TAKA JEST PRAWDA NAWET KONKURENCJA ZA BŁON NAM NIE PODSKOCZY !!!!!
-
-
JESTEŚMY NAJLEPSII !!!!
Układanie pierwszej dziesiątki najlepszych piłkarzy to dla mnie jak tworzenie listy transferowej - mówi prezes Cracovii prof. Janusz Filipiak. - Dlatego niektóre moje typy mogą wydawać się kontrowersyjne. Ale proszę mnie zrozumieć - układam piłkarzy w takiej kolejności, w jakiej chciałbym ich kupować! A przy takim podejściu liczy się wiek zawodnika i możliwości rozwoju.
- Dlatego na pierwszym miejscu stawiam Arka Barana - kontynuuje prof. Filipiak. - Widzę, jak bardzo ciężko pracuje i wiem, że może zrobić duże postępy. Podczas ostatniego pobytu w USA dostrzegłem jeszcze jedną istotną zaletę - otóż jest bardzo zaawansowany technicznie. Ta cecha często jest niewidoczna na boisku, mniej spektakularna, bo Arek gra jako defensywny pomocnik.
Na kolejnych miejscach Maciej Żurawski i Tomasz Frankowski, w takiej właśnie kolejności. Nie lubię określenia „piłkarz kompletny", ale w przypadku Żurawskiego ono samo się nasuwa. Potrafi nie tylko strzelać, ale wziąć na siebie ciężar gry, czego nie ma egzekutor Frankowski.
Pozycja czwarta to Piotrek Giza, przed Mirosławem Szymkowiakiem. Owszem, wiślak jest bardziej znany i doświadczony, ale przed Gizą są większe perspektywy. Wierzę, że jeszcze nie pokazał wszystkiego, na co go stać. Szymkowiaka cenię znacznie wyżej niż jego partnera z drugiej linii Wisły, Mauro Cantoro, którego uważam za wyrobnika.
Następne miejsca na mojej liście zajmują obrońcy: Tomasz Kłos i za nim Kazimierz Węgrzyn. Kłos grał w znacznie większej liczbie meczów i z reguły nie zawodził, miał udane występy w reprezentacji. A Kazek trzymał twardą ręką defensywę Cracovii, straciliśmy mato bramek.
Bardzo dobry rok miał też Marcin Baszczyński i lokuję go przed Łukaszem Skrzyńskim. Na dziesiątym miejscu po protekcji Krzysztof Radwański.
Celowo nie wstawiam na listę bramkarza Marcina Cabaja, bo tyle już nasłuchał się pochwał, że może się mu w głowie przewrócić. Ale w kategorii „odkrycie roku" może być.
W niższych klasach nie mam rozeznania, poza tymi zawodnikami, których nam polecają - mówi prezes Cracovii. - Mogę wymienić naszego Konrada Cebulę (obecnie Górnik Wieliczka) i Macieja Bębenka (Kmita Zabierzów). Rozczarowaniem jest Piotr Madejski, którego Hutnik chciał nam sprzedać za trzysta tysięcy złotych, a teraz się cieszę, że nie skorzystaliśmy z tej oferty.
Dla Filipiaka trenerem numer jeden jest Wojciech Stawowy. - Zdołał wykształcić w drużynie charakterystyczny styl, nie do końca skuteczny, ale dający nadzieję, z dużą dyscypliną taktyczną. Czasem kłóciliśmy się, ale konstruktywnie, bo trener Stawowy to duża osobowość - uzasadnia wybór...
Baran
Giza
Węgrzyn
Skrzyński
Radwański
Cabaj
Czyli w/g prezesa lepsi jesteśmy w obronie ( pomijąc Gizę).
milosc-wiara-walka:lech-cracovia-arka!!!
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)