W końcu wziąłem sprawę w swoje ręce, a raczej nogi. Strzał z woleja i pies już siedział cicho w klatce - opowiada Paweł Janas w jednym z wywiadów.
Wczoraj przeczytane
Pieskie życie Janasa
"Przed wylotem z Polski do Francji mieliśmy kłopot z naszym psiakiem terierem - opowiada o wyjeździe sprzed lat do Auxerre trener selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Paweł Janas dziennikowi "Fakt" w artykule "Lubię takie klimaty". - Nie chciał za nic wejść do klatki, którą zbił z desek znajomy stolarz. Próbowano różnych sposobów, ale drań się zapierał. Żona podała mu tabletki na sen i nic. W końcu wziąłem sprawę w swoje ręce, a raczej nogi. Strzał z woleja i pies już siedział cicho w klatce".
Dla "Gazety"
Anna Rudnik
prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami okręgu warszawskiego
Cham zbuntowany! I to jest trener selekcjoner reprezentacji Polski!? Według ustawy z 1997 roku za zadawanie zwierzęciu bólu i cierpień grozi kara nawet pozbawienia wolności i grzywna do 5 tys. zł. Człowiek winien zwierzętom szacunek - tak napisano w ustawie o ochronie zwierząt. Frustracje powinien odreagowywać na kimś, kto potrafi się obronić!
:-D
-
-
Jak Janas poradził sobie z psem.
bosh ...
hehe dobry kliamat :D
jakby tak skopal wislackiego psa :]]]]
DEBIL I ZERO.
Sauron - kto debil ? Janas czy Twój przedmówca ??
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)