W biuletynie "Teraz Pasy" mieliśmy niedawno tekst Misia o wpływie rzutów karnych na kształt tabeli II ligi. W dzisiejszym "Sporcie" red. Bogdan Nather publikuje artykuł na ten temat. Tekst Nyhara okraszony jest fotką z ostatniego meczu Pogoń-Cracovia, na której Artur Bugaj strzela karnego Sławkowi Olszewskiemu :
-o-o-o-
Wyścig o ekstraklasę. Komu najłatwiej?
Rzuty karne i czerwone kartki są stałym elementem spektakli piłkarskich na drugim froncie. Jak to w życiu bywa, raz takie niuanse pomagają drużynie w zdobyciu punktów, w innych przypadkach pozbawiają ją zdobyczy punktowej. Postanowiliśmy sprawdzić, jak przedstawia się bilans zysków i strat w gronie "siedmiu wspaniałych", czyli zespołach okupujących siedem czołowych lokat w drugoligowej tabeli. Co z tej lustracji wynika?
Lider - Pogoń Szczecin dzięki przyznanemu rzutowi karnemu uratowała remis z Ruchem Chorzów, ale przez "wapno" została pogrążona w Radomsku, tracąc pewny - wydawało się - punkt.
Bardzo korzystnie wygląda dotychczasowy bilans wicelidera z Radomska. Tamtejszy RKS dzięki przyznanym "jedenastkom" zdobył komplety punktów w potyczkach z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Pogonią Szczecin oraz uratował remis w Gorzycach, odbierając wygraną miejscowym Tłokom.
Cracovia została pogrążona przez dwa rzuty karne w spotkaniu przeciwko Stasiakowi Opoczno, w innych przypadkach tylko pieczętowała swoje wysokie zwycięstwa.
Zagłębie Lubin dzięki rzutom karnym przechyliło szalę zwycięstwa na swoją stronę w spotkaniach z Polarem Wrocław i Jagiellonią Białystok, natomiast wskutek "wapna" dla rywali wypuściło z rąk wygraną z Aluminium Konin.
Podbeskidzie Bielsko-Biała straciło jeden punkt w Radomsku, gdy sędzia przyznał gospodarzom rzut karny. Z kolei GKS Bełchatów pokonał dzięki rzutom karnym zespoły ŁKS Łódź i Jagiellonii Białystok.
Pozostawiona na deser Szczakowianka Jaworzno dzięki przyznanym "wapnom" uratowała remis z KSZO Ostrowiec Św. oraz zwyciężyła Aluminium Konin.
Oto lista zdobyczy i strat drugoligowych tuzów:
1. POGOŃ SZCZECIN
Portowcom przyznano w bieżącym sezonie cztery "jedenastki", z czego wykorzystali trzy ("pudło" Bataty w meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński). Trzy z tych spotkań podopieczni Bogusława Baniaka rozstrzygnęli na swoją korzyść, jedno zremisowali. Dwa rzuty karne przyznano rywalom Pogoni - lider jeden mecz wygrał, drugi przegrał. W wykluczeniach (czerwone kartki) bilans wynosi 1-5 (remis - cztery wygrane, jeden remis).
2. CRACOVIA
Krakowianie do tej pory zarobili 5 karnych, z których cztery wykorzystali (przestrzelił Ankowski w meczu z Błękitnymi). Wszystkie mecze "pasy" rozstrzygnęły na swoją korzyść. Przeciwko nim podyktowano 3 "wapna" w dwóch meczach, oba zakończyły się porażką obecnego wicelidera. Wykluczenia: 2-3 (dwie porażki - zwycięstwo, remis, porażka).
3. ZAGŁĘBIE LUBIN
Lubinianom przyznano 3 "jedenastki", które zostały wykorzystane w stu procentach. Bilans: dwie wygrane - jedna porażka. Przeciwko "miedziowym" podyktowano jednego karnego, a ów mecz zakończył się remisem. Wykluczenia: 1-1 (remis - wygrana).
4. RKS RADOMSKO
Były pierwszoligowiec wykonywał 4 rzuty karne, które zostały wykorzystane. Bilans: 3 zwycięstwa - 1 remis. Nie znalazł się odważny sędzia, który podyktowałby "wapno" przeciwko RKS-owi. Wykluczenia: 2-5 (wygrana, remis - 4 zwycięstwa, 1 remis).
