wszystkim,goracym glowom,nie zadowolonym z sobotniej porazki..polecam ,kilka slow,o meczu stanowskiego...troszke ,zrobilo mi sie,lzej....
pozdrawiam
-
-
BRAVO..ANDRZEJ STANOWSKI..
ktorzy ,to dzialacze chca zwolnic stawowego?????czy nic nie zmienilo sie, tam,na gorze?na lepsze?teraz rzadzi pieniadz,to fakt..ale nie dajmy sie ,panowie zwarjowac,,ja..wiem,ze mialo byc pieknie..,telewizja,wywiady mialy byc..owszem,ale do tego ,droga daleka..tak jak,nasza gra w pucharach....na wszystko przyjdzie czas i mam nadzieje,ze doczekamy tego..,czego sobie i wam ,zycze.
to co teraz nam potrzebne to spokój.... i jakiś obrońca z "jajami"
text dobry pisany pod Pasy, szczegółnie to o niejakim P. Cup.ale.
Bo pan Andrzej Stanowski to Pasiak z krwi i kości.
a gdzie ten tekst,moze ktos podpowie
Stanowski jest dziennikarzem "Dziennika Polskiego".
Artykuł był w poniedziałkowym wydaniu. Polecam szczególnie dla "rozgrzanych głów"!
dzeki
A oto ten tekst:
Moim zdaniem
Bez paniki!
Zaraz po meczu kilku działaczy Cracovii wykrzykiwało: - Zwolnić natychmiast trenera Stawowego! Profesor Janusz Filipiak konstatował lakonicznie: - To już trzecia porażka z rzędu (wliczając w to mecz o Puchar Polski przegrany w Graczach).
Cracovia w sobotę przegrała, bo zawiodła w grze defensywnej. A w sportach zespołowych wszystko zaczyna się od obrony. Można w koszykówce pięknie zdobywać punkty, ale jeśli w obronie są dziury, porażka jest nieunikniona. Można w siatkówce prezentować piekielnie silne ścięcia, ale bez dobrego odbioru, bez bloku nie wygra się spotkania.
Już w drugim, kolejnym meczu gracze Cracovii popełniają proste błędy w obronie. Podstawowy to czekanie na piłkę, krycie na radar, nieumiejętne przesuwanie strefy w zagrożoną część boiska.
Można zadać pytanie - zawiedli zawodnicy czy taktyka trenera? Nieraz przyglądam się zajęciom treningowym Cracovii i widzę, że trener Stawowy kładzie akcent na powyższe mankamenty. Ileż to razy na treningu słyszałem, jak wołał do Krzyśka Radwańskiego: - Nie czekaj na piłkę! Ruszaj do niej! A w sobotę Radwański, przy drugiej bramce, zamiast starać się wyprzedzić Rockiego, biegł za nim, nie nadążył potem z interwencją. Taki sam błąd uczynił Łukasz Skrzyński przy trzecim golu. Marek Baster krył trzykrotnie na radar, dwa razy skończyło się to utratą bramek.
Takie błędy w I lidze drogo kosztują. I na nic zdaje się dobra, ciekawa gra ofensywna "pasów". A za to zbierają pochwały, w Łęcznej trener Kaczmarek komplementował Cracovię, w sobotę w rozmowie ze mną trener Wieczorek przyznał, że jego zespół wygrał, bo dopisało mu szczęście.
Moim zdaniem nie można mówić o kryzysie w zespole Cracovii. Są mankamenty, ale do poprawienia, do wyeliminowania. Dlatego rozpalonym głowom żądającym dymisji Stawowego proponuję strumień zimnej wody na ochłodę. Mniej emocji, więcej spokoju!
W Odrze Wodzisław nikt nie zwalniał trenera Ryszarda Wieczorka, choć przegrał 8 spotkań pod rząd. Wszyscy pamiętają jego dokonania w Wodzisławiu. W Lechu Poznań trener Michniewicz też ma ostatnio problemy. Nikt jednak nie żąda jego dymisji.
Radzę sobie przypomnieć dokonania trenera Stawowego, to, co osiągnął w ciągu dwóch lat. Z niczego zbudował I-ligowy zespół. Obecnie trener znalazł się w bardzo trudnym momencie. Mówi się, że prawdziwego sportowca, trenera poznaje się po tym, czy potrafi się wykaraskać z tarapatów. Adam Małysz zawsze powtarzał mi: - Byłem już na samym dnie (51. i 52. lokata w Nagano! - przypis AS), wiem, co to gorycz porażki, to mnie uodporniło, pozwala teraz jeszcze bardziej doceniać wagę medali.
Pozwólmy spokojnie trenerowi Stawowemu dalej pracować. Wiem, że prezes może być niecierpliwy, bo daje na futbol duże pieniądze. Ale w sporcie nie zawsze jest jak w biznesie, nie od razu pieniądze rodzą sukces. Sport to bardzo delikatna materia. Coś na ten temat może powiedzieć szef klubu z drugiej strony Błoń. "Pompuje" w klub olbrzymie pieniądze, marzy o Lidze Mistrzów i jak na razie na marzeniach się kończy.
Cracovia też ma swoje ambicje. Ale jest beniaminkiem. Tylko niepoprawni optymiści mogli oczekiwać, że będzie odgrywać od razu czołową rolę w polskim futbolu. Na to trzeba czasu.
Dlatego proponuję - bez paniki!
ANDRZEJ STANOWSKI
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)