chciałbym poznac wasze zdanie na temat trenera Jonczyka i Wrzesniaka .Teraz Pasy znów zieje jadem i wcieklizna -ale artykuł na temat obrony tu=ych trenerów dosc rzeczowy .
Aha zaprzestalem sie logowac na TP w ramach protestu na ich nienawic i jštrzenie
-
-
Jończyk i Wrzesniak co wy na to ?
powinni zostać, ale nie nam o tym decydować...
To czy zostaną zalezy od prezesa klubu...
Racja ;)- poprawiam:
Przeszedłeś normalnie sam siebie :)
"zieje jadem i wścieklizna...ale artykuł... dość rzeczowy"
jaki zubereg???? to nie jego tekst...
a co do meritum to wklejam z inego tematu...
29 czerwca chłopaki wracają do pracy , do tego czasu musi więc zapaść kilka strategicznych rozstrzygnięć.
Wiadomo już ze słów Profesora i artykułów prasowych , że Woytek Stawowy zostaje 1 trenerem mając dodatkowo rozszerzeone kompetencje o nadzór i koordynacje pozostałych reorganizowanych obecnie 4-ch profesjonalnie prowadzonych przez Klub drużyn.
W tej sytuacji pomysł ,który w jednym z wywiadów sygnalizował Profesor
czyli połączenie stanowiska trenera rezerw z asystentem Stawowego jest kto wie czy nie najlepszym rozwiązaniem. Pomijając oszczedność na 1 etacie (
trener rezerw raczej nie jest zwykle najlepiej opłacany...) to akurat Robert Jończyk jest człowiekiem idealnie nadającym się na człowieka mającego stworzyć ścieżkę SZYBKIEGO AWANSU zdolnych JUNIORÓW do dorosłego futbolu. Dodatkowo na 100% potrafi ogarnąć grupę ponad 100 zawodników będących w jego orbicie zainteresowania ( a i myślę ,że tramkarzy starszych też będzie w stanie "przesiewać")
Jończyk pracuje w Cracovii od 10 lat. Zaczynał prawie zaraz po AWF i przeszedł od trampkarzy najmłodszych aż do pierwszej drużyny seniorów...
i praktycznie zawsze był doceniany i chwalony za pracę.
Wydaje mi się ,że jak trafił nam się idealny gość mogący wspomagać Stawowego w nadzorowaniu całego procesu od juniora młodszego do 1 drużyny to Należy go wykorzystać. Mając stanowisko asystent Stawowego/ trener rezerw nie będzie już tak jak do tej pory ,że 1 druzyna była wyizolowanym tworem a rezerwy tak "se gzieś cos tam kopały".
Oczywiście wartało by dać do pomocy jakiegoś młodego zdolnego
absolwenta AWF na praktykę...w końcu czasami obowiązki Jończyka by się na siebie nakładały...
Moim zdaniem całkiem dobry pomysł.
Poza asystentem pozostaje obsada
- trenera bramkarzy - sygnały płynące z konferencji wskazują
,że posada Piotra Wrześniaka jest mocno zagrożona. Z kolei
1 bramkarz Cabaj bardzo sobie chwali opiekę tego szkoleniowca.
Zobaczymy jak to się skończy. Osobiście nie wprowadzałbym takich
zmian latem na szybko . Jak coś to już zimą. Dlaczego? bo wydaje mi się
zmieniony na szybko latem
- spec od fizjologi - się średnio sprawdza:-(
Byłem we Wronkach i patrzyłem jak nasi piłkarze już od 60 minuty zaczynają "schodzić" koło 75 to już tragedia była jak się na boisku ruszali...
ale o trenerze przygotowania fizycznego jest już w innym temacie...
posada Piotra Wrześniaka jest mocno zagrożona... Icek... Polecam wysłuchać pliku z TP! z nagraniem konferencji... Jest dostępny i zawiera wszystko od A do Z.
