Poprzednie tematy zostaly zamkniete wiec daje nowy. Prosze zeby zbytnio sie nie napinac by ten rowniez nie zostal potraktowany jak poprzednie. Moja opinia : bez sensu są rozna apele czy strajki przeciw zachowaniom kibicow. I tak ich nie uspokoimy. Niestety cierpi na tym klub. Nie mam karnetu i nie bede juz mogl chodzic na sektor D i dopingowac [b]druzyne[/b] na meczu, nie bede widzial 10 tys. kibicow na spotkaniach wyskokiej rangi, nie bede rowniez mial satysfakcji z tego ze kibice druzyny przeciwnej zostana przez nas przekszyczeniu dopingiem Pasiaków a malolaty mają najwiekszy problem jezeli nie beda wpuszczane osoby ponizej 14 lat. Mysle ze kibole tez są wiernymi kibicami i wolalbym zeby nie bylo takich zachowan bo to szkodzi [b]wszystkim[/b]. Decyzja nalezy do osob zainteresowanych. Brakuje mi jednej osoby na stadionie ktora by naprewno mogla cos zdzialac...

Wrzucam tutaj artykol o meczu Stali Mielec - Resovia zeby nowego watku nie otwierac : Mecz piłkarski Stali Mielec i Resovii Rzeszów z interesującego wydarzenia sportowego zamienił się w chuligańskie rozróby. Policja interweniowała już na stadionie, ale niebezpiecznie było także po meczu, w obrębie ulicy Kusocińskiego, gdzie funkcjonariusze musieli strzelać z broni gładkolufowej. Jak szacuje policja, spośród około 1800 zgromadzonych na stadionie osób, zaledwie 300 to kibice. Tysiąc osób to pseudokibice z Mielca, wspierani przez grupy z Kielc, Jasła i Nowego Sącza. 500 to zwolennicy Resovii wraz z posiłkami z Jarosławia, Sędziszowa Małopolskiego i Stalowej Woli. - Już na stadionie widać było wzajemne antagonizmy. Policja interweniowała najpierw w pierwszej połowie, aby zatrzymać czterech chuliganów z Kielc, którzy wywiesili transparent z wulgaryzmami, a następnie w drugiej połowie, gdy młoda kobieta z Rzeszowa dostarczyła piwo agresywnym kibicom w swoim sektorze. Użyto pałek służbowych do przywrócenia porządku - mówi podinspektor Wiesław Dybaś, rzecznik prasowy KWOP w Rzeszowie. Wcale nie lepiej było po zakończeniu meczu. W obrębie ulicy Kusocińskiego około 200 chuliganów z Mielca i Kielc obrzuciło kamieniami i kawałkami płyt chodnikowych kordon policyjny, który czuwał nad bezpiecznym wyjściem pseudokibiców Resovii. Sytuacja była na tyle poważna, że policjanci musieli strzelać z broni gładkolufowej z amunicją gumową. Zatrzymano kolejne cztery, najbardziej agresywne osoby. Jak się okazało i to nie był koniec zajść. Pseudokibice z Rzeszowa, zmierzając do pociągu, zbierali kamienie z torowiska. Policja przeszukała ich, zabierając wszelkie przedmioty, które mogły służyć do dewastacji pociągu. Łącznie zatrzymano ośmiu chuliganów i jedną 26-letnią kobietę. Na wszystkich ciążą zarzuty o wykroczenia i przestępstwa m.in. napaści na policjantów i uszkodzeń mienia. - Zajścia chuligańskie były rejestrowane za pomocą kamer. Materiał filmowy posłuży do zidentyfikowania i ukarania pozostałych awanturników - podkreśla Wiesław Dybaś. (EWAF) Dziennik Polski, 25 kwiecień 2005 Foto: LŚ "3xS"