Do Cracovii przyszedł z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Wtedy jednak w bramce Cracovii stał Wojciech Skrzypek. Potem przez długi okres był drugim bramkarzem po Sławku Olszewskim. Mało kto wtedy przypuszczał, że Marcin Cabaj zostanie powołany do kadry. Tymczasem, ku radości wszystkich kibiców Cracovii, rewelacyjnie spisywał się w bramce w drugiej części rundy jesiennej.
- To na pewno jest wielkie zaskoczenie ze względu na niewielką ilość rozegranych spotkań w ekstraklasie - skomentował powołanie Cabaja Łukasz Skrzyński. . - Marcin bardzo dobrze zaprezentował się w końcówce minionej rundy, a po tym co pokazał mogę stwierdzić, że znajduje się w pierwszej trójce bramkarzy ekstraklasy. To ogromna nobilitacja dla niego - powiedział Skrzynia.
Trzeba jednak dodać, że powołanie Cabaja to nie tylko nobilitacja dla niego ale i dla Cracovii. Miejmy nadzieję, że to nie ostatnie powołanie dla zawodników Cracovii. Należy przypomnieć, że jeszcze niedawno w reprezentacji B Edward Klejndinsta debiutowali Łukasz Skrzyński, Arek Baran i właśnie Marcin Cabaj. Czy możemy zatem spodziewać się w najbliższym czasie również powołań i dla tych zawodników? A może jeszcze ktoś inny? Przecież niejeden przepowiada karierę reprezentacyjną chociażby Piotrkowi Gizie.
Na razie jednak poczekajmy na reprezentacyjny debiut "Wąskiego".
-
-
Marcin Cabaj w kadrze Janasa !!!!!
Fantastycznie!
Wielkie Brava!
Jestem dumny z Ciebie Marcin a Ty bądz dumny,że trafiłeś do Cracovii .
witam!
i zapraszam do lektury wywiadu z ,,Wąskim" o kadrze:)
http://www.sportowefakty.pl/index.php?dysc_id=1&k1_id=1&k2_id=1&dzial_id=1&news_id=53801
W pełni zasłużenie.
Serdeczne gratulacje
Marcin Cabaj w kadrze na Białoruś
Bramkarz Cracovii Marcin Cabaj został powołany do 27-osobowej kadry na mecze reprezentacji Polski z Białorusią, do których dojdzie 9 lutego w Grodzisku Wielkopolskim i we Wronkach 12 lutego
- Jak dowiedział się Pan o powołaniu?
- SMS-a przysłał mi Marek Pieniążek.
- Był Pan zaskoczony?
- Nie spodziewałem się, myślałem, że koledzy robią sobie żarty. Później się jednak potwierdziło w rozmowach, że zostałem powołany. To dla mnie duże zaskoczenie, niedawno debiutowałem w I lidze i po 4 miesiącach mam już powołanie do kadry.
- Skończy się tylko na treningach, czy też na występie z Białorusią?
- Jak pokażę się trenerowi z dobrej strony na treningach, to może da mi szansę występu w drugim meczu.
- W kadrze B nie było takiej możliwości.
- Tak, raz byłem powołany na mecz z Niemcami, ale nie zagrałem.
- Były wcześniej kontakty z reprezentacjami juniorskimi?
- Nie, nigdy nie grałem w żadnych meczach.
- Czuje Pan już dreszczyk emocji?
- Nie odczuwam tremy, ale jest jeszcze kilka dni.
- Dość długo czekał Pan na miejsce w bramce Cracovii...
- To łut szczęścia decyduje. Nie powiem niczego odkrywczego, trzeba ciężko pracować na treningach. Nie miałem nic do stracenia, bardzo spokojnie podchodziłem do wszystkiego. Miałem wielkiego przyjaciela w trenerze Stawowym, rozmawiał dużo ze mną, abym czekał, zapewniał, że dostanę szansę. Bardzo mi pomógł. Także trenerowi Wrześniakowi bardzo wiele zawdzięczam, dobrze nastawił mnie psychicznie do debiutu w I lidze. Wyszedł mi ten i następne mecze, co pozwoliło mi uwierzyć we własne siły.