No i co C&C i inni panikujecie , dajcież już Profesorowi spokój.
http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35800,2777996.html
Widać ,że Klub zupełnie do normy wraca!!!
Kryzys mamy za sobą:-)
[żeby tak jeszcze młodego zdolnego stopera za Kazka i napastnika i jedziemy na puchary:-)]
W Cracovii trenerzy bez zmian
wak 20-06-2005 , ostatnia aktualizacja 20-06-2005 21:02
Robert Jończyk i Piotr Wrześniak pozostaną asystentami trenera Wojciecha Stawowego. Zgodził się na to prezes Cracovii Janusz Filipiak, ale pod warunkiem, że obaj trenerzy przyjmą dodatkowe zadania.
Jończyk będzie teraz nie tylko asystentem pierwszej drużyny, ale i trenerem czwartoligowych rezerw. Dodatkowa rola Wrześniaka (trener bramkarzy) ma być - według prezesa - "zredefiniowana", co najpewniej oznacza współpracę z grupami młodzieżowymi.
- Spotkanie z prezesem było przyjemne i pożyteczne. Teraz mogę z czystym sumieniem wybrać się na wypoczynek, nabrać sił i energii do dalszej pracy - wyznał po wczorajszej rozmowie trener Stawowy, który zmienił plany i zamiast do Hiszpanii wybrał się wraz z rodziną na tygodniowe wczasy do Tunezji.
Nie zapadły żadne decyzje co do Witolda Wawrzyczka. Obrońca "Pasów" dostał zgodę na wzięcie udziału w testach w Dynamie Drezno, zespole drugiej Bundesligi. Zawodnik ma propozycję podpisania rocznego kontraktu z opcją przedłużenia o kolejny rok. Piłkarz wraca do Krakowa w piątek 24 czerwca i wówczas będzie dyskutował o swojej przyszłości z prezesem Cracovii. - To będzie trójstronne porozumienie między Wawrzyczkiem, trenerem i mną, tak by każdy był zadowolony - mówi prezes Filipiak.
Wciąż nie wiadomo, co dalej z Pawłem Szwajdychem i Marcinem Dudzińskim. Ten pierwszy (wychowanek Cracovii) ma szanse zostać, dla Dudzińskiego trwają intensywne poszukiwania klubu.
Do Zakopanego
Cracovia rozpocznie przygotowania do nowego sezonu w środę 29 czerwca na stadionie przy ul. Wielickiej. 3 lipca drużyna pojedzie na 12-dniowe zgrupowanie do stolicy Tatr. Zamieszka w domu wczasowym Wanta, położonym pięć minut od Krupówek. W trakcie zgrupowania "Pasy" rozegrają cztery sparingi, wyłącznie z zagranicznymi zespołami: Tatranem Prešov (13. zespół II ligi słowackiej), Banikiem Ostrava (7. drużyna czeskiej ekstraklasy, zdobywca Pucharu Czech) i Karpatami Lwów (4. zespół II ligi ukraińskiej). Po powrocie Cracovia przez tydzień będzie ćwiczyła w Krakowie. Na inaugurację sezonu 2005/2006 zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem - kielecką Koroną.
Plan sparingów
3.07 Tatran (COS Zakopane, godz. 17)
6.07 Banik (Ostrava, godz. 18)
9. 07 Karpaty (COS, godz. 17)
16. 07 Tatran (Prešov, godz. 17)
Hehe, ciekawe jak Staw ma zamiar znaleźć się w Tunezji, skoro boi się latać?
A może już się nie boi. Miałby więc kolejną rzecz do zawdzięczenia Cracovii.
:):)
Federacyjni właźcie na Forum.
Klaros a do Stanów to kto latał ?? Może sobowtór :)
Boi sie pewnie dalej ale zaciśnie zęby i przeleci.
Ale pewnie dzięki tym przelotom do Stanów jego obawy zmalały.
Ta panika na Teraz Pasy już jest śmieszna... to ma coś z farsy.
