Nie rozumiem o co psom i gumiokom chodzi z tymi przerzutami. Tłumaczą w ten sposob naszą frekwencje, a chyba sami nie wiedzą o czym pieprzą. Bo niby skad sie wzielo u nas tyle ludzi skoro:
a) Na hutnika ZAWSZE chodzilo ok 300 osob i tą normę utrzymują (na Monaco zdaje sie mieli rekord - 6 tysiecy?)
b) Na wisłe chodzi ciagle duzo ludzi.
To moze my mamy przerzutów z Garbarni albo wieczystej?
Ja rozumiem ze pewnie nasza hooliganka kilku kolesi "nawróciła", ale nie sadze zeby to szlo w tysiace!
A ich przerobka naszej vlepy i zaznaczenie na niej 5 rybek, jako 3 bylych wisłaków i 2 hutnikow jest po prostu żenująca.
Wiadomość zmieniona (23-10-03 13:13)
-
-
Przerzuty... hmmm...
Zazdroś po prostu. Ja np. byłem zawsze neutral. Ale chyba dorosłem do kibicowania i wybrałem najlepszy, najpiękniejszy i najukochańszy klub w moim mieście ;).
Jakie przerzuty? :)
I pomysleć, że mi bliżej do 30. niż do 20. :|
a niech sobie tworzą w końcu muszą jakoś odreagować
hymm tak na poczekaniu nie mowiac o anonimowych kolesiach moge wymienic z 3 osoby z biezanowa (choc w pewnym okresie o wiele wiecej ich bylo 3 to te najbardziej znane), 3 z azorow, 2 z placu getta, 2 z zlotego wieku, 2 z piastow, 2 z pradnika czerownego ...
Cóż ja znam osobiście ok. 10 osób które ze mną jeździły na Wisłę (jeszcze za czasów 2 ligi) potem doszli do wniosku że w 3 lidze jest dużo łatwiej robić dymy niż w 1 no to hops na druga strone Błoń - to są przerzuty. Taka sytuacja miała miejsce w Bieżanowie i w Hucie. I nie chodzi mi wcale o to że u was frekwencję "robią" przerzuty bo tak nie jest tu raczej działają "uśpieni" kibice oraz młodzież poszukujaca "mocnych wrażeń".
Ja znałem w życiu jednego gościa ,który przeszedł na Pasy. Ale przecież jak ktoś żył na wrogim osiedlu i od dziecka wpajano mu ,że tylko wisła lub Hutnik dobry - to jak on mógł zacząć kurde kibicować Cracovii? Dopiero moze jak troche dorosnął zrozumiał pare rzeczy ,ze jednak tak nie jest :) i przystał do pasów. Ale to jest niewielka grupa w stosunku do całości niewiem dlaczego co poniektórzy się o to rzucają,ale widac tak sobie próbują tłumaczyć fenomen Pasów. Pamietam 5 lat temu tez na mecze Cracovii przychodziło po pare tysięcy osób w II lidze. Przeciez Ci ludzie nigdzie ne wyparowali tylko zostali " uśpieni". Wk.... ich to ,że taka firma jak Cracovia musi pelętac się po niskich ligach. Ja sam nieraz nie mogłem na to patrzyć i łzy mi się normalnie same chciały lać :(.......
K.... teraz nadchodzą czasy w PASY ,więć inni ( lub ONI?? :) )będą musieli się przyzwyczaić :) ,że na stałe wyszliśmy z kryzysu. To już przeszłość,teraz już tylko trzeba iść do przodu!!!!!!!!!
Mógłbym tez podać z 10 nazwisk osób, które wybrały sukcesy w waszą stronę!
I o co tu chodzi?
Rozumiem, że wg was jesteśmy tworem sztucznym zawsze bez kibiców, a ci co sobie u nas siedzą to są przerzuty!
Zreszta, co ja się będę za kogoś tłumaczył
Wierny od pierwszego meczu!!
obiektywnie trzeba przyznać, ze w słowach Schlossera jest dużo prawdy:
Cracovia ma w mieście ogromną rzeszę sympatyków, która przez lata klęsk i upokorzeń sprawdzała w gazetach wynik Pasów, wzdychała ze jest jak jest i tyle...teraz to ci ludzie zapełniają stadion, troche nowych zachłyśniętych historią o legendarnym polskim klubie, który za przyczyną najwierniejszych kibiców odradza się jak Fenix...
