Żaden nowobogacki. Wprowadzenie Salary Cup sprawiło, że własnie takie kluby jak Detroit czy Colorado nie będą w stanie zdominować ligi. Mistrzostwa się tradycją nie wygrywa, a takie zespoły jak Habs odpadły na własne życznie ( właśnie z Caroliną ) że nie wspomnę o Red Wings, którzy z najlepszym bilansem w lidze odpadli w I serii z Edmonton.
Druga sprawa, to to , że salary cup uratował kilka klubów od bankructwa, w tym Edmonton, które choć wyprzedawało każdy mecz i pozbywało się najlepiej opłacanych graczy i tak ponosiło straty.
Ponadto, choć w Kanadzie hokej to sport narodowy, to okazało się, że jest tam nieopłacalny. Dlatego znikneły drużyny w Hartford, Quebec czy Winnipeg, które przeniesiono do Caroliny, Colorado i Phoenix. Więc to nie jest tak, że drużyny przeniosły się do USA bo jest tam większa kasa, tylko dlatego, że w Kanadzie notowały straty.
Co do fanów 'Canes nie do końca zgoda. Zgadza się, że w hierarchii sportowej jest tam koszykówka uniwersytecka, NASCAR i może dopiero hokej, ale trudo by po kilku latach hokej się tam już na dobre zadomowił, jak wiadomo,że niegdy nie będzie główną atrakcją. Zdobycie pucharu z pewnością przyciągnie nowych fanów i wzrośnie popularność hokeja.
Co do show, cały hokej w Ameryce to show;) doping jest tam tak NĘDZNY, że to aż niepojęte, że na trybunach jest po 16-20 tyś ludzi. Na mecze w Stanach chodzi się tam głownie po to, by pojeść popcornu, wypić ciepłego budweisera i kupić jakąś pamiątkę. Doping?? Let's Go [ wstaw nazwę drużyny]. Mamy więc let's go Bufallo, let's go Canes itd. W finałach spiewa się we want the cup,czasami nazwiska zawodników. Wiocha pełną gębą. Wpadlibyśmy tam w 1000 osób z naszej hali i by im oczy na wierzch wyszły,że tak można dopingować.
Aha, prędzej piekło zamarznie niż Toronto wygra Stanley Cup!:D
-
-
NHL
Wszystko git tylko że Hartford jest w USA ;)
a do Stanów się przenoszą spowodu kasy...
Salary Cap?
jest od zawsze zresztą sposobów omijania salary cap jest więcej niż u nas możliwości utrzymania sie w lidze po przegraniu rozgrywek :)
a publiczność w Carolina nie umywa się do tej w Montreal czy Detroit (nieprawda że w USA hokej jest niepopularny, popularny jest regionalnie)
Do tego nie jest tak że kibice chodzą tam tylko po to żeby wypić Buda (Budweiser jest tylko w czeskich Budejovicach - przegrali amerykanie proces) w halach gdzie kocha się hokej jest inaczej - a Carolina nie kocha hokeja...
tyle :)
a ja znam jedną Karolinę, która kocha hokej - tyle, że w pasiastym wydaniu :)
a własciwie to nawet dwie Karoliny, tylko, że tej drugiej nie znam
ja znam takie dwie ;)
salary cup wprowadzili przed tym sezonem, dlatego tacy zawodnicy jak Forsberg, Roenick a nawet nasz Oliwa;) musieli zmienić klub.To że publiczność sie nie umywa to się zgodziłem. W tym Stanie popularniejsze są inne sporty i już, napisałem jednak,że zdobycie pucharu na pewno przysporzy popularności i nowych fanów. Więc nie ma co porównywać kibiców drużyny, która jest klika lat z kibicami miasta zwanego Hockeytown, co już samo w sobie jest znamienne, czy Montrealem, gdzie w jednej dzielnicy mają więcej lodowisk niż w całej Polsce.Więc spoko, Carolina pokocha hokej:) z takim twarzami drużyny jak Staal, Cole czy Ward dadzą radę.
a co Hartford, to podobno chcą tam odbudować drużynę.
To o budweiserze to Karvin było czepianie się na siłę:)
Funky Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Aha, prędzej piekło zamarznie niż Toronto wygra
> Stanley Cup!
>
Proszę modów o usunięcie tego zdania, bo czuję się urażony ;)...
Prosze jeden puchar zdobylii już chcą Hockeytown z Caroliny robić :)...
hehe, sory Domin. Życzę dobrze TML, bo cenię Sundina, ale przypomniał mi się ten kawał o kibicach Toronto w piekle;). W tym sezonie nie zagrali w PO tylko przez kontuzje, poza tym mają bardzo dużo utalentowanej młodzeży, zmienili trenera,w następnym sezonie będzie lepiej.
