[i]"Czarne Jastrzębie" pomimo ostatniej wpadki przejdą zarówno Red Wings[/i]
to się zdziwisz... :)
-
-
NHL
http://eurosport.onet.pl/zimowe/hokej/nhl/wojtek-wolski-zamienil-nhl-na-khl,1,5521501,wiadomosc.html
ja tak myślałem, że jak ktoś do sezonu szykował się na farmie to najlepsze gdzie może skończyć to właśnie jakaś farma będzie, tyle że w USA, ale że całkowicie podziękują Mr. Gwiazdce to się nie spodziewałem. W sumie na nim krzyżyk postawił już wcześniej John Tortorella i negatywna opinia od takiego autorytetu musiała oznaczać wyrok, Waszyngton dał mu jeszcze odroczenie, ale nie czarujmy się - oferta tylko na rok i to z obniżką zarobków coś koło 70%, dla gościa kiedyś draftowanego w 1 rundzie była jasnym sygnałem, że jak nie wypali to straty małe, ale to ostatnia szansa i następnej już nie będzie.
Za to autentycznie ciekaw jestem w jaki sposób na h*ju.necie uzasadnią, że ta degradacja to awans :)
Pełna racja, awans dostał taki Mark Dekanich grający, w AHL.
Miejmy nadzieję, że pokaże swoje umiejętności podczas pierwszych spotkań KHL.
Bobson, nie lekceważę "Kings", a jak już pisałem wcześniej wręcz im kibicuję :) W play off dalej ich nie oglądałem, ale w sezonie zasadniczym widziałem ich kilka razy. Najsilniejszym punktem zespołu jest bramkarz, a w pozostałych formacjach było dużo niecelnych podań i strzałów. Jak na razie moje podejrzenia w tym przypadku potwierdzają się. Wczoraj "Sharks" pokonali "Kings" po raz drugi i w meczach jest już remis 2:2. Może jednak "Królowie" podobnie do Cracovii w play off pokażą klasę po średnim sezonie zasadniczym :)
Michaelangelo jak na razie jestem bardzo zdziwiony, bo "Red Wings" pokonali "Blackhawks" po raz drugi i prowadzą 2:1 w meczach. Choć wolę zespół z Chicago, to nie mam nic przeciwko awansowi "Czerwonych Skrzydeł" :)
Boston wygrał trzeci mecz z "Rangersami" nie przegrywając żadnego.
Po odejściu Wolskiego z NHL nie ma w tej lidze nikogo z polskim obywatelstwem?
Spoko spoko przypomnij sobie kolego jaki sezon mieli Kings w zeszlym roku...startowali do PO z 8 pozycji.Mamy 2-2 i to oznacza w tej chwili ze zrobila sie "seria"...
Boston 3-0...ciekawie sie zapowiada ich starcie z Pens;)
To prawda, ale 8 miejsce "Kings" w Konferencji Zachodniej w zeszłym sezonie w dużej mierze było spowodowane pechem, bo Dywizja Pacyficzna była bardzo wyrównana i minimalnie wyprzedziły ich 2 zespoły, a jak wskazały rozgrywki play off ta Dywizja była zdecydowanie najsilniejsza na Zachodzie. Teraz tak nie jest :) Poza tym w play off wygrywali niemal wszystkie mecze.
P.S. Bobson też kibicujesz "Królom" czy komuś innemu? :)
w zeszlym sezonie to zapałali najwieksza forme na PO...kasowali sweep za sweepem...no ale to juz bylo
Tak na zachodzie trzymam za KINGS...wschod Pens...
Powiedzmy ze jestem fanem talentu Anze Kopitara i Richardsona;)zreszta gra Chrisa w obronie tez mi imponuje!
Pięknie Sens rozbici na własnym lodzie 3-7...stan rywalizacji 3-1 dla Pens i chyba powoli można juz myśleć o finale z Niedzwiadkami:-)
Bobson ja z kolei przy wyborze klubu, któremu kibicuję w NHL kierowałem się kryteriami geograficznymi, a w przeciwieństwie do Gentlemena Kalifornia jest stanem, który najbardziej chciałbym odwiedzić gdybym był w Stanach Zjednoczonych :) Ciepły klimat i Ocean Spokojny, a Los Angeles to najbardziej znane miasto w stanie Kalifornia ... :) Jeszcze legenda hokeja Wayne Gretzky miał mały wpływ na wybór "Kings", ponieważ był ich graczem przez długi okres :)
Pisząc o Chrisie miałeś na myśli Kunitza z "Pingwinów"?