Craco poluzujcie troche bo sie okazuje że mógłbym i 1000 razy wysłuchać ten zapis dźwiękowy i przysłowiowego h..ja bym wiedział.
Szukacie w dziury w całym i chcoćby ten fragment artykułu sugeruje takie działania:
"Powszechna euforia jaka zapanowała po środowej konferencji prasowej na której prezes Janusz Filipiak poinformował, że nie będzie zmian na stanowisku pierwszego trenera drużyny piłkarskiej Cracovii spowodowała, że nie dość wyraźnie dostrzeżono pewne niebezpieczeństwo, które skutkować może rozpadem doskonale funkcjonującego sztabu szkoleniowego Cracovii."
Aż prosiłoby się tu dodać:
"Ale Teraz Pasy znajdą każde niebezpieczenstwo grożące Pasom ze strony Prezesa Filipiaka" :)
A swoją droga to pamiętam jak poprzedni trener bramkarzy odchodził to też byli niektórzy niezadowoleni ale okazało się że w Bramka to jeden z mocniejszych punktów zespołu.
Uważam że rozwijający się dobry bramkarz powinien spotkać na swojej drodze kilku trenerów i kazdy z nich mógłby go czegość pożytecznego nauczyć.
Obaj zostają w Cracovii, nie ma tematu... :)
Pozostanie trenerów-asystentów na swoich stanowiskach jest świetnym posunięciem i już całkowicie stabilizuje sytuację w klubie. Obydwaj trenerzy są Cracovii bardzo potrzebni. Trener Jończyk to już bardzo doświadczony trener, ma I klasę trenerską, może prowadzić zespoły w ekstraklasie. Za niedługo zrobi licencję Uefa, pozwalającą na prowadzenie zespołów za granicą, tak jak to zrobił tr.Stawowy. Jednym z jego licznych atutów jest właśnie ogromna wiedza piłkarska. To trener, który na temat futbolu wie niemalże wszystko. Jest doskonałym strategiem, prezentuje super nowoczesną myśl szkoleniową, lubi wprowadzać nowatoreki rozwiązania i przede wszystkim preferuje bardzo ofensywny, ciekawy i widowiskowy styl gry. Nie trudno zauważyć, że większość z tych zagadnień jest zbieżna z tymi, prezentowanymi prez trenera Stawowego, co powoduje, że obydwaj nasi trenerzy tworzą doskonały, zgrany duet.
Trener Jończyk powoli też staje się, można powiedzieć, pewnego rodzaju symbolem Cracovii. Pracuje w naszym klubie już 13 rok i choć często nie otrzymywał pensji z klubu to nie załamał się i był z Cracovią na dobre i na złe, przechodząc wszystkie szczeble trenerskie w klubie (od trampkarzy najmłodszych, przez juniorów, rezerwy, aż do seniorów). Wychował wielu dobrych i znanych dziś w Małopolsce piłkarzy. Gdyby dzisiaj Robert Jończyk odszedł z Cracovii w kolejce do jego zatrudnienia ustawiłoby się zapewne wiele mocnych zespołów ligowych. Szkoda byłoby stracić tak dobrego trenera. Wierzę, że w przyszłym sezonie IV-ligowe rezerwy naszego klubu pod jego wodzą mogą powalczyć o naprawdę wysokie miejsce w lidze. A rozdzielenie jego zadań na I drużynę i rezerwę nie powinno być wielkim problemem, gdyż tr.Jończyk to człowiek całkiem oddany piłce nożnej i Cracovii, a poza tym jest bardzo pracowity, więc o dobre podzielenie swoich obowiązków jestem w jego przypadku spokojny.
obaj sa fachowcami i bardzo dobrze,ze zostaja.
piotr sam byl kiedys naprawde dobrym bramkarzem (zwlaszcza jako junior,z tym,ze koledzy z druzyny juz nie byli tacy swietni jak ich nastepcy z rocznikow 72 i 73)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)