@PrzemoWZG#6288
Leczy coś co miało być urazem a okazało się pokaźną kontuzją...
-
-
Cracovia 1 - 1 Zagłębie Lubin, piątek 29 listopada 2024, 18:00
[quote]#post1653907 ... W piątek graliśmy dwa razy o 20:00 a o 18 chyba nie...[/quote]
nie, nie graliście w piątek o 18. Przecież napisałem. Piątek o 20 to jest spoko termin, więc go nawet nie sprawdzałem.
[quote]#post1653907 ... Zobacz też jakie klubu przyciągają najwięcej kibiców na swój stadion to nie dziw się, że ich potem częściej pokazują w lepszych godzinach...[/quote]
Ja się nie dziwię, że wy nie gracie w tych chujowych terminach, ale nie pisz, że mecz Cracovia-Widzew jest mniej medialny niż mecz Legi-Piast czy Lech-Lechia (ta sama kolejka), a było tam grane:
Cracovia 1-3 Widzew Łódź 5 sierpnia, 19:00 (11 933)
GKS Katowice 0-1 Raków Częstochowa 3 sierpnia, 14:45 (6780)
Górnik Zabrze 1-0 Pogoń Szczecin 2 sierpnia, 20:30 (18 700)
Jagiellonia Białystok 2-0 Stal Mielec 3 sierpnia, 17:30 (15 719)
Lech Poznań 3-1 Lechia Gdańsk 3 sierpnia, 20:15 (20 383)
Legia Warszawa 1-2 Piast Gliwice 4 sierpnia, 20:15 (24 633)
Motor Lublin 1-1 Korona Kielce 4 sierpnia, 14:45 (14 562)
Twierdząc, że tylko ilość chętnych do oglądania meczu w TV decyduje o terminie to trochę masz słabe argumenty
Statystyki meczowe:
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-12/fb-img-1733165437453-jpg-58859109.jpg[/img]
Dobra,
Umowna czołówka ligi dość często dostaje dobre terminy. Ludzie wolą oglądać taką Legię bo zawsze gra o coś niż np. Cracovia - Widzew. No tak to raczej jest. Gdyby Cracovia byłą w świadomości ludzi czołówką ligi to pewnie byłoby inaczej.
Nie jestem dobrym przykładem jeśli chodzi o Cracovię bo z oczywistych względów oglądam ale zapewne jest tak, że postronnych taki mecz jak wyżej nie interesuje bo są neutralni kibicowsko a czekają na tych najmocniejszych. To, że kibicowsko może i to jest fajny mecz to nie znaczy, że płacący abonament C+ tak wybiorą gremialnie.
Na bank za tym idą pieniądze więc coś co jest atrakcyjniejsze dla widza z jakiegoś powodu.
Dane sprzed roku ale co nieco pokazujące czemu potem tak jest. Niech Cracovia gra ciągle w czołówce ludzie sami będą chcieli oglądać i trend się zmieni. Oczywiście wiem, że słaba oglądalność to też wypadkowa terminów ale działa to tak, najpierw widzowie muszą pokazać kogo chcą oglądać a klub, że przyciąga widzów a potem zmiany terminów.
Tutaj sprawiedliwości nie będzie.
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-12/image-png-85309454.png[/img]
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-12/image-png-40152441.png[/img]
[quote]#post1653820 Niewykorzystane okazję się mszczą.[/quote]
Ano.
Wielka szkoda, że tydzień temu się nie zemściły... Ravas dwa razy w końcówce wybronił "sam na sam" i gdyby nie ślepi(?) "VAR-ownicy" byłby karny, duże szanse że gol i byłby Ravas poniekąd ojcem zwyc... remisu. Tak jak za drugim razem wybronił pomyślałem - a nuż niewykorzystane sytuacje się zemszczą... I była szansa, ale ci sędziowie! Teraz też tak myślałem i teraz akurat się sprawdziło...