- Zapewne pomaga rywalizacja ze Sławomirem Olszewskim.
- Sławek jest dobrym bramkarzem i bardzo dobrym kolegą.
Komentuje dla nas Wojciech Stawowy, trener Cracovii
- Powołanie dla Marcina to jest to dla nas jako klubu wielkie wyróżnienie i wielka satysfakcja. Od dawien dawna nie było żadnego piłkarza Cracovii w pierwszej reprezentacji Polski. Jest to więc olbrzymia satysfakcja dla piłkarza, który zasłużył sobie determinacją, pracą i zaufaniem którym nas trenerów obdarzył, na to powołanie. Wierzę w jego możliwości i talent. To także olbrzymi sukces trenera Wrześniaka, który ma największy wkład w to, że zawodnik tak się rozwija. Jestem spokojny, że Marcinowi nie grozi jakaś pycha, nie zaszkodzi mu powołanie. Nieraz jego transfer był krytykowany, ale dziś wszyscy widzą, że ściągnięcie go do Cracovii to był strzał w ,10".
Źródło: Gazeta Krakowska - Jacek Żukowski
Marcin Cabaj powołany do kadry
Bramkarz "Pasów" 24-letni Marcin Cabaj został powołany do szerokiej kadry narodowej Pawła Janasa! - To nie koniec powołań z Cracovii - uważa trener zespołu Wojciech Stawowy.
Cabaj znalazł się w 27-osobowej kadrze na towarzyskie mecze z Białorusią w Grodzisku Wielkopolskim (9.02, godz. 20) i Wronkach (12.02, godz. 12). - Bardzo się cieszę, że po wielu latach nieobecności Cracovia ma reprezentanta z krwi i kości. Cierpliwość i profesjonalizm zostały nagrodzone przez trenera kadry, który dostrzegł jego eksplodujący talent - podsumował trener Stawowy.
W kadrze na mecze z Białorusią są jeszcze dwaj inni bramkarze: Jerzy Dudek (Liverpool FC) i Artur Boruc (Legia Warszawa). - To dla mnie duże zaskoczenie, tak samo jak wcześniejsze powołanie do kadry B. Może uda mi się zagrać 45 min w jednym z dwóch meczów? - marzy Cabaj. - Zrobię wszystko, by trener Janas przekonał się do mnie jako zawodnika i człowieka.
Trener Stawowy mówi, że jest szczęśliwy, i dodaje: - To olbrzymi sukces trenera bramkarzy Cracovii Piotra Wrześniaka. A pamiętam krytykę pod moim adresem, gdy ściągałem do nas Marcina. Dla niego to dodatkowy bodziec i myślę, że nie stanie się przez to zarozumiały. Będę nieskromny, ale powiem, że to nie koniec powołań z Cracovii do pierwszej reprezentacji.
Dziś się rozstrzygnie, czy obrońca Jacek Wiśniewski rozwiąże kontrakt z Cracovią. Ponoć do uzgodnienia pozostały tylko szczegóły. Właściciel Pogoni Antoni Ptak twierdzi, że ustalił już wysokość kontraktu z piłkarzem. Sprawa będzie aktualna, jeśli obrońca najpóźniej do piątku zjawi się na zgrupowaniu szczecinian w Pogorzelicach.
Wczoraj z Grecji do Krakowa dotarł Argentyńczyk Matias Favano. Bardzo pochlebne recenzje o defensywnym pomocniku przekazał były. zawodnik Legii Warszawa Maciej Murawski, obecnie występujący w Arisie Saloniki, który widział go na treningach.
A co z transferem Dariusza Pawlusińskiego? - Jak zgłosi się do nas Cracovia, to będziemy rozmawiać o cenie za szybsze odejście Darka. Na razie takiego zapytania nie było - mówi prezes GKS Bełchatów Janusz Paduch.
Pawlusiński, w ocenie prezesa GKS, jest mocnym punktem drużyny i na wiosnę ma pomóc zespołowi w awansie do ekstraklasy. Gdyby jednak Pawlusiński miał uzupełnić kadrę "Pasów", to Bełchatów chciałby za niego otrzymać pieniądze, które pozwoliłyby kupić pomocnika klasy Łukasza Madeja. Lechita za 300 tys. zł został piłkarzem Górnika Łęczna.
