north: Moze teraz nie dziela nas dobre stosunki z Ruchem ale wczesniej jak sam powiedziales KOALICJA byla i Ruch mial wzgledem nas dobre stosunki. A wy raczej z legia nie trzymacie. A pozatym jak piszesz ze trzymalismy z nimi a GKS TYCHY mial z nimi spinke to co powiesz na to ze Arka utrzymuje dobre kontakty z Widzewem,a my widzewa nie zaliczamy do swoich przyjaciol. To wedlug twojej teorii mamy olac Arke?? Ty chyba na mozg padles. A nie interesuje sie meczami reprezentacji i tyle.Wole podworko klubowe. Wiadomość zmieniona (11-01-05 16:02)

Na tym meczu pojawiło nas mniej więcej tylu co napisał mateusz33.Jak na tamte czasy to bardzo przyzwoita liczba była jak na Cracovie,bo w 1999 roku zaliczylismy chyba tylko jeden wyjazd na Lubliniankę tez w ponad setkę.Z tego co sobie przypominam w okolicach dworca,gdzie sie zbieraliśmy kręcił sie Sz. z NH-wiślak,ale został pogoniony. Pod stadionem razem z kumplem pospieszyliśmy się z kupnem biletów i przez pierwszą połowę siedzielismy w sąsiedztwie sektora z wiślakami,którzy pogonili GKS Katowice,a pózniej troche powalczyli z psami.Opisywana potyczka z Tychami chyba niewchodziła w rachubę,bo Ci wchodzili z Cracovią i resztą.W czasie pierszej połowy Ruch ,który siedział na sektorze z Cracovią,Arką,Lechem,Tychami i.....Górnikiem Zabrze wygonił z sektora tych ostatnich.Pózniej juz był spokój,a emocje zaczęły się po meczu na przystadiononowym parkingu,gdzie naprzeciwko siebie stanęły po jednej stronie Legia,Lechia i Widzew,a po drugiej my i reszta ,która siedziała z nami na sektorze.Pamiętam ,ze było wtedy bardzo dużo Ruchu,ale wtedy niebyła to tak mocna ekipa jak dzisiaj.Ich potęga sie dopiero rodziła i w sumie mieli najmniejszy udział w czasie walk na parkingu.Trzeba dodać,że odnieślismy bezdyskusyjne zwycięstwo:)Szkoda,ze niebyło Wisły,bo pewnie wracaliby z nami pociągiem do Krakowa.Ogólnie fajny mecz:)

Awaria Nie wiem kompletnie o co ci chodzi? Jakbym przezył to bym pewnie opisał. Mielec My mielismy taką samą koalicję z Legią jak Wy z Ruchem...wogóle chyba nie mam o czym z Tobą tu dyskutować bo wykazujesz zerowe rozpoznanie tematu. Wy z Ruchem dobrze, my z Legią źle. Studento W tej chwili rozjaśniłeś mi sytuację - wteyd gdy pogoniliśmy tę ekipę z naszego sektora komuś przy rozkmince musialy się pomylić GKSy Katowice z Tychami i tak już to zapamiętałem. Jakie to rzeczy mogą wyjśc po latach :-)

Bylem na tym meczu z kumplem i jego ojcem i akurat wylodowalismy na sektorze....36 bodajze ta cala koalicja Legia Lechia itp pamietam jak zaczela sie akcja z psami stary mojego kumpla prawie dostał zawalu serca a ja sie smialem do czasu az nieprzebiegli po mnie hools Z.Sosnowiec i ukradli mi nieoryginalna czapeczke nike heheh zlodzieje ,na gorze bylo widac wlasnie biegajacych wislakow w kominarkach a na dole Ci w niebieskich barwach to byl baltyk gdynia...trzeba przyznac ze ta ekipa Lechii to dobrze zbudowani kolesie.

Ja to bym sie tylko chcial dowiedziec, co sie NAPRAWDE wydarzylo na Kozlowku kilka lat temu, gdzie "ponoc przegralismy" z Wisla dosc mocno. Nie chce mi sie lustrowac forum na 2 stronie, wiec jak ktos cos wie, to chetnie.

Haze Chodzi Ci o akcje w zimie 97/98 po hokeju? Po niej był Wasz odwet pod Majorem przed naszym wyjazdem do spodka. ?

taaa... to bylo mniej wiecej jak byl napis "jak na hokej pojedziecie, to po..." A o akcji pod Majorem na CP, to tylko z opowiesci wiem.

