palić z głową ;)
-
-
MARSZ WYZWOLENIA KONOPI W KRAKOWIE! c d :)
Jasne, zgadzam sie. Prace uzyteczne społecznie - jak najbardziej, tylko że łatwo powiedzieć. Z tym problemem mierzyły sie juz Sądy Grodzkie, Sądy 24-godzinne, Służba Więziennicza i inne i nie rozwiązały problemu. Drobne wykroczenie - drobna kara. tylko, ze pojawia się problem - kto tego dopilnuje, skąd wziąć na to kasę i komu zabrać pracę bo komu dać bo ktoś to musi nadzorować. Tysiące uczciwych ludzi podjęłoby taką pracę żeby uytrzymać rodzinę a tu nagkle tysiące "narkomanów" zabiera im pracę. Fakt, Super Express zaraz zrobiłoby z tego aferę jak hu....
Jak duzy jest problem palenia wiedzą najlepiej Ci, którzy palą.
Gdyby istaniało jakieś proste rozwiazanie juz dawno zostałoby one wprowadzone. Zauważcie, ze ten problem trwa nie od dziś i w wielu państwach i nikt odpowiedzi nie znalazł. ponadto to co działa np. w USA mogłoby zupełnie sie u nas nie przyjąć.
Teraz czarny rynek pochłania miliardy złotych a odsiadki opłacane są z naszych podatków, także nie jest to dobre rozwiązanie. Najlepiej zalegalizować, dać rolnikom nowe możliwości, objąć akcyzą i kontrolą, niech powstaną Coffee shopy, zabronić palenia w miejscu publicznym (podobnie jak z alkoholem) i będzie gites.:)
Kamil_Cracovia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Teraz czarny rynek pochłania miliardy złotych a
> odsiadki opłacane są z naszych podatków, także
> nie jest to dobre rozwiązanie. Najlepiej
> zalegalizować, dać rolnikom nowe możliwości,
> objąć akcyzą i kontrolą, niech powstaną
> Coffee shopy, zabronić palenia w miejscu
> publicznym (podobnie jak z alkoholem) i będzie
> gites.:)
To jest jedyny logiczny argument, który jest w stanie do mnie przemowić.
Jednakże nie przekonuje mnie
Kamil_Cracovia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Teraz czarny rynek pochłania miliardy złotych a
> odsiadki opłacane są z naszych podatków, także
> nie jest to dobre rozwiązanie. Najlepiej
> zalegalizować, dać rolnikom nowe możliwości,
> objąć akcyzą i kontrolą, niech powstaną
> Coffee shopy, zabronić palenia w miejscu
> publicznym (podobnie jak z alkoholem) i będzie
> gites.:)
Zgadzam się ale tylko w kwestii rolników, reszta jest mocno naciągnięta. Mamy problem więziennictwa, ponieważ każdy więzień idzie tam ze świadomością że źle mu nie będzie jedzenie dostanie, siłownie, telewizje uważają że to im się należy jak psu micha, a gdyby musieli sobie na to wszystko zapracować (np. wały powodziowe trzeba wzmacniać min 11godz dziennie) nie było by takiego problemu. A co do Coffee shopów myślisz że można by było tam kupić tylko zioło, pod ladą zawsze byłby pełen asortyment różnego rodzaju wynalazków.
Ktoś wcześniej wspomniał coś o Holandii, chciałbym powiedzieć że tamtejszy rzad myśli o całkowitym zakazie palenia.
Z tego co wiem, to więźniowie chcieliby pracować na siebie bo jak wychodzą na wolność to mają lipę, a tak to mogliby coś zaoszczędzić. Powiedz Wujaszku po kiego karać kogoś za to, że zażywa sobie co mu się żywnie podoba?! Wsadzać przestępców; pedofilów i gwałcicieli traktować strzałem w tył głowy, a palaczy ganji zostawić w spokoju. Co do coffee shopów, to od kiedy powstały w Holandii to konsumpcja znacznie spadła. Poza tym coffee shopy są kontrolowane, a mocniejsze używki dostaniesz bez problemu na każdym osiedlu czy na berzie więc to nie jest żaden argument przeciwko CS. Gdyby powstały CS, to założę się że w ich okolicy pojawiliby się dealerzy oferujący mocniejsze środki, więc łatwiej byłoby ich wyłapać organom ścigania.