Funky Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> W tym sezonie nie
> zagrali w PO tylko przez kontuzje, poza tym mają
> bardzo dużo utalentowanej młodzeży, zmienili
> trenera,w następnym sezonie będzie lepiej.
>
No ja myślę... na pewno cierpliwość kibiców powoli się wyczerpuje i w Toronto liczy się w końcu na jakiś dobry wynik, na miarę co najmniej finału konferencji.. pod koniec sezonu to wszystko wyglądało naprawdę dobrze.. sporo młodzików powchodziło do składu (chociażby White, Ondrus, Suglobov), a sporo młodych ugruntowało swoją pozycję podczas sezonu (Steen, Stajan, Wellwood).. będzie dobrze :)...
Ale taka presja jak w Toronto to jest coś strasznego, gorzej ma chyba tylko bramkarz w Montrealu.
Funky Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ale taka presja jak w Toronto to jest coś
> strasznego, gorzej ma chyba tylko bramkarz w
> Montrealu.
>
Dokładnie.. Montreal slynie z tego, że jak idzie bramkarzom to jest wszystko OK, a jak nie to gwiżdże hołota jedna :).. tak swego czasu oberwało się Theodoreowi, Huet nie raz został wygwizdany.. Pucharu nie było w Toronto od 1967 roku, siłą rzeczy więc kibice są zniecierpliwieni.. obecnie trwają poszukiwania bramkarza.. mówi się o Gerberze (właśnie z Caroliny), Nabokovie i Giguere..
Z Nabokowem będzie ciężko, bo ma strasznie duży kontrakt, Gerber po występach Warda w playoffach też raczej odejdzie, ale będzie na niego pewnie dużo chętnych. Natomiast gdyby przyszedł J.S. Giguere to Toronto od razu by stało się pretendentem. Choć z tego co się czyta w necie wynika, że Maple Leafs są bardzo zadowoleni z Aubina, który może powalczyć o status pierwszego bramkarza. Bo E. Belfour raczej się już w Toronto nie chce.
Nikt z w.w. zawodników nie przeszedł do Toronto. Zrobił to bramkarz Bruins Andrew Raycroft, podczas niedawno zakończonego draftu w Vancouver. Szkoda tylko, że w zamian oddajemy świetnie zapowiadającego się bramkarza: Fina Tukkę Raska.
Hehe, właśnie to miałem pisać. Skończył się draft podczas którego ( i trochę wcześniej ) kluby zmienili tacy zawodnicy ja Bertuzzi, Luongo, Demitra czy Tanquay. Toronto zrobiło świetny ruch moim zdaniem, Raycroft to były debiutant roku, który powinien odbudować swoją pozycję po nieudanym sezonie w Bostonie. No i Toronto nie "przepłaciło". Dlaczego nie wziąłem go pod uwagę w obsadzie bramki TML? Proste, dla zasady nie wymienia się zawodników pomiędzy drużynami z jednej dywizji. A tak to Boston będzie musiał grać właśnie przeciwko Raycroftowi.
Karvin mówisz, żę Carolina nazbierała kasy i wygrała Puchar. Mówisz, że w Carolinie nikt nie kocha hokeja, krytykujesz ich kibiców za doping i podejście do tego pięknego sportu. Masz rację. Doping na Cracovi jest 100 x lepszy, w Krakowie kocha się hokej, ale tylko od jakiegoś czasu. Bo widzisz, Cracovię można porównać, oczywiście nie w 100% ale w znacznej części do Caroliny. Przyszedł sponsor, naściągał zawodników którzy bez problemów wygrali ligę. Na trybunach pojawiła się masa kibiców, ale czy tak było zawsze. Cofnijmy się pamięcią do czasów kiedy Cracovia zbierała tęgie baty od Ekstraligowych drużyn. Trybuny wtedy nie były pełne, brakowało zawodników do gry w młodzieżowych drużynach, a i teraz nie jest lepiej. Nie można oczywiście zapomnieć o wielkich wyczynach Cracovi w przeszłości, ale to nie zmienia faktu, że w tym roku Cracovia zdobyła mistrzostwo w równie prosty sposób jak Carolina. Nie chodzi mi tutaj o krytykowanie naszych ukochanych Pasów, chcę jednak ukazać główny problem krakowskiego hokeja. W Krakowiem powinno się zacząć myśleć o rozwoju hokeja w śród młodzieży, co miałoby wpływ na podniesienie poziomu hokeja w całej Polsce nie mówiąc o Krakowie. Chyba każdy z nas chcialby zobaczyć jak mistrzostwo Polski zdobywają wychowankowie klubu a nie pozbierane po całym kraju najlepsze grajki. Patrząc realnie to mistrzostwo Polski od paru dobrych lat zdobywają Ci sami zawodnicy tylko w różnych klubach i możecie mi wierzyć że we wszystkich zarzekają się, że kochają tan klub podobnie jak w tym sezonie Cracovię. No bo kto nie kochałby klubu gdzie dostaje się godziwe pieniądze i to w terminie co w innych klubach należy do rzadkości. Dlatego nakłaniałbym do promocji w krakowie hokeja w śród młodzieży, bo dopiero gdy zobaczy się młodych chłopców biegających z kijami hokejowymi po ulicach Krakowa (co jest częstym zjawiskiem w Krynicy, Nowym Targu, Sosnowcu, Gdańsku itd.), grających na zalewanych koło domów lodowiskach od rana do nocy, wtedy będzie można powiedzieć że w Krakowie kocha się hokej w 100%. Pozdrowienia dla wszystkich Pasiaków.
