegnie w krakowskim maratonie?
-
-
Cracovia Maraton 6.05.07
Biegnij! Dobiegnij! Zwyciężaj!
Niech Twoje Tryumfy
przynoszą Chwałę
Twemu Sercu i Ciału
i Naszym Mózgom i Wyobrażeniom.
Niech podnoszą
Twą Dumę
i Naszą Pyche.
I bądźmy wspólnie:
Ty bądż Kalos
a my Kagathos
sorry... dla Załozyciela Tematu :(:(:(
Kiedyś byłem przebiegłem marathon w 2 gadziny 52 minety, drugi zaś mój wynik był 3 gadziny 8 minet. Poza tym robiłem pompki stając na rękach i załozyłem obie (!) nogi za głowę. Ale też nie ważyłem 106 kilo jak teraz jeno 70 kilo (przy wzroscie 1,83-1,84 metra).
Geoś... słownie: dwie gadziny i pięćdziesiąt dwie minety?... PODZIWIAM
Gdybyś juz wtedy trenował bardziej za pale... byłbys jak jakiś Abisyńczyk czy inny Etiopczyk:):):)... a nie w wieku 40 lat wychodził za mąż
... a z nóg zakładaniem... ja i teraz to potrafię (pod warunkiem, że to nie moje nogi)
:):):):)
Geoś jesteś wielki0 2.52- zadzroszczę. Ja jak nabiegam 3:30 to będę bardzo, bardzo zadowolony.
Ze 20 kilo temu to przebiegłbym maraton w ... ze 4-5 godziny:D
A tera ledwo chodzę, bo mnnie kolana bolą.
Gdy miałem 32 lata zaszło w moim żiciu dość dziwne zdarzenie. Do tego czasu dość regularnie ruszalem się, głównie biegałem po lesie. Oczywiście nie jako jakiś tam wyczynowiec, ale amator. I bardzo to lubiałem. Rocznie przebiegałem 2000-3000 kiłamietrów (jednostka choroby wenerycznej w b. ZSRS). Wyczynowiec biega rocznie 6000-8000 km i znacznie szybciej niż ja. Byłem chudy jak szczapa, że wstyd mnie się było rozebrać na plaży. Piłem głownie wódę, piwo też, ale w ilościach umiarkowanych, bo i za Komuny nie było za bardzo gdzie pić piwa.
Pewnego razu wracam z Edkiem Macurą nawalony z knajpy i wpadłem do wykopu drogowego. Jakoś doczłapałem do domu. Rano jednak zaczyna mnie noga boleć. Z trudem doszedłem do lekarza. Na szczęście nie było złamania. Nastawili mi nogę i zagipsowali. I wtedy przestałem biegać. Na dodatek zacząłem intensywnie pić piwo. W ciągu 3 miesięcy ciężar mojego ciała wzrósł z 68 kG do 95 kG. Ludzie nie wierzyli oczom: co dzień stawałem się grubszy. Od tego czasu przytyłem jeszcze 10 kG i teraz ważę 105-108 kG.
Za zadanie postawiłem sobie zejść poniżej stówy. Niestety nie mogę już biegać z powodu bólu kolan, ale za to postanowiłem zacząć pływać, jeździć na rowerze na lekkich przełożeniach, robić długie spacery, gimnastykowac się i pracowac w polu (co dziś w Wodziu kilka gadzin robiłem). Musze też mniej i bardziej racjonalnie jeść i mniej pić piwa. Mniej, ale nie za dużo mniej. Nie za dużo mnie, oj nie za dużo mniej. Kiedyś wypijałem około 1500 piw i około 60 flaszek wódy rocznie. Teraz zadowolę się dawką o połowę mniejszą.
MUSZĘ ZEJŚĆ PONIŻEJ STÓWY W TYM ROQ!
5 dni później
Rydwan 73 jak ci poszło? Sądząc po nicq jesteś po trzydziestce. Na maratończyka wiek idealny.
3:32- rekord życiowy, ale chciałem złamać 3:30, do 37 km wyglądało, że dam radę,ale pózniej d...
Organizacja maratonu jak zwykle w krakowie czyli co najwyżej przeciętnie
zamkneli mi rondo grzegorzeckie akurat jak jechalem tam, a z tego objazdu mi sie skuter rozsypal. mialem super dzien w pracy dzieki temu maratonow :)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)