ale ile niemiec może sobie kupic za swoja wypłate kWh a ile Polak za swoją...
Polska weglem płynie, teraz otwiera sie poziomy na 1200 m, a węgiel mamy nawet na 1700, teraz ekonomicznie sie tego nie opłaca wydobywac ale za jakis czas mogą okazać sie opłacalne.
Atom Polsce jak najbardziej by sie przydal ale czy nas stac na budowe..
-
-
Elektrownia atomowa w Polce?
Pieniądze w budżecie przynajmniej na część elektrowni by się pewnie znalazły, tylko jak są one notorycznie marnowane na niepotrzebne rzeczy. Np. najbliższa rocznica katastrofy pod Smoleńskiem. Przygotowanie tego na pewno pochłonie kilka milionów zł z budżetu.
wegiel skonczy sie za 50 lat wiec juz trzeba zaczac inwestowac w inne technologie. atom jest ta najlepszą, wiec zdecydowane tak dla elektownii atomowych w Polsce
trzeba sobie uświadomić że elektrownie atomowe to obecnie jedyne wyjście, a obawy co do bezpieczeństwa ludności możemy sobie wsadzić w... jesteśmy otoczeni elektrowniami, mieszkańcy Wrocławia czy Poznania mają bliżej do niemieckiej elektrowni niż by mieli do polskiej, po jej wybudowaniu, to jedyna alternatywa, póki co, pamiętajcie że UE z roku na rok zmniejsza limity na CO2 dla poszczególnych krajów, a za przekroczenia kasuję ogromną kasiorę, nie opbędziemy się bez takich elektrowni, więc chyba najwyższy czas zacząć budować
Właśnie oglądaliśmy wiadomości w holenderskiej telewizji. Podano w nich informacje wraz z materiałem wideo, że sytuacja w reaktorze 3, w Fukushimie znacznie się pogorszyła. Okazało się, że jednak sam reaktor jest poważnie uszkodzony i sytuacja jest już całkowicie poza kontrolą.
Okazało się też, że w tej sytuacji, wydobywający się już od kilku dni z reaktora dym niesie ze sobą ogromne ilości radioaktywnych materiałów, których spora część unosi się w wyższe partie atmosfery i jest przenoszona na duże odległości. To są bardzo złe wieści dla Japończyków i dla reszty świata, tym bardziej że nie ma już żadnych wątpliwości, iż między innymi właśnie w tym reaktorze stosowano nieprawdopodobnie toksyczne paliwo typu MOX (mieszanka Uranu 235 z Plutonem 239).
Niech na ten moment wystarczy porównanie, że tylko kilka miligramów cząsteczek MOX uwolnionych do atmosfery, jest porównywalne do sporego wycieku zwykłego paliwa jądrowego, składającego się z samego Uranu 235.
Wdychanie nawet najmniejszych, mikroskopijnych ilości cząsteczek MOX jest śmiertelne dla człowieka. Okres połowicznego rozpadu Plutonu 239 to 24 tys. lat, co oznacza, że cząsteczki tego pierwiastka będą krążyły po świecie przez cały ten okres, doprowadzając swą ogromną siłą radioaktywności do skażania środowiska.
W przeciągu zaledwie kilku godzin opublikujemy obszerny artykuł na temat paliwa MOX, prawdy o rzeczywistej skali katastrofy w Fukushimie oraz o kłamstwach i mataczeniu mediów.
http://www.globalnaswiadomosc.com/polskaskazenie.htm
Tak sobie czytam te wypowiedzi i tak:
Z tymi zgadzam sie na 100%:)
[pre]Ja jestem na nie. Już sobie wyobrażam jak polscy budowlańcy robią wszystko dobrze, nie ma korupcji i nikt nic nie kradnie z budowy[/pre]
[quote]Weźcie pod uwagę, że Polacy wszystko potrafią spieprzyć, dyrektorem byłby pewno syn jakiegoś ministra, albo jakiś nieudacznik z mianowania politycznego po socjologii w Wyższej Szkole w Kańczudze, kable miedziowe poszły by na złom...[/quote]
[quote]Przecież my nie umiemy wybudować autostrady, żeby się nie rozsypała, czy też dolecieć bezpiecznie do Smoleńska...[/quote]
[quote]Polska weglem płynie, teraz otwiera sie poziomy na 1200 m, a węgiel mamy nawet na 1700, teraz ekonomicznie sie tego nie opłaca wydobywac ale za jakis czas mogą okazać sie opłacalne.[/quote]
[quote]budżecie przynajmniej na część elektrowni by się pewnie znalazły, tylko jak są one notorycznie marnowane na niepotrzebne rzeczy[/quote]
Lecz ta opinia jest wyssana z palca:
[quote]I tak do 40 lat, mają się skończyc złoża węgla kamiennego potrzebnego do energii elektrycznej[/quote]
Jako że z węglem i ogólnie z górnictwem mam do czynienia codziennie więc wypowiedz o kończeniu sie węgla albo opinie że kopalnie są nierentowne mozna wsadzić sobie między bajki.Na tą chwile węgla na mojej kopalni ( najgłebiej 650m pod ziemią) jest pewnego na 25 lat ( przy wydobyciu 19 tys ton węgla na dobe) a należy jeszcze wziąść pod uwage że są u nas pewne złoża na na poziomie 750m i 1000m. Jeszcze do kolegi Kojo są poziomy na 1200 lecz aktualnie chyba tylko 3 albo 4 kopalnie które fedruja na tym poziomie a co do poziomu 1700 to jest poprostu na ta chwile nie realne.