cofnij się jeszcze do wcześniejszych czasów jak w Carolinie nie wiedzieli jak łyżwy wygladały :)
i wtedy pogadamy :)
kth, właściciel Caroliny nie pościągał najlepszych zawodników. To nie jest tak jak w Polsce, że mając kilka mln zł masz prawie mistrza zapewnionego. Włodarze w Raleigh nieźle się musieli napocić i nakombinować by poprzez właściwe wymiany zawodników miec dobry skład.To raz. Dwa - przed sezonem nikt szans Huraganom nie dawał ( ja liczyłem góra na walkę o awans do PO ;)). A to że nie wiedzieli jak tam łyżwy wyglądają nie przeszkodziło im w Roz-wa-le-niu tych drużyn, które grają w miastach gdzie w łyżwach się śpi. Więc krytykowanie Huraganów ( jak to np. karvin robi ) mija się z celem, bo jest kilka ładnych drużyn, które lokalizacyjnie do hokeja pasują jak kwiatek do kożucha. Nie ma to tamto, największymi frajerami sezonu okazały się drużyny, które myślą, że samą tradycję wygrają ligę. M. in. Toronto, Montreal ( choć Ci walczyli ) czy kompletne nieporozumienie w Play Off ( tak! tak! ) Detroit:). Więc szukanie dziury w całym przez krytyków 'Canes to po prostu leczenie swoich kompleksów na wspomnienie jak was w tym sezonie rozjeżdżaliśmy:D. Ponieważ kth użył analogii do naszej ligii, to zakończę tak, że wylewacie smutki jak Podhale po przegranej z Cracovią:D Pokój. Następny sezon będzie jeszcze lepszy!
Funky Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie ma to tamto, największymi
> frajerami sezonu okazały się drużyny, które myślą,
> że samą tradycję wygrają ligę. M. in. Toronto,
Nikt nie myśli, że samą tradycją wygra się Puchar, nie wiem skąd ten wniosek ?... a tak poza tym nie wiem czy to chodzi o frajerstwo czy o salary cap :).. poczekajmy, teraz salary wzrasta, prawdopodobnie o 4 mln. dolców, co oznacza, że w Toronto będzie można sobie pozwolić na nieco więcej.. plotek jest wiele, a jedna mówi o Prongerze (w wymianie za Kaberle + kogoś z Steen/Stajan/Tucker)...
Na za dużo to sobie nie będziecie mogli pozwolić, bo McCabe wam skutecznie zapcha salary cup. Do tego wysokie kontrakty Kaberle i Sundina. Choć z drugiej strony, Pronger też ma bardzo wysoki kontrakt, więc może faktycznie uda się go wam wychaczyć.
286 dni później
no i Caroliny nie ma w playoff to pokazuje jaki tam ekstra dream team na lata zbudowali :D
mistrz od siedmiu boleści...
Gorzej, że Toronto też nie ma.. walka była niebywała, kto śledziłe ten wie.. aby Toronto weszło Devils musieli wygrać wczoraj z Islanders.. niestety przegrali po karnych, choć wyrównali na... 0,7 s. przed koncem meczu.. tym samym Leafs spadli na 9 miejsce i drugi sezon z rzędu nie ma tej zasłużonej organizacji w playoff. podobnie jak Montrealu.. szkoda, być może to narescie będzie sygnał to wylotki dla pewnych ludzi zarządzającch tymi klubami..
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)