Zapewne większość z Was słyszała o tym 10-letnim rewelacyjnym skoczku narciarskim.............A wiecie kto jest Jego menadżerem??? :- D.Mnie wczoraj opadła szczena jak zobaczyłem wywiad z tą osobą w TVN24.....
Wiadomość zmieniona (25-12-04 12:57)
-
-
Klimek Murańka i jego menago :- D
fogiel ??;)
eeeee
Mikulski????!!! :D
już bliżej,w pewnym sensie ;-)
ojciec Klimka :)- nie Arkadiusza, tylko Murańki... zwiazek z Mikulskim chyba taki, ze obaj maja wąsy... :)
Eh.......Co Wy telewizji nie oglądacie........ :->
Kontrakt sponsorski 10-letniego Klimka Murańki
INFORMACJA O TYM, że 10-letni skoczek z Zakopanego Klimek Murańka (na zdjęciu) ma swojego prywatnego menedżera i sponsora, firmę ABM Jędraszek, wstrząsnęła władzami Polskiego Związku Narciarskiego. O chłopcu zrobiło się głośno, gdy na Wielkiej Krokwi skoczył 135 m. - Takie działanie jest strasznie szkodliwe - mówi prezes PZN Paweł Włodarczyk. - Rozumiem, że sponsor może podpisać kontrakt bezinteresownie z dużą grupą skoczków, ale zrobić coś takiego z dzieckiem? Ojciec Klimka bardzo ryzykuje. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że chłopiec może zostać psychicznie zniszczony i nie będzie z niego wielkiego zawodnika. Uważam, że na tym etapie szkolenia to kluby - a nie dzieci indywidualnie - powinny mieć sponsora.
Jak się okazało, klub TS Wisła Zakopane, w którym trenuje Klimek, ma już swojego sponsora. W związku z tym kontrakt Murańki w ogóle nie powinien zostać podpisany. - Naprawdę? Nie wiedziałem o tym - mówi menedżer Klimka [b] Dariusz Mróz [/b], który podpisał umowę ze sponsorem. - Tu chodzi o zwykłą pomoc sprzętową. Z tego, co mi wiadomo, kask należy do zawodnika, a reklama miałaby się znaleźć tylko na kasku - mówił Mróz. Tymczasem, według przepisów FIS, cały strój skoczka należy do PZN, od którego, jeżeli nie ma się z nim podpisanej umowy, należy dostać zgodę na reklamę sponsora.
Generalnie nie chodzi tu jednak o sponsora, ale o dziecko, wokół którego rozpętało się prawdziwe szaleństwo. - Prawdopodobnie temu chłopcu już została wyrządzona szkoda - mówi Apoloniusz Tajner, dyrektor sportowy PZN. - W swojej szkole stał się gwiazdą. Żeby to teraz wyhamować, potrzeba czasu. Poza tym Klimek dopiero rośnie. Owszem, ma talent, ale nie wiadomo, czy w przyszłości fizycznie będzie nadawał się na skoczka - rozważa Tajner.
Indywidualna umowa Klimka zbulwersowała również Marka Pacha, prezesa TS Wisły Zakopane. - To jakieś nieporozumienie. Mamy przecież podpisany kontrakt jako klub i inne umowy nie wchodzą w grę. Szkoda, że ojciec Klimka, mój kolega, nie porozmawiał ze mną. Dziwię się również temu - powiedzmy - menedżerowi. Kupił dziecko i teraz będzie na nim zarabiał - mówi.
Ojciec Klimka Krzysztof Murańka jest tą całą sytuacją mocno zdenerwowany. - Wiem, może popełniłem błąd - mówi. - Gdybym wiedział, ile zamieszania z tego wyjdzie, żadnej umowy bym nie podpisywał. W tej chwili jestem tym wszystkim bardzo zdenerwowany, zastanawiam się, czy w ogóle nie wypisać Klimka ze sportu. Bo najbardziej cierpi mój syn. SEBA
Wiadomość zmieniona (25-12-04 01:47)
odkąd to Siekiera zna sie na skokach narciarskich?ale jaja,tez mnie scielo jak to zobaczylem w telewizji!!!
Dawać Murańke do Cracovii!!!
no to się popisał...:(
Ostatnio znowu głośno zrobiło się o 10-latku. Okazało się, że Klimek ma już swego menedżera, także prywatnego sponsora. Menedżerem jest szef "Grupy 100" w Cracovii Dariusz Mróz. Sponsorem została firma AMB Jędraszek, znana ze sponsorowania piłkarzy ŁKS. Na czym polega sponsoring? Klimek ma otrzymywać sprzęt od firmy sponsorskiej, także stypendium sportowe. - W zamian za to Klimek na kasku będzie miał logo sponsora. To wszystko, czego domaga się sponsor - mówi Dariusz Mróz.
[img]http://dzis.dziennik.krakow.pl/serwis/2004/12.27/Sport/klimektif.jpg[/img]
Klimek z rodzicami [fot. Wacław Klag]
Podpisanie prywatnej umowy nie wszystkim spodobało się. - Za dużo jest szumu wokół tego 10-latka - mówi prezes PZN Paweł Włodarczyk. Wiceprezes PZN Leszek Nadarkiewicz mówi, że rodzice mogli popisać taki kontrakt, ale jeśli Klimek trafi do jakiejś kadry (np. juniorów) rodzice będą musieli podpisać odpowiednią umowę z PZN, który wtedy ma prawo w całości dysponować strojem narciarskim skoczka, kombinezonem, nartami i kaskiem zawodnika do celów reklamowych.
"Dziecko na sprzedaż" - napisała jedna z gazet. - Nie krytykowałbym tak bardzo rodziców Klimka - dodaje Leszek Nadarkiewicz. - Mieli do tego prawo, może to i dobrze, że dostaną od sponsora jakieś pieniądze. Może to będzie wskazówka dla innych rodziców, że warto inwestować w swoje dzieci, bo może znajdzie się potem sponsor, który te najbardziej utalentowane wesprze finansowo. A sprzęt narciarski kosztuje niemało.
Jedno jest pewne - muszą obowiązywać wszystkich jednakowe przepisy - od jakiego wieku można podpisywać indywidualne, sponsorskie umowy? Bo są przecież takie dyscypliny, właśnie skoki czy gimnastyka, że uprawiają je już kilkuletnie dzieci.
Może ktoś wkrótce wpadnie na pomył, by podpisać kontrakt z rodzicami... przedszkolaka!
Andrzej Stanowski - Dziennik Polski
Wiadomość zmieniona (27-12-04 06:06)
Temat , trochę zakonspirowany pojawił się już 23 grudnia.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)