Natomiast Marcin Chmiest, którym też interesowała się Cracovia, pozostanie w Bełchatowie jeszcze przez pół roku, by "spłacić dług wobec klubu, który pomógł mu finansowo przy operacji kolana".
Dziś o godz. 10.30 w Skotnikach ostatni trening "Pasów" przed wyjazdem do Turcji. W piątek o godz. 10 ekipa wyrusza do Berlina, skąd w sobotę o 12 poleci do Antalyi. Cracovia zamieszka nad morzem w miejscowości Kemer. W trakcie zgrupowania krakowianie 30 stycznia zagrają sparing z Admirą Wacker Wiedeń.
Źródło: gazeta.pl - W.Kordyl
Bramkarz Cracovii Marcin Cabaj: Myślałem, że to... żart!
- Kiedy dowiedział się Pan o powołaniu do kadry Pawła Janasa? - pytam 24-letniego bramkarza Cracovii Marcina Cabaja.
- Pierwszy poinformował mnie o tym Marek Pieniążek, nasz dyrektor ds. handlowych. Byłem przekonany, że mnie wypuszcza, że to żart.
- A jednak to prawda. Po 9 meczach w I lidze trafia Pan do pierwszej reprezentacji, po drodze było powołanie do kadry "B"...
- Ale w meczu z drugą reprezentacją Niemiec nie zagrałem, w bramce stanął Gubiec. Sam jestem zaskoczony tymi nominacjami. Oczywiście, bardzo się cieszę, ale wiem, że jestem dopiero na początku długiej i wyboistej drogi. Nie podpalam się.
- Ale zapewne liczy Pan na debiut w meczu przeciwko Białorusi...
- Mam taką nadzieję. Tak sobie myślę, że w naszej reprezentacji poza konkurencją jest Jerzy Dudek. Jego trenerzy sprawdzać nie muszą. Zagra więc pół pierwszego meczu z Białorusią. Artur Boruc jest mocnym rezerwowym, więc dostanie szansę po 45 minut w jednym i drugim spotkaniu. Wypada, że ja zagram drugie 45 minut z Białorusią. Gdyby tak się stało, byłbym w pełni usatysfakcjonowany.
- Liczy Pan na stałe miejsce w kadrze?
- Jestem realistą. Wiem, że trafiłem do reprezentacji, bo dobrze broniłem w lidze. Dlatego najważniejsze dla mnie są występy wiosną w Cracovii. Jak potwierdzę w lidze dobrą formę, to może przyjdą następne powołania.
- A jak z formą? Jeszcze niewiele trenowaliście?
- Na szczęście jedziemy teraz Turcji, gdzie powinniśmy potrenować w dobrych warunkach. O formę jestem raczej spokojny.
- A jak ze zdrowiem, ostatnio przechodził Pan operację przegrody nosowej?
- Już w zasadzie wszystko w porządku, w czwartek idę jeszcze na drobny zabieg już bardziej kosmetyczny.
A oto opinia o Marcinie Cabaju trenera Wojciecha Stawowego: - Marcin jest w pełnym tego słowa profesjonalistą. Obok walorów czysto piłkarskich bardzo cenię u niego prawdomówność, skromność. Jemu nie grozi "sodowa woda". Cechuje go też cierpliwość, na miejsce w I drużynie Cracovii czekał bardzo długo. Nie załamał się. Teraz otwiera się przed nim droga do wielkiej kariery. Jego powołanie do kadry to także zasługa trenera naszych bramkarzy Piotr Wrześniaka.
Źródło: Dziennik Polski - AS
bravo Wąski oby tak dalej , heh do czego to doszło :)
Kiedyś był taki temacik "kto pierwszy zagra w Reprezentacji" no jak to będzie Marcin to chyba nikt nie trafił :))
Hehe he marcin111 dokladnie. Wszyscy stawiali na Gize i Skrzynie. Na Marcina nikt nie postawi.