No nic, choć jestem dalej wk... wkurzony, to po prostu zaczęliśmy rundę jak skończyliśmy tyle że w drugą stronę. Ale przed sezonem czwarte miejsce na półmetku i takie wyniki brałbym w ciemno. I też warto o tym pamiętac.
- Edytowany
[quote]#post1654318 Statystyki meczowe:
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-12/fb-img-1733165437453-jpg-58859109.jpg[/img][/quote]
To jest właśnie różnica między Cracovią sprzed kilkudziesięciu laty a obecną.
[b]40-50 lat temu ludzi powyżej 65 roku życia na meczu Cracovii byłoby 20-30 %, a dziś tylko 2%.[/b]
A atmosfera na trybunach też była inna bo jak się siedziało koło takiego starego "Pasiaka" i on wspominał nie tylko główki Różankowskiego z lat 40-tych, ale i Karola Kossoka z lat 30-tych, a byli i tacy co pamiętali Cracovię sprzed pierwszej wojny (jako małe dzieci biegali na Cracovię pamiętając jeszcze Szeligowskiego, Poznańskiego czy młodego Kałużę) to człowiek tak jakby wsiadł do wehikułu czasu i cofnął się w czasie do innej epoki.
[quote]#post1654366 [quote]#post1654318 Statystyki meczowe:
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-12/fb-img-1733165437453-jpg-58859109.jpg[/img][/quote]
To jest właśnie różnica między Cracovią sprzed kilkudziesięciu laty a obecną.
[b]40-50 lat temu ludzi powyżej 65 roku życia na meczu Cracovii byłoby 20-30 %, a dziś tylko 2%.[/b]
A atmosfera na trybunach też była inna bo jak się siedziało koło takiego starego "Pasiaka" i on wspominał nie tylko główki Różankowskiego z lat 40-tych, ale i Karola Kossoka z lat 30-tych, a byli i tacy co pamiętali Cracovię sprzed pierwszej wojny (jako małe dzieci biegali na Cracovię pamiętając jeszcze Szeligowskiego, Poznańskiego czy młodego Kałużę) to człowiek tak jakby wsiadł do wehikułu czasu i cofnął się w czasie do innej epoki.[/quote]
Obawiam się, że nie do końca masz rację...
Myślę, że w przypadku wieku rolę odgrywają tu też dwa czynniki:
1) pogoda i temperatura
2) możliwość obejrzenia meczu w telewizji
Osoba w wieku 65+ w takie zimno może nie przyjść na mecz Cracovii, choć się tym pasjonuje i zostawia z Cracovią serce, z obawy o własne zdrowie. To nie ta forma... A jeśli może obejrzeć mecz w telewizji, to cóż - jeśli na szali jest nieprzyjemna choroba gardlana, w pewnym wieku człowiek jest bardziej wrażliwy - to zostanie w domu... Nieraz i wtedy, gdy nie ma telewizora z odpowiednim kanałem....
[quote]#post1654366 [b]40-50 lat temu ludzi powyżej 65 roku życia na meczu Cracovii byłoby 20-30 %, a dziś tylko 2%.[/b][/quote]
Jednym z powodów obniżki frekwencji jest fakt, że obecnie wszystkie mecze są transmitowane w TV a kiedyś tak nie było. Chyba starsze osoby wolą wygodę i oglądanie meczów przed TV. Inna sprawa, że z początkiem lat 80-tych gdy awansowaliśmy do ekstraklasy Polska była światową potęgą piłkarską i wtedy prawie wszyscy żyli footballem. Wyobrażam sobie jakie musiało być wśród kibiców poruszenie, atmosfera i euforia po awansie w 1982 do ekstraklasy. Niestety tylko mogę sobie wyobrazić, bo w tym nie uczestniczyłem, ani też w żadnym meczu ekstraklasy w sezonach 82/83 i 83/84. Nie mogę zatem porównywać ale wydaje mi się, że kolejne awanse w latach 90-tych XX wieku i 10-tych XXI wieku już nie przyniosły tyle radości kibicom, co wtedy w latach 80-tych.
