wszystko juz wymyślono bo tęgich głów w naszym miescie nie brakuje podziele sie za to chętnie pomysłem przemiłego starszego pana, byłego zdaje sie radnego z Grzegórzek Albina Ksieniewicza: tunel tramwajowy pod Wawelem! od Stradomia do Filharmonii

ja bym walnął linię tramwajową z Wieczystej przez Olszę na Prądnik i połączył z pętlą tramwajową na Złotym Wieku i wybudowałbym prawdziwą obwodnicę z Radzikowskiego do drogi olkuskiej a dalej bym ją pociągnął przez Zielonki do drogi na Warszawę , wybudował wielopoziomowe skrzyżowania na wężle Radzikowskiego , rondzie Polsadu oraz walnąłbym estakady nad rondem mogilskim (a nie pod ziemią bo szlag trafi Ogród Botaniczny) i rondem grzegórzeckim , zmieniłbym na jeszcze bardziej restrykcyjną politykę transportową miasta , w centrum Panami są autobusy i tramwaje dla nich na ulicach są specjalne wydzielone pasy , a jeżeli już budować parkingi podziemne to na pewno nie w takich miejscach jak plac Matejki , na Groblach itp. bo wtedy będą dopiero korki w mieście , i jeszcze bym zrezygnował z budowy tunelu pod Wzgórzem św Bronisławy bo to skrajnie debilny pomysł , który spowoduje dewastację najpiękniejszych terenów w Naszym mieście

Ja puściłbym górą kolejkę linową taką samą jak w Kolonii. Można też rozwinąć transport wodny, potraktować statki rzeczne nie jako atrakcje rozrywkowe, ale jako normalne środki transportu. Można rownież do transportu użyć autobusów - amfibii, które kursowałyby normalnie po drogach, ale Wisłę pokonywałyby wpław, co rozładowałoby ruch na mostach. Myślę również o wzmocnieniu kondycji ludności Krakowa poprzez jej hartowanie, co w przyszłości zaowocowałoby lepszymi wynikami sportowymi krakowskich drużyn w wyniku selekcji, która eliminowałaby jednostki słabe i wzmacniała silne. Sprzyjałaby temu likwidacja co drugiego przystanku autobusowego i tramwajowego, zastępowanie schodów w szkołach i uczelniach linami, wyposażenie uczniów w tornistry z wkładką ołowianą, redukcja kaloryferów, która nie tylko uodporniałaby ludzi na zimno, ale poprzez szczerkanie zębami pozbawiałby ich próchnicy. Wisłę można by pokonywać mostami linowymi, co sprzyjałoby wzmacnianiu zmysłu równowagi. Myślę, że po kilkunastu latach takiego reżymu, Cracovia z powodzeniem mogłaby sięgnąć po zwycięstwo w lidze mistrzów.

porządne parkingi podziemne możnaby zbudować przed i pod nowymi trybunami (krótszymi) El Paso blisko centrum, kupa miejsca i żadnych zabytków pod ziemią

Obwoźne knajpy: piwo z lane na telefon.

Wyburzyć Azory i posadzić tam pożeczki, Borek fałecki też. Można by też podczas meczu Wisła-Legia wyburzyć trybuny stadionu wisły. :)

Baranina - Borku nie ruszaj :]

- Ruchome schody między rzędami siedzeń na stadionie. - Tramwaj pancerny: Jednostka policji zaopatrzona w polewaczkę, wyrzutnię gumowych kulek, rozpylacz gazu łzawiącego jeżdżąca po szynach tramwajowych i mogąca być przemieszczana w miejsca gdzie są zadymy. - Stado owieczek dla turystów na Błoniach liczące około 40 sztuk, wypasane przez bacę w stroju góralskim.

- Miasteczko westernowe, podobne do tego, jakie jest w Karpaczu. Rodeo, pozorowany napad na bank, pojedynek rewolwerowców. Pozorowany lincz. Tuż przed zawiśnięciem, niedoszłego denata porywa Zorro. - Hyde Park, tak jak w Londonie Speaker's Corner jest w miejscu gdzie jest róg Hyde Parku, tak w Krakowie w tym rogu gdzie się Błonia kończą. Każdy może wejść na skrzynkę po piwie i powiedzieć bezkarnie co mu się podoba. Jak byłem w Londynie, to przemawiałem w Hyde Parku! - Dzielnica uciech, codziennie pacyfikowana przez obyczajówkę. - Podświetlenie Wawelu. Na murach zmieniający się neon pokazuje imiona i daty panowania wszystkich królów, którzy tu mieszkali.

a na marczuka ma być pacyfikowana Dzielnica uciech ??

Grób Nieznanego Kibica Należałoby się zastanowić nad lokalizacją. Z wielu wypraw na mecze nie wszyscy wracają. Wypadałoby ich uczcić. Z pola ustawek i innych pobojowisk można by zebrać ziemię, a do tego prochy kogoś, kto poległ i nie można go zidentyfikować. Wartę pełniłyby przed GNK kibice różnych drużyn na przemian w szalikach klubowych.

Geopijatyk-Fan Oderki Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Grób Nieznanego Kibica > Należałoby się zastanowić nad lokalizacją. Z > wielu wypraw na mecze nie wszyscy wracają. > Wypadałoby ich uczcić. Z pola ustawek i innych > pobojowisk można by zebrać ziemię, a do tego > prochy kogoś, kto poległ i nie można go > zidentyfikować. > Wartę pełniłyby przed GNK kibice różnych > drużyn na przemian w szalikach klubowych. MOżna by tam ustawki organizować. Logistycznie rewelacja, odpadają koszty transportu zwłok.

Goe zmien dilera heheh no albo przestan pic jakis lewy spirol z wagonow