[i]Gdyby powstały CS, to założę się że w ich okolicy pojawiliby się dealerzy oferujący mocniejsze środki, więc łatwiej byłoby ich wyłapać organom ścigania[/i]
Co to za argument?!
zalegalizujmy marihuanę zeby wyłapać dilerów?
[i]Co do coffee shopów, to od kiedy powstały w Holandii to konsumpcja znacznie spadła.[/i]
Czego? chyba coca - coli? skad ty masz te inf?!
Spadła ale marihuany, haszyszu i tp. natomiast bardzo zaostrzyły sie stany lękowe, depresyjne i samobójstwa wsród konsumentów miękkich narkotyków. Luziska ruszyły do CS i jarały na potęgę. Na początku był dramat. Potem rynek sie przesycił. Ponadto masa z nich wyglada jak nasi menele. Natomiast znacznie ZNACZNIE wzrosł spozycie twardych narkotyków. I holendrzy mają wielki problem z tym. Stąd powolne zamykanie CS, które juz sie dzieje.
19cracovia06 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Gdyby powstały CS, to założę się że w ich
> okolicy pojawiliby się dealerzy oferujący
> mocniejsze środki, więc łatwiej byłoby ich
> wyłapać organom ścigania
> Co to za argument?!
> zalegalizujmy marihuanę zeby wyłapać dilerów?
> Co do coffee shopów, to od kiedy powstały w
> Holandii to konsumpcja znacznie spadła.
> Czego? chyba coca - coli? skad ty masz te inf?!
> Spadła ale marihuany, haszyszu i tp. natomiast
> bardzo zaostrzyły sie stany lękowe, depresyjne i
> samobójstwa wsród konsumentów miękkich
> narkotyków. Luziska ruszyły do CS i jarały na
> potęgę. Na początku był dramat. Potem rynek
> sie przesycił.[b] Ponadto masa z nich wyglada jak
> nasi menele[/b]. Natomiast znacznie ZNACZNIE wzrosł
> spozycie twardych narkotyków. I holendrzy mają
> wielki problem z tym. Stąd powolne zamykanie CS,
> które juz sie dzieje.
Mowisz to na jakiej podstawie ? Ja będąc 6 dni w Holandii nie ujrzałem żadnego 'menela' w coffe shopie, ani na ulicy... wiekszosc bywalców cs to albo turysci,albo zwyczajni ludzie ktorzy traktują coffik jako kawiarnie w ktorej mogą porozmawiac, napic się kawy i przy okazjii, dla relaksu zapalic lolka.
Widząc jak to wygląda u nich, nie mam zadnych wątpilowsci co do legalizacji :)
19cracovia06 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Co to za argument?!
> zalegalizujmy marihuanę zeby wyłapać dilerów?
> Co do coffee shopów, to od kiedy powstały w
> Holandii to konsumpcja znacznie spadła.
> Czego? chyba coca - coli? skad ty masz te inf?!
> Spadła ale marihuany, haszyszu i tp. natomiast
> bardzo zaostrzyły sie stany lękowe, depresyjne i
> samobójstwa wsród konsumentów miękkich
> narkotyków.