przeżuty (90% tej grupy to osoby szukające mocnych wrażeń pozasportowych) - są wszędzie, tak samo przenosili się na Wisłę na fali ich sukcesów, ale na naszą stronę później na zdecydowanie wiekszą skalę bo: taniej, łatwiej o dym, starcie z policją, wyładowanie swoich frustracji (na Wiśle jest zdecydowanie bardziej "bananowo", z to jest raczej ekipa proletariacka)
Rock-chciales chyba powiedziec, ze na Hutnika NIGDY nie przychodzilo 300 osob-"W ciągu blisko 20-letniej historii występów w II lidze frekwencja na stadionie Hutnika wynosiła od 8600 widzów (sezon 70/71) do 1500 widzów (sezon 83/84). Średnia frekwencja na stadionie Hutnika w latach 70 i 80 wynosiła 4000 widzów na mecz. W czasie tego okresu Hutnicy mieli kilka okazji na awans do ekstraklasy jednak zawsze w końcówce ktoś okazywał się lepszy. W sezonie 70/71 na przegranym meczu z ŁKS-em Łódź, decydującym o awansie, na stadionie Hutnika pada rekord frekwencji - obecnych jest 20000 widzów! Po meczu dochodzi do kilkugodzinnej zadymy z milicją na ulicach Nowej Huty. Wreszcie w sezonie 88/89 następuje awans do upragnionej ekstraklasy. Na pierwszym meczu pojawia się 10.000 ludzi. średnia frekwencja w pierwszym sezonie Hutnika w I lidze wyniosła około 6000 widzów i była tylko nieznacznie niższa niż na stadionie Wisły. Jednak z sezonu na sezon widzów na "Suchych Stawach" było coraz mniej i w pierwszych czterech sezonach średnia wyniosła ponad 4000 na mecz"...
faktycznie okres gry w 1 lidze wcale nie byl jakis bajeczny pod wzgledem frekwy ale "troche " przesadziles...
Jesli chodzi o mecz z Monaco to bylo jakies 8 tys widzow i nie byl to rekord
frekwy.Rekordowa(w 1 lidze)byla na derbach z Wisla-wg roznych zrodel od 12 do 15 tysiecy widzow.
Mlyn faktycznie nigdy nie byl ogromny, bo organizacja w Hucie pod tym wzgledem nigdy nie byla imponujaca, ale liczyl nawet 1000 osob-a to malo chyba nie jest.
Jesli chodzi o przerzutow w NH-najwieksze,najwazniejsze osiedla KSC to dawne osiedla HKSu, na ktorych nadal jest nie malo hksiakow-
Oswiecenia,Piastow,Bohaterow(zawsze bylo podzielone ale bylo tam wielu naszych i nadal sa),do tego jeszcze Przy Arce (sa tam nasi)byla tam WIsla tereaz Pasy, na Wzgorzach-dawniej Hutnik teraz PONOC(sa ale to dziwna ekipa) Pasy,sa jeszcze takie osiedla jak Niepodleglosci,2 PulkuL i Albertynskie,Kombatantow-wiekszosc tych osiedli byla podzielona miedzy nas a Wisle.Nie wiem ile moze byc aktywnych kiboli pasow w NH wiec to pytanie kieruje do Was, mnie sie wydaje ze 2-3 setki.
Nie wiem jak jest z przerzutami w innych czesciach krk wiec sie nie wypowiadam.
Lata siedemdziesiąte to był czas , kiedy nawet na Olimpię Poznań przyszłoby pewnie 10 tys więc nie jest to wcale nic dziwnego. Natomiast co do frekwencji na meczach Hutnika w pierwszej lidze , to bardzo wiele osób chodziło na mecze mimo , ze kibicami Hutnika nigdy nie byli. Sam byłem na kilku meczach i znam sporo takich osób jak ja. Hutnik był i raczej pozostanie klubem dzielnicowym , który dzięki sprzyjającym warunkom wybił się na pewien czas i dlatego macie trochę więcej kibiców niż Wieczysta czy Prokocim. Inna sprawa , że raczej od początku skazani byliście na niepowodzenie. W Krakowie zawsze liczyły się Cracovia i wisła. Żeby zagrozić tym klubom musielibyście pograć sporo lat na najwyższym poziomie...
taaa.... dzis mialem watpliwa frajde jechac w trajtku (z pracy wracałem) z mlodymi przedstawicielami <...> dowiedzialem sie z ich rozmowy ze :
[b]1)nie mamy swoich piosenek-wszystko odgapaiamy
2)Cracovia to przerzuty
3)ulica Długa nazywa sie Pedzichow, "....choc nie, chyba jednak Długa bo tak przeciez tu ku.rwa pisze..."[/b](mieszczanie)
4)i ze tez maja pociagi specjalne :
"-no...ku.rwa, jakby ku.rwa nam jeb.ani podstawili ku.rwa pociag do Wodzislawia kur.wa to by ku.rwa zaj.e.biscie bylo....
-noooo, k.urwa, w hu.j dobrze ja bym nawet mogl z praktyk zdazyc..
-eeeeeee...ku.r.wa, pierdolisz, zerwalbys sie
-ale jak by byl specjalny, bo inaczej nie jade
-racja ku.rwa"
(cytat dowolny)
dosc wesolo mi bylo
pozdro
Wojtek
Widzę, że i znajomość łaciny wśród psychoanalityków nie ogranicza się do wypisywania diagnoz.
Jak Pędzichowa nie znają, to ładni z nich mieszczanie!