Niestety nie ma on szans na debiut. Tylko jedno spotkanbie jest oficjalne a Dudek nie przyjezdza po to by grzac lawe. Ma szanse zagracx w reprezentacji ligi polskiej ale to nie bedzie wystep w reprze - wiec czekamy dalej. Chociaz teraz to on jest faworyten do debiutu bo na Cypr Dudek nie pojedzie i wtedy mas ogromna szanse.
FIFA za oficjalny uznaje KAZDY mecz miedzypanstwowy, w ktorym w nazwie druzyny wystepuje nazwa panstwa. dlatego mecz pomiedzy Liga POLSKA a mlodziezowka BIALORUSI jest uznawany za oficjalny i debiut w reprezentacji sie liczy.
i bardzo dobrze ,Marcin jeszcze bardziej uwierzy w siebie.
lennonksc nie masz racji
Meczem oficjalnym reprezentacji Polski będzie tylko pierwsze spotkanie. Mecz rozegrany we Wronkach kadrowicze rozegrają jako Liga Polska.
W 27-osobowej kadrze znalazło się 3 bramkarzy. O miejsce między słupkami Marcin Cabaj rywalizował będzie z Jerzym Dudkiem (Liverpool) i Arturem Borucem (Legia).
Super Express pisze:
Cabaj zmiennikiem Dudka w kadrze?
Początek 2005 roku jest dla 24-letniego bramkarza Cracovii Marcina Cabaja niezwykły. Za sprawą spotkania z Ojcem Świętym w Watykanie doświadczył cudu - zadebiutuje w reprezentacji Polski. Do tej pory zagrał tylko dziewięć spotkań w ekstraklasie, jednak w każdym pokazał bramkarską smykałkę – pisze Super Express.
- Mama była pewna, że kiedyś zagram w drużynie narodowej... Dla ojca, który się teraz kuruje w sanatorium, ta informacja była pewnie najlepszym zabiegiem - mówi nam na krakowskim Rynku bramkarz ulubionego papieskiego klubu. Cabaj nie ma wątpliwości, że pielgrzymka do Jana Pawła II - najważniejszego kibica "Pasów", miała swoje znaczenie dla dalszej kariery.
- Marcin jest profesjonalistą. Skromny, cierpliwy, wie, jak dużo jeszcze musi pracować. Wiele pomógł mu trener bramkarzy Piotr Wrześniak - mówi o Cabaju szkoleniowiec Cracovii, Wojciech Stawowy.
Więcej w "Super Expressie"
stary kibol:
[i]Super Express pisze: Cabaj zmiennikiem Dudka w kadrze?
[......]
Więcej w "Super Expressie"[/i]
Oto całość.
==
Wyprosił powołanie w Watykanie
Marcin Cabaj niespodziewanie dostał nominację do kadry Polski
[img]http://www.se.com.pl/_gAllery/55/21/55212.jpg[/img]
Marcin przed papieżem Janem Pawłem II
[foto: Tomasz Rytych]
Początek 2005 roku jest dla 24-letniego bramkarza Cracovii Marcina Cabaja niezwykły. Za sprawą spotkania z Ojcem Świętym w Watykanie doświadczył cudu - zadebiutuje w reprezentacji Polski.
Do tej pory zagrał tylko dziewięć spotkań w ekstraklasie, jednak w każdym pokazał bramkarską smykałkę.
Św. Piotr czy św. Juda?
- Mama była pewna, że kiedyś zagram w drużynie narodowej... Dla ojca, który się teraz kuruje w sanatorium, ta informacja była pewnie najlepszym zabiegiem - mówi nam na krakowskim Rynku bramkarz ulubionego papieskiego klubu. Cabaj nie ma wątpliwości, że pielgrzymka do Jana Pawła II - najważniejszego kibica "Pasów", miała swoje znaczenie dla dalszej kariery.
