Fakt, szkoda niewykorzystanych przewag, choć trzeba przyznać, że pierwszą tercję graliśmy jak równy z równym.
-
-
Reprezentacja pod wodzą Kalabera
Ale ogromne brawa za walkę , szkoda tylko że za to nie ma punktów
Właśnie, dobre wrażenie jest punktowane w jeździe figurowej.
Polska vs USA w hokeju to tak jak Timor Wschodni vs Argentyna w piłce nożnej, pamiętajmy o tym jęcząc w komentarzach.
Na razie super gramy i naprawdę nie widać różnicy, gramy bardzo dobrze, cieszmy się hokejem na najwyższym poziomie zamiast wiecznie narzekać.
- Edytowany
Tak, zdumiewająco dobrze dotrzymywaliśmy im kroku do pierwszej bramki i dalej gramy bardzo dobrze. Bramka stracona po wątpliwej sytuacji w tercji tamtych, bardziej aptekarski sędzia mógł odgwizdać karę.
Mnie żal chwil dekoncentracji - w 2 idealnych sytuacjach proste błędy techniczne w ataku.
Tkaczuk, niby reprezentant USA a od razu widać, że to ruska hołota.
[quote]#post1619980 Tkaczuk, niby reprezentant USA a od razu widać, że to ruska hołota.[/quote]. Pochodzenie ukraińskie.
- Edytowany
Porównanie z Timorem tyleż kwieciste co zupełnie z czapy.
Argentyna ma populację ponad 40 razy większą niż Timor
USA - Polska to tylko 8,5x
PKB per capita
Argentyna Timor 4x
USA Polska 2x
Poza tym Timor nigdy nie zagra z Argentyną, a my jednak ze Stanami gramy na MŚ elity, co prawda z III garniturem Jankesów, ale jednak.
Gramy dobrze jak na swoje możliwości, ale nie jest to hokej na najwyższym poziomie, ani w wykonaniu Amerykanów, ani tym bardziej naszym.
Generalnie jak na nasz potencjał i tradycje to hokej jest u nas na żenującym poziomie.
A różnice już widać... w bramkach.
Obawiam się że gdyby ta hołota z nami się zmierzyła, dostalibyśmy konkretnego łupnia.
Rosyjscy hokeisci to klasa mistrzowska.
Zerknij ilu ich gra za oceanem i jak kluczowymi zawodnikami swoich drużyn są.
[quote]#post1619981 [quote]#post1619980 Tkaczuk, niby reprezentant USA a od razu widać, że to ruska hołota.[/quote]. Pochodzenie ukraińskie.[/quote]
Niestety nie robi to dużej różnicy, krąg kulturowy bliźniaczy.
Gol dla nas w pełni zasłużony za całą postawę w tym meczu 🙂
[quote]#post1619982 Porównanie z Timorem tyleż kwieciste co zupełnie z czapy.
Argentyna ma populację ponad 40 razy większą niż Timor
USA - Polska to tylko 8,5x
PKB per capita
Argentyna Timor 4x
USA Polska 2x
Poza tym Timor nigdy nie zagra z Argentyną, a my jednak ze Stanami gramy na MŚ elity, co prawda z III garniturem Jankesów, ale jednak.
Gramy dobrze jak na swoje możliwości, ale nie jest to hokej na najwyższym poziomie, ani w wykonaniu Amerykanów, ani tym bardziej naszym.
Generalnie jak na nasz potencjał i tradycje to hokej jest u nas na żenującym poziomie.
A różnice już widać... w bramkach.[/quote]
Czy przez potencjał rozumiesz 9 klubów, powiedzmy zawodowych ?
Czy tradycję awansów i natychmiastowych spadków z elity ?
Ja kocham hokej ale spójrzmy prawdzie w oczy, jesteśmy w hokeju trzecim światem i obawiam się, że długo się to nie zmieni. Prezentujemy się naprawdę dobrze w meczach z tuzami i możemy tylko żałować, że nie jesteśmy w grupie z Wielką Brytanią bo mielibyśmy większe szanse na utrzymanie, a tak pozostaje nam walka w ostatnim meczu Kazachstanem i liczenie na cud.
Pisząc o potencjale myślałem o 38 milionowym dość bogatym kraju.
Jak Polska grała w Katowicach w 1976 jak równy z równym z Finami, Amerykanami, Ruskami czy Niemcami, to gdy przegrywaliśmy, to łykałem gorzkie łzy (miałem wtedy 7 lat)
Dziś Polska dostaje w dupę od USA, a na trybunach rozanielone ryje. Gdzie ten sport wyewoluował?
Ja też, nie ukrywam, mam trochę rozanielonego ryja, bo mogę w ogóle zobaczyć takie mecze w których jednak mamy jakąś honorową postawę. W 1976 byłem za młody żeby coś pamiętać, ale jedyne emocje w hokeju na poziomie reprezentacji przeżyłem na słynnych IO dopóki Morawiecki nie napił się barszczyku.
Problem w tym, że nie graliśmy wtedy (w 1976) jak równi z równymi, bo kończyło się to z reguły (nie pamiętam, czy w ogóle kiedyś się utrzymaliśmy) spadkiem z grupy A.
Więc mnie te rozanielone ryje zupełnie nie przeszkadzają. Oni się cieszą, że tam są, że gramy z najlepszymi, że jest święto hokeja. Jak Coubertin powiedział, że "liczy się uczestnictwo", to ten slogan został przez lata mocno ośmieszony. Ale ja dalej uważam, że po prostu fajnie, że tam jesteśmy. Nie uważałbym tak, gdyby nas Szwedzi czy Amerykanie ośmieszyli dwucyfrówką. Gramy z meczu na mecz coraz lepiej. No i fajnie. Bo na jesieni wracamy do naszej plastikowej...
- Edytowany
[quote]
@maciek72
Ja kocham hokej ale spójrzmy prawdzie w oczy, jesteśmy w hokeju trzecim światem i obawiam się, że długo się to nie zmieni. Prezentujemy się naprawdę dobrze w meczach z tuzami i [b]możemy tylko żałować, że nie jesteśmy w grupie z Wielką Brytanią bo mielibyśmy większe szanse na utrzymanie[/b], a tak pozostaje nam walka w ostatnim meczu Kazachstanem i liczenie na cud.[/quote]
Bzdury pleciesz. Wszystkie drużyny w grupie A poza Wielką Brytanią z którą nie moglibyśmy być bo bylibyśmy na jej miejsce są lepsze niż Francja i Kazachstan.
"Honorowa postawa" dobra była za czasów barona de Coubertina, teraz w sporcie liczy się tylko wynik.
Nie. Dla tych roześmianych ludzi na trybunach najwyraźniej nie.
Tak czy tak mamy niewielkie szanse na utrzymanie, zostaje mecz z Kazachstanem, ale to nie będzie łatwe
A ja w '76 zaliczyłem nawet mecze na żywo! No i wszystkie nasze w telewizji. Ja się jaram możliwością grania z takimi reprezentacjami i znając potencjał polskiego hokeja nie liczyłem na za dużo, stąd nie jestem w ogóle rozczarowany.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)