To Ty chyba mało wiesz o tym co się na świecie dzieje, każdy kto chcę palić to i tak nie ma problemu z nabyciem. Znam nawet 13-latków palących. Jakoś nie widzę tych stanów lękowych (sorry, jedyny stan lękowy jaki zaobserwowałem to lęk przed schwytaniem przez organy ścigania).:P Ganja jest jarana na potęgę, jest jej tyle i palona jest w takich ilościach jakby była legalna. Dlaczego zalegalizować?! Żeby pieniążki nie rozpływały się na czarnym rynku. Wszystko dla ludzi jest ale z umiarem. A jak ktoś będzie chciał zmarnować sobie życie to zrobi to legalnym alkoholem etc.
najbardziej mnie wkurza argument wszystko dla ludzi...
to zalegalizujmy koke ! jest po niej tyle energii ze kazdy pracownik moze zaaplikowac sobie grama przed praca dzieki czemu bedzie efektywniejszy.
co mnie interesuej co sie dzieje na czarnym rynku? poto sa organy scigania i inne by dealerow łapać i wsadzać do więzienia. w takim razie pomysl jaka kasa jest co miesiac sciagana z haraczy, moze zalegalizowac haracze i opodatkowac? jaka kasa jest z przemytu? moze zalegalizowac przemyt i opodatkowac?
to jest glupie myślenie. nie dla trawki tak dla normalnych
Sram na takie organy ścigania, jak w mojej okolicy grasuje ze 40 dealerów. Jak sobie nie umieją z tym poradzić to niech rząd wywiesi w tej walce białą flagę (czyt. zalegalizuje). Żyjemy w kraju bezprawia stąd dalej zajeżdża tu komuną. Niech zarobią na akcyzie z marihuany i przeznaczą zysk na walkę z przemytnikami i innymi wymienionymi przez Ciebie Santo. Gdyby ten problem miał się pojawić z chwilą legalizacji to byłbym jej przeciwny, ale że już istnieje i to a szeroką skale to trzeba to jakoś spożytkować. Za legalizacją mocnych narkotyków nie jestem, to je właśnie trzeba zwalczać.
Ja w Holadnii byłem prawie 2 miesiące, temat znam i widziałem co sie dzieje. Większość turystów widzi ludzi w gangach i normalna młodzież palącą fajeczki. Nie raz widziałem ludzi "stoczonych" którzy w całą pewnością nie byli pijakami i nie wydaje mi się by brali twarde gragi bo były one baaaarrrddzzzooo drogie. To ze ktoś pali kilka fifek dziennie i uważa, że jest z nim wszystko w porządku mnie nie dziwi bo dla niego jest to normalne i zmian niezauważa bo są zbyt powolne. A co jezeli taka osoba będzie paliła 40 - 50 dziennie latami (tak jak niektórzy palacze). Zmiany widzą ludzie, którzy znają go od lat i mogą obserwować zanik zachowań społecznych, który postępuje w tempie niezauważalnym dla konsumneta.
Kamil. To, ze nie widzisz u siebie stanów lękowych wcale nie oznacza, że ich nie ma.
mam już dosyć tej bezowolnej dysputy
Wszystko co w nadmiarze jest złe. Owszem, są skrajne przypadki (jak we wszystkim) palaczy, chociaz to 'stoczenie' o którym wspomniałes nie koniecznie musiało byc wywołane przez samo palenie. Ale to że mj jest zakazana tego stanu nie zmienia, a leczenie takich przypadków jest lepszym wyjsciem niż zamykanie tych ludzi w wziezieniach( dla palaczy jak i dla społeczenstwa)
Dla przykładu, przez alkohol w skrajnych przypadkach wielu ludzi się stacza, traci rodzinę, pracę, dzieci itd. dodatkowo alkohol wywołuje u wielu agresje i prowadzi do niekontrolowanych zachowań, ktorych ofiarami są osoby postronne. Dlaczego w takim razie alkohol jest legalny a mj nie ?
Każdy ma w tym temacie swoje stanowisko i tak czy siak nikt nikogo nie przegada ;)
19cracovia06 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie raz widziałem
> ludzi "stoczonych" którzy w całą pewnością
> nie byli pijakami i [b]nie wydaje mi się by brali[/b]
> [b]twarde gragi bo były one baaaarrrddzzzooo drogie[/b].
Kiedy właśnie twarde drugi są bardzo drogie ma marihuana jest najtańsza z tego wszystkiego. Poza tym w Holandii w coffee shopach poza paleniem można kupić też grzybki halucynogenne, może właśnie je zażywali.