- Kiedy w Bazylice Watykańskiej dotknąłem stopy figury św. Piotra, pomyślałem o pucharach europejskich i kadrze, o której marzę już od kilku lat. Podobno święty pomógł niejednemu, a sam jestem najlepszym przykładem. Kiedy podchodziłem do Ojca Świętego, byłem tak stremowany, że nie dałem rady poprosić o błogosławieństwo dla swych pragnień, ale może On wiedział, bo tak szybko się zrealizowały - zastanawia się Marcin, który ze swoją dziewczyną Kasią często odwiedza podczas spacerów po Rynku kościół Mariacki. "Super Express" pokazał mu ołtarz św. Judy Tadeusza, zwanego patronem rzeczy niemożliwych, do którego wielu krakowian zwraca się w sytuacjach trudnych lub wręcz beznadziejnych.
- Czymś takim była dla mnie reprezentacja, bo przecież dopiero niedawno zadebiutowałem w pierwszej lidze. Chyba muszę częściej prosić go o łaski - uśmiecha się mieszkaniec Nowej Huty, gdzie w Hutniku jako 9-latek uczył się grać w piłkę.
Rana nie jest przyjemna
- Marcin jest profesjonalistą. Skromny, cierpliwy, wie, jak dużo jeszcze musi pracować. Wiele pomógł mu trener bramkarzy Piotr Wrześniak - mówi o Cabaju szkoleniowiec Cracovii, Wojciech Stawowy. Cabaj ostatnio sporo czasu spędził pod chirurgicznym skalpelem, którym operowano mu... przegrodę nosową.
- Bardziej boli leczenie zęba, choć rzeczywiście nieprzyjemne jest gojenie się rany - zwierza się nam piłkarz. Na szczęście czule opiekuje się nim narzeczona. Z Kasią są już ponad dwa lata. Do ślubu im się nie spieszy.
- Dostałem cztery lata na oświadczenie się, więc to chyba dobry termin - pół żartem, pół serio mówi Marcin, który zauroczył Katarzynę na parkiecie jednej z krakowskich dyskotek.
Sen w kościele Mariackim
Niewykluczone, że Kasia doczeka się na zaręczynowy pierścionek szybciej, gdyby Cabajowi w przypadku awansu reprezentacji do finałów MŚ udało się na nie pojechać.
- To byłoby jak najpiękniejszy sen, ale pewnie musiałbym dużo czasu spędzić pod ołtarzem św. Judy Tadeusza w Mariackim - uśmiecha się Cabaj, który wie, że teraz musi zejść na ziemię i cieszyć się, jeśli selekcjoner Paweł Janas da mu szansę zagrać chociaż połowę spotkania z Białorusią.
Autor: Maciej Krzyżanowski - "Super Express" Kraków
Na zgrupowaniu w Cetniewie konkurent Marcina Artur Boruc ma kłopoty z palcem u ręki.
==
Legia miała w niedzielę zagrać sparing z Bałtykiem w Gdyni, ale skończyło się na gierce wewnętrznej. W Cetniewie drużyna "Żółtych" pokonała "Zielonych". Jedynego gola strzelił Piotr Włodarczyk. [...]
W składzie zespołu "Zielonych" [b]w polu zagrał bramkarz Artur Boruc. Uraz palca u ręki na razie nie pozwala mu uczestniczyć w zajęciach na właściwej dla siebie pozycji.[/b][...]
Żółci:
Fabiański - Rzeźniczak, Djoković, Magiera, Kaczorowski - Sokołowski II, Rosłoń, Kowalski, Smoliński - Włodarczyk, Saganowski.
Zieloni:
Krzyształowicz - Szala, Boruc, Król, Kiełbowicz - Karwan, Surma, Vuković, Sokołowski I - Zjawiński, Korzym.
Źródło: gazeta.pl
Gratulacje z Chełma, miejmy nadzieję, że również inne Pasiaki zasilą reprezentację w tym roku, w końcu to NARÓD WYBRANY!
[img]http://cracovia.strefa.pl/sygnaturki/emoty/26_pasy_materialu_ksc.gif[/img]
Gratulacje dla Marcina to po pierwsze - mam nadzieję że nadal będzie mi udowadniał że się myliłem...
Ale ja głównie o czymś innym - nie wiem czy wiecie ale następny piłkarz który zagra w reprezentacji Polski (zaznaczam wyraźnie ZAGRA) - oczywiście w pierwszej drużynie w oficjalnym meczu - będzie jubileuszowym 50 reprezentantem z Cracovii!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)