Proponuje rozpocząć przedstawianie nowych piłkarzy! 1. Na forum Jaworzna pisali o nim "Gitara". To chyba pseudonim. Poza tym w necie niezwykle pochlebne wypowiedzi tym zawodniku. Zawodowiec , gra zawsze na maksa, świetny piłkarz. Wygląda na bardzo solidne wzmocnienie. :-) 2. Grywał ostatnio jako pomocnik ale grał też na obronie. Ciekawe na której pozycji w obronie? 3. Znakomite warunki fizyczne i wieloletnie ogranie w Bundeslidze:-))) wygląda na gracza co może nam unieść ciężar gry w sytuacjach jak nas mocniejsza drużyna przyciśnie:-) takie informacje podaje 90minut.pl Imię Witold Nazwisko Wawrzyczek Kraj Polska Data urodzenia 22 maja 1973 Miejsce urodzenia Rybnik Wzrost / waga 193 cm / 88 kg {o'Rany chłop jest wielki jak Kazek:-)) Obecny klub Szczakowianka Jaworzno {już Cracovia:-))) Pozycja pomocnik Występy: 1994/95 1996/97 2003/04 sezon klub mecze bramki trofea 1993/94 (j) Odra Wodzisław Śląski 1993/94 (w) Ruch Chorzów 8 0 1994/95 Ruch Chorzów 31 2 1995/96 Ruch Chorzów puchar krajowy 1996/97 Ruch Chorzów 27 2 1997/98 FC Energie Cottbus 31 4 1998/99 FC Energie Cottbus 25 4 1999/00 FC Energie Cottbus 25 2 2000/01 FC Energie Cottbus 6 0 2001/02 FC Energie Cottbus 7 0 2002/03 Karlsruher SC 12 0 2003/04 (j) Szczakowianka Jaworzno 2003/04 (w) Szczakowianka Jaworzno Wiadomość zmieniona (02-07-04 04:23)

http://miasta.gazeta.pl/krakow/1,35800,2169822.html Witold Wawrzyczek: Zaskoczymy niejednego Wak 07-07-2004 , ostatnia aktualizacja 07-07-2004 22:35 - Wierzę, że Cracovia dużo może zwojować w ekstraklasie i niejednego zaskoczyć. Szanuję piłkarzy, którzy wywalczyli awans, ale będę walczył o miejsce w podstawowej jedenastce - mówi "Gazecie" nowy nabytek Cracovii. Waldemar Kordyl: Dlaczego wybrał Pan Cracovię? Witold Wawrzyczek: Dostałem propozycję z krakowskiego klubu i wraz z żoną doszliśmy do wniosku, że pora spróbować gry w zespole beniaminka ekstraklasy. Czy to Albin Mikulski przekonał Pana do zmiany barw? - Absolutnie nie. Mój trener ze Szczakowianki i obecny menedżer Cracovii nie miał nic wspólnego z moim przyjściem do "Pasów". Mam swojego menedżera i to on załatwia moje sprawy. Grał Pan jako piłkarz Szczakowianki dwa razy przeciwko Cracovii. Raz wygraliście 2:1, a ostatnio doznaliście sromotnej klęski 1:8. - W tym drugim meczu nie mieliśmy nic do powiedzenia. Dlaczego? Na to pytanie niech odpowiedzą panowie ze spółki piłkarskiej z Jaworzna, którzy odsunęli trenera i najlepszych zawodników. Gdzie Panu się lepiej gra: w obronie czy w pomocy? - Jestem lewym obrońcą, choć grałem jako lewy pomocnik w Energie Cottbus. Ekstraklasowego doświadczenia nabierał Pan w Ruchu Chorzów. - Do Chorzowa ściągnął mnie menedżer Jerzy Wyrobek i trener Edward Lorens. W wieku 24 lat wyjechałem do Cottbus. Z Energie wywalczyłem awans do pierwszej ligi. Później przytrafiła mi się kontuzja - zerwanie więzadeł krzyżowych - i przez 10 miesięcy nie grałem. W Energie grał pan z innymi Polakami. - Najpierw byli Piotr Rowicki i Tomasz Jaworek, a później Andrzej Kobylański i Radek Kałużny. Dlaczego wrócił Pan do Polski? - Z powodów prywatnych. Zmarł mój ojciec, mama została sama i postanowiłem jej pomóc. Miałem jeszcze przez rok ważny kontrakt z Karlsruher SC, ale zarząd niemieckiego klubu przychylił się do mojej prośby i pozwolił mi odejść. W Cracovii panuje system 4-4-2, w którym boczni obrońcy często inicjują akcje w ataku. - Przez pięć lat w Cottbus biegałem od szesnastki do szesnastki (wymagał tego ode mnie trener Kurt Jara) i jakoś dawałem sobie radę. Szanuję piłkarzy, którzy zdobyli awans, ale będę walczył o miejsce w podstawowej jedenastce. Czego się Pan spodziewa po grze Cracovii? - Nie chcę rzucać słów na wiatr. Wierzę, że Cracovia dużo może zwojować w ekstraklasie i niejednego zaskoczyć. Witold Wawrzyczek ur. 22.05.1973 r. w Rybniku, 193 cm/88 kg, Kariera: 10 lat w Odrze Wodzisław do 1993, Ruch Chorzów od 1994 do wiosny 1997 (Puchar Polski 1996), w ekstraklasie: 66 meczów/4 gole, Energie Cottbus 1997-2002 (94/10), awans do Bundesligi w 2000 r., Karlsruher SC 2002/2003 (12/0), Szczakowianka Jaworzno 2003/2004.