57 dni później
Zapraszamy na drugą edycję Marszu Wyzwolenia Konopi w tym roku! W odróżnieniu od kwietniowego marszu, w którym uczestniczyli panowie Janusz Palikot oraz Janusz Korwin - Mikke; tym razem gościć będziemy kandydatów z poparcia Wolnych Konopi do Sejmu z list Ruchu Poparcia oraz Nowej Prawicy.
Marsz Wyzwolenia Konopii 2011 Kraków. Wkrótce ZDJĘCIA i VIDEO
Marsz odbędzie się dnia 01.10, zbieramy się o godzinie 17:00 z rogu al. 3 maja oraz ul. H. Reymana - start planujemy po ok. 30m-1h, w między czasie z lawety na której będzie się znajdować nagłośnienie odbywać będą się koncerty artystów wspierających naszą ideę, po krótkich przemówieniach organizatorów ruszamy w stronę Rynku. kolejno -> Piłsudskiego -> Podwale -> Dunajewskiego -> Basztowa -> Westerplatte -> Sienna -> Rynek Główny. Na płycie rynku planujemy przemówienia kandydatów z poparcia Wolnych Konopi:
- Artur Syga (Nowa Prawica, miejsce 28)
- Marcin Staryczenko
(Ruch Poparcia Palikota, miejsce 7)
- Jacek Garula (Nowa Prawica, miejsce 7)
Do udziału w marszu zaprosiliśmy również ludzi ze świata: nauki (dr Mateusz Klinowski), polityki (Janusz Korwin-Mikke) oraz prezydenta naszego miasta Jacka
Majchrowskiego. Dalej przemarsz będzie szedł ulicami: Grodzka -> Stradomska -> Dietla -> Starowiślna -> most Powstańców Śląskich -> Na Zjeździe -> Limanowskiego -> Rynek Podgórski -> Kalwaryjska -> most Piłsudskiego -> Krakowska -> Plac Wolnica . Łącznie trasa liczy około 8,5 km - planowane miejsca postojów mogą ulec zmianie.
Kim jesteśmy i dlaczego to robimy?
Wolne Konopie, to ruch społeczny który domaga się do poszanowania wolności osobistej obywateli, która jest notorycznie naruszana przez obecnie obowiązują politykę narkotykową państwa - która traktuje konsumentów jako przestępców i poddaje ich szeregu represji. Pomimo ponad 10 lat prohibicji nie widać pozytywnych rezultatów obecnej polityki, a rządowe poprawki do Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii są po prostu kpiną. Właśnie dlatego wychodzimy na przeciw temu problemowi, jakim jest represjonowanie obywateli - czas na racjonalną politykę narkotykową. Historia ruchu Wolnych Konopi rozpoczęła się w Warszawie, gdzie początkowo były jedyne marsze w całej Polsce - pierwszy marsz poza stolicą był w Krakowie. Od tego momentu nie upłynęło dużo czasu, a 1 października wyjdą na ulicę zwolennicy legalizacji w 13 miastach w całej Polsce!
Pozdro!
Toście sobie wybrali termin. Nie jednego popierającego nie bedzie, a można nawet było Poznaniaków mieć na marszu.
Mam pytanie, czy w związku z marszem, będą jakieś utrudnienia w jeździe MPK bądź zamknięte ulice?
"kolejno -> Piłsudskiego -> Podwale ->"
No i dojazd na mecz nam zablokują :(
Czy Ci wasi kolesie od maszerowania myślą? Musicie łazić po alejach jak 12 tysięcy ludzi idzie na mecz ?
(co jest oczywiste dla każdego kibica DUŻO ważniejszy niż wszystkie konopie świata ;) :D)
No właśnie też tak myślałem, ale od strony Grunwaldzkiego powinno być ok..
Sadzić, palić, zalegalizować
http://www.youtube.com/watch?v=bTONTX3mVt8
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)