Moja opinia jest taka ze elektrownia atomowa powstanie ale to wszystko jest melodia przyszlosci.
Kolego na budryku aktualnie drążymy pochylnie transportową B-1 (która tak naprawde jest upadową) na 1290 (najgłębiej w polsce) zaczeli juz pogłębiać szyb 6, ktory tez bedzie najgłebszym w Polsce!
PL potrzebuje zdywersyfikowanych źródeł energii, czyli zarówno elektrowni na wegiel (kamienny i brunatny) jak też gazowych (mamy zarówno tradycyjne, niewydobywane jeszcze tradycyjne zasoby jak tez - być może- łupkowe), atomowych czy wodnych (te są wg mnie najbardziej kontrowersyjne bo ingerują w ekosystemy)
dobrze by bylo tez opracowac i wdrożyc ekonomiczne technologie energii odnawialnej, bo jako zasilanie awaryjne moze sie dobrze sprawdzac
warto tez pamietac o rozwijanej technologii zgazowywania węgla (IGCC)
co do bezpieczeństwa atomu - jesli chodzi o PL to jestesmy otoczeni przez elektrownie atomowe i kilka wiecej nie zrobi wiekszej róznicy
[img]http://www.atom.edu.pl/images/stories/atomowe/ej_w_ue/ue-220310_srednie.jpg[/img]
5 dni później
[img]http://i52.tinypic.com/29esmr9.jpg[/img]
6 dni później
Krst pod Triglavom Napisał(a):
> co do bezpieczeństwa atomu - jesli chodzi o PL to
> jestesmy otoczeni przez elektrownie atomowe i
> kilka wiecej nie zrobi wiekszej róznicy
Zrobi różnicę, bo będą zarządzane przez polskich nieudaczników, w naszym chorym piekiełku.
Nieudacznikiem będzie tylko prezes spółki i zarząd. Obsługa na pewno nie będzie z pierwszej łapanki.
Energetyka Polski ma teraz przed sobą dwa priorytety:
1. Elektrownia atomowa, którą ciężką nazwać energią przyszłości, bo jest obecnie powszechna na całym świecie. Nie ma co się łudzić, że przy pomocy energii wiatrowej, słonecznej, wodnej czy bioenergii zaspokoimy potrzeby tak dużego kraju jak Polska, ze stosunkowo dużym i rozbudowanym przemysłem. Pozostaje kwestia lokalizacji takiego obiektu. Oczywiście, nikt go nie chce mieć za płotem. A jak można zaobserwować zarówno w Europie jak i u nas, czynnik społeczny jest najistotniejszy w debacie publicznej. Swoją drogą, to jest w ogóle chore, że decyzję o ewentualnej budowie takiej elektrowni traktuje się z punktu widzenia polityki, a nie realnych, merytorycznych analiz gospodarki.
Wracając do lokalizacji, czy ktoś się orientuje co kierowało wesołymi władzami PRL-u, by wybrać właśnie Żarnowiec. Śmieszy mnie to o tyle, że przy całej asejsmiczności Polski, to jednak na Pomorzu trzęsienia występują z pewną regularnością. Nie są one oczywiście porównywalne do tegorocznej Japonii, no ale jednak co kilkadziesiąt lat tymi budynkami potrzęsie.
2. Drugim priorytetem jest Dolny Śląsk. Mamy tam największe złoża węgla brunatnego w Europie, a być może na świecie. Można powiedzieć, że Bełchatów to przy nich pryszcz ( ;)). Tutaj czynnik społeczny jest jeszcze trudniejszy niż w przypadku elektrowni atomowej, bo tak olbrzymia odkrywka byłaby zrujnowaniem krajobrazu na wieki, a tymczasowe, robocze hałdy rzucałyby pewnie cień na Sudety ;), no i co najgorsze - Miedź Legnica przy pomocy kopalniano-energetycznej kasy walczyłaby o mistrza ;).