5. GKS BEŁCHATÓW
Podopiecznym Mariusza Kurasa przyznano 5 karnych w 3 meczach, wszystkie zostały wykorzystane, a potyczki rozstrzygnięte na korzyść bełchatowian. Jedno "wapno" zostało podyktowane przeciwko GKS-owi, lecz Czak (Podbeskidzie) nie wykorzystał okazji. Wykluczenia: 2-1 (porażka i zwycięstwo - wygrana).
6. PODBESKIDZIE
Bilans rzutów karnych wyszedł na remis - dwa "dla", tyle samo "przeciwko". Oba mecze "uprzywilejowane" Podbeskidzie rozstrzygnęło na swoją korzyść, w dwóch pozostałych przypadkach zaliczyło jedną porażkę i jedno zwycięstwo. Wykluczenia: 3-5 (zwycięstwo, remis, porażka - 2 wygrane, remis, porażka z KSZO, gdy wyrzuceni z boiska zostali Pietrasiak i Sobczyński).
7. SZCZAKOWIANKA
Jaworznianom przyznano już 7 karnych (3 zwycięstwa, remis, 2 porażki), 2 "wapna" podyktowane przeciwko skutkowały zwycięstwem i porażką. Wykluczenia: 2-1 (wygrana i porażka - wygrana).
-
-
Karne według red. Nathera
Red. Dariusz Leśnikowski ze "Sportu" o pracy sędziów I i II ligi :
[...]
Faktem jest natomiast, że w tej rundzie gromy na sędziowskie głowy sypią się w każdej niemal kolejce I i II ligi. - A ja wcale nie odczuwam obniżki poziomu prowadzenia meczów - uśmiecha się "dyżurny krytyk poczynań sędziowskich" (jak sam siebie nazywa), Wit Żelazko, członek władz Polskiego Kolegium Sędziów. - Widzę za to - pomijając czołową czwórkę ekstraklasy - obniżenie poziomu polskiej piłki. Ale to nie znaczy, że w takiej sytuacji mamy sobie pozwalać na "wycieranie gęby" pomyłkami arbitrów.
Zamieszczona obok lista trenerskich (i nie tylko) uwag do rozjemców nie wyczerpuje tematu. Trzeba przecież wspomnieć o przedziwnej interpretacji przepisu o "prawie korzyści", zastosowanej przez Zbigniewa Marczyka w meczu Legia Warszawa - Odra Wodzisław. Również po niedzielnym spotkaniu na szczycie Wisła Kraków - Amica Wronki trener gości, Stefan Majewski, nie ukrywał irytacji sposobem prowadzenia zawodów przez Krzysztofa Zdunka. Pomyłki sędziowskie zaczynają więc wkraczać również w rywalizację czołowej czwórki, o której mówił Wit Żelazko. Mogą więc zacząć decydować również o tytule mistrzowskim! - Owszem, bywają wpadki decydujące o wyniku spotkania - taka otwarta deklaracja ze strony "guru" środowiska może niektórych zaskoczyć - ale są to raczej "wpadki robocze". Dużo częściej za to robi się skandale tam, gdzie ich nie ma.
Od mniej więcej dwóch lat władze naszych sędziów dokonują systematycznego "odmłodzenia kadr". - W imię rozstania z tymi, którzy oskarżani byli przez tzw. opinię publiczną o kalkulowanie, niskie morale itp. Byliśmy i będziemy rygorystyczni w tym działaniu, aczkolwiek "nowa fala" nie zawsze w 100 procentach zdaje egzamin. 1/5 tych arbitrów wykazuje za małą stabilność formy.
Te wnioski w zasadzie zgadzają się z tzw. ogólnymi spostrzeżeniami. Tyle że... PKS zdaje się nie robić z nich właściwego użytku. Woli skupić się raczej na egzekwowaniu od trenerów i zawodników zakazu oceny pracy arbitrów. W minionej rundzie paru szkoleniowców wzywanych już było "na dywanik" Wydziału Dyscypliny. - Teraz związek powinien wyciągnąć konsekwencje wobec Mirosława Szymkowiaka. Sposób, w jaki wypowiedział się przed kamerami Canal+ o rozjemcy meczu Wisła - Amica, jest niedopuszczalny - dodaje Wit Żelazko. ("Wiślak" podważył kompetencje Krzysztofa Zdunka. - Dlaczego na linii biegają sędziowie międzynarodowi, a na głównego desygnuje się kogoś tylko z naszywką "PKS"? - pytał.)
Mamy więc - jak widać - kolejną odsłonę dramatu "dobrzy i źli naszej piłki", niż rzeczywiste próby rozwiązania problemu...
MIŚ ZWANY MUZĄ ;)
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)