[quote]#post1654374 ... Jednym z powodów obniżki frekwencji jest fakt, że obecnie wszystkie mecze są transmitowane w TV a kiedyś tak nie było....[/quote]
Hmmm dziwne bo wszedzie gdzie jakies statystyki podają na temat frekwencji to jest tendencja zwyżkowa od 2 czy 3 lat.. statystyki jak podają w jakiś portalach piłkarskich pokazują ze caly czas w górę idzie ogolna frekwencja na ekstraklasowych stadionach...
Było jak zawsze super. Przed, w trakcie i po meczu. Z kolegami, z żonami... Wódka, tańce i w ogóle.
Pamiętacie ręce z obrazów z filmu "Poszukiwany, poszukiwana"? Tutaj takie same tylko z komórką i z imprezą w tle.
[img]https://cracovia.krakow.pl/uploads/media/2024-12/1000022878-jpg-35446774.jpg[/img]
A propos frekwencji. Oficjalnie podane zostało, że na meczu bylo 9329 widzów, tak informował tez Flashscore, 90minut i inni. Na infografice jest podane 9239, nie wiem czy to czeski błąd, ale jeśli tak, to znów marketing puszcza w obieg jakieś swoje niedopatrzenie
90 było w kiblu i ich nie policzyli.
[quote]#post1654366 ... To jest właśnie różnica między Cracovią sprzed kilkudziesięciu laty a obecną. 40-50 lat temu ludzi powyżej 65 roku życia na meczu Cracovii byłoby 20-30 %, a dziś tylko 2%...[/quote]
Myślę, że rację mają koledzy piszący o wpływie pogody i transmisji TV na frekwencję w tej grupie.
Ja bym nie robił z tego problemu, bo wręcz mam odczucie, że Cracovia ma zbyt starą publikę jeśli chodzi o średnią wieku. Bardziej bym się martwił, że tylko około 20% to osoby w wieku uczniowsko-studenckim (14-24)
Wnioski po meczu za Gazetą Krakowską:
Świetny debiut
Choć nie był to pierwszy jego występ w ekstraklasie, to de facto można tak to traktować. Poprzednie trzy były bowiem tylko śladowe. Teraz Fabian Bzdyl, który w poniedziałek skończył 17 lat, po raz pierwszy w życiu rozpoczął mecz od pierwszej minuty. Jeszcze dwa dni przed pierwszym gwizdkiem nie mógł być do końca pewien wyboru trenera. Nie zjadła go debiutancka trema. Mało tego, to on zdobył jedynego gola. Szkoda, że nie dał on wygranej, ale dość długo „Pasy” mogły mieć na to nadzieję. W samej końcówce pokpiły sprawę. Bzdyl pokazał się jako przebojowy piłkarz, potrafiący grać techniczna piłkę. Pokazał, że stanowi alternatywę na pozycji młodzieżowca w Cracovii. Już nie tylko Filip Rózga aspiruje do pierwszego składu.
Pierwszy raz Kroczka
Od kiedy pierwszy raz poprowadził Cracovię, a więc od 14 kwietnia pierwszy raz zdarzyło się, by zespół prowadzony przez trenera Dawida Kroczka nie wygrał w trzech meczach z rzędu. W zeszłym sezonie raz zdarzyło się, że nie wygrał w dwóch spotkaniach z rzędu, w tym trzy – po porażkach z GKS-em Katowice 3:4 i Legią Warszawa 2:3 przyszedł pechowy remis. Szkoleniowiec mówi, że trzeba umieć zarządzać zespołem nie tylko wtedy jak jest dobrze, ale jak notuje słabsze wyniki, by wyjść z kryzysu. Cracovia nie jest w kryzysie – poprzednich dwóch meczów nie powinna przegrać, ale zaważyły na tym błędy sędziowskie, tego ostatniego nie powinna zremisować, ale zadecydował o tym błąd jej zawodników. Jeśli nawet „Pasy” nie wygrają w niedzielę w Gliwicach nie będzie można twierdzić, że są w kryzysie. 30-punktowy dorobek po siedemnastu meczach temu przeczy.