Na poważnie - problemy są dwa: ekolodzy ze społecznością lokalną (http://stop-odkrywce.pl/) oraz te nieszczęsne limity emisji CO2 (Jak myślicie, jak długo ten idiotyzm ma realne szanse przetrwać? Jak długo Europa będzie się samomarginalizować względem wschodniej Azji? i wreszcie - Co jest złego w minimalnej emisji dwutlenku węgla, gdy weźmiemy pod uwagę emisję naturalną?).
[quote=gentlemen]
Wracając do lokalizacji, czy ktoś się orientuje co kierowało wesołymi władzami PRL-u, by
wybrać właśnie Żarnowiec. Śmieszy mnie to o tyle, że przy całej asejsmiczności Polski, to
jednak na Pomorzu trzęsienia występują z pewną regularnością. Nie są one oczywiście
porównywalne do tegorocznej Japonii, no ale jednak co kilkadziesiąt lat tymi budynkami potrzęsie.
[/quote]
IMHO na północy Polski sa najwieksze probelmy z dostępnością energii i siecią przesyłową;
teraz jest jakby lepiej bo jest np elektrownia gazowa w nieodległym Władysławowie a także farma wiatrowa k. Pucka
co do trzęsień ziemi w Polsce
owszem, w okolicach Zatoki Gdańskiej sie zdarzają
ale bynajmniej nie najczęściej
VOILA!
[img]http://www.sgp.org.pl/gw/tzpl/tzpl.gif[/img]
Hm, no spodziewam się, że elektrownia atomowa nie mogłaby powstać na terenach górniczych, gdzie wstrząsy spowodowane tąpnięciami skał są rzeczą "normalną". Szczególnie na Dolnym Śląsku, gdzie skały z których wydobywana jest ruda miedzi są niesamowicie sprężyste, a przy okazji masowo używa się materiałów wybuchowych. Nie wiem czy jest miejsce na terenie naszego kraju, które jest absolutnie wolne od wszelkich wstrząsów. Lecz z pewnością nie jest nim Żarnowiec (bliskość do Skandynawii, która jest rejonem sejsmicznym i ogólna historia wstrząsów Pomorza).
Tutaj można poczytać co nieco o sejsmicznej historii Pomorza: https://www.pgi.gov.pl/pl/zagrozenia-geologiczne-lewe-kopalnia/527-po-kalinigradzkim-trzeniu-ziemi
11 dni później
Budować, nie ma na co czekać. Atomówka musi być. Ekolodzy pie rdolą trzy po trzy. tak ja zrobili z wolframowymi żarówkami.
A rzeczywiscie gdyby wziąć ten węgiel brunatny w ok.Legnicy to na 40 elektrowni atomowych by starczyło.
To są największe złoża węgla brunatnego na kuli ziemskiej. Odkrywka byłaby wręcz monstrualna. Ale jestem całkowicie za . Ludziom godziwie zapłacić za ich ziemie. Godziwie tzn nie wg średnich cen tylko najwyższych i przystępować do wydobycia i płacić kary za nadmierną emisję i tak się opłaci.
Tez jestem zwolennikiem silowni jadrowej....ale,
czy zgodzilbys sie zeby powstala ona w okolicy do 50km od Twojego domu? Zastanowmy sie dobrze krytykujac innych. Sam mam rodzine na Pomorzu Gdanskim i tam entuzjazm jakby mniejszy.
Tak zgadzam się żeby powstała w okolicy mojego domu. Nie mam nic przeciwko.
Również jak dla mnie może stanąć pod Krakowem. W naszym sąsiedztwie uważam taka inwestycje za bezpieczną.
Budują ta elektrownie już bo mi światło przygasa.
Elektrownia elektrownia, ale jej miasteczko robotnicze w swojej wiosce chcialbym bardzo miec.
Cześć, wygląda na to, że interesuje Cię ten temat!
Kiedy utworzysz konto, będziemy w stanie zapamiętać dokładnie to, co przeczytałeś, dzięki czemu możesz kontynuować dokładnie w miejscu, w którym skończyłeś. Otrzymasz również powiadomienia, gdy ktoś Ci odpowie. Możesz także użyć „Lubię to”, aby wyrazić swoje uznanie. Kliknij przycisk poniżej, aby utworzyć konto!
Aktualnie przeglądający (1 użytkowników)
Goście (1)