Tymczasem w play off nie przestaje zaskakiwać drużyna Detroit Red Wings wygrywając po raz trzeci w dotychczasowych czterech meczach. Wiem, że niektórych to żadna niespodzianka, ale dla mnie jest :)
"Bruins" dostali po raz pierwszy od "Rangersów" i choć dzięki wygrywaniu rywalizacji w meczach 3:1 nadal zanosi się na ich awans, to trzeba pamiętać, że w 2010 r. właśnie "Bruins" nie awansowali pomimo wygrania 3 pierwszych meczów w play off z jakąś drużyną. Czytałem gdzieś niedawno, chyba w "Przeglądzie Sportowym, że w historii NHL tylko 3 razy zdarzyło się, że drużyna prowadząca w play off trzema zwycięskimi meczami przegrała potem cztery i nie awansowała do dalszej rundy.
Los Angeles "Kings" wygrali trzeci mecz z San Jose osiągając wynik 3:0, a w meczach prowadzą 3:2 :) W niedzielę "Kings" grają o 18-ej, więc wygląda na to, że chyba pierwszy raz obejrzę ich w tegorocznych rozgrywkach play off :)
85% zespołow ktore wygrywaja mecz nr 5 melduja sie w nastepnej rundzie...
Nie nie chodzilo mi o Kunitza tylko o obronce LAK pomylilem nazwiska bo chodzilo mi konretnie o Dustina Browna...heeh
Co do Red Wings to bylem pewien ze w PO beda mocni bo maja duzo klasowych doswiadczonych hokeistow w skladzie co ma kluczowe znaczenie w PO moim zdaniem...
Dustin Brown to napastnik i kapitan zarazem :)
w takim razie ciagle myle nazwiska!
Drew Doughty to ten gracz o ktorym myslałęm!ale musiałem to sprawdzic ;)
Pens w finale Konf i to jest dobra wiadomosc z rana;)
Ehh, zarówno 4. jak i 5. mecz serii nie mogłem obejrzeć. A szkoda, bo zdaje się, że u Pens forma rośnie. Jeszcze 8 zwycięstw i Puchar Stanleya. :)
Na Wschodzie już wszystko jasne. W finale Konferencji Wschodniej, tj. półfinale Pucharu Stanleya, "Pingwiny" zmierzą się z "Niedźwiadkami". Na Zachodzie chicagowskie "Czarne Jastrzębie" wygrały u siebie z "Czerwonymi Skrzydłami" z Detroit 4:1, a stan rywalizacji wynosi 3:2 dla drużyny z Detroit. Jednak błędnie początkowo podawano, że "Królowie" grają z "Rekinami" o 18-ej polskiego czasu. Niestety zaczynają o 2-ej polskiego czasu. Ciekawe jak to się wszystko skończy :)
no to mamy w LA mecz nr 7 i chyba w tej chwili ciezko wytypowac zwyciezce tej pary...
Mamy już zwycięzcę wymienionej pary :) Po 2 bramkach Justina Williamsa drużyna z Los Angeles pokonała "Rekiny" 2:1 i awansowała do finału Konferencji Zachodniej. Ostatnia niewiadoma to jej przeciwnik, bo w poniedziałek "Blackhawks" wygrali z "Red Wings", na skutek czego stan rywalizacji wynosi 3:3. Decydujący mecz między "Czarnymi Jastrzębiami" a "Czerwonymi Skrzydłami" już dziś :)
cieszy mnie takie rozwiazanie!lets GO KINGS!
5 dni później
Jednak do finału Konferencji Zachodniej awansowała drużyna z Chicago, która w pierwszych 2 meczach pokonała "Królów" z Los Angeles. Pierwszy z tych meczów oglądałem, przewaga "Czarnych Jastrzębi" była znaczna, a przegrana w tym meczu 1:2 moich ulubieńców to najniższy możliwy wymiar kary. Tak niska przegrana to zasługa wyłącznie Quicka. Chicago zagrało agresywnie, zasypali bramkę Quicka gradem strzałów. Wygranie przez Los Angeles 1-szej tercji nie oddaje w żaden sposób przebiegu meczu nawet w tej tercji.
W finale Konferencji Wschodniej "Niedźwiadki" z Bostonu nieoczekiwanie rozbiły pittsburghs-kie "Pingwiny" 3:0 w jedynym jak do tej pory meczu. Precyzując- nieoczekiwanie dla większości, bo ja jednak jak już pisałem wcześniej upatrywałem w nich "czarnego konia" rozgrywek :)
Wygrana Bruins nie zaskoczyła mnie jakoś wybitnie. Trzeba brać pod uwagę, że obydwa zespoły miały praktycznie tygodniową przerwę przed finałem (w oczekiwaniu na zachód), więc ten mecz siłą rzeczy musiał być jakąś loterią. Dziś raczej nie powinno być kłopotów. Nie za bardzo terminarz tego finału konfy mi leży, więc zobaczę jeden, maks dwa mecze. Szkoda.
Na zachodzie Quick po czterech w dupę musiał zjechać. :) No, no. Trzymam kciuki za Hawks. ;)
Cóż za tercja ... ;) Takie Niedźwiadki uwielbiam. Natomiast Pittsburgh, z taką obroną i indolencją w ofensywie, nie ma co liczyć na choćby jedno zwycięstwo z Bruins.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)