Po krótce to osiedle Kozłówek wracało z hokeja tramwajem (no bo czym innym). Na osiedlu czekala na nich Wisła (już w przejściu i na przystanku). Porażka sroga - do przodu bodajże 13 szalików w tym jeden naprawdę cenny (antywisła) o którego walczył właściciel chyba kijem hokejowym, nie obronił się jednak chyba przed tłuczkiem. Koledzy Kozlówka z Prokocimia postanowli nie opuszczać tramwaju z pomoca. Widac wyglądało ostro. Teraz się tu zacznie jazda :-)

RWD z tego opisu widac jak słabą i bojazliwą ekipą byliscie, trzeba było bratac sie z legiuniom zeby nas dopasc. sraliscie w gacie przed nami i tyle piszesz tam ze nie dopadliscie nas bo cos tam legi wypadło, trzabyło na nich nie czekac tylko samemu, no coz ale wy jak zwykle... Piszesz też tam że byliscie wkorwieni ze was nie było po meczu na awanti, ciekawe jestem czemu? a jak chcieliscie nas tego dnia dopasc to trzabyło to zrobic przed meczem (nie pisz tylko ze sie nie da bo za dużo psów-popatrz akcja "major" DAŁO SIE!!!)jeszcze w krakowie a nie bawic sie w hansa klosa!ALE CUZ WAM WIECZNIE COS NIE WYCHODZI!!!

Pasożyt pod Majorem nie było psów, źle Ci kledzy opowiedzieli (tak jak już napisałem wczęsniej Wy z Ruhem to świetna tradycyjna koalicja natomiast my z Legią to już nie teges - dodam ze na naszą wspólpracę z Legią zawsze naciskała Lechia - do Parku Saskiego też nie zaproszono Pogonii, Widzewa czy Sosnowca tylko czekano az my przyjedziemy) Awaria - napisałem już że jakbym tam był to bym to opisał (rok 92 to nie połowa lat 90) Z mojej strony koniec dyskusji bo nie ma sensu kopac się z koniem. Ktoś przytoczył mój opis, nie moj interes, potem Adam zapytal o coś to odpowiedzialem - a tu mi mędrcy w kółko smęcą ... jesteście w chuj monotematyczni, zapatrzeni w siebie i wszysko co inne traktujecie z góry..ocekujecie obiektywizmu a samych Was nie stać na jego choćby gram.

RWD to chyba jedyny konkretny koles do pogadania / opisywania na necie roznego rodzaju wydarzen ale u nas odrazu musi byc zjebka na niego tym bardziej dziwi mnie to w sytuacji kiedy wkleja jego tekst PASIAK ! Ps.Byli razem z Legia bo na tym polegała kolaicja a nie ze sie bali .... ło matko :/

kurde a my byliśmy z Ruchem :/ co teraz jest nie do pomyślenia nie wiem czemu dziwią Was te wszystkie koalicje

Z tego co wiem swego czasu dzialala na meczach kadry chyba najbardziej "kosmiczna" koalicja- Górnik- Ruch Chorzów- "Śląska Siła", czy cos w tym stylu... i to jest dopiero ciekawe :) Poza tym North wspomnial chyba o roli Lechii Gdansk w ich stosunkach z Legia. Ja sie zupelnie na tym nie znam, ale jezeli chodzi o Northa, to chyba jest to autorytet w tej dziedzinie. Nie wiem tylko po jaka cholere ktos tu wkleja jego teksty z forum Wisly. Jak chcecie sobie poczytac, to strona Wisly i forum... A wypowiadaja sie w tym temacie takie "tuzy", jak np 15-latek Santoo... Bez sensu...

RWD a gdzie wyczytałes w moim poscie ze pod majorem były psy!!! swoja droga to ciekawe czy tam byłes? moze to ty nie zauwazyłes ze strachu budki telefonicznej i sie sam o nią znokautowałes!! daruj sobie teksty o kolezkach! twuj opis tylko utwierdził mnie w przekonaniu ze jestescie słaba ekipa nie stac was na postawienie sie całą ekip tylko wyłapujecie jakies tam osiedla, to my zawsze dazylismy do starcia z wami raz nam to wychodzi raz nie ale przynajmniej prubujemy a wy swoje tam nie mozna bo psy tam znowu co innego. jak juz tu ktos napisał stac was tylko na poprzebieranie sie w smieszne kurteczki i poprezenie sie w bezpiecznej odległości. a co do ruchu to my nie mielismy zadnego układu z ruchem, mial go lech,pamietam ze nawet na kturyms meczu na slazkim czesc z nas nie siedziała z lechem i ruchem własnie ze wzgledu na ruch!!!

byłem pod majorem - oberwałem w łeb aluminiowym kijem do bejsbola jeśli chodzi o ścisłośc my nigdy nie dążyliśmy do starcia? Oświecenia Twoja ocena nas jako ekipy gówno mnie interesuje (kurteczki? co mają chłopaki zapierdalać w pomaranczowych strojach ochrony? Poza tym to wy się poubieraliscie w jakieś bluzeczki identyczne i w tym nic zdrożnego nie widzisz?)

north - idz z tąd

wiesz dobrze o co mi chodzi , nie wykręcaj sie bluzami!!