Ciekawe ilu by pojechało do Dziczej Sierści, gdyby musieli zapłacić te 50 zł!
zauwazalny ruch kibicowski z druzyny mistrza kraju do jeszcze wowczas 3 ligowego klubu byl ewenementem na skale swiatowa. stad taka zapluwajaca sie nienawisc kibicow [...] w tej sprawie. oni poszli tam "na sukces" i nie moga zrozumiec ze sa ludzie co kibicuja klubowi za barwy, marzenia i tak dalej a nie za 30 mln zielonych przetranswerowanych z dotacji dla inwalidow na boisko pilkarskie.
gdzie moge zobaczyć tą vlepke ????
do mark:
i chyba z wyłudzonego kredytu również
Hehehe, taki ciekawy temat a to tylko z powodu wpisu Pasiaka Rock*n*Crack-a.
Osobiście nie słyszałem jeszcze teorii że frekwencję robią Wam przerzuty, owszem wiele razy była o nich mowa ale nie pamiętam by miało się to odnosić do frekwencji.
Jak to w początkowych latach Telefoniki pisali Pasiacy "sukces przyciąga frajerów" :-)
Podoba Wam się ta teoria teraz?
Jeśli nie to pretensje nie do mnie bo nie ja jestem autorem a nawet się bym pod nimi nie podpisał.
Wiem wiem według Was sukces tylko na Wiśle przyciagnął frajerów, sukces na Pasach natomiast ożywił "uśpionych". Dobra dość ironii choć czasem trudno jej nie użyć.
Dodam że bardzo macie zróżnicowane podejście do pewnych spraw które mają taką samą postać.
To co napisałem u góry to raz a dwa to historia Wojtka, która wcale nie musiała się zdarzyć naprawdę ale już jest powodem dywagacji nt znajomości łaciny po nieprawidłowej stronie Błoń itp. Kiedy ja kilka tygodni temu przytoczye prywatną opowiastkę o Panu "T" w kontekście derbów w roku 1995 to nikt nie pofatygował się spytać samego zainteresowanego (jestem o tym przekonany) tylko oberwało się mi ze pewnie zmyślam itp itd
Na koniec powrót do meritum niepotrzebnej sprawy:nie słyszałem teorii wiążącej przerzutów z frekwencją na Pasach a jeśli ktoś taką wysuwa to jest niespełna rozumu- nieważne od Was czy od nas.
Jak ktoś mi porównuje Hutnika do Wieczystej albo Prokocimia to ja już nie mam pytań.:(
Troszkę przyzwoitości - PROSZĘ.
Co do zwiększonej frekwencji, wydaje mi się, że zwykłego kibica, który wcale nie musi identyfikować z jakimikolwiek barwami - interesuje tylko piłka nożna w dobrym wydaniu. Nie należy takich kibiców absolutnie "ganić", bo są to ludzie [bez względu na to jak będziecie patrzeć] którzy przynoszą każdemu krakowskiemu [i nie tylko] klubowi dochody. Tyle na temat.
POZDRAWIAM i Zapraszam do konstuktywnych wypowiedzi.
Mark i Klaro, do dotacji na inwalidow i wyludzonego kredytu dodajmy jeszcze oszczędności na podatkach, bo za zatrudnianych inwalidów firma nie płaci podatków. Chyba wszyscy inwalidzi z Malopolski mają juz zatrudnienie.
Do Nieznany:
Lata 70 i 80 to co starsi pamiętają GTS = HKS nawet nie mieliście swoich flag (np derby Hutnik - Cracovia po spadku Pasów z ekstraklasy wtedy gdy biliście rekordy świata w sprincie hurtowym gdy opuszczaliście nasz sektor)
Więc nie pindol o frekwencji w tych czasach.
A HKS w Hucie to Stara Huta tzn Centra Stalowe, Willowe itd.
Trochę obiektywizmu!!!
Baylay
Mowisz, ze w latach 70-tych to i na Olimpie POznan przyszlo 10 tys-tylko ze 10 tys to nie 20:p a i Olimpia odnosila niestety wieksze sukcesy niz Hutnik i w ogle porownanie Hutnika do Olimpii(choc mam nadzieje przypadkowe)to zniewaga.
Hutnik to klub jak powiedziales "dzielnicowy", tylko ze ta dzielnica to 1/3 Krakowa-250 tys mieszkancow,choc niestety z powodu braku wiekszych sukcesow (czy tez ciaglosci gry w 1 lidze)nie udalo sie osiagnac Hutnikowi takiej pozycji jak TS czy KS.
Frekwa na Hutniku teraz jest marna-srednio moze z 600-700 osob ale u Was tez tak bywalo a nawet gorzej.
Jesli chodzi o to , ze ktos kto nie jest kibicem Hutnika chodzil na jego mecze-nie byly to setki osob(nie mowiac o tysiacach:),a przeciez na Cracovie czy Wisle TAKICH wlasnie kibicow przychodzi znacznie wiecej niz przychodzilo na Hutnika,wiec argument bezsensu.
I jak wspomnial poprzednik-porownanie Hutnika do Wieczystej czy do czegos tam jeszcze to kpina,zart, zniewaga nie wiem co jeszcze...no nie ladnie po prostu:D
No to byla taka mala dygresja od tematu wiec zakoncze juz ten hutniczy watek-DO ZOBACZENIA W EKSTRAKLASIE!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)