Nieskuteczność
Mimo, że mówimy o najskuteczniejszym zespole ekstraklasy – który do tej pory zdobył 36 bramek, w tym meczu musimy wytknąć podopiecznym Dawida Kroczka nieskuteczność. Wszystkich zawstydził 17-latek Fabian Bzdyl. Okazje mieli Benjamin Kallman, Mikkel Maigaard, Mateusz Bochnak. Zwłaszcza ten ostatni powinien strzelić bramkę, ale zmarnował sytuację sam na sam z bramkarzem. Z kolei Duńczykowi na drodze do sukcesu stanęła dobra interwencja Dominika Hładuna, który sparował piłkę na słupek. Gdyby „Pasy” podwyższyły prowadzenie na 2:0 z pewnością nie miałyby kłopotów z odniesieniem zwycięstwa. A tak, to wypuściły zdobycz z rąk w ostatniej minucie meczu.
Problem w bramce
O ile Cracovia jest fantastyczna, jeśli chodzi o zdobyte gole – choć ten mecz akurat tego nie potwierdził – to jednak średnia powyżej dwóch bramek na mecz jest bardzo przyzwoita, o tyle jeśli chodzi o grę defensywną, ma problem. Straciła 28 bramek, więcej ma tylko Lechia Gdańsk, a tyle samo Motor Lublin (jego mecz odbędzie się w poniedziałek o godz. 19). Henrich Ravas, który strzeże bramki „Pasów” w meczach ligowych nie należy do najlepszych ogniw drużyny Kroczka. Tylko raz zachował czyste konto (w Częstochowie).[b] W sytuacji z 3 minuty doliczonego czasu gry z pewnością mógł zachować się zdecydowanie lepiej – wybił wprawdzie piłkę na bok, ale za krótko, nie podjął próby łapania jej, a strzał nie należał do najsilniejszych. Osobną kwestią był brak asekuracji z lewej strony. To doprowadziło do straty gola. Nie przekonamy się, jak prezentuje się rezerwowy golkiper – Sebastian Madejski, bo nie dostaje szans.[/b]
Powrót Ghity
Defensywa Cracovii funkcjonowała najlepiej, gdy tworzyli ją Jakub Jugas, Kamil Glik i Virgil Ghita. Ze względu na kontuzje w kilku meczach musiała sobie radzić bez żadnego z nich, a w większości bez dwóch z tych piłkarzy. Teraz po miesięcznej nieobecności wrócił Virgil Ghita i zajął miejsce w centralnej części defensywy. Uspokoiło to z pewnością grę tej formacji, ale trzeba uczciwie powiedzieć, że nie była narażona na poważniejszy egzamin, bo od 9 minuty goście grali w dziesiątkę. Ghita jest uniwersalnym defensorem i gra na każdej pozycji w trójce obrońców, ale chyba najlepiej czuje się na lewej stronie.
Słabe wahadła
Cracovia opiera swą grę zarówno w defensywie jak i ofensywie także na wahadłowych. Widać, że Otar Kakabadze i David Olafsson nie są w najwyższej formie. Ten pierwszy, zawodnik o inklinacjach ofensywnych nie a tego „ciągu” na bramkę co dawniej, widać jakby przemęczenie u niego. Z kolei Olafsson mimo że angażował się w ataki, to nie był skuteczny w polu karnym rywala, a potrafi być groźny w tym elemencie. Z kolei zabrakło mu refleksu w obronie, w sytuacji bramkowej (na spółkę z Andreasm Skovgaardem). Tym razem szkoleniowiec nie zdecydował się na wystawienie ambitnego Bartosza Biedrzyckiego, a Patryk Janasik niczego nie wniósł do gry.
Wjechały kulisy:
https://m.youtube.com/watch?v=pECj-c6Nk44
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)